Miliard lat po wybuchu

[SPUNTI]

Upływa pierwszy miliard lat życia wszechświata jaki wystąpił od momentu Wielkiego Wybuchu. Pod wpływem grawitacji materia zagęszcza się i skupiona jest już we wszechświecie wielu miejscach jego przestrzeni. Z tego powstają galaktyki spiralne i eliptyczne, kwazary wszechświat nabiera swojej prawdziwej formy ale nie jest jeszcze w takim stopniu jak jest obecnie. Nasza Galaktyka jaki zresztą jej podobnych była protomaterię na początku jeszcze dość chłodną wirującą wokół środka masy. Najgorętszy jej obszar to tylko sam jej centrum jeżeli bylibyśmy tego świadkami wówczas niewielkie centralne jądro o kolorze biało-niebieskim przechodząc powoli w kolor czerwony skupiał wokół siebie potężny masę proto-materii. Taki stan Naszej Galaktyki miał miejsce 12,5-13,0 mld lat temu. We wszechświecie na wielką skalę panował półmrok jedyne źródła światła to małe centra skupisk protomaterii. Materia ta nie była jeszcze zdolna do generowania gwiazd, który swoim światłem by oświetlały. Jednie co rządziło we wszechświecie to promieniowanie szczątkowe, które widmie tamtejszego wszechświata mocno przesuwało by się ku długim czerwonym falom. Oczywiście są to tylko rozważania teoretyczne ponieważ tak musiało być kiedy moglibyśmy zbadać wszechświatowe widmo jakie mogło istnieć w półmrocznym środowisku. Wszechświat jednak w takim stanie długo nie pozostawał pojawiało się coraz przy dalszej panującej jednoczesnej ekspansji więcej zagęszczającej się i skupionej w jednych lokalnych punktach. Przy takich zagęszczeniach materii już było jej na tyle gęsto, że dochodziło do wzajemnych ze sobą kolizji. Nacierające się ze sobą masy rozgrzewały swoją materię dochodziło w miejscach gdzie panował półmrok wzrost temperatury. Materia ogrzewała się samoistnie tworząc porcję zjonizowanego gazu i w takim procesie wytwarzała się również fala uderzeniowa. Pozwoliła ona tam gdzie nie było bezpośredniego styku nacierającej się materii ze sobą w dalszych partiach tworzyły się dzięki napływającej fali uderzeniowej lokalne małe zagęszczenia. Z tych zagęszczeń materii, która powstawały lawinowo zaczęły „rodzić” się pierwsze gwiazdy.