Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wojewódzki konkurs na referat astronomiczny
2021-02-25.

Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne im. Kazimierza Kordylewskiego w Niepołomicach zaprasza uczniów klas ósmych szkół podstawowych oraz uczniów szkół średnich województwa małopolskiego do wzięcia udziału w kolejnej edycji konkursu na referat o tematyce astronomicznej.
Aby wziąć udział w konkursie należy napisać referat na dowolnie wybrany przez siebie temat z zakresu szeroko rozumianej astronomii lub astronautyki. Tematem referatu powinno być konkretne, wybrane zagadnienie, ale nie wyklucza się referatów przeglądowych, podsumowujących osiągnięcia pewnych działów astronomii lub astronautyki. Pożądane są referaty zawierające wyniki własnych obserwacji, spostrzeżeń, obliczeń czy prac konstrukcyjnych autora, a także programy komputerowe, itp. Do konkursu nie powinno się zgłaszać prac prezentowanych wcześniej na innych konkursach.
Referaty spełniające kryteria opisane w Regulaminie należy przesłać do 27 marca 2021 roku na adres organizatorów: moa@moa.edu.pl. Tytuł e-maila powinien zawierać sformułowanie „OMSA – praca na konkurs”. Ilustracją do treści referatu mogą być zdjęcia, filmy czy prezentacje multimedialne, które należy przesłać w taki tam sposób.
Nadesłane prace zostaną ocenione przez Wojewódzką Komisję Konkursową dnia 7 kwietnia 2021 roku. Komisja wytypuje prace, które będą referowane (online) podczas Wojewódzkiego Młodzieżowego Seminarium Astronomiczno – Astronautycznego, które odbędzie się w dniu 16 kwietnia 2021 r.
Autorzy trzech najlepszych referatów wezmą udział w XLVII Ogólnopolskim Młodzieżowym Seminarium Astronomiczno – Astronautycznym w Grudziądzu w dniach 10 – 12 czerwca 2021 roku (online).

Więcej informacji:
• Ogłoszenie konkursowe MOA
• Regulamin konkursu

Autor: Joanna Molenda-Żakowicz
Źródło: Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne w Niepołomicach

Na ilustracji: Ogłoszenie o konkursie na referat astronomiczny. Źródło: MOA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wo ... nomiczny-3
Załączniki
Wojewódzki konkurs na referat astronomiczny.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA]
2021-02-26.
Co pozwala współcześnie Polsce realnie zakładać i planować pozyskanie suwerennych zdolności i infrastruktury satelitarnej – zwłaszcza z perspektywy sił zbrojnych? Jakie są główne obszary deficytów technologicznych, przemysłowych i organizacyjnych w tej materii? Czy istniejące jasne punkty i mocne strony oraz nowe inicjatywy w rodzimym sektorze kosmicznym są już w stanie zapewnić Polsce minimum niezbędnych zdolności w przestrzeni pozaziemskiej? Te i inne pytania postawiliśmy licznym uczestnikom tematycznego seminarium eksperckiego pt. „Satelity dla Polski. Założenia budowy oraz zabezpieczenia infrastruktury kosmicznej w dobie nowych wyzwań i zagrożeń”, zorganizowanego zdalnie w czwartek 11 lutego 2021 r. wspólnymi siłami redakcji Space24.pl oraz Defence24.pl.
Punktem wyjścia do zorganizowania webinarium o tematyce satelitarnej pod patronatem Grupy Defence24 były rozważania nad sytuacją bieżąca w kontekście upływających właśnie 4 lat od przyjęcia Polskiej Strategii Kosmicznej. W powiązanym sektorze przemysłowym trwa oczekiwanie na wzmożoną odgórną inicjatywę w kwestii realizacji programów satelitarnych – w tym, na plany zamówień i działania wykonawcze względem przyjmowanych strategii. Wobec upływających kolejnych lat, pojawiają się też pytania o poziomy i założenia skutecznej współpracy międzyresortowej i instytucjonalnej nad rozwiązaniami satelitarnymi, mającymi zazwyczaj spełniać kryteria podwójnego zastosowania (cywilnego i militarnego). Rozważania dotyczą też najbardziej realnych wariantów wykonawczych i wdrożeniowych – ich rozmachu, akceptowalnych kosztów oraz spodziewanego zwrotu z inwestycji.
Zorganizowane przez redakcje Space24.pl oraz Defence24.pl webinarium zaangażowało szeroką grupę przedstawicieli instytucji państwowych, sił zbrojnych, ośrodków naukowo-rozwojowych, a także rodzimej i międzynarodowej branży kosmicznej. Zaproszenie do debaty przyjęli:
wiceminister Maciej Małecki, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych; płk Marcin Górka, Dyrektor Departamentu Innowacji, Pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej; Piotr Zabadała, naczelnik Wydziału Polityki Kosmicznej, Departament Innowacji i Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii; płk Rafał Borek, Dyrektor Departamentu Programów Obronnych – Polska Agencja Kosmiczna (POLSA); prof. dr hab. Iwona Stanisławska, Dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN; płk Sławomir Jakubiuk, Szef Szefostwa Rozpoznania Geoprzestrzennego; płk Jolanta Dziak, Szef Oddziału Rozpoznania Geoprzestrzennego, Zarząd Rozpoznania i Walki Radioelektronicznej J2 - Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych; ppłk Jarosław Dąbrowski, Zastępca Szefa Wojskowego Centrum Geograficznego; Bartosz Sokoliński, Dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji w Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., wraz z Pawłem Packiem, Dyrektorem Biura Rozwoju Technologii ARP S.A,; dr hab. inż. Damian Wierzbicki, prof. WAT z Wydziału Inżynierii Lądowej i Geodezji WAT – specjalista w obszarze fotogrametrii, teledetekcji i systemów informacji geograficznej; Maciej Wikło, przedstawiciel Działu Zarządzania Programami i Projektami na rzecz Bezpieczeństwa i Obronności Państwa w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju; Jakub Gramatyka - Kierownik projektu POLON z ramienia Łukasiewicz - Instytutu Lotnictwa;
oraz przedstawiciele przemysłu:
- Rafał Magryś, Wiceprezes Zarządu spółki Exatel S.A.,
- Andrzej Banasiak, Dyrektor Generalny spółki Thales Alenia Space Polska,
- Jahiel Szalew, kierownik wydziału satelitarnego spółki Israel Aerospace Industries,
- Johannes von Thadden – prezes zarządu i dyrektor zarządzający Airbus Poland S.A.,
- Witold Witkowicz - Dyrektor Zarządzający; oraz Robert Wagemann - Dyrektor Finansowy spółki ICEYE Polska.
Właściwą część seminarium otworzyło wystąpienie wiceministra Macieja Małeckiego, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Przedstawiciel MAP odniósł się przede wszystkim do powziętych dwa tygodnie wcześniej (27 stycznia br. w Rzeszowie) wstępnych postanowień o zawiązaniu Polskiego Klastra Kosmicznego, którego celem ma być skoordynowany udział polskiego przemysłu, nauki i instytucji państwowych w rozwoju przedsięwzięć satelitarnych i kosmicznych. Liderem tego klastra jest spółka Skarbu Państwa nadzorowana i wspierana przez MAP – Exatel. „Ministerstwo Aktywów Państwowych wykonuje prawa z akcji lub udziałów w ponad 200 spółkach Skarbu Państwa - to są spółki z różnych obszarów […] bardzo ważną rolę w tym portfelu Skarbu Państwa odgrywa spółka Exatel, czyli dostawca usług teleinformatycznych, telekomunikacyjnych, rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa - nie tylko na potrzeby sektora państwowego, ale też odbiorców komercyjnych” – zaznaczył wiceminister Małecki.
Jak podkreślił dalej, pierwszy cel, jaki ma zostać osiągnięty dzięki stworzeniu klastra to uruchomienie polskiego satelitarnego systemu obserwacji Ziemi, znajdującego odbiorców zarówno w sferze militarnej (deklarowana współpraca MAP z Ministerstwem Obrony Narodowej), jak i w sferze cywilnej. „W przypadku zdjęć satelitarnych, korzystamy do tej pory z dostawców zagranicznych - stąd inicjatywa Exatela, budowy konstelacji polskich nano-, mikrosatelitów, które mają zostać stworzone według tych planów do roku 2025. […] O środki Exatel stara się z Funduszu Odbudowy” – wskazał wiceminister Małecki. „Exatel już jest obecny w sektorze kosmicznym - świadczy od kilku lat usługi łączy satelitarnych m.in. dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony Narodowej i jeszcze w tym roku ma zostać ukończony teleport satelitarny, który pozwoli te usługi rozszerzyć” - nawiązał.
W Polsce mamy szereg firm, które funkcjonują w szeroko rozumianym przemyśle kosmicznym, świadcząc usługi i tworząc produkty na rzecz odbiorców zagranicznych - na przykład, Europejskiej Agencji Kosmicznej. Chcemy, żeby wokół firmy Exatel, wokół lidera w Skarbie Państwa w zakresie technologii teleinformatycznych, telekomunikacyjnych, cyberbezpieczeństwa i technologii kosmicznych, był budowany potencjał polskiego przemysłu, biznesu i nauki - po to, żeby jak najmocniej zaznaczyć ten polski ślad, także w zakresie finansowym. Aby środki wydawane na usługi, na przykład obrazowania Ziemi zostawały w Polsce.
Dzisiaj mamy sytuację, w której za te usługi musimy płacić firmom, dostawcom zagranicznym. Oczywiście z wielką życzliwością współpracujemy z podmiotami z innych krajów, ale chcemy budować też własne kompetencje i liczymy na to, że wokół inicjatywy Exatela te kompetencje uda się zbudować. Tu jest też duże wsparcie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Wiceminister Maciej Małecki, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych
MAP deklaruje, że drzwi do klastra kosmicznego, gdzie liderem jest Exatel, są otwarte dla zainteresowanych podmiotów. „Cel, który przyświeca Ministerstwu Aktywów Państwowych i rządowi jest taki, żeby jak najwięcej inicjatyw na rzecz nowych technologii było kołami zamachowymi polskiej gospodarki. Po to, żeby jak największa część marży z ostatecznych cen za usługi mogła zostać w Polskiej gospodarce i żebyśmy jak najbardziej rozwijali potencjał polskiego przemysłu w tym zakresie” – wyjaśnił wiceminister Małecki.
Wojskowe spojrzenie w przestrzeń kosmiczną
Zwracając uwagę na mnogość zastosowań satelitów w życiu codziennym oraz zarządzaniu państwem i jego bezpieczeństwem, dyrektor Departamentu Innowacji MON i zarazem Pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej, płk Marcin Górka podkreślił fundamentalne znaczenie dostępu do usług i sprzętu satelitarnego. „Infrastruktura w przestrzeni kosmicznej i usługi na niej oparte są krytyczne dla naszego życia, krytyczne dla sił zbrojnych i prowadzonych przez nie operacji […] krytyczne także dla państwa polskiego” - podkreślił. „Większość sprzętu wojskowego i procedur wojskowych wymaga dostępu zarówno do danych obrazowych, telekomunikacyjnych, nawigacyjnych i tych związanych z rozpoznaniem przestrzeni kosmicznej, […] żeby prowadzić operacje” - zastrzegł przedstawiciel resortu obrony.
W tym miejscu mamy zderzenie ambicji z możliwościami i zasobami państwa polskiego. Musimy mieć zatem jasno określony kierunek strategiczny: jakie elementy powinny być autonomiczne, a jakie powinniśmy rozwijać wspólnie z sojusznikami lub od początku do końca nabywać z pozycji świadomego użytkownika usług dostarczanych przez inne podmioty. Wspólnym mianownikiem jest tutaj konieczność prawidłowego określenia ambicji - wskazania tych elementów, co do których chcemy uzyskać jak najdalej idącą autonomię i tych, które będą zawsze zapewniane usługowo.
Płk Marcin Górka, Dyrektor Departamentu Innowacji MON, Pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej
Jednocześnie płk Górka zwrócił uwagę na potrzebę dywersyfikacji źródeł dostępu do technologii satelitarnych dla wojska. „To, że zbudujemy własny, autonomiczny system satelitarny (czy to obsługiwany przez państwo bądź czynniki komercyjne działające na polskim rynku) jest bardzo istotne, ale nie znaczy, że będziemy rezygnować z wszystkich innych źródeł dostaw” - podkreślił dodając, że Wojsko Polskie już dziś korzysta z takiego „wieloźródłowego modelu”, który obejmuje dane obrazowe pozyskiwane zarówno na zasadach „swego rodzaju współwłasności systemów satelitarnych”, jak również wymiany sojuszniczej oraz współpracy bilateralnej, a także umów z komercyjnymi dostawcami i usługodawcami.
Nawiązując do tematu zapowiedzianej w maju 2020 roku strategii kosmicznej MON, płk Górka wyjaśnił, że obecnie trwają prace analityczne, które jak dotąd doprowadziły do powstania zarysu dokumentu. Wskazał przy tym, że w perspektywie kolejnego tygodnia (po relacjonowanym spotkaniu) działanie rozpocznie zespół zadaniowy, który opracuje właściwą treść strategii, na bazie dotychczasowej ramowej koncepcji. „Ten szkielet pozostanie oparty na założeniach, że Polska - na potrzeby resortu obrony narodowej - chce być aktywnym użytkownikiem przestrzeni kosmicznej” – stwierdził przedstawiciel MON. „W strategii będziemy również chcieli nakreślić te obszary usług satelitarnych, które będą rozwijane w dużej mierze jako autonomiczne elementy, jak i te które będziemy realizować w ramach współpracy wielonarodowej, w ramach NATO czy UE” – przyznał dalej.
Płk Górka zwrócił tutaj uwagę także na oczekiwania co do założeń budżetowych całej koncepcji strategicznej. „Oczywiście postaramy się też określić środki finansowe i ramy czasowe, jakich potrzebujemy, żeby dojść do stanu założonego w strategii kosmicznej i sposobów realizacji planów” – wskazał podkreślając, że ważną częścią strategii budowy zdolności satelitarnych w Polsce i warunkiem jej realizacji jest bezpieczeństwo dostaw. Płk Górka zastrzegł przy tym, że sposób spełnienia tego warunku będzie zależał od rodzaju dobranych usług i infrastruktury.
Wobec podnoszenia wątków skupionych przeważnie wokół zagadnień dotyczących potrzeb teledetekcyjnych polskich sił zbrojnych, głos na spotkaniu zabierali także liczni przedstawiciele wydzielonych jednostek zadaniowych Wojska Polskiego. Wśród rozmówców był płk Sławomir Jakubiuk, kierujący Szefostwem Rozpoznania Geoprzestrzennego. Co do ogółu, zwrócił uwagę rozmówców na specjalne zadania jednej z najmłodszych jednostek wojskowych w Siłach Zbrojnych RP, czyli Ośrodka Rozpoznania Obrazowego. Podkreślił, że w realizacji powierzonych zadań ORO wykorzystuje zarówno zdjęcia lotnicze, jak i strumień zobrazowań satelitarnych. Potrzeby w tym drugim zakresie są zaspokajane wobec istniejących umów bilateralnych oraz kontraktów komercyjnych.
Z praktyki zastosowań zdolności zapewnianych przez ORO wskazano konkretne przykłady – wśród nich, były też zastosowania niemilitarne, jak monitorowanie i prognozowanie przebiegu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym czy najbardziej aktualne, długoterminowe analizy obrazowe dotyczące reagowania w obliczu wystąpienia pandemii COVID-19.
Przemysł „w blokach startowych”
Wobec deklarowanych na szczeblu centralnym zamiarów rozwijania polskich suwerennych zdolności satelitarnych, swoją gotowość do uczestniczenia w narodowym projekcie budowy infrastruktury orbitalnej zgłaszają liczni przedstawiciele przemysłu – już nie tylko z zagranicy, ale też z Polski. „Jako Space Alliance wraz z siostrzaną spółką Telespazio, oferujemy zaangażowanie polskiego przemysłu w tworzeniu segmentu downstream i operacyjności dedykowanego segmentu użytkownika. W szczególności względem potrzeb sektora publicznego i instytucjonalnego – czyli klienta końcowego systemu satelitarnego” – to stanowisko przedstawił na okoliczność webinarium Space24.pl Andrzej Banasiak, reprezentujący spółkę Thales Alenia Space Polska.
Jako Thales Alenia Space, jeśli chodzi o przedział produktów, oferujemy najlepsze w swojej klasie systemy obserwacyjne optyczne czy radarowe o rozdzielczości wymaganej przez segment wojskowy naszych klientów. Z drugiej strony oferujemy małe satelity w klasie 100 kg oferujące możliwość budowy elastycznej konstelacji w organicznym budżecie wraz z dedykowanym uniwersalnym naziemnym segmencie, który może akceptować zapytania od różnych typów użytkowników i także być włączony w istniejącą infrastrukturę systemu PDUGS – dostępu do danych COSMO-SkyMed - dzięki czemu mogą być obsługiwane aplikacje podwójnego zastosowania. Dodatkowo elementem priorytetowym może być stworzenie infrastruktury dla wczesnych usług poprzez budowę centrum aplikacyjnego integrującego systemy analityczne.
Andrzej Banasiak, Dyrektor Generalny spółki Thales Alenia Space Polska
Jak wskazał dalej dyrektor Banasiak, przykładem kooperacji Thales Alenia Space na poziomie kraju jest program rozwoju przemysłu komicznego w Brazylii, włączając produkcję systemów satelitarnych, ich integrację, transfer technologii i wiedzy w tym zakresie w celu zwiększenia poziomu TRL. „Podobne podejście prezentowaliśmy w Turcji w programie obserwacji Ziemi Gokturk – program dla segmentu wojskowego mający na celu rozwój kompetencji przemysłu narodowego moderowany przez lokalną Agencje Kosmiczną wraz z dedykowanym centrum integracji i testów, szkoleniami, i transferem technologii” – wyjaśnił.
TAS promuje przy tym edukację związana z rozwojem przemysłowych technologii kosmicznych, wspierając kraje w rozwoju potencjału przemysłowego oraz kompetencji przemysłowych przez Transfer technologii i wiedzy (ToT). W tym kontekście przeprowadzono program studiów Platformy Multimisyjnej – analiza możliwości przemysłowych w segmencie upstream. To, zdaniem Banasiaka, może być punktem wyjścia współpracy maksymalizującej udział polskiego przemysłu w potencjalnym programie satelitarnym. Co jest istotną częścią tego planu, to mapa drogowa dla poszczególnych podsystemów i konkretnych przedsiębiorstw, które mogą wejść w skład konsorcjum realizującego narodowy system satelitarny. „W szczególności oferujemy doświadczenie w budowie i implementacji programu konstelacji małych satelitów klasy 100 kg do obserwacji Ziemi, który wdrożyliśmy w Stanach Zjednoczonych w ramach programu Leostella, budując dedykowane centrum integracji w krótkim czasie i przy małej inwestycji. Podobne podejście proponujemy w Polsce wspierając zarządzanie programem i integrację satelitów wraz z partnerami w kraju” – zapewnił dyrektor programowy TAS Polska.
Inny komentarz, w relacji do wypowiedzianych przez wiceministra Małeckiego planów i założeń działania klastra kosmicznego, przedstawił wiceprezes spółki Exatel S.A. - Rafał Magryś. „Łączność to dla nas podstawa działania w każdym obszarze – również w obszarze kosmicznym; z racji potrzeb, jakie miało państwo polskie pod względem dysponowania łącznością dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Obrony Narodowej, Exatel tę łączność zapewnił”.
„Będąc spółką Skarbu Państwa – mającą pewną misję do wypełnienia, Exatel pozostaje równocześnie spółką prawa handlowego, więc musi też wypracować zysk” – wiceprezes Magryś nadmienił przy tym, że ponad 76 proc. przychodu firmy Exatel pochodzi z rynku komercyjnego. Pierwotnym obszarem zaangażowania był obszar cyberbezpieczeństwa, w którym podjęto się wprowadzania polskich rozwiązań w miejsce stosowanych dotychczas zagranicznych. Na tym polu starano się o wprowadzenie nowych technologii w oparciu o środki badawczo-rozwojowe – pierwotnie w obszarze sieci teleinformatycznych.
Teraz zaczęliśmy się przyglądać kwestiom związanym z kosmosem i badać ten obszar – okazało się, że na polskim rynku brakuje firmy, która umożliwiałaby innym firmom konsolidację. Brakuje tzw. polskiego prime’a, który dzięki pozycji championa narodowego mógłby spełniać państwowe zapotrzebowanie, ale mógłby też rozdzielać poszczególne zamówienia i wyznaczać kierunek do polskich firm.
Rafał Magryś, Wiceprezes Zarządu spółki Exatel S.A.
Wiceprezes Magryś podkreślił, że mając wytyczony konkretny strategiczny cel i materialny efekt do realizacji, można skupiać wokół niego cały rozdrobniony narodowy potencjał przemysłowy, który reprezentują obecnie spotykane na rynku przedsiębiorstwa - wśród których natomiast nie ma, póki co wyraźnego lidera zdolnego do „przebicia szklanego sufitu średniego rozwoju”. Taką rolę chce właśnie spełniać Exatel, za pośrednictwem powoływanego do życia klastra kosmicznego. „Zapraszamy wszystkie sektorowe firmy, prowadzimy z wieloma już rozmowy […] Mamy wydzielone dwie ścieżki rozwoju klastra: innowacyjno-rozwojową oraz administracyjno-organizacyjną” - wskazał.
Uczestniczący również w spotkaniu Johannes von Thadden, nowy prezes zarządu i dyrektor zarządzający Airbus Poland S.A., także z entuzjazmem zareagował na słowa ministra Małeckiego o tym, że Polska chce wzmocnić swój sektor kosmiczny. „Airbus posiada w Polsce 800 pracowników, którzy gwarantują szeroki wachlarz kompetencji” - wskazał. „Zanim objąłem kierownictwo w Airbus Polska, byłem odpowiedzialny za obszar działalności kosmicznej całego koncernu Airbus – stąd zdaję sobie sprawę, jakie są potrzeby w zakresie rozwijania niezależnej infrastruktury satelitarnej” – podkreślił przedstawiciel Airbus Poland.
„Airbus oferuje rozwiązania we wszystkich obszarach, jakie dotyczą zastosowań satelitarnych – obronnych i cywilnych, upstream i downstream (w tym, analiza i przetwarzanie danych satelitarnych). Mamy doświadczenie ze wspierania na tych różnych polach wielu innych państw. Zapewniamy też państwowym klientom pełną kontrolę nad procesem” – rozwinął.
Podtrzymujemy dobrą wymianę sygnałów z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii oraz Polską Agencją Kosmiczną odnośnie tego, jak można wesprzeć rozwój cywilnego i badawczego segmentu satelitarnego, rozmawiamy też z Ministerstwem Obrony Narodowej o tym, co możemy wnieść. Polski rząd musi zdefiniować, w jaki sposób chce implementować potrzebne zdolności i dalej – jaki ich zakres będzie autonomiczny, czyli wykonany w Polsce i pod polską kontrolą, a co zostanie wprowadzone w kooperacji z innymi państwami i przemysłem.
Airbus jest gotowy i wie, jak współpracować z lokalnymi firmami, również z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Wiemy, jak współdziałać z sektorem naukowym i uniwersytetami – robimy to tutaj na miejscu. Dbamy też o to, by kompetencje i technologie rozwijały się na miejscu – wespół z Centrum Badań Kosmicznych PAN stworzyliśmy spółkę Astri Polska.
Johannes von Thadden, prezes zarządu i dyrektor zarządzający Airbus Poland S.A
W dalszej części swojej wypowiedzi prezes Thadden odniósł się do przedmiotu zagrożeń i wyzwań, jakim współcześnie muszą sprostać operatorzy satelitarni w Europie i na świecie. Podkreślił, że skala takowych rośnie i potrzebne są zaawansowane rozwiązania technologiczne, by właściwie chronić infrastrukturę orbitalną i segment naziemny.
Patrząc z perspektywy międzynarodowej, bardziej widoczne stały się pewne zagrożenia. W Europie dotyczą one bezpośrednio bezpieczeństwa narodowego i sytuacji na wschód od Polski – tego, z czym zmaga się Ukraina czy państwa bałtyckie. To zresztą nie tylko zagrożenie militarne na Ziemi, ale również cała gama niebezpieczeństw godzących w infrastrukturę kosmiczną. Widać to na przykładzie systemu Galileo – zapewnia wprawdzie lepszą dokładność pozycjonowania od amerykańskiego GPS, ale jest jednak bardziej podatny na zakłócenia i oddziaływanie z zewnątrz. Podobnie ważna jest ochrona komunikacji satelitarnej – to jest też obecnie ważne zagadnienie rozpatrywane na forum Unii Europejskiej.
Johannes von Thadden, prezes zarządu i dyrektor zarządzający Airbus Poland S.A.
Bezpośrednio po prezentacji wypowiedzi szefa Airbus Poland, głos zabrał przedstawiciel przemysłu izraelskiego - Jahiel Szalew, kierownik wydziału satelitarnego spółki Israel Aerospace Industries. Jak zapewnił, IAI posiada kompletne zdolności w zakresie projektowania, rozwoju oraz obsługi startowej satelitów – w tym także instrumentów obserwacji Ziemi, jakie powinny spełniać polskie oczekiwania. Wyznacznikiem ich pozyskania przez Izrael były szczególne potrzeby narodowe – trudna sytuacja geopolityczna i związana z nią potrzeba ciągłego dostępu do świeżych i precyzyjnych danych wywiadowczych oraz z rozpoznania. „Można tutaj znaleźć szereg podobieństw do sytuacji Polski” – wskazał przedstawiciel IAI.
Jako firma możemy zapewnić Polsce znaczącą wiedzę techniczną i wsparcie w procesie budowania autonomicznych zdolności satelitarnych – niezależnie, czy będą to finalnie satelity z najwyższego segmentu zaawansowania, czy raczej lżejsze obiekty. […] OPTSAT-3000 stanowi tutaj przykład zaawansowanego systemu elektrooptycznego, satelity obserwacji Ziemi o bardzo wysokiej rozdzielczości obrazowania. Na mocy umowy z Telespazio został włączony jako interoperacyjny komponent współdziałających z konstelacją COSMO-SkyMed.
Jahiel Szalew, kierownik wydziału satelitarnego spółki Israel Aerospace Industries
„W kwestii wspomnianego klastra kosmicznego, jaki powstał w Polsce – myślę, że w Izraelu na przestrzeni lat rozwijaliśmy coś bardzo podobnego” – przyznał Szalew. „Zaczynaliśmy od zera, a mimo to rozbudowaliśmy niemal kompletnie niezależny sektor kosmiczny – produkujący szeroki zakres instrumentów satelitarnych i stacji naziemnych. Doszliśmy do tego angażując lokalne przedsiębiorstwa i wspierając rozwój ich własnych technologii, jak również przy bardzo bliskiej współpracy z instytucjami naukowo-badawczymi i środowiskiem akademickim” - podkreślił.
Jak sądzę, warto zaczynać od budowy militarnego systemu satelitarnego na potrzeby narodowe – prędzej czy później, wyodrębnią się z tego pochodne kompetencje i zdolności cywilne, a gospodarka odczuje w ten sposób znaczący impuls rozwojowy oraz skumulowane zainteresowanie inwestycyjne.
Jahiel Szalew, kierownik wydziału satelitarnego spółki Israel Aerospace Industries
Oprócz zdolności satelitarnych oferowanych przez dużych integratorów przemysłowych, przedmiotem rozważań uczestników czwartkowego seminarium był także potencjał rozwojowy w nurcie „New Space”. Wymiar ten reprezentowany był przez kierownictwo polskiego oddziału spółki ICEYE, rozwijającej w skali całego globu komercyjny potencjał lekkich systemów teledetekcji radarowej. „W Polsce mamy centrum operacji satelitarnych, wszystkie nasze satelity wchodzące w skład konstelacji ICEYE są zarządzane z Polski, z naszego biura w Warszawie przez międzynarodowy zespół operatorów - w którego skład wchodzą zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy” - podkreślił na samym wstępie Robert Wagemann, Dyrektor Finansowy ICEYE Polska. „Oprócz tego mamy dział badawczo-rozwojowy, gdzie rozwijamy wybrane podzespoły satelitarne, przede wszystkim układy FPGA, które odpowiadają m.in. za sterowanie pracą radaru - czyli naszego głównego sensora - i przetwarzanie sygnału radarowego. Pracujemy również nad innymi podzespołami” - zaznaczył.
iemalże od początku istnienia firmy jej obecność w Polsce była bardzo znacząca - z kilku powodów. Najważniejszy to bardzo duża pula utalentowanych inżynierów różnych dziedzin.
Nasze satelity projektujemy, produkujemy, a po wystrzeleniu także nimi zarządzamy na orbicie. Przetwarzanie pozyskanych w ten sposób danych to również jest obszar, który intensywnie rozwijamy.
Przemysł jako taki jest gotowy na to, żeby dostarczać szereg różnych rozwiązań. […] Ważne jest to, żeby integrować te firmy i dawać im szanse, aby tych kompetencji rozwijały jak najwięcej i jak najszybciej.
Jeżeli Polska ma być obecna na globalnym rynku Space, to użytkownik, czyli państwo polskie, musi być bardziej aktywne. Wśród pytań do firmy [ze strony potencjalnych klientów] są bowiem takie: „OK, rozwijacie świetną technologię, ale czy państwo, z którego pochodzicie (w którym jesteście obecni) kupuje od was tę technologię?” Jeśli nie, to pojawia się wtedy powątpiewanie.
Robert Wagemann, Dyrektor Finansowy ICEYE Polska
Przedstawiciele ICEYE Polska opowiedzieli też o swoich doświadczeniach z tworzenia sieci kooperantów i partnerów sektorowych, także w wymiarze rozwijania nowych technik przetwarzania i dystrybucji radarowych danych satelitarnych. Dyrektor Zarządzający ICEYE Polska, Witold Witkowicz wskazał, że taka współpraca ma miejsce także z polskimi przedsiębiorcami, choć ich firmy zdobywają uznanie przede wszystkim za granicą. „Są to małe startupy, które nie posiadając większego finansowania czy hardware’u, analizują dane i mają bardzo ciekawe, przyszłościowe rozwiązania” - podkreślił Witkowicz. „Zdobywają klientów na całym świecie - niewielu zdobywają bezpośrednio w Polsce, natomiast prowadzą ekspansję na przykład w Stanach Zjednoczonych” - dodał.
Z tymi polskimi firmami współpracujemy, dostarczając to, w czym jesteśmy tak naprawdę unikatowi, czyli dane z systemu o dużym, właściwie nieporównywalnym do innych konstelacji radarowych stopniu rewizyty. Mamy już szereg gotowych rozwiązań - wykorzystujących automatyczną analizę danych, nie tylko zresztą radarowych.
Witold Witkowicz, Dyrektor Zarządzający ICEYE Polska
Podając konkretny przykład zastosowania firmowej technologii przetwarzania danych, dyrektor ICEYE Polska wskazał na sferę działań przeciwpowodziowych oraz analizę skutków powodzi. Jak podkreślił, odbiorcami nowych usług satelitarnych są tutaj duzi ubezpieczyciele (na całym świecie), stykający się z wielkoskalowymi klęskami. „Ta nowa jakość pod względem czasu rewizyt, szybkości reakcji pozwala na stworzenie usług, które wcześniej nie były dostępne. My w tym kierunku podążamy, również dzięki sztucznej inteligencji i automatycznej analizie danych” - wyjaśnił Witkowicz.
W tym roku planujemy niemalże podwoić naszą konstelację satelitów radarowych, w przyszłym zakontraktowaliśmy kolejne wystrzelenia. To obiekty mające do 150 kg masy, więc nie wymagają niesamowitych pieniędzy, natomiast […] dostarczają dane porównywalne z tradycyjnymi satelitami. To tworzy rynek - umożliwia przeróżnym innym firmom wejście w sektor downstream i dostarczanie ciekawych usług m.in. w zarządzaniu kryzysowym, analizie stanu infrastruktury czy rolnictwie.
Firm rozpoczynających ekspansję w segmencie mini- i mikrosatelitów jest coraz więcej. Ten strumień danych będzie ogromny. […] Sektor obronny też będzie musiał otworzyć się na idee rozległych konstelacji, które są szykowane.
Witold Witkowicz, Dyrektor Zarządzający ICEYE Polska
Pogodzić możliwości z oczekiwaniami – satelitarne szanse i wyzwania
Podejmując wcześnie wątek bieżącej sytuacji z wypełnianiem założeń Polskiej Strategii Kosmicznej po 4 latach od jej przyjęcia oraz wyzwań dla przemysłu polskiego, Andrzej Banasiak zwrócił uwagę na kilka najważniejszych jego zdaniem wątków. „Zakończył się okres budowania potencjału sektora kosmicznego w Polsce w ramach Polish Industry Incentive Scheme - dzięki temu finansowaniu polskie firmy działają już z pewnymi możliwościami, ale w warunkach konkurencji na poziomie europejskim. I teraz te możliwości przemysłowe, które zostały zbudowane, one powinny profitować w danych przetargach. Niestety, trzeba powiedzieć sobie wprost - konkurencja europejska nie śpi” – rozwinął.
Mamy pewne możliwości, natomiast z drugiej strony firmy, które istnieją na rynku działają od wielu już lat. Jest potrzeba dalszego zwiększania kompetencji, obniżenia kosztów - aby sprostać wyzwaniom w sektorze kosmicznym, przede wszystkim w przetargach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ciągle brakuje kompetencji w pewnych zakresach, pewnych podsystemach czy doświadczenia w zarządzaniu bardzo skomplikowanymi, kompleksowymi projektami w tym sektorze - również nie mamy wszystkich procesów przemysłowych. Stąd potrzeba dalszej kwalifikacji i ciągłej inwestycji. Tu widzimy dużą rolę programu narodowego - żeby zagospodarować potrzeby przemysłu, żaby zwiększyć ten potencjał i konkurencyjność przede wszystkim na arenie europejskiej. Jako przemysł, przed nami duże wyzwania konkurencyjne a w konsekwencji mamy duże oczekiwania w stosunku do rządu, jeśli chodzi o ten program.
Andrzej Banasiak, Dyrektor Generalny spółki Thales Alenia Space Polska
Jak Banasiak podkreślił w innym wątku, powoli zbliżamy się także do nowego rozdania w ramach Country Ministerial (Rada Ministerialna Europejskiej Agencji Kosmicznej) w kolejnym roku, gdzie oczekiwania ESA w stosunku do Polski „są bardzo duże”. Konkludując, przedstawiciel TAS Polska wskazał, że „już dziś potencjał dla polskiego przemysłu związany ze zwrotem geograficznym jest bardzo istotny i potrzebne są rozwiązania po dwóch stronach – Polskiej i europejskiej Agencji”.
Tematem do dyskusji w ramach seminarium była też kwestia przedłużającego się oczekiwania na ważny dokument wykonawczy polskiej polityki kosmicznej – Krajowy Program Kosmiczny. W tej kwestii głos zabrał przedstawiciel resortu zaangażowanego na pierwszej linii w wypracowanie dokumentu KPK – Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (w tej roli naczelnik wydziału polityki kosmicznej, Piotr Zabadała). „To, co dzisiaj pozostaje niezmienne, to termin, w jakim chcemy przyjąć Krajowy Program Kosmiczny – druga połowa tego roku, mamy nadzieję, że będzie to wrzesień” – zakomunikował. Naczelnik Zabadała zastrzegł przy tym, że kolejna wersja KPK absolutnie nie jest tworzona tylko przez MRPiT. „Do prac zaprosiliśmy bardzo szerokie grono: poza administracją, również przemysł, środowisko naukowe; prace odbywają się w czterech tematycznych zespołach roboczych” – podkreślił.
Jednym z bardzo ważnych narzędzi w KPK ma być Krajowy Plan Odbudowy – „naszym celem jest to, aby był oparty w dużej mierze na technologiach satelitarnych i obserwacji Ziemi” – wskazał Zabadała. Przedstawiciel MRPiT podkreślił przy tym, że nie jest tak, jak czasem się sugeruje, że Polska nie ma ściśle określonych założeń strategicznych pod kątem pozyskania infrastruktury kosmicznej – jak podkreślił, zostały one sformułowane w 2017 roku na mocy Polskiej Strategii Kosmicznej.
W marcu bądź na przełomie marca-kwietnia nowy projekt KPK ma zostać przedłożony do konsultacji społecznych – dokument ma być skorelowany z powstającą w resorcie rozwoju Białą Księgą polityki przemysłowej.
Piotr Zabadała, naczelnik Wydziału Polityki Kosmicznej, Departament Innowacji i Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii
W kwestii powodów dotychczasowej przewlekłości procesu przyjmowania KPK, naczelnik wydziału polityki kosmicznej MRPiT podkreślił, że mnogość instytucji i podmiotów zajmujących się jego ułożeniem nie stanowi tutaj czynnika blokującego bądź rozpraszającego decyzyjność. Zabadała wskazał, że jest to wręcz korzystne uwarunkowanie choćby dlatego, że pozwala połączyć bardzo wiele źródeł doświadczeń i wiedzy na temat danych zastosowań technologii kosmicznych. „Trudno by było zgromadzić w jednym urzędzie wiedzę z zakresu chociażby obrony narodowej, rolnictwa, nauki, planowania przestrzennego, ochrony środowiska itd., tych zatem, którzy będą pewnymi klientami tego zdania, czyli satelitarnego systemu obserwacji Ziemi” – zaznaczył.
W tym kontekście wybrzmiał też głos przedstawiciela Polskiej Agencji Kosmicznej, który podkreślił znaczny nakład pracy, jaki został włożony przez PAK na wszystkich dotychczasowych etapach w projekty Krajowego Programu Kosmicznego. „Wizje i konstrukcje były różne, dlatego proces tak długo trwa – mamy nadzieję, że dokument będzie przygotowany już wkrótce, bo to on będzie warunkował rozwój naszego sektora” – podkreślił obecny w tej roli na spotkaniu płk Rafał Borek, Dyrektor Departamentu Programów Obronnych POLSA. „Rodzime firmy muszą mieć drogowskaz, który pokaże, że państwo polskie w konkretnym kierunku zamierza budować swoje zdolności satelitarne i kosmiczne” – uzasadnił. „W tej chwili dalej uczestniczymy w procesie przygotowania Krajowego Programu Kosmicznego, choć w innej roli” – dodał.
Konkluzje
W słowach podsumowujących, do całokształtu poruszonych kwestii - z pozycji Pełnomocnika MON ds. przestrzeni kosmicznej i szefa Departamentu Innowacji tego resortu - odniósł się płk Marcin Górka. „Ja akurat wywodzę się z segmentu downstream i myślę, że mamy bardzo dobrze rozwinięty ten rynek, mamy bardzo dużo zarówno dojrzałych podmiotów, jak i startupów wprowadzających wiele nowych technologii - te podmioty bardzo dobrze sobie radzą, nie tylko w Polsce, ale i na świecie” - podkreślił przedstawiciel MON. „My te podmioty widzimy - im więcej danych dostępnych na rynku, tym rozwój będzie lepszy. Jeśli nałożymy na to zdolność Polski do rozwijania wysoko wykwalifikowanych inżynierów zajmujących się problematyką IT, to w obszarze tym otrzymamy bardzo obiecujący całokształt” - dodał płk Górka.
W kwestii budowy satelitów, ich wielkości, jakości danych z nich otrzymywanych - trend miniaturyzacji jest naturalny, spotykany praktycznie w każdej dziedzinie. Z platform klasy mikro, które klasyfikuję między 10 a 150 kg, jesteśmy w stanie osiągnąć takie parametry, jakie kiedyś osiągaliśmy z kilkutonowych platform. Dlatego, mówiąc o innowacyjności i przyszłości - trzeba spoglądać na coraz lżejsze platformy. Wojsko widzi ten trend, oceniając m.in. badawczo-rozwojowe zdolności w zakresie tego, co można osiągnąć na platformach satelitarnych klasy nano – […] próbujemy [przy tym] pozyskiwać faktyczne zdolności z platform klasy mini i mikro.
Płk Marcin Górka, Dyrektor Departamentu Innowacji, Pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej
Idąc dalej, płk Górka zwrócił uwagę na czynnik postępowości w działaniach na rzecz pozyskania satelitów dla sił zbrojnych. „W trwającym wyścigu technologicznym bardzo ważne są dwa aspekty. Pierwszy - związany z technologiami przełomowymi (mogącymi zmienić rzeczywistość), w ramach NATO czy UE nazywanymi emerging and disruptive technologies - obejmuje technologie kosmiczne, a także: sztuczną inteligencję, autonomiczne platformy, technologie kwantowe, big data, nowe materiały” - wskazał podkreślając przy tym, że drugą grupę stanowią technologie upowszechniające się już w niektórych państwach czy na świecie, natomiast ciągle słabiej dostępne w Polsce z powodu nadal rozwijających się kompetencji przemysłowych i naukowych. Przedstawiciel MON wskazał zatem dwa strumienie - technologie przełomowe i technologie deficytowe, z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw i bezpieczeństwa państwa.
Myślę, że państwo polskie dość dobrze wyartykułowało potrzeby, jak wspomniany przez pana Macieja Wikło z NCBR cel szczegółowy nr 3 Polskiej Strategii Kosmicznej, gdzie są one odpowiednio wypunktowane. Jest powiedziane jasno - musimy obserwować Ziemię z przestrzeni kosmicznej, musimy mieć dane i sposoby, żeby je przetwarzać; kolejne dotyczą bezpiecznej komunikacji opartej na zdolnościach z przestrzeni kosmicznej; musimy mieć dostęp do danych nawigacyjnych, ale także przynajmniej wstępne zdolności, żeby rozumieć, co się dzieje w przestrzeni kosmicznej.
Czego nam dzisiaj brakuje, to te duże narodowe inwestycje, które pozwoliłyby zbudować nie tylko jednego, ale większą liczbę integratorów na poziomie całej misji systemów kosmicznych; zbudowania całego ekosystemu podmiotów zarówno naukowych, jak i przemysłowych, które mogłyby być w łańcuchu dostaw takiego integratora (świadczącego usługi zarówno na potrzeby państwowe, ale jednocześnie posiadającego kompetencje, które pozwoliłyby wpisać się w duże międzynarodowe łańcuchy dostaw i być pełnoprawnym uczestnikiem europejskich i światowych procesów związanych z budową nauki, przemysłu i zdolności satelitarnych na świecie).
Płk Marcin Górka, Dyrektor Departamentu Innowacji, Pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej
Na koniec płk Górka odniósł się do niezmiennie aktualnej potrzeby mierzenia się z podstawowymi pytaniami - po co nam przemysł kosmiczny i po co nam badania kosmiczne. Zastrzegł, że zawsze należy o nich pamiętać budując narodowe zdolności. Jak dodał, zaraz za zdefiniowaniem obiektywnych potrzeb powinien iść stabilny, wieloletni program finansujący budowę narodowych zdolności satelitarnych.
Źródło: Space24
Autor. Marcin Kamassa.

Ilustracja: Telespazio

Radarowe zobrazowanie wykonane z satelity systemu COSMO-SkyMed (Genua, rok 2020). Fot. Telespazio [telespazio.com]

https://www.space24.pl/uzytkowe-satelit ... in-relacja
Załączniki
Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA].jpg
Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA]2.jpg
Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA]3.jpg
Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA]4.jpg
Użytkowe satelity dla Polski. O potrzebach i zdolnościach na styku dziedzin [RELACJA]5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wewnątrz gwiazd neutronowych mogą znajdować się czarne dziury. To one mogą być ciemną materią
2021-02-26. Radek Kosarzycki
Nie raz i nie dwa naukowcy zastanawiali się, czy ulotną ciemną materią w rzeczywistości nie są czarne dziury. Teraz ta teoria wraca ponownie. Najciekawsze w niej jest jednak to, gdzie takie czarne dziury mogą się przed nami chować.
Pasożytnicze czarne dziury
Nie przeczytaliście źle. W jaki sposób czarna dziura może być pasożytem? Otóż miałaby ona powstawać we wnętrzu gwiazdy neutronowej i stopniowo pożerać ją od wewnątrz. Jak na razie jednak nie wiadomo, w jaki sposób takie czarne dziury miałyby powstawać.
Gwiazdy neutronowe to bardzo masywne obiekty będące pozostałościami po eksplozjach supernowych. Dzięki temu, że zbudowane są niemal wyłącznie z gęsto upakowanych neutronów, gwiazda neutronowa o masie Słońca ma średnicę zaledwie ok. 20 km (średnica Słońca o masie Słońca - 1,4 mln km).
Badacze z Bowdoin College oraz University of Illinois podejrzewają, że grawitacja gwiazd neutronowych może przyciągać do nich cząstki ciemnej materii, które gromadząc się wewnątrz gwiazdy z czasem zamieniają się w czarną dziurę. Taka czarna dziura może następnie powoli pożerać otaczającą ją materię gwiazdy. Taki proces pożerania może trwać wiele miliardów lat.
Czarne dziury od dawna stanowiły kandydatki na ciemną materię. Jakby nie patrzeć, jesteśmy w stanie wykrywać czarne dziury tylko wtedy, gdy wokół nich tworzy się dysk akrecyjny gorącej materii, która zaczyna intensywnie świecić. Jeżeli jednak czarna dziura znajduje się w pustym regionie przestrzeni, gdzie nie ma materii, którą może rozgrzać w ten sposób, jest niezwykle trudna do wykrycia.
Warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie. Astronomowie podejrzewają, że tuż po Wielkim Wybuchu we wszechświecie powstało dużo tzw. pierwotnych czarnych dziur o różnych rozmiarach. Małe czarne dziury od tego czasu zdążyły już dawno wyparować i zniknąć. Z drugiej strony część z nich mogła znaleźć się w gwiazdach neutronowych. Jeżeli tak faktycznie było, to także i takie dziury mogą istnieć do dzisiaj, wciąż karmiąc się swoimi żywicielkami.
Powyższe rozważania nie zmieniają jednak faktu, że jak na razie ciężko oszacować populację czarnych dziur tego typu, do których nie mamy praktycznie dostępu. Z tego też powodu nie można sprawdzić, czy faktycznie czarne dziury pod względem masy mogą tłumaczyć ciemną materię. Pozostaje jedynie obserwować wszechświat i szukać znikających gwiazd neutronowych.
https://spidersweb.pl/2021/02/pasozytni ... ziury.html
Załączniki
Wewnątrz gwiazd neutronowych mogą znajdować się czarne dziury. To one mogą być ciemną materią.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

USA zamierza pozyskiwać energię elektryczną z kosmosu Autor: M@tis (2021-02-26) DepRe: Wiadomości astronomiczne z inter

Post autor: Paweł Baran »

USA zamierza pozyskiwać energię elektryczną z kosmosu
Autor: M@tis (2021-02-26)
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych ogłosił udane testy panelu słonecznego wielkości pudełka po pizzy, który został wysłany na orbitę w maju 2020 roku. Urządzenie produkuje wystarczającą ilość energii elektrycznej, aby zasilić iPada. Naukowcy aspirują do stworzenia systemu, który byłby w stanie magazynować i przekierowywać energię słoneczną, na Ziemię.
Naukowcy od dawna zastanawiali się nad pomysłem zbierania energii w kosmosie. Główną barierą w rozwoju tej technologii była kwestia transportu tej energii. Odpowiedzią na ten problem, ma być moduł fotowoltaicznej anteny radiowej (PRAM), który został uruchomiony w maju 2020 roku. Instalacja jest przymocowana do drona Pentagonu X-37B, który krąży wokół Ziemi co 90 minut.
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych ogłosił udane testy panelu słonecznego wielkości pudełka po pizzy, który został wysłany na orbitę w maju 2020 roku. Urządzenie produkuje wystarczającą ilość energii elektrycznej, aby zasilić iPada. Naukowcy aspirują do stworzenia systemu, który byłby w stanie magazynować i przekierowywać energię słoneczną, na Ziemię.
Naukowcy od dawna zastanawiali się nad pomysłem zbierania energii w kosmosie. Główną barierą w rozwoju tej technologii była kwestia transportu tej energii. Odpowiedzią na ten problem, ma być moduł fotowoltaicznej anteny radiowej (PRAM), który został uruchomiony w maju 2020 roku. Instalacja jest przymocowana do drona Pentagonu X-37B, który krąży wokół Ziemi co 90 minut.
Koncepcja wykorzystania paneli słonecznych w kosmosie, nie jest niczym nowym. Pomysł został opisany już przez pisarza science fiction Isaaca Asimova w 1941 roku w jego opowiadaniu science-fiction Logic, które pokazało, jak stacja kosmiczna była używana jako „konwerter energii” do zbierania światła słonecznego i przesyłania go w całym Układzie Słonecznym. Rozwijana w Pentagonie technologia, przywodzi też na myśl eksperymenty słynnego Nikoli Tesli, który rzekomo opracował metodę bezprzewodowego przesyłu energii.
Źródło: M@tis

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/usa- ... -z-kosmosu
Załączniki
USA zamierza pozyskiwać energię elektryczną z kosmosu.jpg
USA zamierza pozyskiwać energię elektryczną z kosmosu2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Supermasywne czarne dziury mogły powstać dzięki ciemnej materii
Autor: M@tis (2021-02-26 )
Powstawanie supermasywnych czarnych dziur pozostaje jedną z nierozwiązanych tajemnic astrofizyki. Obiekty tego typu, mają większą mase niż miliony, czy nawet i miliardy słońc. Zakładając iż stopniowo pochłaniały one otaczającą je materie i zmieniały się w molochy znane dzisiejszej nauce, pozostaje jeden problem. Taki proces, powinien zająć niezwykle dużo czasu. Znane są jednak supermasywne czarne dziury, które pojawiły się mniej niż miliard lat po Wielkim Wybuchu.
Istnieje wiele ihpotez wyjaśniających przyspieszone formowanie się czarnych dziur. Jednym z nowszych ujęć tego problemu, jest pomysł zaproponowany przez zespół astronomów przedstawiony niedawno w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society. Autorzy zwrócili uwagę na fakt, że większość masy galaktyk przypada na tajemniczą ciemną materię, która nie objawia się w żaden sposób, poza grawitacją działającą na zwykłą materię.
Naukowcy sugerują, że jeśli gęstość ciemnej materii jest wystarczająco wysoka, może ona zapaść się, tworząc czarną dziurę. Zdaniem Carlosa Argüellesa i jego współpracowników, taki proces powinien rozwijać się znacznie szybciej niż w tradycyjnych modelach i może doprowadzić do pojawienia się supermasywnych czarnych dziur już w młodym Wszechświecie.
Nowy scenariusz oferuje naturalne wyjaśnienie powstawania supermasywnych czarnych dziur we wczesnym Wszechświecie, bez konieczności wstępnego pojawienia się dużych gwiazd lub całkowicie nierealistycznych szybkości akrecji materii.”
Oznacza to, że w średniej wielkości galaktykach, masa ciemnej materii powinna być niewystarczająca do zapadnięcia się. Znajdujący się w nich rdzeń supergęstej ciemnej materii pozostaje dzięki temu stabilny przez długi czas. W niektórych aspektach, jego grawitacja jest w stanie symulować obecność czarnej dziury. Co również świadczy na korzyść nowego modelu.
Źródło: pixabay.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/supe ... ej-materii
Załączniki
Supermasywne czarne dziury mogły powstać dzięki ciemnej materii.jpg
Supermasywne czarne dziury mogły powstać dzięki ciemnej materii2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pełnia Śnieżnego Księżyca 2021. Kiedy i jak ją obserwować?
2021-02-26.
Najbliższej nocy i w sobotę rano, jeśli pogoda nam pozwoli, będziemy mogli podziwiać na niebie Pełnię Śnieżnego Księżyca. Jeśli uda Wam się ją uchwycić, wyślijcie ją nam na Kontakt 24.
W sobotę o godzinie 9.17 nastąpi pełnia Księżyca, jednak to w nocy z piątku na sobotę nasz naturalny satelita będzie najpełniejszy.
Pełnia w lutym nazywana jest Pełnią Śnieżnego Księżyca. Skąd taka nazwa? Nawiązuje ona do śniegu, który zwykle leżał o tej porze roku na ziemi.
Niektóre północnoamerykańskie plemiona nazywają pełnię w lutym Księżycem Głodu z powodu braku dostępu do żywności i trudnych warunków do polowania. Wierzyli, że nadejście tej fazy wybudza przyrodę i dzięki temu wkrótce zyskają świeże pożywienie.
Gdzie najlepiej obserwować?
Aby móc jak najlepiej podziwiać pełnię, powinniśmy spoglądać na Księżyc z dala od miast, a więc najlepiej na zaciemnionych, wiejskich obszarach. Gdy jest to niemożliwe, wybierzmy w mieście takie miejsce, którego nie oświetlają mocno latarnie.
"W czasie pełni blask Księżyca jest na tyle silny, że na niebie możemy dostrzec tylko najjaśniejsze spośród gwiazd i planet. Warto jednak zwrócić uwagę na gwiazdę Regulus - najjaśniejszy punkt w konstelacji Lwa - która będzie w piątek w koniunkcji (zbliżeniu) z Księżycem" – pisze na profilu facebookowym Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach".
Źródło: www.timeanddate.com, tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach
Autor: anw
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-po ... ml?p=meteo
Załączniki
Pełnia Śnieżnego Księżyca 2021. Kiedy i jak ją obserwować.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Lądowanie Mars 2020 – animacja na podstawie rzeczywistych danych
2021-02-26. Krzysztof Kanawka
Na podstawie danych z kamer zestawu pojazdu Mars 2020 udało się stworzyć niesamowitą (i amatorską!) animację lądowania łazika na powierzchni Czerwonej Planety.
W poniedziałek 22 lutego 2021 NASA przedstawiła niesamowite nagranie z procesu lądowania łazika Mars 2020. Zaprezentowane dane posłużyły do przygotowania animacji ścieżki schodzenia pojazdu do powierzchni Marsa. Efekty są niesamowite.
Łazik Mars 2020 Perseverance osiadł na powierzchni Czerwonej Planety 18 lutego 2021 roku. Skomplikowane lądowanie, składające się z kilku etapów, przebiegło prawidłowo – łazik znalazł się w wyznaczonym terenie na nie krateru Jezero, nieopodal dawnej delty rzeki. Tuż po lądowaniu łazik przesłał pierwsze zdjęcia, potwierdzające udane zatrzymanie się łazika na powierzchni Marsa.
Uzyskane obrazy posłużyły do wykonania niesamowitej animacji ścieżki schodzenia pojazdu do lądowiska na dnie krateru Jezero. Tę animację wykonał Spaceport3D – jeden z użytkowników systemu Sketchfab. Animację można zobaczyć poniżej.
Poza naukowcami, społeczność miłośników astronautyki (zarówno amatorska jak i “pół-profesjonalna”) będzie analizować dostępne obrazy, dźwięki i inne dane z misji Mars 2020. Można się m.in. spodziewać świetnych panoram, nagrań z poszczególnych kamer łazika (w tym “długoterminowych”) czy też nowych spojrzeń na dane naukowe. Z tego też powodu warto obserwować i wspierać różnych entuzjastów misji kosmicznych – nie tylko Mars 2020.
Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący misji Mars 2020.
(SkF)
https://kosmonauta.net/2021/02/ladowani ... ch-danych/
Załączniki
Lądowanie Mars 2020 – animacja na podstawie rzeczywistych danych.jpg
Lądowanie Mars 2020 – animacja na podstawie rzeczywistych danych2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Houston, lecimy! - recenzja tuż przed premierą
2021-02-26. Piotr.
Houston, lecimy! to pozycja, która trafiła do nas jeszcze przed premierą przewidzianą na 10 marca. Dzięki temu możemy już teraz zachęcić Was do zarezerwowania kilku godzin wolnego czasu. Paul Dye zabierze Was bowiem w podróż dotąd niekoniecznie możliwą do przeżycia w sposób tak szczególny. W podróż tę wyruszycie z osobą niezwykle kompetentną – najdłużej pełniącą obowiązki dyrektora lotów w kosmos w historii USA. Autor zabierze Was wprost za zamknięte drzwi miejsca, w którym odbywa się kompletny proces nadzorowania lotów poza naszą planetę!
Houston, lecimy! - Pełna Recenzja
Tytuł oryginału: Shuttle, Houston: My Life in the Center Seat of Mission Control
Tłumaczenie: Stanisław Bończyk
Wydanie: 1
Data wydania: 2021-03-10
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
Format: 14.0 x 20.3 cm
Cena katalogowa: 49,90
ISBN: 978-83-287-1510-3
Autor: Paul Dye
Rok wydania: 2021
Gdzie kupić? muza.com.pl


Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com

Autor zabierze Was wprost za zamknięte drzwi miejsca, w którym odbywa się kompletny proces nadzorowania lotów poza naszą planetę!

Dyrektorowi lotów podczas tych misji towarzyszyły ogromne emocje. Wydaje się jednak, że równie ogromne były przy nim podczas zapisywania kolejnych kartek papieru.

Houston, lecimy! to pozycja, która trafiła do nas jeszcze przed premierą przewidzianą na 10 marca. Dzięki temu możemy już teraz zachęcić Was do zarezerwowania kilku godzin wolnego czasu. Paul Dye zabierze Was bowiem w podróż dotąd niekoniecznie możliwą do przeżycia w sposób tak szczególny. W podróż tę wyruszycie z osobą niezwykle kompetentną – najdłużej pełniącą obowiązki dyrektora lotów w kosmos w historii USA. Autor zabierze Was wprost za zamknięte drzwi miejsca, w którym odbywa się kompletny proces nadzorowania lotów poza naszą planetę!
Paul Dye na przestrzeni lat nadzorował szereg lotów w przestrzeń kosmiczną. Miał więc perspektywę nieco inną niż ta, z której poszczególne misje opisują astronauci. Po lekturze książki musimy jednak stwierdzić, że jego praca była równie intrygująca, pouczająca, emocjonująca i niezwykle stresująca. Autor miał pod sobą ogromny zespół, który wykonywał w jednym czasie niezliczoną ilość operacji, mogących zadecydować o sukcesie lub katastrofie misji. Z książki cofamy się też do etapu rekrutacji, dowiadujemy się chociażby jakie warunki należy spełnić, by pełnić tak istotną funkcję. W ramach lektury otrzymujemy dostęp do naprawdę potężnej dawki wiedzy, która choć momentami przytłacza, to w efekcie doskonale nas rozwija, ale też elektryzuje i świetnie wprowadza w klimat wynoszenia w przestrzeń chociażby nieaktywnych już wahadłowców. Przywołać w tym miejscu wypada prom Endeavour będący jednocześnie ostatnim zbudowanym przez NASA. Autor rzecz jasna uczestniczył w jego ostatnim locie - 1 czerwca 2011 roku.
Dyrektorowi lotów podczas tych misji towarzyszyły ogromne emocje. Wydaje się jednak, że równie ogromne były przy nim podczas zapisywania kolejnych kartek papieru. Momentami ma się wrażenie, że początek lotu nastąpić ma dosłownie za chwilę, a Paul Dye z całą armią nerwowo przewidują kilkadziesiąt ruchów naprzód. Nie da się ukryć, że sam lot poprzedzają analizy i symulacje, które autor równie precyzyjnie omawia. Książka genialnie obrazuje jak wiele detali decyduje o ostatecznym sukcesie i jak wiele ludzi ma na niego wpływ.

Houston Lecimy to książka obowiązkowa dla wszystkich zafascynowanych lotami w kosmos. Wiemy, że wśród Was jest wielu tęskniących tak jak my za erą wahadłowców. Możemy zapewnić, że przez sporą część książki będziecie czuć się dopieszczeni. I choć jak już wspomnieliśmy, momentami trudno przyswoić tak kolosalną dawkę wiedzy, jaką autor pragnie się dzielić, to bez względu na to po ostatniej stronie stwierdzicie, że zakończyliście właśnie piękną przygodę, a w Waszych umysłach zapisało się szereg historii i wiedzy niedostępnej dla wszystkich na pierwszej lepszej stronie internetowej.
https://www.astronomia24.com/articles.php?article_id=45
Autor zabierze Was wprost za zamknięte drzwi miejsca, w którym odbywa się kompletny proces nadzorowania lotów poza naszą planetę!
Książka genialnie obrazuje jak wiele detali decyduje o ostatecznym sukcesie i jak wiele ludzi ma na niego wpływ.

Dyrektorowi lotów podczas tych misji towarzyszyły ogromne emocje. Wydaje się jednak, że równie ogromne były przy nim podczas zapisywania kolejnych kartek papieru.

https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1068
Załączniki
Houston, lecimy - recenzja tuż przed premierą.jpg
Houston, lecimy - recenzja tuż przed premierą2.jpg
Houston, lecimy - recenzja tuż przed premierą3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca
2021-02-26.
Urządzenie zaprojektowane i zbudowane przez NASA dostarcza ludzkości niezwykle cennych informacji o naszej dziennej gwieździe. Ale jak się okazuje, obserwuje też inne fascynujące nas obiekty.
Parker Solar Probe krąży po Układzie Słonecznym od ponad 2 lat. To dzięki tej amerykańskiej sondzie w końcu zaczęliśmy powoli rozumieć procesy zachodzące na Słońcu, które determinują najróżniejsze zjawiska rozgrywające się na Ziemi. Wśród nich znajdują się takie, które zagrażają ludzkości.
Pierwszym z nich odpowiedź na pytanie, dlaczego korona słoneczna jest o wiele gorętsza niż powierzchnia, ma ona temperaturę ok. 5,5 tysiąca stopni Celsjusza, natomiast atmosfera osiąga aż 2 miliony stopni Celsjusza.
Po drugie, co nadaje tak wielkie prędkości i siłę wiatru słonecznemu, który jest też odpowiedzialny za powstawanie zorzy polarnej na Ziemi. I trzecie, misja powinna pozwolić na ustalenie mechanizmów związanych z emitowaniem przez Słońce cząstek o wysokiej energii, które stanowią poważne zagrożenie dla astronautów przebywających na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, w statkach kosmicznych czy na spacerach, a w przyszłości na powierzchni Księżyca.
Tymczasem sonda Parker Solar Probe zbliżyła się do Wenus w ubiegłym roku i kilka dni temu. Urządzenie korzysta z asysty grawitacyjnej tej planety, by kontynuować badania Słońca. W związku z tym wydarzeniem, NASA opublikowała obraz Wenus wykonany przez sondę w lipcu ubiegłego roku. To jeden z najlepszych obrazów tej tajemniczej planety, na której występuje globalne ocieplenie.
Na obrazie wykonanym przez instrument WISPR, z odległości 13 tysięcy kilometrów od powierzchni, możemy zobaczyć gęstą atmosferę planety nad obszarami Aphrodite Terra (Ziemi Afrodyty), nocną poświatę nad pogrążoną w mroku częścią Wenus, a nawet samą powierzchnię. Niestety, obraz jest czarno-biały, ale naukowcy i tak są zachwyceni tym ujęciem, ponieważ dostarcza on im bardzo dużo cennych informacji o dynamice atmosfery i powierzchni.
Najlepsze obrazy Wenus wykonane przez sondę Parker Solar Probe są jednak dopiero przed nami. NASA informuje, że ostatni bliski przelot, w odległości zaledwie 2300 kilometrów od Wenus, zaowocował wykonaniem jeszcze bardziej spektakularnych obrazów atmosfery. Na razie nie wiadomo, kiedy agencja je opublikuje, ale na pewno do tego dojdzie w tym roku. Wówczas będą to najbardziej szczegółowe obrazy w historii badań tej planety.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2021-02-26 ... ety-wenus/
Załączniki
Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca.jpg
Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca2.jpg
Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca3.jpg
Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca4.jpg
Misja Chang'e-4 przesyła piękne obrazy niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Powstanie Sopockie Obserwatorium Astronomiczne
2021-02-26.
24 lutego br. doszło do podpisania porozumienia pomiędzy władzami Sopotu a Hevelianum w sprawie budowy Sopockiego Obserwatorium Astronomicznego. Miasto ma zapewnić finansowanie inwestycji (w wysokości 700 tys. zł). Natomiast gdańskie Hevelianum wesprze przedsięwzięcie swoją wiedzą i doświadczeniem. Pomysł budowy obserwatorium został poparty przez mieszkańców Sopotu w budżecie obywatelskim. Lokalizacja budynku jest jeszcze nieznana.
Projekt Sopockiego Obserwatorium Astronomicznego został zgłoszony przez Jakuba Świderskiego i głosami mieszkańców został wybrany do zwycięskich projektów ogólnomiejskich w Budżecie Obywatelskim 2019 miasta Sopotu. Koszt budowy obiektu określono na 700 tys. zł.
24 lutego doszło do spotkania władz miasta Sopotu w osobie pani wiceprezydent Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim oraz dyrektora Hevelianum Pawła Golaka. Miasto ma zapewnić pełne finansowanie budowy obiektu i wskazać jego lokalizację, natomiast gdańskie centrum nauki wesprze przedsięwzięcie swoją wiedzą i doświadczeniem w prowadzeniu zajęć edukacyjnych.
Budowa obserwatorium astronomicznego od samego początku wymaga obecności doświadczonego partnera naukowego. Hevelianum nie tylko będzie wspierać nas w przygotowaniach do budowy, ale również przygotuje z nami program edukacyjny i schemat funkcjonowania, tak aby to miejsce tętniło życiem - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. Sopockie obserwatorium będzie miejscem dostępnym dla wszystkich mieszkańców. Liczę, że będzie w szczególności chętnie odwiedzane przez uczniów.
Bardzo się cieszę z zaproszenia do tak wyjątkowej współpracy. To tym milsze, że w tym roku świętujemy 410 rocznicę urodzin Jana Heweliusza, naszego patrona - przypomina Paweł Golak dyrektor Hevelianum. Z przyjemnością podzielimy się dobrymi praktykami w prowadzeniu i programowaniu oferty edukacyjnej i popularyzującej naukę, szczególnie, że w zespole Hevelianum mamy doświadczone i utalentowane astronomki. To wielka przyjemność móc współtworzyć nowe miejsce na mapie trójmiejskich atrakcji edukacyjno-turystycznych. Niech nasze porozumienie będzie początkiem dobrej współpracy w dziedzinie upowszechniania wiedzy astronomicznej i wspólnego obserwowania ciał niebieskich.
Aktualnie nie jest jeszcze oficjalnie wybrana przyszła lokalizacja budynku obserwatorium. Trwają analizy możliwości umiejscowienia obserwatorium pod kątem prowadzenia obserwacji. Na razie władze nie zdecydowały się na ujawnienie, gdzie obiekt powstanie. Natomiast autor projektu budowy obserwatorium proponuje kilka takich miejsc, przede wszystkim „Wzniesienie Strzeleckie” – należące do gminy Sopot, które znajduje się pomiędzy Salą Koncertową PFK (Polskiej Filharmonii Kameralnej) oraz punktem widokowym przy Wzniesieniu Strzeleckim, końcówkę Molo w Sopocie czy ewentualnie teren przy którymś z liceów lub szkół podstawowych.
„Jeśli w Sopocie powstanie obserwatorium astronomiczne Sopocianie będą mogli podziwiać Słońce, Księżyc z jego kraterami i górami, fazy Wenus, Saturna z pierścieniami, Jowisza oraz miliony odległych gwiazd, galaktyk i mgławic” – można przeczytać w uzasadnieniu do projektu.
Źródło: Miasto Sopot, gdansk.pl
Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... ronomiczne
Załączniki
Powstanie Sopockie Obserwatorium Astronomiczne.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”