Stacja badawcza na komecie (46).

Czyli człowiek i jego narzędzia w przestrzeni kosmicznej.
Awatar użytkownika
SPUNTI
VIP
Posty: 1637
Rejestracja: 8 lut 2019, o 20:14
 Polubiane: 18 times

Stacja badawcza na komecie (46).

Post autor: SPUNTI »

Jeżeli chodzi o umieszczenie bezpośrednio stacji badawczych na powierzchni jądra komety to zamysł człowieka jest bardzo ciekawy. Realizacja natomiast jest już bardziej złożona, a to ze względu na warunki tam panujące. Kometa jak wiemy podczas ruchu po sferze niebieskiej obserwowana jest w postaci jasnej głowy czyli w sumie samego jądra i ciągnącego się z nią warkocza, która w czasie przelotu w pobliże Słońca zwiększa swoje rozmiary. Warkocz komety formułuje się pod wpływem ciśnienia promieniowania dochodzącego ze Słońca jakie naciera na jądro i głowę komety. Warkocze komety mogą się ciągnąć za głową komety na przestrzeni wielu milionów kilometrów. Materia zawarta w warkoczach to silnie rozrzedzona i rzadka składająca się z drobin pyłu jej wielkość oceniana jest na poniżej 0,001-0,0001 mm. Również sama głowa komety może posiadać rozmiar większą od planety Jowisz jest silnie rozrzedzonym obłokiem gazu jaki wydziela z jej jądra pod wpływem ciepła i nacierającego promieniowania słonecznego. W sumie naukowcy nie są aż tak zainteresowani warkoczem czy głową komety ale bezpośrednio jej jądrem. Jądro ma zróżnicowane rozmiary przeważnie wynoszą od 10 do 50 km. Badania poczynione nad jądrami komet wykazały jest ona zlepkiem materii meteorycznej zmieszane z lodem jak i też metanu i amoniaku. Można zaryzykować stwierdzenie, iż sama głowa komety jest tak jakby jej atmosferą, która otacza jądro komety. W tej tematyce co poruszam nas interesowałaby sprawa od strony czysto astronautycznej. Sposób na pewno lądowania na powierzchni jądra komety byłby wyzwaniem czysto technicznym dość manewrem skomplikowanym. Trzeba było by na pewno taką sondę kosmiczną wyposażyć w odpowiednią aparaturę badawczą aby mogła pobrać z niej próbki materii. Jądro komety to gigantyczne źródło surowców jak magnez, żelazo czy nikiel. Jego surowce można byłoby czerpać dopiero kiedy jądro komety byłoby w stanie względnego spokoju z dala od nacierającego ciśnienia promieniowania słonecznego. Na razie latamy wraz z kometami pierwsza sonda kosmiczna, która właśnie stworzono do tego typu zadania. Sondę zbudowano specjalnie do zbadania podczas przelotu komety Halleya 1985-1986 w pobliżu Ziemi i Słońca. Giotto bo tak nazwano sondę zbliżyła się do jądra komety Halleya na odległość zaledwie 600 km przesyłając na Ziemię historyczne zdjęcia jej jądra.
Załączniki
Stacja badawcza na komecie (46).
Stacja badawcza na komecie (46).
face.JPG (15.55 KiB) Przejrzano 713 razy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kosmonautyka”