Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niejawna misja doświadczalnego satelity otwiera chiński sezon startowy '22
2022-01-23. Mateusz Mitkow

Sukcesem zakończyło się pierwsze w 2022 roku wyniesienie chińskiego ładunku satelitarnego - powiadomiło państwowe przedsiębiorstwo China Aerospace Science and Technology Corp. (CASC). Start dotyczył tajnego satelity Shiyan-13, który zakwalifikowano jako eksperymentalny instrument z aparaturą monitorowania otoczenia orbitalnego.
Start odbył się 17 stycznia krótko po północy czasu polskiego - z kosmodromu Taiyuan położonego w północnych Chinach. Wystrzelenie przeprowadzono z użyciem rakiety Chang Zheng 2D (tłum. Długi Marsz 2D). Niecałe pół godziny po starcie CASC poinformowało, że wystrzelony satelita został pomyślnie umieszczony na orbicie heliosynchronicznej o nachyleniu 98,7°.
Chińskie media państwowe nie podały bliższych informacji dotyczących przeznaczenia satelity, jednak wskazuje się, że wybrana orbita jest często wykorzystywana do umieszczania na niej satelitów obserwacji Ziemi lub pogodowych. Instrumenty serii Shiyan są przy tym deklarowane przez chińską administracje jako urządzenia eksperymentalne, do testowania zróżnicowanych technologii na różnych orbitach. Chiny mają obecnie ponad dziesięć satelitów serii Shiyan na orbitach helio- i geosynchronicznych.
W opracowaniu satelity Shiyan-13 brał udział szereg podmiotów, pod kierownictwem państwowego przedsiębiorstwa China Academy of Space Technology (CAST) - z zaangażowaniem Chińskiej Akademii Nauk (CAS) oraz ośrodka Harbin Institute of Technology (HIT). Niewiele wiadomo o ładunku użytecznym misji, jednak wskazuje się oficjalnie, że jego częścią są testowe urządzenia do monitorowania otoczenia orbitalnego (nie wiadomo, co konkretnie kryje się pod tym sformułowaniem).
Chińska Republika Ludowa liczy, że bieżący sezon startowy będzie podobnie udany jak ubiegły rok. Według CASC, w chińskich planach na bieżący okres uwzględniono co najmniej 40 startów rakiet z rodziny Chang Zheng, z czego ponad 15 z nich będzie wykorzystywać rakietę CZ 2D.
Jako szczególnie istotne uważa się planowane sześć startów mających na celu ukończenie w tym roku, składającej się z finalnie trzech modułów, chińskiej stacji kosmicznej o nazwie Tiangong (po polsku, Niebiański Pałac). W tym roku Państwo Środka zamierza wystrzelić pozostałe dwa moduły stacji kosmicznej (Wentian i Mengtian) - każdy o masie ponad 20 ton, które zostaną wyniesione na rakietach Długi Marsz 5B z centrum kosmicznego Wenchang na wyspie Hainan.
Państwo Środka w 2021 r. poprawiło swój rekord przeprowadzonych startów orbitalnych w ciągu jednego roku - było ich finalnie aż 56. Wcześniej przodowały pod tym względem lata 2018 i 2020, gdy z Chin wystrzelono po równo 39 rakiet kosmicznych.
SPACE24

Fot. CASC [spacechina.com]
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/sy ... tartowy-22
Załączniki
Niejawna misja doświadczalnego satelity otwiera chiński sezon startowy '22.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Czym jest overview effect?
2022-01-24. Zuzanna Patkowska
Era kosmiczna pozwoliła nam nie tylko na wysłanie człowieka poza naszą atmosferę, lecz także na przyjenie się lepiej Ziemi. Co więcej – widok naszej planety ze statku kosmicznego sprawił, że wielu astronautów i kosmonautów spogląda na świat i na ludzkość inaczej. Owa zmiana perspektywy nosi nazwę overview effect.
Termin overview effect (efekt przeglądu albo efekt ogólnego oglądu) został utworzony przez psychologa Franka White’a w 1987 roku. Podczas lotu samolotem White spojrzał za okno i zobaczył przelatujące pod nim miasta i wioski. Doszedł wtedy do wniosku, że mieszkańcy kosmicznych osad będą zawsze „mieć ogólny ogląd” – „Będą widzieć rzeczy, o których wiemy, ale których nie doświadczamy, czyli to, że Ziemia jest jednym systemem.”
I rzeczywiście, wielu kosmonautów i astronautów, kiedy opowiadało o swoich doświadczeniach z lotu w kosmos, wspominało o tym, że widok Ziemi ze statku kosmicznego, stacji kosmicznej lub Księżyca zupełnie zmienił ich sposób postrzegania świata i ludzkości w ogóle. Zwykle kosmiczni podróżnicy wspominają o tym, że Ziemia jest piękna, że z perspektywy kosmosu nie widać na niej granic, a ludzkie osady wyglądają na niej tak samo; ale też, że Ziemia wydaje się w jakiś sposób krucha, zwłaszcza otoczona czarną pustką kosmosu. Sami astronauci i kosmonauci twierdzili, że czuli euforię i nagle zdawali sobie sprawę z banalności ziemskich problemów w skali wszechświata.
Historyczne przypadki overview effect
Overview effect doświadczył już sam Jurij Gagarin. Tuż po swoim słynnym locie w kwietniu 1961 roku Gagarin opisywał go tak:
Promienie przebijały się przez atmosferę ziemi, horyzont stał się jasnopomarańczowy, stopniowo przechodząc we wszystkie kolory tęczy: od jasnoniebieskiego do ciemnoniebieskiego, do fioletu, a potem do czerni. Cóż za nieopisana gama kolorów! Podobnie jak obrazy artysty Mikołaja Roericha.
W późniejszej książce Louise’y B. Young Earth’s Aura znalazł się też inny cytat z Gagarina świadczący o overview effect:
Co za piękno. Widziałem chmury i ich jasne cienie na odległej, kochanej ziemi… Woda wyglądała jak ciemne, lekko lśniące plamy… Kiedy patrzyłem na horyzont, widziałem nagłe, kontrastowe przejście od jasnej powierzchni ziemi po absolutnie czarne niebo. Podobało mi się bogate spektrum ziemskich kolorów. Otacza ją jasnoniebieska aureola, która stopniowo ciemnieje, stając się turkusową, granatową, fioletową, a na końcu czarną jak węgiel.
Jak widać, są to bardzo poetyckie opisy i malują one bardzo piękny obraz Ziemi i tego, co ją otacza. Ale był to zaledwie początek, bo każdy kolejny astronauta i kosmonauta opisywał Ziemię widzianą z kosmosu w trochę inny sposób. Na przykład, jeden z członków załogi Apollo 8 powiedział:
Kiedy pierwotnie lecieliśmy na Księżyc, byliśmy całkowicie skupieni na Księżycu. Nie myśleliśmy o tym, aby spojrzeć wstecz na Ziemię. Ale teraz, kiedy to zrobiliśmy, mógł to być najważniejszy powód, dla którego wyruszyliśmy [w kosmos].
Podczas tej właśnie misji astronauta Bill Anders wykonał zdjęcie Ziemi wychylającej się z poza powierzchni Księżyca. Zdjęcie zostało nazwane Earthrise (Wschód Ziemi).
Russel „Rusty” Schweikart, który miał odbyć spacer kosmiczny podczas misji Apollo 9, ale nie mógł tego zrobić z przyczyn zdrowotnych, opisywał swoje wrażenia w taki sposób:
Kiedy krążysz wokół Ziemi co półtorej godziny, zaczynasz zdawać sobie sprawę, że twoja tożsamość jest w tym wszystkim. To powoduje zmianę… dociera do ciebie, że jesteś elementem wyczuwającym człowieka.
Wreszcie Buzz Aldrin, czyli jeden z pierwszych ludzi na Księżycu, opisywał Ziemię widzianą z powierzchni Księżyca jako „wspaniały klejnot w czarnej, aksamitnej pustce”, a Michael Collins stwierdził, że Ziemia wydała mu się krucha, choć nie do końca wiedział, dlaczego.
Overview effect a turystyka kosmiczna
Teraz, kiedy coraz częściej mówi się o turystyce kosmicznej, overview offect cytowany jest jako jeden z powodów, dla których warto się nią zajmować. Możliwość obejrzenia Ziemi z kosmosu – na żywo, tak jak ją widzą astronauci i kosmonauci – jest jedną z głównych atrakcji turystyki kosmicznej, a opisy ludzi, którzy doświadczyli overview effect, sprawiają, że widok ten uważany jest za niesamowite, zmieniające życie na zawsze wydarzenie.
Szczególnie firma Space Perspective, która powzięła sobie za cel stworzenie balonów stratosferycznych, w których turyści mogliby przez sześć godzin (od wzniesienia się i przekroczenia atmosfery do powolnego opadania) obserwować Ziemię z kosmosu, reklamuje się właśnie poprzez overview effect. Poza ludźmi, którzy mają doświadczenie z wysyłaniem w stratosferę balonów, wśród pracowników i specjalistów Space Perspective jest też były astronauta NASA Jeff Hoffman, a założyciele firmy – Jane Poynter i Taber McCallum – twierdzą, że ich misją jest „wzbudzanie ciekawości, która będzie prowadzić do znacznych i globalnych zmian”. Pierwsze loty planowane są na 2024 rok, a jeszcze w październiku zeszłego roku firmie udało się zebrać 40 milionów dolarów.
Pierwszy kosmiczny turysta Dennis Tito opisywał swój własny lot jako najpiękniejszy moment w swoim życiu. Wspominał również, że kiedy zobaczył krzywiznę Ziemi, „to było osiem dni euforii. Po prostu cieszyłem się patrząc w okno, filmując Ziemię, bulaje, stację. To było po prostu cudowne. Wszystko, czego oczekiwałem, było najlepsze, a nawet dziesięciokrotnie lepsze. To było najlepsze doświadczenie w całym moim życiu, te osiem dni” – wspominał Tito stacji CNN w związku z dwudziestą rocznicą swojego słynnego lotu (tłumaczenie za geekweek.interia.pl).
Ostatnio zaś o swoich doświadczeniach opowiadał William Shatner, który poleciał na pokładzie rakiety firmy Blue Origin:
Każdy na świecie musi to zrobić. Każdy na świecie musi to zobaczyć. To było niewiarygodne. Nie do wiary. Mam na myśli małe rzeczy, nieważkość. Ale aby zobaczyć, jak niebieski kolor mija, a teraz wpatrujesz się w czerń. To jest to. Niebieskie okrycie jest tym prześcieradłem, tym kocem, tą niebieską pocieszycielką, którą mamy wokół. Myślimy: „Och, to tylko błękitne niebo”. I jest coś, przez co przebijasz się i nagle, jakbyś strząsnął z siebie prześcieradło, kiedy śpisz, i patrzysz w czerń, w czarną brzydotę. A ty patrzysz w dół. Tam na dole jest błękit, a na górze czerń. I jest Matka Ziemia i wygoda. A tam… Czy to śmierć? Nie wiem.
Próby odtworzenia overview effect na Ziemi
Oczywiście różne instytuty próbują odtworzyć overview effect, aby można było go doświadczyć bez potrzeby wylatywania w kosmos; a także zbadać pod kątem psychologicznym.
W Holandii 2018 roku utworzony został program edukacyjny SpaceBuzz, który ma na celu umożliwienie bardziej immersyjnej nauki na temat kosmosu, Ziemi i technologii. SpaceBuzz chce, m. in., umożliwić dzieciom doświadczenie overview effect za pomocą VR. Program zakłada też stworzenie własnych misji kosmicznych do celów edukacyjnych. SpaceBuzz tworzony jest we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną.
Z kolei w 2019 roku Uniwersytet Missouri postanowił odtworzyć overview effect, wykorzystując do tego celu zbiornik izolujący (służący do ograniczenia bodźców zewnętrznych) i wodoodporny hełm VR, w którym będzie emitowany trójwymiarowy obraz Ziemi.
A dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą brać udziału w tych eksperymentach, pozostaje kanał Space Videos pokazujący obraz Ziemi z orbity na żywo. Nie jest to wprawdzie tak immersyjne doświadczenie, jak można by tego chcieć, ale skłania do refleksji.
(ZP)
Jurij Gagarin przed swoim historycznym lotem – 12 kwietnia 1961 roku

Wschód Ziemi z misji Apollo 8 / Credits – NASA

Space tourist Dennis Tito speaks about his trip


Denis Tito opowiada o swojej misji / Credits – AP Archive

Recap: New Shepard Mission NS-19


Misja NS-19, w której wziął udział William Shatner / Credits – Blue Origin
https://kosmonauta.net/2022/01/czym-jes ... ew-effect/
Załączniki
Czym jest overview effect.jpg
Czym jest overview effect2.png
Czym jest overview effect3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Chińscy naukowcy odkryli wodę na Księżycu
Autor: M@tis (24 Styczeń, 2022)
Chiński zespół badawczy odkrył interesujący krater na powierzchni Księżyca. Meteoryt który uderzył w naszego satelitę ponad milion lat temu zawiera ślady wody. Kolizja była związana z chondrytami węglowymi, bogatą w wodę klasą asteroid.
Dane na ten temat, pozyskano dzięki sondzie księżycowej Chang'e-4. Zgodnie ze słowami Liu Yang, jednego z autorów badania opisującego to odkrycie, część wody, która znalazła się na Księżycu po uderzeniu chondrytu węglowego, może pozostać na naszym satelicie. Poprzednie badania wykazały, że uderzenia są jednymi z głównych czynników wpływających na pojawianie się wody na Księżycu, razem z erupcjami wulkanicznymi i wiatrem słonecznym.
Zespół badawczy obliczył, że zderzenie miało miejsce ponad milion lat temu, co jest krótkim okresem w porównaniu z geologiczną skalą czasową Księżyca od jego powstania. Gdyby porównać badany incydent do całego życia człowieka, to wydarzył się on zaledwie kilka minut temu. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie Nature Astronomy.
Źródło: pixabay.com

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ch ... a-ksiezycu
Załączniki
Chińscy naukowcy odkryli wodę na Księżycu.png
Chińscy naukowcy odkryli wodę na Księżycu2.png
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Woda pod lodem na Marsie? Nowe ustalenia
2022-01-24. Grzegorz Jasiński
Wysychają nadzieje na ciekłą wodę obecną na powierzchni Marsa. Naukowcy z University of Texas w Austin i Institute of Environmental Geosciences in Grenoble twierdzą, że ogłoszone cztery lata temu odkrycie jeziora ciekłej wody pod lodową czapą w rejonie południowego bieguna Czerwonej Planety było prawdopodobnie pomyłką. W najnowszym numerze czasopisma "Geophysical Research Letters" piszą, że sygnały, które interpretowano jako odbicie fal radiowych od powierzchni wody, najpewniej pochodziły od odbić od skały wulkanicznej.
Tym razem nie chodzi o wyniki badań marsjańskich łazików, ale wyniki obserwacji europejskiej sondy Mars Express, prowadzone z orbity z pomocą radarów. W 2018 roku gruchnęły wieści, że analiza tych pomiarów doprowadziła naukowców z Włoch i Norwegii do odkrycia pod lodem w rejonie południowego bieguna Marsa jeziora ciekłej wody. Uważano, że bardzo słona woda, pod bardzo wysokim ciśnieniem mogłaby pozostać ciekła nawet w bardzo niskiej temperaturze. Najnowsza analiza tych danych, dokonana przez badaczy z USA i Francji wskazuje, że uznawane za ślad odbić od wody sygnały, są w istocie sygnałem odbicia od powierzchni skał wulkanicznych. Widać je także w innych rejonach Czerwonej Planety, gdzie żadnej wody spodziewać się nie można.
Choć Mars długo wydawał się suchy jak pieprz, obserwowane tam formy terenu przekonują o tym, że to woda kształtowała kiedyś jego powierzchnię. Dlatego naukowcy nie ustają w staraniach o znalezienie jej śladów.
Sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej Mars Express od blisko 20 lat bada z orbity Czerwoną Planetę z pomocą zaawansowanej aparatury radarowej MARSIS (Mars Advanced Radar for Subsurface and Ionosphere Sounding), która emituje w stronę powierzchni planety promieniowanie radiowe i analizuje powracające do niej promieniowanie odbite. Jeśli sonda bada powierzchnię pokrytą lodem, otrzymuje dwa sygnały, od samego lodu i od tego, co jest pod spodem. Jeśli pod lodem zamiast skał jest ciekła woda, sygnał odbija się od niej silniej. Tak to interpretowano i na tej podstawie ogłoszono odkrycie...

Badacze z Austin i Grenoble piszą dziś, że wspomniane sygnały trzeba interpretować inaczej. Przypominają bowiem te, które które powstają po odbiciu się od skał wulkanicznych w wielu innych miejscach na Marsie. Hipoteza, że pod czapami lodowymi są po prostu takie właśnie skały, jest więc znacznie bardziej prawdopodobna. Dodatkowo jeszcze nie przekonują ich obliczenia wskazujące, że woda w tamtejszych warunkach ciśnienia i temperatury mogłaby pozostać w stanie ciekłym.
By woda mogła pozostać w tym stanie tak blisko powierzchni, musiałaby być nie tylko bardzo słona, ale musiałaby mieć lokalne źródło ciepła. Nasza wiedza o tym rejonie raczej na to nie wskazuje - mówi pierwszy autor pracy, Cyril Grima z University of Texas Institute for Geophysics (UTIG).
Grima przeprowadził symulację i pokrył wirtualnym lodowcem całą powierzchnię Marsa. Sprawdził potem, jak odbicie sygnału radarowego w różnych miejscach Czerwonej Planety zmieniałoby się przy przejściu przez półtorakilometrową warstwę lodu. Okazało się, że podobne do tych odkrytych w 2018 roku jasnych odbłysków pojawiłyby się w większej liczbie miejsc i tam, gdzie można je zidentyfikować, odpowiadałyby skałom wulkanicznym. Wygląda na to, że Mars kolejny raz nieco naukowców zaskoczył.

Źródło: RMF

Czapa lodowa w rejonie bieguna południowego Marsa /ESA/DLR/FU Berlin /Materiały prasowe
https://www.rmf24.pl/nauka/news-woda-po ... rp_state=1
Załączniki
Woda pod lodem na Marsie Nowe ustalenia.png
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Spektakularne zderzenie galaktyk? Gdzieś tam będzie Ziemia

2022-01-24. Filip Mielczarek

Europejska Agencja Kosmiczna opublikowała spektakularny obraz wykonany przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Możemy zobaczyć na nim taniec dwóch galaktyk i obserwatora, w postaci kolejnej galaktyki. Astronomowie tłumaczą, co tak naprawdę widzimy na tym obrazie.

Astronomowie chwalą się, że jest to jeden z najbardziej zjawiskowych widoków uchwyconych na obrazie przez poczciwy Kosmiczny Teleskop Hubble'a w całej jego historii funkcjonowania. Widzimy tutaj trzy galaktyki oznaczone numerami NGC 7764A1, NGC 7764A2 i NGC 7764A3. Cała grupa występuje pod nazwą NGC 7764A.
Chociaż wydaje się, że dwie galaktyki zderzyły się ze sobą, a ich materia w postaci gwiazd, planet i obłoków molekularnych miesza się ze sobą, tak naprawdę dzieli je wciąż duży dystans. Astronomowie tłumaczą, że to tylko złudzenie. W rzeczywistości dwie galaktyki ułożone są względem siebie w nieco różnych płaszczyznach i nie mają ze sobą styczności.

W rzeczywistości interakcje między galaktykami zachodzą przez bardzo długi czas, a galaktyki rzadko zderzają się ze sobą czołowo
tłumaczą astronomowie z ESA
Za kilka miliardów lat taki los czeka Drogę Mleczną

Przy okazji tego odkrycia, naukowcy przyznali, że za kilka miliardów lat podobny los będzie czekał naszą galaktykę, w tym Ziemię. Z obliczeń wynika, że Droga Mleczna w przyszłości zderzy się z Andromedą. Jeśli wówczas popatrzymy na to wydarzenie z perspektywy otchłani kosmosu, to właśnie tak mniej więcej będzie wyglądał ten moment.

Grupa galaktyk NGC 7764A znajduje się konstelacji Feniksa i jest oddalona od Ziemi o 425 milionów lat świetlnych. Obiekty mogą być oddalone od siebie o lata świetlne, więc mówimy tutaj o nawet dziesiątkach bilionów kilometrów.
Na razie astronomowie nie wiedzą, czy trzecia galaktyka, oddalona od tych dwóch, ma jakiś wpływ na obie, ale wszystko wskazuje na to, że tak. Na to może wskazywać dziwne ułożenie pośredniej galaktyki i odstające jedno z jej ramion. Nie wiemy też, kiedy te obiekty mogą się zderzyć. Ten spektakularny obraz został wykonany za pomocą kamery Advanced Camera for Surveys (ACS), jak i Wide Field Camera 3.
Spektakularny widok na galaktyki NGC 7764A1, NGC 7764A2 i NGC 7764A3 /NASA/ESA /materiały prasowe

INTERIA

https://geekweek.interia.pl/astronomia/ ... Id,5789325
Załączniki
Spektakularne zderzenie galaktyk Gdzieś tam będzie Ziemia.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rakieta Atlas V wysyła kolejną parę satelitów szpiegowania kosmicznego GSSAP
2022-01-24.
Rakieta Atlas V należąca do konsorcjum ULA wysłała w kierunku orbity geosynchronicznej parę satelitów GSSAP 5 i GSSAP 6 Sił Kosmicznych USA do monitorowania aktywności innych statków w przestrzeni kosmicznej.
Misja została przeprowadzona 21 stycznia 2022 r. z kosmodromu Cape Canaveral na Florydzie. Rakieta Atlas V wystartowała o 14:00 czasu lokalnego ze stanowiska SLC-41. Lot wykonał wyjątkowy egzemplarz rakiety Atlas V, bo zbudowany w niespotykanej dotąd konfiguracji 511 (owiewka o średnicy 5 m i pojedyncza rakieta boczna pomocnicza na paliwo stałe). Ta asymetryczna konstrukcja cechowała się specyficznym lotem w pierwszej fazie (rakieta nie była położona dokładnie wzdłuż trajektorii lotu z powodu tej asymetrii). Podobna “asymetryczna” konfiguracja 411 latała już kilkukrotnie, ostatnio z europejską sondą słoneczną Solar Orbiter w 2020 r.
Wszystkie fazy lotu rakiety Atlas V przebiegły pomyślnie. Górny stopień Centaur musiał być uruchamiany trzy razy, żeby umieścić ładunek na wysokoenergetycznej orbicie transferowej do pozycji geostacjonarnej. Satelity zostały niemal umieszczone na orbicie geostacjonarnej, dzięki czemu nie zużyją dużo paliwa, aby na nią trafić. Pierwszy statek GSSAP-5 odłączył się od Centaura 6 godzin i 35 minut po starcie, drugi GSSAP-6 około 10 minut później.

O ładunku
GSSAP (Geosynchronous Space Situational Awareness Program) to program małych satelitów budowanych dla Sił Kosmicznych USA, którego celem jest obserwacja innych satelitów znajdujących się na orbicie geostacjonarnej. GSSAP-5 i GSSAP-6 wysłane w tym locie to kolejno 5. i 6. satelita tej sieci.
Pierwsze statki systemu GSSAP trafiły na orbitę w 2014 roku. Wszystkie są budowane przez firmę Northrop Grumman na bazie platformy satelitarnej dla lekkich satelitów geostacjonarnych GeoStar-1. Satelity mogą manewrować w pobliże innych satelitów na orbicie geostacjonarnej i dokonywać zwiadu za pomocą optycznych i elektronicznych narzędzi teledetekcyjnych.
Pierwsze dwa satelity systemu GSSAP-1 i GSSAP-2 zakończyły swoje działanie w 2021 roku, a więc obecnie segment będzie liczył 4 aktywne satelity.

Podsumowanie
Był to 6. udany start rakiety orbitalnej w 2022 roku. Swoją pierwszą misję przeprowadziło w tym roku konsorcjum ULA, dysponujące rakietami Atlas V i Delta IV Heavy. Na 2022 roku planowane są starty obu tych rakiet i być może także debiut rakiety Vulcan, która docelowo je zastąpi.



Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: ULA/NS

Więcej informacji:
• informacja prasowa operatora rakietowego ULA o udanej misji
Na zdjęciu: Rakieta Atlas V startująca z satelitami GSSAP-5 i GSSAP-6. Źródło: ULA.

Atlas V USSF-8 Launch Highlights


https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ra ... nego-gssap
Załączniki
Rakieta Atlas V wysyła kolejną parę satelitów szpiegowania kosmicznego GSSAP.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niezwykłe fioletowe zachody Słońca nad Europą to skutek potężnej erupcji wulkanu na Tonga [ZDJĘCIE]
2022-01-25.
Największa od 30 lat erupcja wulkaniczna na wyspach Tonga wywołała poważne zmiany w ziemskiej atmosferze. Uwolnione olbrzymie ilości aerosoli sprawiają, że nad Europą możemy obserwować nietypowe, fioletowe i jasnożółte zachody Słońca.
Dane satelitarne wskazują, że pióropusz unoszący się nad podmorskim wulkanem na wyspach Tonga sięgnął wysokości 35 kilometrów. Wzbił się nawet trzykrotnie wyżej niż popioły wyrzucane podczas najczęstszych erupcji.
Środkowa część pióropusza, składająca się ze skroplonej pary wodnej, sięgnęła jeszcze wyżej, dolnej mezosfery, czyli wysokości 55 kilometrów, która stanowi połowę drogi do krańca ziemskiej atmosfery i zarazem umownej granicy kosmosu.
Na rekordowych wysokościach rozprzestrzeniło się kilkaset tysięcy ton dwutlenku siarki, ale również drobne pyły. Aerozole mają zdolność do rozpraszania niebieskiego światła w atmosferze, które mieszając się z tradycyjną czerwienią zachodu Słońca, daje fioletowy odcień.
Niezwykłe barwy końca dnia w okolicach Drezna w Niemczech uwiecznił badacz atmosfery Heiko Ulbricht. Nisko nad horyzontem dominował kolor jasnożółty, nad nim jasnofioletowy, a jeszcze wyższej głęboki fiolet. Przecinane były przez cienkie, wydłużone chmury.
Erupcja wulkanu na wyspach Tonga odpowiadała wybuchowi 10 megaton trotylu, a to oznacza, że była ponad 500 razy silniejsza od wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie, a także 9 tysięcy razy silniejsza od eksplozji saletry amonowej w porcie w Bejrucie.
Nie tylko spowodowała powstanie fali uderzeniowej, która trzykrotnie przetoczyła się przez kulę ziemską, ale również wysłała wysoko w atmosferę nietypowe fale w postaci licznych koncentrycznych zmarszczek. Naukowcy wciąż je badają, bo widzą coś podobnego po raz pierwszy.
Mimo upływu przeszło tygodnia od erupcji, sytuacja na wyspach Tonga nadal nie jest w pełni jasna. Ostatnie bilanse mówią o 5 ofiarach śmiertelnych i nieznanej liczbie zaginionych. Udało się uniknąć tysięcy ofiar tylko dlatego, że dzień wcześniej naukowcy wydali ostrzeżenie przed możliwym tsunami.
Mieszkańcy wybrzeży wysp Tonga w znacznej mierze przygotowani byli do natychmiastowej ewakuacji, a część z nich zawczasu przeniosła się na wyżej położone obszary. Najwyższe fale tsunami miały wysokość nawet 15 metrów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.

Fioletowy zachód słońca w Großopitz w niemieckiej Saksonii. Fot. Heiko Ulbricht.
Tonga volcano eruption seen from space / First 12 hours time-lapse


https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... a-zdjecie/
Załączniki
Niezwykłe fioletowe zachody Słońca nad Europą to skutek potężnej erupcji wulkanu na Tonga [ZDJĘCIE].jpg
Niezwykłe fioletowe zachody Słońca nad Europą to skutek potężnej erupcji wulkanu na Tonga [ZDJĘCIE]2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

JWST dotarł do celu
2022-01-25. Krzysztof Kanawka
Udane zakończenie podróży JWST do punktu L2 układu Ziemia-Słońce.
Po prawie miesiącu podróży kosmiczny teleskop JWST dotarł do przestrzeni wokół punktu L2 układu Ziemia-Słońce. To właśnie z tej przestrzeni JWST będzie wykonywać obserwacje naukowe.
Start rakiety Ariane 5 z kosmicznym teleskopem JWST nastąpił 25 grudnia 2021 z europejskiego kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej. Lot przebiegł prawidłowo – po 27 minutach od startu JWST oddzielił się od górnego stopnia rakiety Ariane 5.
Przez kolejne dni i tygodnie trwało rozkładanie poszczególnych elementów JWST. Prace podstępowały prawie zgodnie z planem – nastąpiło jedynie kilka małych opóźnień, częściowo spowodowanych potrzebą odpoczynku kontroli misji, a częściowo analizą danych.
Proces rozkładania JWST zakończył się 8 stycznia 2022, wraz z otwarciem obu “skrzydełek” teleskopu i ich zatrzaśnięciem. Prawidłowe rozłożenie tych skrzydełek zakończyło skomplikowany proces, w którym ponad 300 działań musiało być wykonanych “raz a dobrze”. Ponadto, w trakcie rozkładania struktury teleskopu zostało użytych ponad 140 mechanizmów i każdy z nich musiał zadziałać “perfekcyjnie”, aby teleskop mógł prawidłowo rozpocząć swoją misję. Tak też się stało – JWST został perfekcyjnie został wprowadzony do etapu przygotowań do obserwacji naukowych.
Przez kolejne dwa tygodnie JWST podążał w kierunku przestrzeni wokół punktu L2 układu Ziemia-Słońce. W międzyczasie powoli spadała temperatura po “chłodnej stronie” teleskopu oraz trwało przesuwanie każdego z luster JWST.
Wreszcie, 24 stycznia 2022 o godzinie 20:00 CET JWST odpalił po raz kolejny silniczki. Te pokładowe silniczki zostały uruchomione na 297 sekund i manewr zakończył się sukcesem – JWST rozpoczął krążenie wokół punktu L2 układu Ziemia-Słońce. W tej pozycji JWST będzie obserwować Wszechświat.
Przez kolejne tygodnie i miesiące trwać będzie chłodzenie części naukowej JWST, ustawianie i kolimacja układu optycznego teleskopu oraz uruchamianie poszczególnych instrumentów. Kolejne miesiące będą żmudną i powolną pracą, o których NASA będzie informować.
Na pokładzie JWST pozostało paliwa na aż 20 lat funkcjonowania. Tak duża ilość paliwa jest wynikiem świetnego lotu rakiety Ariane 5 oraz manewrów MCC-1a i MCC-1b (wykonanych 12 godzin oraz dzień po starcie). Dzięki precyzyjnej trajektorii lotu od samego początku manewry korekcyjne były mniejsze, co przełożyło się na duże oszczędności paliwa.
Mniej więcej w czerwcu można się spodziewać pierwszych obrazów z JWST. Co ciekawe, pierwsze ujęcia będą z pewnością złej jakości i posłużą do końcowego poprawiania ustawień zwierciadeł teleskopu względem siebie (oraz lustra wtórnego). Prawdopodobnie NASA opublikuje dopiero pierwsze “dobre” ujęcie, a pierwsze obrazy mogą zostać opublikowane później.
Rozpoczyna się jedna z najbardziej niesamowitych misji kosmicznych całej ery astronautyki. Warto obserwować pierwsze naukowe działania tego nowego potężnego teleskopu.
Warto tu dodać, że był to jeden z ostatnich startów rakiety Ariane 5. Następcą tej rakiety będzie Ariane 6.
Polecamy wątek dotyczący misji JWST na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NASA)
James Webb Space Telescope Orbit


Orbita JWST w pobliżu punktu L2 układu Ziemia-Słońce / Credits – NASA

Trajektoria JWST wokół punktu L2 układu Ziemia-Słońce / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2022/01/jwst-dotarl-do-celu/
Załączniki
JWST dotarł do celu.jpg
JWST dotarł do celu2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Kosmiczna gorączka złota. Kto podbije asteroidy warte tryliony dolarów?
Autor: admin (25 Styczeń, 2022)
Wszechświat jest pełen tajemniczych i majestatycznych obiektów oraz zjawisk, które mają swoją wartość ekonomiczną. Ile są więc warte bogactwa, które czekają na nas w otchłani Uniwersum?
Asterank jest ekonomicznym i naukowym katalogiem planetoid Układu Słonecznego. Znajduje się w nim ponad 600 tysięcy tego typu obiektów. Jednym z najbardziej spektakularnych biznesów przyszłości będzie gospodarcze wykorzystanie zasobów ukrytych w asteroidach, kometach, księżycach, planetach i innych strukturach Wszechświata.
Każda z grup planetoid przedstawia inną wartość pod względem ekonomicznym. Wiele z nich zawiera cenne metale (np. platyna), powszechnie używane przemysłowo na Ziemi i do których dostęp zaczyna być coraz trudniejszy. Między innymi dlatego powstał katalog Asterank, który jest próbą oszacowania wartości ekonomicznej i naukowej tych obiektów.
W tej chwili katalog Asterank podzielony jest na cztery grupy: największego zysku, największej wartości, najlepszego stosunku zysku do kosztów oraz dostępności. Są to wartości teoretyczne, wyliczone przez twórcę strony na podstawie dostępnych danych naukowych.
Duże planetoidy naszego Układu Słonecznego, np. 253 Mathilde, przedstawiają ogromną wartość (szacowaną na ponad 100 bilionów dolarów), ale dotarcie do nich jest bardzo trudne. Mniejsze planetoidy, w szczególności te zbliżające się do Ziemi, oferują lepszy stosunek zysku do kosztów czy dostępności. I w tej kategorii najbardziej interesującym obiektem wydaje się być planetoida 2000 BM19, z której zysk po sprowadzeniu materiałów, mógłby wynieść nawet 7 bilionów dolarów. Najbardziej dostępną planetoidą wydaje się być 2009 WY7, która pomiędzy 2032 a 2066 rokiem dokona jedenastu dość bliskich zbliżeń do Ziemi.
Najdroższa jest warta prawie 27 trylionów dolarów (1 i 18 zer) asteroida Davida. Wartość całego pasa asteroid pomiędzy Marsem a Jowiszem oceniana jest na 700 trylionów dolarów.
Nie są to jednak najdroższe obiekty w dotychczas przez nas zbadanej przestrzeni kosmicznej. Numerem jeden jest w tej kategorii znajdująca się 40 lat świetlnych od Ziemi tzw. „Diamentowa Planeta” 55 Cancri e. Jej wartość jest szacowana na 26,9 kwintyliona dolarów (1 i 30 zer).
Jakiekolwiek sprowadzenie na Ziemię większej ilości cennego metalu (złota, platyny, palladu itp.) doprowadzi do gwałtownego spadku cen i w konsekwencji – spadku opłacalności.
W miarę eksploatacji kolejnych zasobów Układu Słonecznego, ceny metali spadną w zasadzie do zera. Co mógłby oznaczać taki scenariusz? Banki centralne państw gromadzą część swych rezerw w złocie. Złoto zachowujące swoją wysoką wartość stanowi podporę stabilności systemów finansowych. Polska ma 100 ton złota, USA ponad 8 tysięcy ton. Gdyby nagle na światowy rynek trafiło 10 tys. ton żółtych sztabek, to zapasy każdego z krajów stałyby się z dnia na dzień o wiele mniej warte. Konsekwencje są trudne do opisania. Od dramatów ludzi, którzy w złocie lokowali oszczędności życia, po głęboki chaos w całej światowej gospodarce. Może więc lepiej nie inwestować oszczędności w żaden metal szlachetny, bo to może być wkrótce najgorsza z możliwych lokat kapitału.
Nie ulega wątpliwości, że z chwilą gdy ktoś zacznie wydobywać i sprowadzać na Ziemię kosmiczne surowce, staniemy przed koniecznością przedefiniowania całej ekonomii.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/kosm ... e-asteroid
Źródło: 123rf.com
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ko ... ny-dolarow
Załączniki
Kosmiczna gorączka złota. Kto podbije asteroidy warte tryliony dolarów.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17525
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

AGH stworzy własną satelitarną stację naziemną i laboratorium techniki kosmicznej
2022-01-25.
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie oraz Stowarzyszenie Aeroklub Krakowski zawarły umowę zakładającą prowadzenie wspólnej działalności naukowej oraz dydaktycznej, w tym upowszechniania wiedzy dotyczącej technologii kosmicznych i lotnictwa. Jednym z założeń porozumienia jest współpraca w zakresie planowanej przez AGH inwestycji - na terenie lotniska Aeroklubu Krakowskiego w Pobiedniku Wielkim ma powstać satelitarna stacja naziemna.
Prace nad utworzeniem satelitarnej stacji naziemnej w Pobiedniku Wielkim (woj. małopolskie) mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Inwestycja stanowi przedmiot współpracy AGH i Stowarzyszenia Aeroklub Krakowski.
Stacja naziemna AGH, która powstanie na terenie lotniska aeroklubowego ma obejmować pomieszczenia laboratoryjne, w których prowadzone będą zajęcia dydaktyczne z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu. "System antenowy o średnicy 4,5 m i wadze około 1900 kg będzie zamknięty w kopule chroniącej przed niekorzystnym wpływem zjawisk meteorologicznych" - wskazała w okolicznościowym komunikacie rzeczniczka uczelni, Anna Żmuda-Muszyńska.
Zdaniem prof. Tadeusza Uhla, dyrektora Centrum Technologii Kosmicznych AGH, inwestycja przysłuży się pracownikom i studentom uczelni. "Stworzenie naziemnego segmentu systemu łączności satelitarnej niezbędne jest do obsługi przyszłych misji kosmicznych realizowanych przez pracowników oraz studentów AGH, między innymi w kontekście planowanego na kolejne lata wyniesienia satelity AGH na niską orbitę okołoziemską" - ocenił profesor. "Stacja będzie dla nas bazą techniczną umożliwiającą praktyczną realizację kształcenia studentów w CTK w zakresie podstaw łączności satelitarnej, w tym przetwarzania danych pochodzących z obrazowania satelitarnego oraz bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych" - podkreślił dalej naukowiec.
Laboratorium powiązane ze stacją ma być miejscem realizacji przedsięwzięć ukierunkowanych na opracowanie nowych technologii kosmicznych w ramach współpracy z innymi zespołami, ośrodkami naukowymi oraz przemysłem kosmicznym (krajowym i zagranicznym). Podkreślono, że dzięki satelitarnej stacji naziemnej studenci i pracownicy AGH będą mieli możliwość zbierania oraz przetwarzania różnego rodzaju danych na potrzeby organów administracji publicznej. W laboratorium testowane będą rozwiązania zwiększające niezawodność, bezpieczeństwo oraz efektywność transmisji danych na odcinku między centrum kontroli misji a satelitą, a także między satelitami.
Sabina Hawryłko, dyrektor Aeroklubu Krakowskiego podkreśliła z kolei, że wraz z zawarciem porozumienia z AGH, Aeroklub wchodzi w nowy obszar działalności. "Jest to z pewnością duże wyzwanie, ale jednocześnie wielka szansa na rozwój naszego stowarzyszenia" - podkreśliła. "Mamy nadzieję na wieloletnią współpracę i sukcesy w poszerzaniu granic - Sky is no the limit" - dodała przedstawicielka Aeroklubu.
Ze strony AGH, jednostką odpowiedzialną za realizację porozumienia będzie Centrum Technologii Kosmicznych AGH. Umowę sygnowali Prezes Zarządu Stowarzyszenia Aeroklubu Krakowskiego, Robert Zarański oraz Sekretarz Zarządu Pan Marek Długosz. Ze strony AGH sygnatariuszami porozumienia byli prof. Rafał Wiśniowski, Prorektor ds. Współpracy AGH i prof. T. Uhl, Dyrektor Centrum Technologii Kosmicznych.
Fot. NASA/Matthew Daniels [nasa.gov]

SPACE24

https://space24.pl/nauka-i-edukacja/agh ... kosmicznej
Załączniki
AGH stworzy własną satelitarną stację naziemną i laboratorium techniki kosmicznej.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”