Astronautyka (157) – „zabiliście mnie dranie”.

Czyli człowiek i jego narzędzia w przestrzeni kosmicznej.
Awatar użytkownika
SPUNTI
VIP
Posty: 1637
Rejestracja: 8 lut 2019, o 20:14
 Polubiane: 18 times

Astronautyka (157) – „zabiliście mnie dranie”.

Post autor: SPUNTI »

Astronautyka (157) – „zabiliście mnie dranie”.
Przedział załogowy Sojuza był bardziej aerodynamiczny od swoich poprzedników. Jego Powłoka i kształt zapewniał większą siłą nośną co miało poprawić na komfort samego wejścia statku w atmosferę Ziemi i lądowania. Mimo tych wszystkich nowinek technicy i inżynierowie nie zapewniały bezpiecznego powrotu statku na Ziemię. Występujące wady technicznej do droga do tragedii i tak stało się z pilotem-kosmonautom Władimirem Komarowem. Przy osiemnastym okrążeniu Ziemi Komarow na tyle ustabilizował swój lot co pomogło mu zejść na trajektorię lądowania. Próby stabilizacji lotu podejmował dwa-trzy razy ręcznie systemy automatycznego wejścia nie działały jedynie ręczne. Tak ustawił Sojuza aby mógł zejść prawidło do powierzchni Ziemi. Chodziło aby główny spadochron otworzył się za statkiem schodzącym do lądownia. Następny warunek to terytorium państwa radzieckiego nie można było sobie pozwolić aby one odbyło się poza granicami. Komarow wszedł w atmosferę ziemską prawidło i wykonywał proces lądowania, który miał się odbyć na południ europejskiej części ZSRR. Komarow wiedział, że jego życie jest zagrożone ale przekonał się już bardziej kiedy nie otworzył się główny spadochron hamujący. Wystąpiła awaria czujnika ciśnienia atmosferycznego, który miał za zadanie wypchnąć z komory spadochron główny. Komarow natychmiast próbuje otworzyć spadochron zapasowy z kolei ta próba nie przyniosła rezultatu. Pilot wpadł już w panikę jeszcze do chwili uderzenia w powierzchnię Ziemi z duża prędkością miał wypowiedzieć słowa – zabiliście mnie dranie. Prawdopodobnie mieli to usłyszeć krótkofalowcy, którzy prowadzili nasłuch Sojuza-1. Jednak oficjalnie władze radzieckie i kontrola lotów Sojuza nie potwierdziła aby coś takiego pilot – kosmonauta Władimir Komarow wypowiedział. Kapsuła załogowa z Komarowem została przy uderzeniu mocno zdeformowana wewnątrz w niej wybuchł pożar. Ogień wewnątrz strawił wszystko wraz znajdującym się kosmonautą. Później zbadano co przyczyną awarii, dwa spadochrony nie mogły się otworzyć. Były one w komorze bardzo ściśle i ciasno upakowane. Przy takim stanie rzeczy czujnik nie mógł przeczytać wewnątrz prawidłowego panującego ciśnienia. Wiązało się dalej idącymi konsekwencjami mianowicie nie mógł on podać prawidłowego odczytu aby mógł automatycznie otworzyć komorę spadochronu. Oprócz już samego upadku wyniku uderzenia na pokładzie w którym przebywał kosmonauta wybuchł pożar, który doszczętnie strawił jego i całą kabinę. Był to podany pierwszy śmiertelny wypadek kosmonauty oficjalnie do publicznej wiadomości.
Załączniki
Astronautyka (157) – „zabiliście mnie dranie”.
Astronautyka (157) – „zabiliście mnie dranie”.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kosmonautyka”