Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

XMM-Newton ujawnia olbrzymi rozbłysk niewielkiej gwiazdy
2020-02-22.Autor. Vega
Astronomowie uchwycili gwiazdę o masie ok. 8% masy Słońca, emitującą olbrzymi „super rozbłysk” promieniowania rentgenowskiego – dramatyczny wysokoenergetyczny wybuch będący poważnym problemem dla astronomów, którzy nie sądzili, że jest to możliwe dla tak małych gwiazd.
Obiektem tym, znanym pod numerem katalogowym J0331-27, jest karzeł typu L. Jest to gwiazda o tak małej masie, że gdyby miała jeszcze mniejszą, nie posiadałaby niezbędnych warunków do wytworzenia swojej własnej energii. Po prostu nie stałaby się gwiazdą.

Astronomowie zaobserwowali potężny rozbłysk promieni rentgenowskich wśród danych zarejestrowanych 5 lipca 2008 roku przez European Photon Imaging Camera (EPIC) na pokładzie XMM-Newton. W ciągu kilku minut maleńka gwiazda uwolniła ponad dziesięciokrotnie więcej energii niż uwalniają nawet najbardziej energetyczne rozbłyski na Słońcu.

Energia może być dostarczona do pola magnetycznego gwiazdy tylko przez naładowane cząsteczki, które są znane także jako materia zjonizowana i wytwarzane w środowisku o wysokiej temperaturze. Jednak jako karzeł typu L, J0331-27 ma niską jak dla gwiazdy temperaturę powierzchniową – zaledwie 2100 K w porównaniu do około 6000 K w przypadku Słońca. Astronomowie nie sądzili, że tak niska temperatura byłaby w stanie wygenerować wystarczającą ilość naładowanych cząsteczek, aby wprowadzić tyle energii do pola magnetycznego. Pytanie jest takie: w jaki sposób jest możliwe powstanie takiego rozbłysku na tak małej gwieździe?

Rozbłysk ten został odkryty w archiwalnych danych XMM-Newton w ramach dużego projektu badawczego prowadzonego przez Andreę De Lucę z INAF – Istituto di Astrofisica Spaziale e Fisica Cosmica w Mediolanie we Włoszech. W ramach projektu zbadano zmienność czasową około 400 000 źródeł wykrytych przez XMM-Newton w ciągu 13 lat.

Andrea i jej współpracownicy szczególnie szukali osobliwych zjawisk, i w przypadku J0331-27 z pewnością je dostali. Widziano wiele podobnych gwiazd emitujących potężne rozbłyski w optycznej części widma, ale jest to pierwsze jednoznaczne wykrycie takiego wybuchu w promieniach rentgenowskich.

Długość fali jest znacząca, ponieważ sygnalizuje, z której części atmosfery pochodzi rozbłysk: światło optyczne pochodzi z głębi atmosfery gwiazdy, z pobliża jej widzialnej powierzchni, podczas gdy promieniowanie X pochodzi wyższej warstwy atmosfery.

Zrozumienie podobieństw i różnic między tym nowym – i jak dotąd unikalnym – potężnym rozbłyskiem z karła typu L oraz wcześniej obserwowanymi rozbłyskami, wykrytymi dla wszystkich długości fali z gwiazd o większej masie, jest teraz priorytetem dla zespołu. Jednak aby tego dokonać, potrzeba jest więcej przykładów.

W archiwum danych z XMM-Newton wciąż wiele pozostaje do odkrycia. Jedna z ich wskazówek jest taka, że w danych występuje tylko jeden rozbłysk J0331-27, pomimo, że XMM-Newton obserwował gwiazdę w sumie przez około 40 dni. Jest to szczególne, ponieważ inne rozbłyskujące gwiazdy doświadczają również wielu mniejszych rozbłysków.

Być może karły typu L potrzebują więcej czasu na zgromadzenie wystarczającej ilości energii, a potem następuje jedno, nagłe potężne uderzenie.

Gwiazdy, które rozbłyskują częściej, uwalniają mniej energii za każdym razem, podczas gdy ten karzeł wydaje się wyzwalać energię bardzo rzadko, ale w naprawdę dużej ilości. Nadal jednak nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
ESA

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zbysk.html
Załączniki
XMM-Newton ujawnia olbrzymi rozbłysk niewielkiej gwiazdy.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

W kosmicznym obiektywie: Dwa oblicza Terzan 5
2020-02-23. Anna Wizerkaniuk
Terzan 5 CX1 – ta nazwa niewiele mówi, jednak kryje się za nią bardzo ciekawy układ podwójny złożony z gwiazdy neutronowej (pozostałości po wybuchu supernowej) oraz gwiazdy podobnej do Słońca, lecz o mniejszej masie. Co w nim niezwykłego? Na podstawie danych obserwacyjnych zbieranych przez ponad 15 lat zauważono, że układ ten przez kilka lat zachowywał się jak zupełnie inny typ obiektu.
Podczas obserwacji w 2003 r. przeprowadzonych za pomocą Teleskopu Kosmicznego Chandra układ Terzan 5 CX1 był bardzo jasnym obiektem w zakresie promieniowania rentgenowskiego. Sklasyfikowano go wtedy jako rentgenowski układ binarny. Obiekty tego typu charakteryzują się tym, że gwiazda neutronowa przyciąga materię z mniejszej gwiazdy i tym samym powstaje otaczający ją dysk akrecyjny.
Jednak gdy ponowiono obserwacje tego układu w okresie 2009-2014, okazało się, że emisja promieniowania rentgenowskiego była około 10 razy słabsza niż w 2003 r. Natomiast w obserwatorium radioastronomicznym Very Large Array, Terzan 5 CX1 został zaobserwowany jako źródło radiowe. Na podstawie tych wyników obserwacji sądzono, że gwiazda neutronowa stała się pulsarem o okresie rzędu milisekund. Kiedy w 2016 roku ponowiono obserwacje przy pomocy Chandry, Terzan 5 CX1 znów był dużo jaśniejszy w zakresie rentgenowskim, co wskazywało na to, że obiekt ten na powrót zachowuje się jak rentgenowski układ binarny.
Obecnie planowane są kolejne obserwacje radiowe i rentgenowskie w celu sprawdzenia, czy układ na powrót nie zacznie wykazywać cech pulsara.
Źródła:
NASA
Po prawej stronie znajduje się zdjęcie wykonane w zakresie promieniowania rentgenowskiego. Kolorami czerwonym, zielonym i niebieskim zaznaczono kolejno promieniowanie rentgenowskie nisko-, średnio- i wysokoenergetyczne. Obiekt Terzan 5 CX1 jest zaznaczony na zdjęciu jako CX1. Po lewej stronie przedstawione zostało zdjęcie tego samego obszaru, ale wykonane w świetle widzialnym przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
NASA/CXC/Univ. of Amsterdam/N.Degenaar i in.
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... -terzan-5/
Załączniki
W kosmicznym obiektywie Dwa oblicza Terzan 5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Naukowcy pionierami nowej metody badania egzoplanet
2020-02-23. Autor. Vega
Zespół naukowców, korzystając z radioteleskopu LOFAR zaobserwował fale radiowe, które niosą wyraźne ślady zorzy polarnych, wywołanych interakcją pomiędzy polem magnetycznym gwiazdy a planetą na jej orbicie.
Emisja radiowa z wzajemnego oddziaływania gwiazda-planeta była przewidywana od dłuższego czasu, jednak astronomowie po raz pierwszy byli w stanie wykryć i odszyfrować te sygnały. Odkrycie to toruje drogę nowatorskiemu i wyjątkowemu sposobowi badania środowiska wokół egzoplanet i określania ich zdatności do zamieszkania.

Badania były skoncentrowane na czerwonych karłach, które są najliczniejsze w naszej Drodze Mlecznej – ale znacznie mniejsze i chłodniejsze niż nasze Słońce. Oznacza to, że planeta nadająca się do zamieszkania musi znajdować się znacznie bliżej swojej gwiazdy niż Ziemia od Słońca.

Czerwone karły mają również znacznie silniejsze pole magnetyczne niż Słońce, co oznacza, że planety zdatne do zamieszkania, krążące wokół nich są narażone na intensywną aktywność magnetyczną. Może to prowadzić do ogrzewania planet a nawet zniszczenia ich atmosfer. Emisje radiowe związane z tym procesem są jednym z niewielu dostępnych narzędzi do badania interakcji między takimi planetami i ich gwiazdami macierzystymi.

Poruszanie się planet przez silne pole magnetyczne czerwonego karła generuje potężny prąd, który zasila zorzę polarną i emisję radiową na gwieździe.

Dzięki słabemu polu magnetycznemu Słońca i większej odległości od planet w Układzie Słonecznym podobne prądy nie są generowane. Jednak wspólne oddziaływania księżyca Jowisza Io z atmosferą samego Jowisza generuje podobną jasną emisję radiową, która na wystarczająco niskich częstotliwościach przyćmiewa nawet Słońce.

Astronomowie dostosowali wiedzę z dziesięcioleci radiowych obserwacji Jowisza do przypadku tej gwiazdy. Od dawna przewiduje się, że skalowana wersja Jowisz-Io będzie istnieć w układach gwiezdnych, a obserwowana emisja bardzo dobrze pasuje do teorii.

Dla pewności astronomowie musieli wykluczyć alternatywne rozwiązanie – że oddziałujące ciała są dwiema gwiazdami w bliskim układzie podwójnym zamiast gwiazdy i jej egzoplanety. Zespół szukał sygnatury gwiazdy towarzyszącej za pomocą instrumentu HARPS-N (High Accuracy Radial Velocity Planet Searcher) zainstalowanego na teleskopie Italian Telescopio Nazionale Galileo na La Palmie.

„Interakcje między gwiazdami podwójnymi również mogą emitować fale radiowe. Korzystając z obserwacji optycznych, szukaliśmy dowodów na obecność gwiezdnego towarzysza udającego egzoplanetę w danych radiowych. Wykluczyliśmy jednak ten scenariusz, dlatego uważamy, że najbardziej prawdopodobną możliwością jest planeta wielkości Ziemi, zbyt mała, aby można ją było wykryć za pomocą naszych instrumentów optycznych” – mówi Benjamin Pope, NASA Sagan Fellow na New York University i główny autor artykułu.

Teraz grupa koncentruje się na znalezieniu podobnej emisji pochodzącej od innych gwiazd. Oczekują, że ta nowa metoda wykrywania egzoplanet otworzy nowy sposób zrozumienia planet zdatnych do zamieszkania.

„Długofalowym celem jest ustalenie, jaki wpływ aktywność magnetyczna gwiazdy ma na planety zdatne do zamieszkania, a emisje radiowe są dużym elementem tej układanki” – mówi Harish Vedantham z Netherlands Institute for Radio Astronomy (ASTRON) i współautor pracy.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NYU

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... etody.html
Załączniki
Naukowcy pionierami nowej metody badania egzoplanet.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Co dalej z Betelgezą?
2020-02-23.
Astronomowie na całym świecie z zapartym tchem czekają na dalsze obserwacje ilustrujące zmienność blasku Betelgezy. Czy jej jasność zaczyna znów rosnąć z końcem lutego? To dość prawdopodobne.
Edward Guinan z Uniwersytetu Villanova daje gwieździe swego rodzaju ultimatum. Guinan, który uważnie śledził krzywą zmian blasku Betelgezy przez ostatnie 25 lat, przewidywał, że nadolbrzym osiągnie minimalną jasność 21 lutego (z dokładnością do około tygodnia). W rzeczywistości obserwatorzy Betelgezy zauważyli niedawno, że tempo spadku jej blasku spowalnia, co mogło być znakiem, że wzrost jasności gwiazdy może nastąpić w każdej chwili.
Nowe zdjęcia przed i po zmianie jasności pochodzą ze SPHERE (spektroskopowo-polarymetrycznego instrumentu do badań egzoplanet z wysokim kontrastem), pracującego w Europejskim Obserwatorium Południowym na teleskopie Very Large Telescope (VLT). Ukazują nie tylko to, jak bardzo jasność gwiazdy zmniejszyła się, ale i jak zmieniał się ostatnimi czasy jej kształt. Zespół kierowany przez Miguela Montargèsa z KU Leuven w Belgii obserwuje Betelgezę od grudnia 2019. Montargès podejrzewa, że dramatyczne osłabienie blasku gwiazdy może być spowodowane ochłodzeniem się jej powierzchni lub dużymi ilościami pyłu wyrzucanego przez gwiazdę w naszym kierunku. Pył jest świetnym pochłaniaczem światła gwiazd, a w przypadku Betelgezy wypełnia on ogromną powłokę okołogwiazdową wokół niej. Masywne czerwone nadolbrzymy takie jak Betelgeza mają stosunkowo chłodną atmosferę gwiazdową, w której pierwiastki powstałe wewnątrz gwiazdy łączą się, tworząc związki chemiczne tworzące pył. Astronomowie zidentyfikowali tam między innymi wodę, krzem i tlenek aluminium.
Astronomowie na całym świecie uważnie obserwowali Betelgezę podczas jej dramatycznego spadku jasności w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wiele osób zdaje się oczekiwać też, że ten słynny nadolbrzym już niebawem eksploduje jako supernowa. Naukowcy sądzą, że mimo wszystko nie nastąpi to aż tak szybko. Choć większość ludzi chętnie zobaczyłoby już teraz na ziemskim niebie supernową o 11 wielkości gwiazdowej, prawdopodobnie wcale się na to nie zanosi. A w każdym razie nie wiemy jeszcze wystarczająco dużo, aby moment ten z dużą dokładnością przewidzieć.
Tymczasem spadek jasności gwiazdy widać wciąż nawet gołym okiem. Wpatrując się w nią w lutowe noce trudno uwierzyć, że przy maksymalnej jasności może ona przyćmić swojego towarzysza, błękitnego Rigela (tworzącego jedno z “kolan” konstelacji Oriona). W ostatnicj tygodniach Betelgeza i także należąca do Oriona gwiazda Bellatrix (1,6 M) miały praktycznie równą jasność, podczas gdy Aldebaran (0,9) w pobliskim Byku przytłaczał swym blaskiem Betelgezę o aż trzy czwarte wielkości gwiazdowej. Obserwacje fotometryczne Guinana z ostatnich dwóch tygodni pokazywały, że jasność Betelgezy wahała się wówczas od 1,60 do 1,62 M, co wciąż stanowi najmniejszą wartość w 25-letniej historii jej obserwacji.
Wariacje zmian jasności Betelgezy mogą powstawać na kilka sposobów: jako efekt wyżej wspomnianego epizodu odrzucania w Kosmos pyłu, fizycznych pulsacji powodujących, że gwiazda rośnie i kurczy w regularnych, ale także i nieregularnych odstępach czasu, i przyciemnienia powodowanego przez ogromne plamy pojawiające się na powierzchni gwiazdy. Guinan podał datę spodziewanego wzrostu jej jasności na 21 lutego na bazie znajomości dominującego, długiego okresu pulsacji gwiazdy, wynoszącego 430 dni.
Na podstawie najświeższych pomiarów, w opublikowanym zaledwie kilkanaście godzin temu wpisie na stronie The Astronomer’s Telegram, Guinan potwierdza, że jasność Betelgezy faktycznie powoli przestaje spadać. Epizod „przyciemnienia” dobiegł już prawdopodobnie końca, ale do jego pełnego potwierdzenia i zdefiniowania kolejnej fazy rozjaśniania się gwiazdy potrzebne będą dodatkowe obserwacje fotometryczne.
Na ilustracji: Obraz w podczerwieni z przyrządu VISIR (teleskop VLT) pokazuje znaczne ilości nieregularnych obłoków pyłu otaczających Betelgezę w grudniu 2019 r. Obłoki te powstają, gdy gwiazda wyrzuca materiał w przestrzeń kosmiczną. Czarny dysk okultacyjny zakrywa tu celowo gwiazdę i jej najbliższe otoczenie, odsłaniając w ten sposób słabiej świecące pióropusze pyłu. Pomarańczowa kropka pośrodku to obraz tarczy Betelgezy pochodzący z obserwacji przyrządem SPHERE. Rozmiar gwiazdy jest zbliżony do rozmiaru orbity Jowisza.
Źródło: ESO/P. Kervella/M. Montargès i in /Podziękowania: Eric Pantin
Na ilustracji: Dziesięć lat danych fotometrycznych nie tylko ujawnia okresowe wzrosty i spadki jasności Betelgezy, ale także jej obecne, niezwykłe minimum.
Źródło: Edward Guanin
Na ilustracji: Jasność Betelgezy powoli zmniejszała się począwszy od momentu sprzed około czterech miesięcy. Później spadek ten przyśpieszył, a teraz wydaje się znów zwalniać.
Źródło: Edward Guinan

Czytaj więcej:
• The Fall and Rise in Brightness of Betelgeuse (The Astronomer’s Telegram)
• Artykuł: Is Betelgeuse Approaching a Crossroads?
• Obserwacje z American Association of Variable Star Observers (AAVSO)
• Why is Betelgeuse Dimming? Dr. Edward Guinan, film YT


Źródło: Sky & Telescope
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji powyżej: Obraz porównawczy ukazuje Betelgezę przed i po jej bezprecedensowym spadku blasku z końca roku 2019. Obserwacje wykonano przy pomocy instrumentu SPHERE na Teleskopie ESO VLT w styczniu i grudniu 2019 r. Pokazują, jak bardzo jasność gwiazdy spadła i jak zmienił się jej widoczny kształt. Źródło: ESO/M. Montargès i in.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/co ... -betelgeza
Załączniki
Co dalej z Betelgezą.jpg
Co dalej z Betelgezą2.jpg
Co dalej z Betelgezą3.jpg
Co dalej z Betelgezą4.jpg
Co dalej z Betelgezą5.jpg
Co dalej z Betelgezą6.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niebo w lutym 2020 (odc. 2) - Sądny dzień Betelgezy
2020-02-24.
21 lutego 2020 roku miał być "sądnym dniem" dla Betelgezy. Według badaczy z amerykańskiego Villanova University właśnie wtedy (z tolerancją +/- 7 dni) gwiazda z ramienia Oriona miała osiągnąć minimum swego blasku. Czy te prognozy się sprawdziły - mówimy w naszym najnowszym filmowym kalendarzu astronomicznym. Zapowiadamy też efektowne złączenie Księżyca z Wenus na wieczornym nieboskłonie. Zapraszamy!
Zapowiedzi uczonych sprawdziły się z kilkudniowym wyprzedzeniem (07-13 lutego), kiedy mierzona fotometrycznie jasność Betelgezy zatrzymała się na poziomie poniżej 1.6 mag. W Walentynki wizualnie oceniłem ją podobnie, a 15 lutego przeprowadziłem fotograficzny eksperyment, który potwierdził wynik moich walentynkowych obserwacji. W kolejne wieczory Betelgeza - zgodnie z przewidywaniami - zaczęła stopniowo jaśnieć. Zapewne oznacza to, że tym razem nie skończy jeszcze jako supernowa, czym sprawi zawód całej rzeszy oczekujących na spektakularny rozbłysk na niebie...
Przy okazji rekordowego spadku jasności Betelgezy poznaliśmy jego przyczynę. Europejskie Obserwatorium Południowe skierowało na bohaterkę ostatnich tygodni jeden z największych na świecie teleskopów - VLT. W grudniu 2019 roku zarejestrował on zdumiewający obraz częściowo zaćmionej Betelgezy o zmienionym kształcie w stosunku do zdjęcia wykonanego niemal rok wcześniej. Na pytanie: co jest źródłem zaćmienia? odpowiedź brzmi: to pył materii kosmicznej. Betelgeza jest gwiazdą pulsującą - zachowuje się trochę jak nasze serce. Jej bicie wzbudza obłoki pyłu otaczającego gwiazdę. Jest on niejednorodny, a najwyraźniej duży i relatywnie gęsty obłok przesłonił ją na przełomie 2019 i 20 roku. A co spowodowało zmianę kształtu Betelgezy? Jako pulsujący czerwony nadolbrzym, ulega ona swego rodzaju deformacjom powierzchni.
Wraca też koncepcja głosząca, że ma ona towarzystwo. Jej najbliższa gwiazda miałaby krążyć po elipsie w strefie zewnętrznych warstw Betelgezy i wewnątrz jej wspomnianej pyłowej otoczki. W efekcie z Ziemi byłoby to okresowo widoczne jako rodzaj "wybrzuszenia" w obrazie bohaterki naszej opowieści. Nie ma dowodów, że właśnie tak jest, ale teoria wydaje się interesująca...
Tymczasem szykujmy się na powrót Księżyca na wieczorne niebo. 25 lutego odnajdziemy go w postaci cieniutkiego sierpa na tle zorzy zachodzącego Słońca. Z nastaniem ciemności sierp dopełni się tzw. światłem popielatym. Następnego wieczora księżycowy sierp będzie już wyżej, by 27 lutego dołączyć do Wenus. Takie spotkania są szczególnie efektowne, czego dowodem była styczniowa koniunkcja dwóch najjaśniejszych obiektów nocnego nieba. Szansa na powtórkę - już niebawem ; ) Czystego nieba!
Piotr Majewski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... -betelgezy
Załączniki
Niebo w lutym 2020 (odc. 2) - Sądny dzień Betelgezy.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów
2020-02-24. Krzysztof Kanawka
Na początku stycznia tego roku astronomowie przedstawili swoje opinie na temat wpływu megakonstelacji na astronomię.
Od maja 2019 rok u firma SpaceX umieszcza swoją megakonstelację satelitów Starlink na orbicie. Docelowo aż 12 tysięcy satelitów Starlink ma się znaleźć na orbicie. Jest to wartość porównywalna z całkowitą ilością wszystkich obiektów, jakie obecnie znajdują się na różnych orbitach wokół Ziemi, włączając w to “śmieci kosmiczne”. Oprócz SpaceX inne firmy planują także umieszczenie setek satelitów na orbicie dla celów telekomunikacyjnych – przykładem może być OneWeb – pierwsza generacja ma składać się z 648 satelitów.
Prawie natychmiast po pierwszym starcie satelitów Starlink pojawiły się głosy krytyki. Dwa główne “nurty” krytyki to środowiska astronomiczne i kwestia rosnącego zagrożenia ze strony śmieci kosmicznych. W naszym pierwszym artykule na temat wpływu megakonstelacji na astronomię przedstawiliśmy wstępne obawy – głównie związane z obserwacjami optycznymi. W kolejnych miesiącach pojawiły się dalsze informacje na temat ryzyka megakonstelacji na inne dziedziny astronomii. Przede wszystkim pierwsze satelity okazały się być bardzo jasne – choć firma SpaceX deklaruje tutaj “zaciemnienie” kolejnych satelitów.
Na początku 2020 roku, podczas 235 spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego (AAS), kilku astronomów przedstawiło aktualny stan wiedzy (oraz obawy) związane z megakonstelacjami. Poniższe nagranie prezentuje wypowiedzi dotyczące wpływu na astronomię optyczną, radioastronomię oraz zanieczyszczenie światłem. Kwestia wpływu satelitów na radioastronomię ma także “drugie dno”, gdyż notuje się także pewne problemy z satelitami radarowymi i ich wpływem na radio-obserwatoria.
Duży wpływ megakonstelacji może negatywnie wpłynąć na budowane właśnie duże obserwatorium LSST (Large Synoptic Survey Telescope), który w tym roku powinien osiągnąć etap swojego “pierwszego światła”. Ten teleskop ma mieć aż 3,5 stopnia pola widzenia, co oczywiście oznacza duże ryzyko “złapania” jasnych śladów, co też oznacza ryzyko negatywnego wpływu na obserwacje.
Duże teleskopy na Ziemi – małe w kosmosie
Bez wątpienia żyjemy obecnie w “złotej erze” astronomii. Dzięki nowym, coraz większym obserwatoriom astronomicznym możliwe jest lepsze badanie Układu Słonecznego, Drogi Mlecznej i całego Wszechświata. Jest także oczywiste, że naziemne obserwatoria są przynajmniej o rząd wielkości większe od największych obserwatoriów kosmicznych. Przykładowo, budowany obecnie w Chile teleskop Extremely Large Telescope (E-ELT) ma mieć średnicę lustra 39,3 metra (978 metrów kwadratowych powierzchni lustra). Dla porównania – budowany z dużymi opóźnieniami kosmiczny teleskop JWST ma mieć średnicę lustra 6,5 metra (25,4 metra kwadratowego powierzchni lustra).
Co więcej, porównanie kosztów budowy obu obserwatoriów jest na zdecydowaną korzyść E-ELT. Koszt budowy tego ogromnego obserwatorium w Chile to 1,2 miliarda EUR, zaś koszt JWST przekroczył już 8,5 miliarda EUR. E-ELT ma funkcjonować przez dekady a misja JWST planowana jest obecnie na zaledwie pięć lat. Podsumowując, jak na razie kosmiczne obserwatoria są zbyt drogie i działają zbyt krótko. Trudno także się spodziewać, by w ciągu kilkunastu najbliższych lat ta sytuacja się zmieniła – przez ten czas naziemne obserwatoria będą wciąż “produkować” największą część badań astronomicznych.
Prawdopodobnie już w tym roku astronomia wejdzie w nową rzeczywistość, do której może nie być przygotowana. Proces wprowadzania satelitów megakonstelacji jest na tyle szybki, że zaledwie kilkuletnie projekty mogą być już “przestarzałe” w kontekście ograniczania negatywnego wpływu od satelitów. Oznacza to dość nagły wymóg pracy nad nowym wyzwaniem, także od strony regulacji międzynarodowych.
(AAS, Tw)
Starlink VLEO Constellation
Symulacja megakonstelacji Starlink / Credits – Mark Handley
AAS 235 Press Conference: Astronomy Confronts Satellite Constellations
Prezentacje dotyczące ryzyka wpływu megakonstelacji na astronomię / Credits – AAS Press Office

Porównanie obserwatorium z Bazyliką Mariacką w Krakowie. Źródło: ESO
https://kosmonauta.net/2020/02/astronom ... nstelacje/



Załączniki
Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów.jpg
Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Astronomowie odnaleźli niezwykłą planetę. "Jest skazana na zagładę"
Materiał pochodzi z serwisu: Komputer Świat
Astronomowie odkryli nową egzoplanetę typu "gorący Jowisz" i sklasyfikowano ją jako NGTS-10b. Nie jest to przyjazny świat i znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy. Wiruje tak szybko, że pełne okrążenie trwa mniej niż ziemską dobę. Obiekt jest skazany na zagładę i badacze szacują, że planeta zostanie rozerwana za kilkadziesiąt mln lat.

NGTS-10b to bardzo ciekawa egzolaneta. Jej wielkość szacuje się na 2,1 razy większą od Jowisza i znajduje się ona w układzie oddalonym o 1060 lat świetlnych od Ziemi. Planeta ta znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy. Jedno pełne okrążenie trwa tylko 18,4 ziemskich godzin. To bardzo krótko.

Do tej pory odkryto tylko sześć gazowych olbrzymów, które orbitują wokoło gwiazd w mniej niż rok. Rekordzistką pod tym względem była egzoplaneta WASP-19b (18,9 h). Jednak NGTS-10b podnosi poprzeczkę o kilkadziesiąt minut. Niestety, jest to świat, który skazany jest na zagładę i to bardzo spektakularną.
Astronomowie szacują, że NGTS-10b krąży spiralnie w kierunku własnej gwiazdy i z czasem przekroczy punkt, gdzie zadziałają niszczycielskie siły grawitacyjne. Wtedy nastąpi rozerwanie planety i stanie się to za około 38 mln lat.

Badacze sądzą, że wśród ponad 4 tys. odkrytych ezgoplanet jest ponad 300 "gorących Jowiszy" Powstają one dalej od gwiazd, ale z czasem zbliżają się w ich kierunku. W ramach ciekawostki warto dodać, że uczonym udało się także zaobserwować dopiero formującą się planetę. To bardzo rzadkie znalezisko.

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosc ... cs&utm_v=2

https://www.onet.pl/?utm_source=www.for ... 0f&utm_v=2
Załączniki
Astronomowie odnaleźli niezwykłą planetę. Jest skazana na zagładę.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Japończycy wysyłają lądownik i łazik na jeden z księżyców Marsa i pobiorą z niego próbki
2020-02-24.
W przestrzeni Układu Słonecznego znajduje się jeszcze wiele fascynujących obiektów, które warte są zbadania. Światowe agencje kosmiczne mają zamiar wysłać na kilka z nich misje. Najciekawsze mogą być jednak japońskie.
Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy, pełny tajemnic świat. Jest to ważne, za względu na ochronę ludzkości przed zagładą. Kusząca jest też wizja stania się cywilizacją kosmiczną.
Bardzo ciekawe plany na najbliższą dekadę mają naukowcy z japońskiej agencji kosmicznej (JAXA). Nie interesuje ich sam Mars, tylko jego księżyce, które noszą nazwy Fobos i Deimos. Na razie niewiele o nich wiemy, a wszystko wskazuje na to, że są one niemniej interesujące od samej macierzystej planety.
Najważniejszym aspektem wszystkich ostatnich misji sond kosmicznych na Czerwoną Planetę była próba zrozumienia gwałtownych zdarzeń, które miały miejsce na planecie około 3,7 miliarda lat temu. Otóż wówczas w tajemniczy sposób straciła ona swoją gęstą atmosferę. Japończycy uważają, że odpowiedź na to pytanie może nie kryć się na samym Marsie, lecz na jego księżycach.
I dobry kierunek obrali, gdyż sporo zaskakujących informacji o przeszłości Ziemi poznaliśmy właśnie poprzez intensywne badania Srebrnego Globu i najbliższej przestrzeni Błękitnej Planety. Misja o nazwie Martian Moons Exploration (MMX) będzie polegała na wysłaniu tam sondy, próbnika i łazika. Ten ostatni pobierze materiał skalny z księżyców w celu dalszej analizy. Start ma mieć miejsce już w 2024 roku, a koszt tej operacji ma wynieść około 241 milionów dolarów.
Co najciekawsze, Japończycy zamierzają nie tylko pierwszy raz w historii dokładnie zbadać oba te obiekty, ale również dostarczyć materiał skalny na powierzchnię naszej planety w celu dalszych ich analiz. To nie pierwszy raz, gdy naukowcy z tego kraju chcą tego dokonać. Obecnie w kierunku naszej planety zmierza misja sondy Hayabusa-2, która na swoim pokładzie ma zmagazynowane skały pochodzące z planetoidy Ryugu.
Przy okazji księżyców Marsa, warto tutaj wspomnieć, że według poczynionych analiz Marsa, wszystko wskazuje na to, że Fobos, największy księżyc tej planety w przyszłości przestanie istnieć. Mars zmieni się wówczas we władcę pierścieni, prawie jak Saturn. Siły pływowe tej planety mają niebagatelny wpływ na Fobosa, który przyciągany jest około 2 metry na 100 lat i rozciągany na wszystkie strony.
Źródło: GeekWeek.pl/JAXA / Fot. JAXA
MMX CG|火星衛星探査計画(MMX)CG
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-24 ... go-probki/

Załączniki
Japończycy wysyłają lądownik i łazik na jeden z księżyców Marsa i pobiorą z niego próbki.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

NCBiR – wyniki konkursu “Technologie kosmiczne”
2020-02-24. Krzysztof Kanawka
NCBiR ogłosiło wyniki konkursu “Technologie kosmiczne”. Do realizacji przeznaczono 15 projektów z całej Polski.
Informacja o uruchomieniu sześciu nowych konkursów na projekty badawczo-rozwojowe została ogłoszona 10 lipca przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jeden z konkursów ma być dedykowany branży kosmicznej. Łączny budżet na sześć konkursów wyniesie prawie 2,75 miliarda złotych, z czego 300 milionów złotych zostanie przeznaczone na wspomniany konkurs kosmiczny. (Alokacja została zwiększona 20 lutego 2020 o prawie 1,8 miliona złotych).
Etap zgłoszeń w konkursie o oznaczeniu i nazwie 5/1.1.1/2019 Szybka ścieżka „Technologie kosmiczne” trwał od 2 września do 29 listopada. Trzeciego grudnia NCBiR poinformował, że łącznie otrzymał 33 wnioski o dofinansowanie na ten konkurs. Łączna kwota dofinansowania osiągnęła wartość 311 milionów złotych. Jest to wartość nieco wyższa od kwoty, jaką NCBiR przeznaczył na dofinansowanie w ramach tego konkursu.
Dwudziestego pierwszego lutego 2020 roku NCBiR poinformował o wyborze projektów do finansowania. Łącznie NCBiR wybrał 15 projektów – 7 z województwa mazowieckiego i 8 z pozostałych regionów Polski. Łączna wartość dofinansowania wybranych projektów wyniosła nieco ponad 143,8 miliona złotych. Wśród wybranych projektów znajdują się systemy satelitarne, technologie satelitarne, technologie rakietowe, napędy dla rakiet, używanie i przetwarzanie danych satelitarnych oraz technologie suborbitalne. Najmniejszy zaakceptowany projekt ma całkowitą wartość 2 mln złotych (kwota dofinansowania – 1,56 mln złotych) – zaś największy ma całkowitą wartość 53,1 mln złotych (kwota dofinansowania – 33,4 mln złotych).
Interesujący jest fakt, że NCBiR zdecydował się przeznaczyć wartość nieco mniejszą od 48% całkowitej alokacji funduszy na ten konkurs. Może to oznaczać, że jakość nie wszystkich wniosków (lub też wymagań formalnych) nie spełniła oczekiwań NCBiR. Może to także oznaczać, że NCBiR w 2020 roku przeprowadzi “dogrywkę” tego konkursu.
W naszym następnym artykule na temat tych projektów przedstawimy komentarze ze środowiska polskiej branży kosmicznej.
Pełna lista jest dostępna na stronie NCBiR.
(NCBiR)
https://kosmonauta.net/2020/02/ncbir-wy ... kosmiczne/
Załączniki
NCBiR – wyniki konkursu Technologie kosmiczne.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17536
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna
Autor: B (24 luty, 2020)
Lodowe giganty Układu Słonecznego – Uran i Neptun – są do siebie podobne pod wieloma względami, jednak posiadają też zaskakujące różnice. Astronomowie od dawna próbują dowiedzieć się skąd biorą się te rozbieżności. Ostatnie badania pokazują jednak, że ich przyczyną mogą być dwie gigantyczne kolizje.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Royal Astronomical Society pokazało w jaki sposób kosmiczne kolizje mogły oddzielić od siebie planety.
Uran oraz Neptun posiadają wiele wspólnych cech. Planety mają niezwykle podobną budowę, jednak Neptun jest o około 18% cięższy. Lodowe giganty posiadają również podobne księżyce o specyficznym, nieregularnym kształcie.
W ramach badań planetolodzy przeprowadzili symulacje, aby sprawdzić, w jaki sposób uderzenia mogły wpłynąć na planety. Uran oraz Neptun zostały uderzone przez planetoidę o masie od jednej do trzech razy większej od masy Ziemi. Kluczowy był jednak przebieg kolizji.
Zdaniem naukowców uderzenie ukośne jest najlepszym wytłumaczeniem powstawania Urana, ponieważ wyrzucony materiał mógł spowodować uformowanie się księżyców. W przypadku Neptuna najbardziej prawdopodobna jest silna, bezpośrednia kolizja, która wpłynęła na jądro planety.
„Wyraźnie pokazujemy, że początkowo planety formowały się w niemal identyczny sposób. Prawdopodobne kolizje spowodowały jednak powstanie znacznych różnic a budowie Urana oraz Neptuna.” – wyjaśnił współautor badan – Ravit Helled z Uniwersytetu w Zurychu.
Lodowe giganty zostały zbadane przez sondę Voyager 2 odpowiednio w 1986 oraz 1989 roku. Dzięki zebranym informacjom naukowcy mogą udoskonalić modele planet oraz zbadać w jaki sposób zostały one uformowane. Najnowsze odkrycia zostały opublikowane w czasopiśmie Royal Astronomical Society.
Źródło:
https://www.iflscience.com/space/catacl ... anus-and-n
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/gi ... az-neptuna
Załączniki
Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna.jpg
Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”