Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Profesor Michio Kaku ostrzega przed kontaktem z kosmitami

2021-04-09.

Kiedy już znajdziemy przestawicieli życia pozaziemskiego, będziemy musieli zmierzyć się z bardzo ważnym pytaniem: Czy powinniśmy jako pierwsi nawiązać kontakt?

Znany fizyk Michio Kaku jasno wypowiada się na ten temat, twierdząc, że wierzy, iż znajdziemy obce życie, a jeśli tak się stanie, powinniśmy być ostrożni w nawiązywaniu kontaktu. W nowym wywiadzie dla "The Guardian" posunął się dalej, nazywając to "strasznym pomysłem".

Wkrótce będziemy mieli Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba na orbicie i będziemy mieli tysiące planet do oglądania, dlatego uważam, że mamy dość wysokie szanse na nawiązanie kontaktu z obcą cywilizacją. Jest kilku moich kolegów, którzy uważają, że powinniśmy wyciągnąć do nich rękę. Uważam, że to fatalny pomysł. Wszyscy wiemy, co stało się z Montezumą, kiedy spotkał Cortésa w Meksyku wiele setek lat temu - powiedział Michio Kaku.

Hiszpańskie siły - prowadzone przez Cortésa - wyrżnęły nieuzbrojonych Azteków, aż "krew wojowników płynęła jak woda", co nie brzmi jak idealny wynik pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją. Choć Kaku wierzy, że obce życie będzie w większości pokojowe - bo ślady, które prawdopodobnie znajdziemy, będą należały do cywilizacji o tysiące, a może miliony lat starszej od nas - nie oznacza to, że możemy czuć się całkowicie bezpieczni.

Nie możemy ryzykować. Nie powinniśmy próbować reklamować naszego istnienia obcemu życiu w kosmosie ze względu na to, że nie znamy ich intencji - wyjaśnił Kaku.

Główne niebezpieczeństwo - zdaniem Kaku - nie polega na tym, że kosmici będą "źli" per se, ale bardziej na tym, że możemy ich w ogóle nie obchodzić. Porównał naszą pozycję we Wszechświecie do jelenia w lesie. Podczas gdy myśliwi w lesie stanowią zagrożenie dla jeleni, prawdziwe niebezpieczeństwo pochodzi od deweloperów, którzy mogą wybrukować las i zniszczyć ich środowisko.

- W rzeczywistości, każdy, kto czytał "Wojnę Światów" wie, że Marsjanie w powieści HG Wellsa nie byli źli w tym sensie, że chcieli nas torturować. My po prostu stanęliśmy na ich drodze - podsumował Michio Kaku.

Profesor Michio Kaku wypatruje kosmitów /AFP

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,5154352
Załączniki
Profesor Michio Kaku ostrzega przed kontaktem z kosmitami.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

LIVE: Start rakiety Sojuz z amerykańsko-rosyjską załogą do ISS
2021-04-09. Radek Kosarzycki

uż za kilka godzin, o godzinie 9:42 polskiego czasu w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wystartuje rakieta Sojuz, na której pokładzie znajdzie się amerykańsko-rosyjska załoga.
Na pokładzie kapsuły Sojuz MS-18 w trakcie dzisiejszego lotu znajdą się trzy osoby: amerykański astronauta Mark Vande Hei oraz rosyjscy kosmonauci Oleg Nowicki i Piotr Dubrow. Lot z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie na pokład ISS potrwa około 3 godzin.
Relacja na żywo w oknie powyżej rozpocznie się o godzinie 8:45 polskiego czasu. Statek powinien natomiast zacumować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już o 13:07 polskiego czasu. Relacja z cumowania powinna rozpocząć się o godzinie 12:15. Według planów NASA będzie także relacjonowała moment otwarcia włazu łączącego statek z orbitalnym laboratorium. Początek tej relacji zaplanowano na godzinę 14:30.
Dla amerykańskiego astronauty dzisiejszy lot będzie drugim w jego karierze, dla Nowckiego trzecim, natomiast Dubrow poleci w przestrzeń kosmiczną po raz pierwszy.
Gdy statek z załogą dotrze dzisiaj do stacji kosmicznej, załoga ISS powiększy się do okrągłych 10 osób. Już dawno na pokładzie starzejącej się stacji kosmicznej nie było tak tłoczno.
Soyuz Crew Launch to the International Space Station


https://www.pulskosmosu.pl/2021/04/09/l ... ety-sojuz/
Załączniki
LIVE Start rakiety Sojuz z amerykańsko-rosyjską załogą do ISS.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Sojuz z astronautami na pokładzie wystartował na ISS [WIDEO]
2021-04-09.BJS. KF
Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartował w piątek Sojuz MS-18 z trzyosobową załogą. Astronauci mają dotrzeć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), aby podczas 6-miesięcznej misji pracować nad setkami eksperymentów z zakresu biologii, biotechnologii, nauk fizycznych i nauk o Ziemi.
Na pokładzie statku kosmicznego Sojuz MS-18 znaleźli się: astronauta amerykańskiej agencji kosmicznej NASA Mark Vande Hei oraz rosyjscy kosmonauci Oleg Nowicki i Piotr Dubrow.
Na ISS amerykańsko-rosyjska trójka dołączy do Kathleen Rubins, Michaela Hopkinsa, Victora Glovera i Shannon Walker z NASA, Rosjan Siergieja Ryżykowa i Siergieja Kud-Swierczkowa oraz japońskiego astronauty Soichi Noguchiego.
Rubins, Ryżykow i Kud-Swierczkow przybyli na statku Sojuz MS-17 w październiku 2020 roku; Hopkins, Glover, Walker i Noguchi – załoga kapsuły SpaceX Crew Dragon Resilience – dołączyli do nich w listopadzie.
Dla inżyniera pokładowego Vande Hei jest to druga misja kosmiczna. Dla dowódcy Sojuza, Nowickiego jest to trzecia misja, a dla inżyniera pokładowego Dubrowa – pierwsza.
Start przypadł na trzy dni przed 60. rocznicą pierwszego lotu człowieka w kosmos, radzieckiego kosmonauty Jurija Gagarina, i 40. rocznicą pierwszego startu promu kosmicznego NASA.
źródło: PAP, ebu
https://www.tvp.info/53221809/kosmos-as ... wal-na-iss
Załączniki
Sojuz z astronautami na pokładzie wystartował na ISS [WIDEO].jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pulsary mogą emitować znacznie więcej promieniowania niż nam się wydawało
2021-04-09. Radek Kosarzycki
Gigantycznym impulsom radiowym emitowanym przez pulsar znajdujący się w Mgławicy Kraba oddalonej od nas o 6500 lat świetlnych towarzyszy wzrost emisji promieniowania rentgenowskiego – takie informacje uzyskali astronomowie obserwujący ten nietypowy obiekt.
Może to oznaczać, że głośne radiowo pulsary mogą emitować znacznie więcej promieniowania, niż astronomowie dotąd przypuszczali. Badacze przypuszczają, że odkrycie to może mieć istotny wpływ na naszą wiedzę o szybkich błyskach radiowych (FRB), które docierają do Ziemi po milionach lat podróży przez przestrzeń międzygalaktyczną.
Pulsary stanowią podgrupę gwiazd neutronowych, niewielkich, ale masywnych pozostałości po masywnych gwiazdach, które eksplodowały pod koniec swojego życia jako supernowe. O ile zwykłe gwiazdy neutronowe są zwykłe, to pulsary bardzo szybko rotując, emitują niezwykle krótkie impulsy promieniowania radiowego.
Mgławica Krab i jej pulsar
Pulsar w centrum Mgławicy Krab to zupełnie nowy obiekt na niebie. Badania wskazują, że powstał on w eksplozji supernowej, do której doszło niecałe 1000 lat temu. Stąd jest to jeden z najmłodszych znanych obiektów tego typu. Szczegółowe obserwacje pozwoliły astronomom ustalić, że obiekt ten, o średnicy zaledwie dwudziestu kilometrów obraca się wokół własnej osi w tempie 30 obrotów na sekundę.
Rzeczony pulsar wyróżnia się spośród innych także tym, że gdy błyska w naszą stronę radiowo, emituje także więcej promieniowania w zakresie optycznym.
Ten ciekawy fakt sprawił, że badacze z Japonii postanowili sprawdzić, czy ta sama prawidłowość odnosi się także do innych zakresów promieniowania. Po trzech latach badań, naukowcy z RIKEN Cluster for Pioneering Research w Japonii ogłosili właśnie, że wraz z impulsami radiowymi pulsar uwalnia także 4 proc. więcej promieniowania rentgenowskiego.
Co to oznacza?
Zważając na to jak bardzo energetyczne jest promieniowanie rentgenowskie, okazuje się, że impulsy uwalniają setki razy więcej energii, niż wcześniej podejrzewano.
Badacze jak na razie nie wiedzą, co odpowiada za tak niezwykle silne impulsy radiowe. Możliwe, że mają one jakiś związek z szybkimi błyskami radiowymi, które docierają do nas spoza naszej galaktyki. W ubiegłym roku po raz pierwszy udało się zarejestrować FRB, którego źródłem okazał się magnetar w naszej galaktyce. Część badaczy podejrzewa, że magnetary na wcześniejszym etapie ewolucji były pulsarami. Jak na razie jednak naukowcy posiadają zbyt mało informacji, aby jednoznacznie te dwie grupy obiektów ze sobą połączyć.
Jak zwykle ma to miejsce w astronomii – na rozwiązanie zagadki będziemy musieli jeszcze sporo poczekać.
https://www.pulskosmosu.pl/2021/04/09/p ... -wydawalo/
Załączniki
Pulsary mogą emitować znacznie więcej promieniowania niż nam się wydawało.jpg
Pulsary mogą emitować znacznie więcej promieniowania niż nam się wydawało2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rozbłyski z supermasywnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej
2021-04-09.
W 2019 roku supermasywna czarna dziura w centrum naszej galaktyki obudziła się i wyemitowała serię rozbłysków. Nowe badania obecnie analizują, co mogło być ich powodem.

Sgr A*, czarna dziura o masie 4,6 mln mas Słońca, znajdująca się w centrum Drogi Mlecznej, jest zazwyczaj dość cichą bestią. Powoli żywi się akreującą materią w centrum Galaktyki – ale to źródło pożywienia jest skąpe, a akrecja Sgr A* nie wytwarza niczego, co przypominałoby fajerwerki, jakie kojarzymy z supermasywnymi czarnymi dziurami w aktywnych galaktykach.

Jednak w maju 2019 roku Sgr A* nagle stała się znacznie bardziej aktywna niż zwykle, wytwarzając niespotykanie jasny rozbłysk w bliskiej podczerwieni, który trwał około 2,5 godziny. Rozbłysk ten był ponad stukrotnie jaśniejszy niż typowa emisja z przypadkowej akrecji Sgr A* i ponad dwukrotnie jaśniejszy niż najjaśniejszy rozbłysk, jaki kiedykolwiek zmierzyliśmy u potwora z naszego sąsiedztwa.

Rozbłysk z maja 2019 roku zapoczątkował przedłużającą się wzmożoną aktywność – niezwykłą liczbę silnych rozbłysków, które trwały co najmniej przez cały 2019 rok (obecnie analizowane dane sięgają tylko do końca 2019 roku). Co spowodowało przebudzenie Sgr A*? I czy możemy spodziewać się kolejnych rozbłysków? Nowe badania przeprowadzone przez Lenę Murchikovą (Institute for Advanced Study) sprawdzają takie możliwości.

Rozbłyski w Sgr A* powstały prawdopodobnie w wyniku nagłego wzrostu ilości materii dostępnej do akrecji na czarną dziurę. Murchikova identyfikuje dwa prawdopodobne źródła tego nadmiaru materii.

1. Zrzucanie masy przez gwiazdy typu S
Gęste jądro naszej galaktyki gości populację gwiazd na ciasnych orbitach wokół Sgr A*. Gwiazdy te zrzucają masę w postaci wiatrów gwiazdowych, a kiedy zbliżają się do Sgr A* na perycentrum swojej orbity, zrzucona masa może akreować na Sgr A*.
2. Dezintegracja obiektów G
Wiadomo również, że w pobliżu Sgr A* krążą tzw. obiekty G. Te rozszerzone źródła mogą być obłokami gazu, gwiazdami lub kombinacją obu tych zjawisk – astronomowie nie są jeszcze tego pewni! Obiekty G tracą masę w wyniku tarcia podczas orbitowania, wykazując większe tempo utraty masy, gdy zbliżają się do Sgr A* i są rozciągane do kształtów o dużych powierzchniach, przechodząc przez gęstą materię tła. Masa, którą tracą w wyniku dezintegracji w perycentrum, może akreować na Sgr A*.

Poprzez serię obliczeń Murchikova oszacowała, jak dużo materii jest wyrzucane przez te dwa typy obiektów i ile czasu zajęłaby im akrecja na Sgr A*. Na podstawie dostępnych obserwacji autorka uważa, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem niespodziewanego dudnienia naszej czarnej dziury w 2019 roku jest obecnie akrecja materii z połączonych przeszłych przejść przez perycentrum obiektów G1 i G2.

Jeżeli ta interpretacja jest poprawna, moglibyśmy oczekiwać, że rozbłyski będą trwały przez pewien czas, ale Sgr A* powinna potem powrócić do stanu spoczynku. Jeżeli natomiast rozbłyski są częścią normalnej zmienności w przepływie materii akrecyjnej na Sgr A*, można by oczekiwać, że aktywność ta będzie trwała jeszcze przez wiele lat. Dalsze obserwacje tego rozbłysku powiedzą nam o tym.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS Nova

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ziury.html
Załączniki
Rozbłyski z supermasywnej czarnej dziury w Drodze Mlecznej.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Debata ekspertów poświęcona kosmicznemu wyścigowi pomiędzy ZSRR i USA
2021-04-09.
W sobotę 10 kwietnia br., w ramach obchodów Yuri’s Night Wrocław 2021, odbędzie się debata ekspertów poświęcona kosmicznemu wyścigowi pomiędzy ZSRR i USA. Wydarzenie będzie transmitowane na Facebookowych fanpage'ach Stowarzyszenia WroSpace oraz CBK PAN.
W poniedziałek 12 kwietnia przypada 60. rocznica lotu pierwszego człowieka – Jurija Gagarina – w kosmos oraz 40. rocznica pierwszego orbitalnego lotu wahadłowca Columbia (misja STS-1). Tydzień później, 19 kwietnia, wypada 50 rocznica wyniesienie w kosmos pierwszej stacji orbitalnej – Salut 1. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, do kwietniowych rocznic dołączy pierwszy pozaziemski lot helikoptera. NASA zapewnia, że pierwszy historyczny start powinien odbyć się w najbliższą niedzielę. Nic z tego nie byłoby możliwe, gdyby nie zainicjowany tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej wielki kosmiczny wyścig między USA a ZSRR. Właśnie ta rywalizacja oraz jej daleko idące skutki, będą tematem głównej debaty tegorocznych obchodów Yuri's Night Wrocław 2021 zorganizowanych przez WroSpace.
– Jest kilka aspektów wyścigu kosmicznego, o których zbyt rzadko się wspomina - mówi prowadząca sobotnią debatę Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka, dziennikarka i rzeczniczka współorganizującego wydarzenie CBK PAN. – Przede wszystkim był to wyścig militarny. I nie chodziło nawet o dominację w przestrzeni czy podglądanie przeciwnika dzięki satelitom. Mówię o realnym zagrożeniu atakiem. Pierwsze rakiety nośne były międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi zdolnymi przenosić głowice nuklearne na ogromne odległości. USA i ZSRR rozwijały swoje programy, by trzymać w szachu przeciwnika. Gdy w 1957 Związek Radziecki wysłał na orbitę Sputnika, w USA zapanowała panika analogiczna do tej, jaka miała miejsce po ataku na World Trade Center i Pentagon. Uważano, że satelity jak Sputnik, mogą zrzucić z orbity bombę jądrową. Nie było jak się przed tym ochronić. To lęk napędził machinę kosmiczną. Ale miało to swoje pozytywne konsekwencje. Nigdy wcześniej i nigdy później nie przydzielono tak olbrzymich funduszy na rozwój nauki, jak w czasach zimnej wojny.
Dodaje, że to dzięki radzieckiemu programowi kosmicznemu Polacy zyskali szansę uczestniczenia w eksploracji kosmosu. I nie mówię tylko o tym, że dzięki Mirosławowi Hermaszewskiemu Polacy zostali historycznie czwartym narodem w kosmosie, ale też o polskich eksperymentach wysyłanych w przestrzeń radzieckimi rakietami.
Jak przekonuje Kamil Muzyka, specjalista ds. prawa kosmicznego oraz uczestnik sobotniego wydarzenia zauważa, iż wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak wiele wynalazków, które przeszły do naszego życia, powstało lub zostało udoskonalone poprzez badania nakierowane na rozwój aktywności kosmicznych. – Są to między innymi: ognioodporna odzież, matryce fotograficzne, tomografie, rezonans magnetyczny, radioterapie, protezy i kortezy, korekcja oczu, nie mówiąc o całym przemyśl satelitarnym, od obserwacji po nawigację, telekomunikację i meteorologię. Wprowadzenie zmian w produkcji i kontroli jakości też było wynikiem praktyk opracowanych na potrzeby rozwoju kosmicznego. Można nawet powiedzieć, że współczesne ruchy ekologiczne zostały zainicjowane dzięki astronautyce, bo to właśnie zdjęcie Wschodu Ziemi, wykonane przez astronautę Williama Andersa podczas misji Apollo 8, stało się symbolem kruchości naszego ekosystemu, małości naszego świata i rozbudziło pasje wielu młodych ludzi, do ratowania środowiska naszej planety oraz rozwijania potencjału kosmicznego - podkreśla specjalista.
Co istotne, chociaż wyścig kosmiczny kojarzymy głównie z rywalizacją pomiędzy USA i ZSRR, to jesteśmy teraz świadkami nowego wyścigu, w dodatku takiego, w którym bierze udział większa liczba graczy. - Od początku lat 90. Rosja już nie odgrywa wiodącej roli. Przez pewien czas wydawało się więc, że wyścig zakończył się lub też przejdzie w fazę rywalizacji pomiędzy firmami sektora prywatnego. I taką rywalizację rzeczywiście widać. SpaceX kontra Blue Origin, Airbus kontra Thales Alenia Space. Jest to rywalizacja bardzo medialna i transmitowana nieraz na żywo przez internet – przekonuje dr hab. Grzegorz Brona, były szef Polskiej Agencji Kosmicznej i współzałożyciel Creotech Instruments. – Jednak, jeśli chodzi o skalę inwestycji, nie może być ona porównana do tego co się działo podczas Zimnej Wojny. Dlatego tak wyraźnie na jej tle zarysowuje się nowy rodzący się globalny wyścig kosmiczny pomiędzy światowymi mocarstwami. Wiodącej roli Stanów Zjednoczonych wyzwanie obecnie rzuca przyczajony do tej pory smok, Chiny. Rosja, chcąca znów odgrywać istotną rolę w kosmosie widzi w Chinach przynajmniej chwilowego partnera. Europa, chociaż niejednoznacznie, to jednak opowiada się po stronie USA. I to jest główna oś nowej rodzącej się rywalizacji wschód-zachód. Dodatkowo wyraźnie zarysowały się już lokalne podziały i dychotomie. Japonia rywalizuje z Koreą, Indie nie chcą pozostać w tyle za Chinami.
Te i wiele innych kwestii zostanie poruszonych w sobotniej debacie. Poniżej pełna lista uczestników:
• dr Tomasz Mrozek z Zakładu Fizyki Słońca CBK PAN Wrocław;
• inżynier Paweł Kicman z Laboratorium Mechatroniki i Robotyki Satelitarnej CBK PAN Warszawa;
• popularyzator nauki i dziennikarz Wiktor Niedzicki;
• dr Urszula Bąk-Stęślicka z Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego;
• były prezes Polskiej Agencji Kosmicznej dr hab. Grzegorz Brona;
• znawca prawa kosmicznego Kamil Muzyka.

Całość poprowadzi Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka, dziennikarka i autorka książek popularnonaukowych, również związana z CBK PAN (rzecznik CBK PAN). Wydarzenie będzie transmitowane na Facebookowych fanpage'ach Stowarzyszenia WroSpace oraz CBK PAN. Początek o godz. 19.30.
Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/de ... zsrr-i-usa
Załączniki
Debata ekspertów poświęcona kosmicznemu wyścigowi pomiędzy ZSRR i USA.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Perturbacje sztucznych satelitów na orbicie - opisane m.in. przez Polaków
2021-04-09.
Co dzieje się ze sztucznymi satelitami krążącymi wokół Ziemi oraz jak ogólna teoria względności wpływa na orbity i ruch satelitów? Kompleksowo wyjaśnili to naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i ESA.
Przedstawiona ponad 100 lat temu przez Alberta Einsteina ogólna teoria względności nadal zawiera wiele dotychczas nieopisanych zjawisk. Naukowcy z Instytutu Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wraz z przedstawicielami Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) prezentują kilka dość nieoczekiwanych efektów i przewidywań dotyczących zachowania sztucznych satelitów krążących wokół Ziemi, które nigdy wcześniej nie zostały opisane w literaturze.
Wyniki prac prof. Krzysztof Sośnica przedstawił w październiku 2020 r. oraz w marcu 2021 r. na spotkaniu Naukowego Komitetu Doradczego Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA GNSS Science Advisory Committee, GSAC) w ramach specjalnych referatów zaproszonych, które wywołały burzliwą dyskusję, a obecnie zostały opublikowane w czasopiśmie Celestial Mechanics and Dynamical Astronomy. W popularnonaukowym komunikacie na stronie internetowej opisuje je też Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.
Albert Einstein zdołał wyjaśnić zaburzenia w ruchu planet za pośrednictwem teorii opisującej relacje pomiędzy czasem, przestrzenią, grawitacją i materią w sposób kompleksowy. "Ale wiele innych efektów, działających na pozostałe parametry orbit dotychczas nie zostało opisanych w literaturze. Nasza publikacja wypełnia tę lukę i przedstawia opis perturbacji parametrów orbit oraz zmianę okresu obiegu satelitów krążących wokół Ziemi. Wyprowadziliśmy efekty w sposób analityczny oraz przeprowadziliśmy symulacje potwierdzające prawidłowość swoich przewidywań" – mówi prof. Krzysztof Sośnica, cytowany w komunikacie prasowym na stronie UPWr.
Jak wyjaśnia w tej popularnonaukowej publikacji kierownik dyscypliny naukowej inżynieria lądowa i transport oraz Zakładu Geodezji Satelitarnej na UPWr, teoria względności pozwala wydzielić trzy główne efekty działające na ruch satelitów. "To efekt Schwarzschilda, będący konsekwencją ugięcia czasoprzestrzeni przez masę Ziemi (traktowaną jako regularną kulę), efekt Lensa-Thirringa - będący konsekwencją obrotu Ziemi wokół własnej osi, co generuje powstawanie tzw. wirów czasoprzestrzennych, które pociągają za sobą satelity oraz efekt de Sittera, zwany również precesją geodezyjną, będący konsekwencją zakrzywienia czasoprzestrzeni przez Słońce oraz poruszania się satelitów wokół Ziemi poruszającej się wokół Słońca – jest zatem konsekwencją złożenia dwóch ruchów" - czytamy w prasowym komunikacie.
Badacze (m.in. z Polski) opisali, jak te trzy efekty wpływają na rozmiar i kształt orbit oraz na orientację płaszczyzny orbity względem przestrzeni zewnętrznej. "Po raz pierwszy przedstawiliśmy jak przebiega zmiana wielkości orbit sztucznych satelitów Ziemi za sprawą zakrzywienia czasoprzestrzeni przez Ziemię" – mówi prof. Sośnica. Tłumaczy on, że naukowcy z UPWr i ESA odkryli, że dłuższa półoś orbity wszystkich ziemskich satelitów zmniejsza się o 17,7 mm.
"Zaskoczyło nas to, że wartość ta jest stała, niezależnie od tego, na jakiej wysokości orbituje satelita. Nie ma znaczenia, czy jest to 300 km jak dla satelitów niskich, czy 36 tysięcy km, jak to ma miejsce w przypadku satelitów geostacjonarnych. Zmiana wynosi tyle samo. Zaskoczyła nas też sama wartość zmiany dłuższej półosi orbity, gdyż jest ona dokładnie dwukrotnością promienia Schwarzschilda, czyli promienia czarnej dziury o masie Ziemi" – przyznaje cytowany w komunikacie prof. Krzysztof Sośnica.
Jak tłumaczą naukowcy z UPWr, gdyby udało się ścisnąć całą masę Ziemi do kuli o promieniu 8,9 mm, wówczas Ziemia stałaby się czarną dziurą. Nie mogłoby się z niej wydostać nic, nawet światło. Promień czarnej dziury nazywa się promieniem Schwarzschilda lub horyzontem zdarzeń, zza którego żadna informacja nie może się wydostać. Naukowcy badający ogólną teorię względności odkryli, że zmiana dużej półosi wszystkich satelitów Ziemi wynosi dokładnie dwa razy więcej niż promień Schwarzschilda. "I nawet, gdyby Ziemia zapadła się i stałaby się czarną dziurą, to efekt działający na wszystkie satelity naszej planety wynosiłby -17,7 mm; nieważne, czy satelity krążyłyby wysoko czy nisko nad czarną dziurą" – mówi prof. Sośnica.
Drugim efektem opisanym po raz pierwszy w pracy naukowców jest efekt zmiany kształtu orbit sztucznych satelitów. Badacze z UPWr i ESA dowiedli, że ogólna teoria względności zmienia kształt orbit w ten sam sposób w przypadku orbit eliptycznych i kołowych. Jak tłumaczy prof. Sośnica, wszystkie orbity ulegają spłaszczeniu, „eliptyzacji” i to w podobny sposób.
W trzecim, niespodziewanym dla zespołu naukowców efekcie, wartość tzn. precesji geodezyjnej silnie zależy od kąta nachylenia Słońca względem płaszczyzny orbity satelity. Naukowcy wykazali, że efekt precesji geodezyjnej jest największy dla satelitów geostacjonarnych krążących nad równikiem. Wcześniej nikt nie zwrócił na to uwagi, gdyż brano pod uwagę jedynie efekt średni, a nie rzeczywisty wynikający z geometrii satelita-Ziemia-Słońce.
O wynikach prac grupy naukowców z Polski, Francji, Holandii i Hiszpanii można przeczytać szerzej na stronie: https://upwr.edu.pl/aktualnosci/naukowc ... -3508.html
PAP - Nauka w Polsce
ekr/ zan/
satelita telewizyjny, fot. Fotolia
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... lakow.html
Załączniki
Perturbacje sztucznych satelitów na orbicie - opisane m.in. przez Polaków.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Czterolistne koniczynki odkryte w kosmosie
2021-04-09.
Kwazary – niezwykle jasne jądra odległych galaktyk, które napędzane są przez znajdujące się w nich supermasywne czarne dziury, widoczne w formie podobnej do czterolistnych koniczynek, odkrył międzynarodowy zespół naukowców z udziałem badacza z UAM w Poznaniu.
Czy w kosmosie można znaleźć czterolistne koniczynki? Odkrył je międzynarodowy zespół naukowców - informuje biuro prasowe Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jean Surdej, profesor wizytujący w Instytucie Obserwatorium Astronomicznym UAM jest współautorem wspomnianych badań.
Te czterolistne koniczynki, to kwazary – niezwykle jasne jądra odległych galaktyk, które napędzane są przez znajdujące się w nich supermasywne czarne dziury. Zespół odkrył ich aż tuzin, a ich promienie świetlne zostały zniekształcone przez naturalnie występujące kosmiczne "soczewki".
Przez ostatnie cztery dekady astronomowie zaobserwowali około 50 takich kosmicznych "koniczynek". Najnowsze badania, trwające zaledwie półtora roku, zwiększyły tą liczbę o około 25 procent, pokazując jak potężnym narzędziem jest uczenie maszynowe, wspomagające astronomów w poszukiwaniach tych kosmicznych osobliwości.
"Quady (lub kosmiczne czterolistne koniczynki) to kopalnie złota z punktu widzenia rozmaitych zagadnień. Mogą pomóc w wyznaczeniu prędkości rozszerzania się Wszechświata i rozwiązaniu innych tajemnic, związanych np. z ciemną materią czy 'centralnym napędem' kwazarów" - mówi Daniel Stern, kierownik zespołu badawczego z Jet Propulsion Laboratory, zarządzanego przez Caltech dla NASA. - "Nie są to zwykłe igły w stogu siana, ale raczej szwajcarskie scyzoryki ze względu na ogrom ich zastosowań".
Dokonanie odkrycia umożliwiły narzędzia oparte o system uczący się oraz dane z kilku naziemnych i kosmicznych teleskopów, takich jak misja Gaia Europejskiej Agencji Kosmicznej, należący do NASA Wide-field Infrared Survey Explorer (WISE), Obserwatorium Kecka na hawajskim szczycie Mauna Kea, Obserwatorium Palomar należące do Caltech, New Technology Telescope w Chile Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) czy teleskop Gemini South w Chile. Wyniki badań oczekują na publikację w "The Astrophysical Journal".
Zaangażowany w te badania Jean Surdej, profesor wizytujący w Instytucie Obserwatorium Astronomicznym UAM w Poznaniu, uczy zagadnień związanych z soczewkowaniem grawitacyjnym. Polega ono na zakrzywianiu biegu promieni świetlnych odległego obiektu, np. kwazara, przez masywna galaktykę znajdującą się bliżej, co powoduje powstawanie "kosmicznych miraży". Jego zainteresowanie badaniami w tym kierunku trwa od 1983 roku, kiedy zaproponował, że niezwykła jasność najjaśniejszych kwazarów we Wszechświecie może być wynikiem wzmocnienia przez soczewkowanie grawitacyjne. Jego zespół odkrył i badał wiele przypadków takich kosmicznych miraży, mających postać podwójnych obrazów tego samego kwazara. Kwazary o poczwórnych soczewkowanych obrazach są znacznie rzadsze.
W 2002 r. Jean Surdej zaproponował, aby przegląd nieba wykonywany w ramach satelitarnej misji Gaia, realizowanej przez Europejską Agencję Kosmiczną, wykorzystać do wyszukiwania takich kosmicznych konicznek. Międzynarodowy zespół, do którego należy, ogłosił właśnie w czasopiśmie "The Astrophysical Journal" odkrycie tuzina tego typu kosmicznych miraży, dokonane z pomocą algorytmów sztucznej inteligecji zastosowanych do przeglądu danych z misji Gaia. Dalsze badania astrofizyczne tych nowo odkrytych kosmicznych koniczynek powinny umożliwić niezależne wyznaczenie wieku Wszechświata, prędkości jego ekspansji (stałej Hubble'a-Lemaître) i jego przyszłości - czytamy w infromacji prasowej przekazanej przez poznańską uczelnię.
Nauka w Polsce - PAP
zan/
Image credit: The GraL Collaboration

Cztery z nowo odkrytych poczwórnych kwazarów. Od lewego górnego narożnika zgodnie z ruchem wskazówek zegara: GraL J1537-3010 ("Wolf's Paw"); GraL J0659+1629 ("Gemini's Crossbow"); GraL J1651-0417 ("Dragon's Kite"); GraL J2038-4008 ("Microscope Lens"). Rozmyta plamka w centrum obrazów to galaktyka soczewkująca, której grawitacja rozszczepia światło dochodzące ze znajdującego się za nią kwazara w taki sposób, że powstają cztery osobne obrazy kwazara. Modelowanie tych układów i monitoring zmian ich jasności w czasie pozwalają astronomom wyznaczyć prędkość ekspansji Wszechświata i rozwiązywać inne problemy kosmologiczne (Image credit: The GraL Collaboration)
Powyższy wykres ilustruje, w jaki sposób powstają poczwórne obrazy kwazarów widoczne na niebie. Tor lotu światła z odległego kwazara, znajdującego się miliardy lat świetlnych od Ziemi, zostaje zniekształcony przez grawitację masywnej galaktyki, znajdującej się bliżej, pomiędzy kwazarem i Ziemią. Zakrzywienie toru lotu światła powoduje iluzję, że kwazar podzielił się na cztery podobne obiekty, otaczające znajdującą się przed nim galaktykę (Image credit: R. Hurt (IPAC/Caltech)/The GraL Collaboration)
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... mosie.html
Załączniki
Czterolistne koniczynki odkryte w kosmosie.jpg
Czterolistne koniczynki odkryte w kosmosie2.jpg
Czterolistne koniczynki odkryte w kosmosie3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Dalsze informacje o układzie K2-138
2021-04-09. Krzysztof Kanawka
Niedawno doszło do aktualizacji danych dotyczących układu K2-138, składającego się z aż sześciu (odkrytych) planet, krążących bardzo blisko siebie.
W 2018 roku, na podstawie danych z kosmicznego teleskopu Kepler, doszło do odkrycia prawdziwie “miniaturowego” układu planetarnego. Układ otrzymał oznaczenie K2-138. Niedawno zaktualizowane zostały dane o tym układzie. Jak w świetle nowych danych prezentuje się układ K2-138?
W układzie K2-138 wykryto sześć planet, które otrzymały oznaczenia K2-138b, K2-138c, K2-138d, K2-138e, K2-138f i K2-138g. Pięć pierwszych (od K2-138b do K2-138f) odkryto i potwierdzono już w 2018 roku. Z kolei K2-138g była wówczas oznaczona jako obiekt, w którym wymagane jest dodatkowe potwierdzenie. To potwierdzenie nastąpiło w lutym 2021.
Gwiazda główna układu jest typu K. Masa tej gwiazdy to około 0,92 masy Słońca, zaś jasność to około 0,55 świecenia naszego Słońca. Gwiazdy tego typu znalazły się w ostatnich latach w kręgu zainteresowania astronomów – są one mniej “rozbłyskowe” od czerwonych karłów i jednocześnie ich czas życia jest dłuższy niż gwiazd podobnych do Słońca. W konsekwencji, życie może mieć więcej czasu na rozwój niż w przypadku Ziemi.
Planety w tym układzie to “zakres masowy” od około 3,1 (K2-138b i K2-138f) do około 13 (K2-138e) mas Ziemi. Jest to zakres od dużego obiektu skalistego (super-Ziemia) aż do małego gazowego giganta (“mini-Neptun”). Najbliżej gwiazdy krąży K2-138b, w odległości zaledwie ok 5 milionów kilometrów z czasem 2 dni i nieco ponad 4 godzin. Z kolei najdalsza planeta tego układu – K2-138g – krąży wokół tej gwiazdy z czasem około 42 dni.
Wszystkie dotychczas odkryte planety w układzie K2-138 krążą zbyt blisko swej gwiazdy, by możliwe było utrzymanie się wody na ich powierzchniach (w przypadku obiektów skalistych).
Jak na razie nie wiadomo, czy dalej krążą jeszcze kolejne planety w układzie K2-138. Wydaje się to jednak dość prawdopodobne, choć ich detekcja będzie większym wyzwaniem.
Dotychczas takie miniaturowe układy planetarne były zazwyczaj wykrywane u czerwonych karłów, a nie większych gwiazd typu K. Może to sugerować, że takie “miniaturki” są także powszechne w Drodze Mlecznej i nie są ograniczone do czerwonych karłów.
(EPE)
https://kosmonauta.net/2021/04/dalsze-i ... ie-k2-138/
Załączniki
Dalsze informacje o układzie K2-138.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Przygotowania do misji ESA PROBA-3. Dostawa modeli kwalifikacyjnych z Polski
2021-04-09.
Firma SENER Polska zakończyła testy i przedstawiła do odbioru modele kwalifikacyjne mechanizmów wykonanych na potrzeby misji PROBA-3 Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Zespół inżynierów firmy zaprojektował, wyprodukował i przetestował dwa osobne komponenty satelity działającego w układzie koronografu.
Jak zapewnia Marcin Wygachiewicz, kierownik projektów w SENER Polska, po kilku latach wytężonej pracy zespół inżynierów tej firmy wykonał ważny krok milowy w projekcie PROBA-3. „Przeprowadziliśmy szereg testów: między innymi wibracje, testy temperaturowe oraz wielokrotne testy funkcjonalne, które mechanizmy przeszły pomyślnie. Po przygotowaniu dokumentacji modele kwalifikacyjne trafiły do klienta – hiszpańskiego Airbusa” – podkreślił. Kontrakt na dostarczenie mechanizmu podtrzymująco–zwalniającego (SAHRM) oraz mechanizmu rozkładania panelu słonecznego (SADM) był jednym z pierwszych znaczących zamówień, które firmy działające w Polsce otrzymały po jej dołączeniu do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w 2012 roku.
Wygachiewicz podkreśla, że mechanizmy z obszaru inżynierii kosmicznej to jedna ze ścisłych specjalizacji warszawskiej spółki - urządzenia tego typu dostarczono na przykład dla łazika Rosalind Franklin (misja ESA ExoMars). „Im większe portfolio i tzw. space heritage (t.j. doświadczenie z podobnych projektów zrealizowanych w branży kosmicznej), tym firma ma większe szanse wygrywania kolejnych przetargów zarówno w ESA, jak i komercyjnych” – podkreślają przedstawiciele spółki.
PROBA jest szerszym programem ESA, którego celem są demonstracje kolejnych technologii platform satelitarnych i ładunków użytecznych na orbicie. Jednym z głównych wykonawców jest SENER Aeroespacial – firma z tej samej międzynarodowej grupy, co SENER Polska. PROBA-3 składa się z dwóch małych platform satelitarnych, które będą poruszać się na orbicie w formacji, zachowując precyzję wzajemnego położenia. Zrealizują one szereg manewrów i pomiarów eksperymentalnych, które pozwolą na ocenę prawidłowości funkcjonowania nowych algorytmów i systemów sterowania, wymaganych w tej i przyszłych misjach. Dodatkowo zweryfikowana zostanie względna wzajemna precyzja oraz stabilność tych manewrów.
Obie platformy satelitarne będą tak sterowane, jakby stanowiły elementy wspólnej, stabilnej i sztywnej struktury, tworząc wielki koronograf ze złożonym systemem optycznym, który posłuży do badania korony Słońca, co jest dodatkowym celem naukowym misji. Instrument ten powstanie poprzez precyzyjne umiejscowienie względem siebie dwóch satelitów w odległości około 150 m. Jeden z nich (okulter) będzie zasłaniał tarczę Słońca, podczas gdy drugi (koronograf) będzie obserwował jego koronę.
Zewnętrzny okulter znajdujący się na jednym z satelitów będzie blokował światło tarczy słonecznej, podczas gdy światło koronalne przejdzie wokół zakrywającego dysku, a następnie przez okrągłą szczelinę koronografu w drugim satelicie. Po przejściu przez skomplikowany system optyczny w instrumencie powstanie obraz korony Słońca.
Marcin Wygachiewicz, kierownik projektów SENER Polska
Powstały w ten sposób specyficzny instrument będzie oferował zdolności systemu dużo większego od jakiegokolwiek pojedynczego urządzenia, które mogłoby zostać wyniesione na orbitę okołoziemską z wykorzystaniem obecnie dostępnych technologii.
Źródło: SENER Polska
Fot. ESA [esa.int]
Fot. SENER Polska
Źródło: Space24
https://www.space24.pl/przygotowania-do ... h-z-polski
Załączniki
Przygotowania do misji ESA PROBA-3. Dostawa modeli kwalifikacyjnych z Polski.jpg
Przygotowania do misji ESA PROBA-3. Dostawa modeli kwalifikacyjnych z Polski2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”