Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Czyżby ALMA znalazła gwiazdę neutronową z supernowej 1987A?
2020-07-31. Radek Kosarzycki
Dwa zespoły astronomów przekonują, że udało im się dokonać przełomu w odkrywaniu tajemnicy supernowej SN1987a, która widoczna była 33 lata temu. W oparciu o obserwacje prowadzone za pomocą sieci ALMA oraz wykonane po nich badania teoretyczne, naukowcy przekonują, że w pozostałościach po dawnej gwieździe skrywa się gwiazda neutronowa. Jeżeli tak jest to byłaby to najmłodsza znana gwiazda neutronowa.
Odkąd astronomowie zaobserwowali jedną z najjaśniejszych eksplozji gwiazdy na nocnym niebie, supernową 1987A, trwają poszukiwania kompaktowego obiektu, który powinien powstać w wyniku eksplozji.
Ponieważ w dniu eksplozji (23 lutego 1987 r) na Ziemi zarejestrowano neutrina, astronomowie zakładali, że w zapadniętego jądra gwiazdy utworzyła się gwiazda neutronowa. Jednak gdy nie udało się znaleźć na to żadnych dowodów, astronomowie zaczęli się zastanawiać czy ostatecznie nie zapadła się ona w czarną dziurę. Od kilkudziesięciu lat społeczność naukowa bezustannie próbuje znaleźć ten obiekt, który może skrywać się wewnątrz bardzo gęstego obłoku pyłowego.
Niedawno obserwacje prowadzone za pomocą radioteleskopu ALMA dostarczyły pierwszych informacji o gwieździe neutronowej, która mogła powstać w eksplozji. Wyjątkowo ostre zdjęcia przedstawiają gorącą plamę w pyłowym obłoku SN 1987A, jaśniejszą od otoczenia i znajdującą się w miejscu, w którym naukowcy spodziewaliby się gwiazdy neutronowej.
Zdziwiło nas odkrycie tej gorącej plamy w gęstym obłoku pyłowym tworzącym pozostałość po supernowej – mówi Mikako Matsuura z Uniwersytetu w Cardiff. W obłoku musi znajdować się coś co podgrzało pył na tyle, że zaczął świecić. Dlatego też podejrzewany, że wewnątrz obłoku skrywa się gwiazda neutronowa.
Choć wyniki obserwacji bardzo zainteresowały Matsuurę i jej zespół, to jednak badaczy zastanawiała jasność plamy. “Pomyśleliśmy, że gwiazda neutronowa jest zbyt jasna, aby tam mogła istnieć, ale Dany Page wraz ze swoim zespołem opublikował artykuł, w którym wskazuje, że w rzeczywistości gwiazda neutronowa może faktycznie być tak jasna, bowiem jest niezwykle młoda”.
Dany Page jest astrofizykiem na Uniwersytecie Autonomicznym w Meksyku, który bada SN1987A od samego początku. “Supernowa eksplodowała gdy byłem w połowie swojego doktoratu. To jedno z największych wydarzeń w moim życiu, które całkowicie zmieniło moją karierę. Postanowiłem dokładnie zbadać ten obiekt. To był mój współczesny św. Graal”.
Teoretyczne badania, których wyniki Page z zespołem opublikował w periodyku The Astrophysical Journal, mocno wspierają tezę, że zespół z ALMA odkrył gwiazdę neutronową wewnątrz pyłowego obłoku. Pomimo tego, że eksplozje supernowe są niezwykle złożone, a wewnątrz gwiazdy neutronowej panują ekstremalne warunki fizyczne i chemiczne, odkrycie gorącej plamy pyłu potwierdza kilka z naszych przewidywań – przekonuje Page.
Takimi przewidywaniami są chociażby położenie i temperatura gwiazdy neutronowej. Według komputerowych modeli supernowej, eksplozja “wykopała” gwiazdę neutronową z jej dotychczasowego miejsca z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę. Plama ciepła znajduje się dokładnie tam gdzie astronomowie zakładali, że obecnie powinna znajdować się gwiazda neutronowa. Temperatura gwiazdy neutronowej, która według przewidywań powinna wynosić ok. 5 mln stopni Celsjusza, może odpowiadać za jasność plamy pyłu.
Według badaczy gwiazda neutronowa ma średnicę 25 km i jest ekstremalnie gorącą sferą ultra-gęstej materii. Łyżeczka do herbaty takiej materii ważyłaby więcej niż wszystkie budynki Nowego Jorku łącznie. Ponieważ ma ona potencjalnie zaledwie 33 lata, jest najmłodszą znaną nam gwiazdą neutronową. Drugą pod względem wieku jest gwiazda neutronowa znajdująca się w pozostałości po supernowej Cassiopeia A, oddalona od nas o 330 lat świetlnych.
Dopiero bezpośrednie zdjęcie gwiazdy neutronowej ostatecznie dowiedzie jej istnienia, ale na wykonanie takiego zdjęcia astronomowie muszą poczekać jeszcze kilkadziesiąt lat, aż gaz i pył z supernowej staną się bardziej przejrzyste.
Choć wiele teleskopów wykonywało już zdjęcia SN 1987A, żaden z nich nie był w stanie obserwować jądra tego obiektu z taką dokładnością.
https://www.pulskosmosu.pl/2020/07/31/c ... wej-1987a/
Załączniki
Czyżby ALMA znalazła gwiazdę neutronową z supernowej 1987A.jpg
Czyżby ALMA znalazła gwiazdę neutronową z supernowej 1987A2.jpg
Czyżby ALMA znalazła gwiazdę neutronową z supernowej 1987A3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pozostałości po gromadzie kulistej, która była ostatnią ze swojego rodzaju
2020-07-31. Radek Kosarzycki
Zespół astronomów z Instytutu Carnegi odkrył strumień gwiazd składający się z pozostałości po starej gromadzie kulistej, która została rozerwana przez grawitację Drogi Mlecznej jakieś 2 miliardy lat temu, kiedy najbardziej złożonymi organizmami na Ziemi były organizmy jednokomórkowe. Zaskakujące odkrycie opisane w ostatnim wydaniu periodyku Nature podważa naszą obecną wiedzę o tym jak takie obiekty powstają.
Wyobraź sobie sferę składającą się z miliona gwiazd związanych ze sobą grawitacyjnie, krążącą wokół jądra naszej galaktyki. To gromada kulista. Droga Mleczna ma takich około 150 – wszystkie te gromady wypełniają tak zwane halo otaczające dysk naszej galaktyki.
Jednak gromada kulista, która odpowiada za powstanie odkrytego teraz strumienia gwiazd musiała mieć zupełnie inne życie od gromad kulistych jakie obserwujemy obecnie.
To istna archeologia gwiazdna, odkrywanie pozostałości czegoś dawnego, co zniknęło stosunkowo niedawno – mówi Alexander Ji z Carnegie.
Strumień gwiazd został odkryty przez zespół S5 (Southern Stellar Stream Spectroscopic Survey Collabioration) pracujący na Teleskopie Anglo-Australijskim. Kierowany przez Tinga Li zespół próbuje stworzyć mapę ruchu i składu chemicznego strumieni gwiazd widocznych z półkuli południowej.
Najnowszym odkryciem zespołu jest strumień gwiazd w gwiazdozbiorze Feniksa.
Gromada kulista, której pozostałości stanowią obecnie strumień w Feniksie, została rozerwana wiele miliardów lat temu, ale na szczęście wciąż przechowuje pamięć o swoim powstaniu w początkach historii wszechświata, którą możemy odtworzyć analizując skład chemiczny jej gwiazd – mówi Li.
Skład chemiczny gwiazdy wiele mówi o obłoku gazu, w którym powstała. Wcześniejsze generacje gwiazd wzbogacają takie obłoki cięższymi pierwiastkami, jakie wyprodukowały w trakcie swojego życia. Im więcej takich generacji, tym bardziej metaliczne są kolejne gwiazdy. Analogicznie bardzo stare, pierwsze gwiazdy będą miały bardzo mało cięższych pierwiastków.
Ku naszemu zdumieniu okazało się, że Strumień w Feniksie znacząco różni się od innych gromad kulistych w Drodze Mlecznej – mówi Zhen Wan, główny autor opracowania z Uniwersytetu z Sydney. Choć sama gromada uległa zniszczeniu miliardy lat temu, wciąż jesteśmy w stanie stwierdzić, że powstała ona w bardzo wczesnym wszechświecie.
Z uwagi na to, że inne znane gromady kuliste wzbogacone są pierwiastkami ciężkimi powstałymi w gwiazdach wcześniejszych generacji, uważano, że istnieje jakaś minimalna zawartość ciężkich pierwiastków, która umożliwia powstawanie gromad kulistych.
Jednak gromada, z której powstał strumień w Feniksie miała znacznie niższą metaliczność, co stanowi istotny problem dla wszystkich teorii opisujących powstawanie gromad kulistych. “Jedna z możliwości mówi, że Strumień w Feniksie jest pozostałością po jednej z ostatnich takich gromad, jest pozostałością po populacji gromad kulistych, które powstały w warunkach znacząco innych od tych gromad, które obserwujemy obecnie” mówi Li.
Badacze podejrzewają, że wszystkie gromady tego typu były stopniowo rozrywane i niszczone przez oddziaływanie grawitacyjne Drogi Mlecznej. Być może jeszcze gdzieś istnieją pozostałości takich dawnych gromad kulistych, które jeszcze można dostrzec jako bardzo delikatne strumienie, które z czasem całkowicie zanikną.
Astronomowie zmierzyli zawartość metali ciężkich, tzw. metaliczność gwiazd tworzących strumień.
The stars that time forgot


https://www.pulskosmosu.pl/2020/07/31/p ... o-rodzaju/
Załączniki
Pozostałości po gromadzie kulistej, która była ostatnią ze swojego rodzaju.jpg
Pozostałości po gromadzie kulistej, która była ostatnią ze swojego rodzaju2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Konkurs na model rakiety Meteor 2
2020-07-31.
Polskie Towarzystwo Rakietowe ogłosiło konkurs na model rakiety Meteor 2. Celem konkursu jest jak najdokładniejsze odwzorowanie rakiety Meteor 2 w dowolnej skali. Dodatkowe punkty uczestnicy konkursu otrzymają, kiedy ich model rakiety Meteor 2 zostanie wystrzelony oraz odzyskany z sukcesem podczas Festiwalu Meteor 2020 na Pustyni Błędowskiej.
Rok 2020 jest rokiem okrągłych rocznic związanych z polską techniką rakietową. Należy do nich 55. rocznica startu programu polskich rakiet doświadczalnych „Meteor”, 50. rocznica startu rakiety Meteor-2K oraz 10-lecie istnienia Polskiego Towarzystwa Rakietowego. Od nazwy rakiety Meteor wzięła się nazwa popularnego festiwalu rakietowców czyli Festiwalu Meteor.
Organizatorem Konkursu jest Polskie Towarzystwo Rakietowe, a sam konkurs odbędzie się w ramach imprezy Festiwal Meteor (zwany dalej FM) na Pustyni Błędowskiej 5 września 2020 roku.
Celem konkursu jest upamiętnienie 50. rocznicy lotu rakiety Meteor 2K na pułap 90 km oraz rozpowszechnienie modelarstwa rakietowego w Polsce.
W konkursie mogą wziąć udział pełnoletnie osoby fizyczne, posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, zarówno indywidualnie, jak i w zespołach. W przypadku udziału osób niepełnoletnich w konkursie potrzebna będzie zgoda opiekuna prawnego.
Do udziału w konkursie potrzeba jest zgłoszenie rakiety, która odbędzie lot konkursowy podczas Festiwalu Meteor, a następnie w dniu Konkursu zarejestrowanie swojego uczestnictwa w konkursie poprzez zgłoszenie się do Organizatora oraz spełnienie wymagań formalnych (zgoda na przetwarzanie danych osobowych, znajomość zasad i warunków konkursu, przestrzeganie zasad BHP).
Każdy uczestnik może zgłosić tylko jedną rakietę w Konkursie. Ma ona być jak najdokładniejszym odwzorowaniem rakiety Meteor 2 w dowolnej skali. Komisja konkursowa będzie oceniała ten model w następujących kategoriach (za każdą będzie można przyznać max. 10 pkt., łącznie max. 40 pkt.):
• wierność odwzorowania
• jakość wykonania
• styl lotu
• stan po odzyskaniu
Zwycięzca Konkursu zostanie ogłoszony przez Komisję na podstawie uzyskanego wyniku oraz wewnętrznych kryteriów oceny. Organizator przewiduje nagrody rzeczowe dla trzech najlepszych uczestników konkursu.
Więcej informacji można znaleźć w szczegółowym regulaminie konkursu.
Pustynia Błędowska jest miejscem ważnym dla rakietowców, ponieważ właśnie tu w latach 1958-1963 odbyły się pierwsze starty rakiet sondażowych w Polsce.
Program Meteor, czyli program rakietowego sondażu statosfery wystartował w 1965 r. Polska była szóstym krajem na świecie po ZSRR, USA, Anglia, Japonia i Francji, która posiadała własne konstrukcje rakiet meteorologicznych.
7 października 1970 r. jednostopniowy Meteor-2K wzleciał na rekordową wysokość, osiągając oficjalny pułap 90 km. Niektóre opracowania mówią o pułapie nawet 103-105 km, co oznaczałoby, że została przekroczona linia Kármána czyli umowna granica pomiędzy atmosferą Ziemi i przestrzenią kosmiczną przebiegająca na wysokości 100 km.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: PTR
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ko ... y-meteor-2
Załączniki
Konkurs na model rakiety Meteor 2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Konkurs GSA – MyGalileoDrone
2020-08-01. Redakcja
Agencja GSA – Galileo Supervisory Authority (European Global Navigation Satellite Systems Agency) ogłosiła konkurs pn. „MyGalileoDrone”, polegający na zaprojektowaniu i rozwoju aplikacji i usług opartych na dronach przy użyciu odbiornika z obsługą Galileo.
Celem konkursu jest zaangażowanie MŚP i przedsiębiorstw typu start-up ze wszystkich państw członkowskich UE do udziału w realizacji celu GSA polegającego na przygotowywaniu komercyjnych działań związanych z uruchomieniem aplikacji i usług opartych na dronach z wykorzystaniem pozycjonowania Galileo / EGNOS. W ramach kontynuacji tego konkursu GSA będzie wspierać inwestycje close-to-market, obejmujące innowacyjne aplikacje i usługi oparte na dronach. Termin nadsyłania aplikacji mija 31 sierpnia 2020 roku o godzinie 23:59 czasu środkowoeuropejskiego. Konkurs będzie składał się z trzech faz. Zwycięzców poznamy 28 stycznia 2021 roku.
Organizatorzy przygotowali 4 nagrody o łącznej wartości 230 000 euro:
• I miejsce: 100.000 €
• II miejsce: 60.000 €
• III miejsce: 40.000 €
• IV miejsce: 30.000 €
Każdy z zespołów może zaproponować aplikację przeznaczoną dla jednego z 12 wyznaczonych obszarów rozwoju (np. rolnictwo, mobilność, geodezja). Rynek związany z aplikacjami i usługami dla dronów rośnie w szybkim tempie, a europejskie przychody z usług dronów mają osiągnąć nawet 250 milionów euro do 2025 r. Szacuje się, że popyt w Europie osiągnie poziom 10 miliardów rocznie do 2035 r. i ponad 15 mld rocznie do 2050 r., tworząc tym samym ponad 100 000 miejsc pracy. Więcej informacji na temat konkursu znajduje się na stronie internetowej https://www.gsa.europa.eu/mygalileodrone
Informacje prasowe GSA
https://kosmonauta.net/2020/08/konkurs- ... ileodrone/
Załączniki
Konkurs GSA – MyGalileoDrone.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Eksperyment w CERN trafił na ślady procesu, który doprowadzi do przełomu w fizyce cząstek
Autor: M@tis (2020-08-01)
Naukowcy z CERN przedstawili pierwsze dowody wskazujące na proces, który może doprowadzić do odkrycia nowego teoretycznego modelu fizyki cząstek elementarnych poza Modelem Standardowym. Nowe odkrycie mogłoby wyjaśnić ciemną materię i inne tajemnice Wszechświata.
Eksperyment NA62, w którym udział wzięli naukowcy z 31 różnych instytucji naukowych z 13 państw świata, wygenerował pierwszy znaczący eksperymentalny dowód na ultrarzadki proces rozpadu naładowanego kaonu na naładowany pion i dwa neutrina (K+ → π+νν). Proces rozpadu ma bardzo ważne znaczenie dla zaawansowanych badań fizycznych, ponieważ jest wrażliwy na odchylenia od przewidywań teoretycznych. Naukowcy mogą w nim szukać dowodów na poparcie alternatywnego modelu teoretycznego fizyki cząstek elementarnych.
Model Standardowy opisuje podstawowe siły i elementy budujące Wszechświat. Choć jest to udana teoria, istnieje kilka tajemnic Wszechświata, których Model Standardowy nie potrafi wyjaśnić, takich jak natura ciemnej materii, czy brak równowagi między materią a antymaterią we Wszechświecie. Najnowszy eksperyment w CERN niesie nadzieje na odkrycie nowej fizyki, wykraczającej poza Model Standardowy.
Eksperyment NA62 został zaprojektowany specjalnie do pomiaru ultrarzadkich procesów rozpadu kaonu, wytwarzanych przez unikalną wiązkę protonów o wysokiej intensywności przez kompleks akceleratorów CERN. Kaony powstają w wyniku zderzenia wysokoenergetycznych protonów z berylowymi płytkami w akceleratorze Super Proton Synchroton (SPS). Kolizje te wytwarzają wiązkę cząstek wtórnych, zawierającą i rozprzestrzeniającą niemal miliard cząstek na sekundę, wśród których około 6% stanowią kaony. Głównym celem eksperymentu NA62 jest zmierzenie, w jaki sposób naładowana cząstka kaonu rozpada się na pion i parę neutrino-antyneutrino.
Nowy wynik, mierzony z dokładnością do 30%, jest jak dotąd najdokładniejszym pomiarem tego ultrarzadkiego procesu i jest zgodny z oczekiwaniami Modelu Standardowego, choć wciąż pozostawia miejsce na istnienie nowych cząstek. Naukowcy potrzebują większej ilości danych, aby ostatecznie potwierdzić, lub odrzucić, istnienie nowej fizyki cząstek elementarnych. Kolejny okres zbierania danych rozpocznie się już w 2021 roku, wraz z ponownym uruchomieniem akceleratora Super Proton Synchroton.
Źródło: CERN
Źródło:
https://tylkonauka.pl/wiadomosc/ekspery ... cesu-ktory
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/eksp ... ce-czastek
Załączniki
Eksperyment w CERN trafił na ślady procesu, który doprowadzi do przełomu w fizyce cząstek.jpg
Eksperyment w CERN trafił na ślady procesu, który doprowadzi do przełomu w fizyce cząstek2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Luksusowe wycieczki w kosmos już niedługo
2020-08-01. Marek Matacz
Virgin Galactic - firma, która chce zabierać turystów w kosmos przedstawiła wnętrze kabiny swojego suborbitalnego pojazdu. Na astronautów-amatorów będzie czekało m.in. 17 okien, 16 kamer i duże okrągłe lustro, w którym będą mogli zobaczyć, jak się swobodnie unoszą w mikrograwitacji.
Dostępne dla amatorów loty w kosmos coraz bliżej - pokazuje Virgin Galactic, pokonując kolejne stopnie na drodze do suborbitalnych lotów. „Dostępne” trzeba rozumieć z pewnym zastrzeżeniem - pierwsze bilety firma sprzedała po 250 tys. dol. Niemało... To jednak nic w porównaniu do ceny lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną i długiego treningu, jaki trzeba przejść, aby móc się na nią dostać.
Tymczasem można już lepiej wyobrazić sobie, co zobaczą i jak poczują się kosmiczni turyści. A to za sprawą oficjalnej prezentacji kabiny ( pojazdu VSS Unity, który ma już za sobą dwa kosmiczne loty - jeden na wysokość 82,7, a drugi - 89,99 km. Według amerykańskiej klasyfikacji, od wysokości 50 mil (80,47 km) można już mówić o przestrzeni kosmicznej.
„To kabina, która jest opracowywana po to, aby tysiącom ludzi umożliwić spełnienie ich marzenia o bezpiecznym locie w kosmos i aby zmaksymalizować każdy aspekt tej niesamowitej podróży” - mówił Richard Branson w czasie transmitowanego na żywo pokazu. „Ktoś kiedyś powiedział, że pojazd kosmiczny Virgin Galactic był pierwszy, którego budowa została wywrócona na lewą stronę” - dodał. Chodzi o to, że kabina, jak mówi założyciel firmy, stanowi centrum designu statku. Projektanci mieli zacząć od założeń odnośnie doświadczeń, jakie mają czekać na podróżnych i dopasować statek do tych wymagań.
Zanim powstała zaprezentowana właśnie wersja kabiny, w jednym z suborbitalnych lotów wzięła udział główna trenerka astronautów w firmie, Beth Moses. Jej zadaniem było przetestowanie ówczesnego projektu i poszukiwanie elementów do ulepszenia. „Już wtedy kabina była absolutnie niesamowita, a teraz jest jeszcze lepsza” - przekonywała Moses, używając takich zwrotów jak „perfekcyjnie dopracowana”, „elegancka”, „bezpieczna”, „wspaniała”.
Specjalistka ds. treningów opisała też swój lot. „Silnik rakietowy nie jest specjalnie głośny, działa na ciebie siła 3g, kiedy w rakiecie lecisz w przestrzeń” - takie wrażenia czekają w czasie wznoszenia, po odłączeniu od macierzystego statku wynoszącego pojazd na wysokość 15 km. „Potem silnik się wyłącza, za oknami możesz zobaczyć Ziemię. Jest superjasna i widać ją jak w ekstra wysokiej rozdzielczości. Byłam tym wszystkim otoczona. Przestrzeń ma głęboką czerń i wydaje się nieskończona. Wnętrze kabiny pomaga delektować się widokiem Ziemi z kosmosu w każdy możliwy sposób” - opowiada specjalistka.
Jak mówi przysłowie, każda pliszka swój ogonek chwali. Popatrzmy więc, co czeka w kabinie na pasażerów. Wydaje się, że choć przedstawiciele Virgin Galactic używają poetyckiego, może nieco przesadnego języka, to w ich słowach jest wiele prawdy. Ziemię i przestrzeń można podziwiać przez 17 okien umiejscowionych na ścianach i suficie. Każde z nich otacza ciemniejsza obręcz, która ułatwia skupienie się na tym, co za oknem, a jednocześnie działa jak uchwyt dla swobodnie unoszących się w mikrograwitacji pasażerów. Szóstka kosmicznych turystów będzie miała okazję przez kilka minut polatać swobodnie w tzw. nieważkości. W tym stanie będą mogli swobodnie się po kabinie poruszać. Pomogą im w tym fotele, które składają się tak, aby zrobić więcej miejsca. Fotele też dopasowują się odpowiednio do każdej fazy lotu. Podobnie oświetlenie, które ma być bardziej pobudzające w czasie intensywnego wznoszenia na silniku rakietowym, a całkowicie wyłączyć się w apogeum. Kolory wnętrza nawiązują natomiast do motywów Ziemi i kosmicznej przestrzeni.
Amatorzy astronautyki (prawda, że brzmi to trochę niewiarygodnie?) będą też mogli oglądać siebie, kiedy będą unosić się w kabinie. Pozwala na to umiejscowione z tyłu duże, okrągłe lustro. Żaden z turystów nie będzie też musiał się martwić o to, co pokaże rodzinie czy znajomym. Wszystko, co dzieje się w kabinie będzie rejestrowało, bagatela, 16 kamer. To nie wszystko. Bo w kabinie będą mogli podróżować nie tylko ludzie. Nie chodzi o to, że będzie można zabrać ze sobą pieska czy kotka. Fotele będzie można łatwo wymienić na miejsce dla wysyłanych w kosmos eksperymentów. Virgin Galactic chce bowiem udostępniać suborbitalne loty naukowcom, którzy będą chcieli przeprowadzać doświadczenia w warunkach mikrograwitacji.
Kiedy to wszystko będzie dostępne? Dokładnie nie wiadomo. Po pierwszej serii rejestracji, firma obecnie oferuje możliwość refundowalnej wpłaty w kwocie 1000 dol., za co można otrzymać pierwszeństwo, kiedy uruchomiona zostanie kolejna tura rezerwacji miejsc. Na razie jeszcze planowane są loty testowe. Kiedy zaczną się komercyjne wycieczki, jednym z pierwszych pasażerów chce być sam Branson. Trzeba przyznać, że to całkiem sporo mówi o jego wierze w bezpieczeństwo lotów. Pamiętajmy, że oprócz poważnego wypadku na Ziemi, w którym zginęli ludzie, w powietrzu uległ zniszczeniu wcześniejszy pojazd. Jeden z pilotów wtedy zginął, a drugi został poważnie ranny. Bo przestrzeń jest trudna - mówią eksperci, którzy zajmują się kosmicznymi lotami. Jednak potencjalne korzyści z takiej turystyki to nie tylko frajda. Jak mówi Space Officer w Virgin Galactic, George Whitesides: „Z przestrzeni bardziej wyraźnie widać, że dużo więcej nas wszystkich łączy niż dzieli”. Może, gdy więcej osób zobaczy Ziemię z takiej perspektywy, większa część ludzkiej społeczności dojdzie do podobnych wniosków.
Marek Matacz
Ilustr. Fotolia

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci ... dlugo.html
Załączniki
Luksusowe wycieczki w kosmos już niedługo.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Sondy STEREO i naukowcy z UJ badają strumienie energetycznych cząstek słonecznych
2020-08-01.
Pogoda kosmiczna na Ziemi uzależniona jest głównie od burz magnetycznych i emisji energetycznych cząstek, w obu przypadkach wywoływanych przez silnie przyśpieszone strumienie słonecznych protonów i jonów. Takie rozpędzone do znacznych prędkości przepływy plazmy nazywane są strumieniami cząstek wysokoenergetycznych (ang. Solar Energetic Particles, SEP).
Sama ich emisja może być efektem dwóch różnych zjawisk: rekoneksji, czyli nagłych zmian geometrii słonecznych pól magnetycznych, obserwowanych ostatecznie w postaci rozbłysków słonecznych, lub bardziej powolnych wyrzutów cząstek energetycznych związanych z ich przyśpieszaniem w silnych falach uderzeniowych (szokach) towarzyszących koronalnym wyrzutom masy.
Badania obu tych zjawisk są bardzo istotne z punktu widzenia tego, jak pogoda kosmiczna wpływa na życie na Ziemi. Silne, stopniowo narastające i długotrwałe zdarzenia związane z emisją SEP są pod tym względem szczególnie interesujące, ponieważ łączne przybycie w okolice Ziemi koronalnego wyrzutu masy, szoku plazmy słonecznej i zwiększonego strumienia cząstek słonecznych może powodować uszkodzenia satelitów w przestrzeni kosmicznej i różnych technologii stosowanych na powierzchni naszej planety. To za ich sprawą powstają piękne zorze polarne, ale także poważne zakłócenia w działaniu sieci elektrycznych i telekomunikacji (efekt Carringtona, 1859) pojawiające się w przypadku wyjątkowo silnych burz geomagnetycznych.
Literatura naukowa podaje kilka przykładów badań nad związkami między prędkościami koronalnych wyrzutów masy a pikowymi strumieniem powiązanych z nimi strumieni cząstek SEP. Naukowcy z OA UJ wykazali teraz, że ich nowatorska metoda oparta na wykorzystaniu tzw. prędkości chwilowych cząstek SEP pozwala na uzyskanie dużo bardziej precyzyjnych parametrów fizycznych ich emisji.
Uczeni posłużyli się w tym celu na obserwacjami koronalnych wyrzutów masy zarejestrowanych w pobliżu dwóch bliźniaczych satelitów STEREO (Solar TErrestrial RElations Observatory). Dodatkowe dane z instrumentów SOHO (SOlar and Heliospheric Observatory), LASCO (Large Angle and Spectrometric Coronagraphs) oraz SECCHI (Sun Earth Connection Coronal and Heliospheric Investigation) posłużyły im do wyznaczenia ich parametrów kinematycznych. W badaniach wykorzystano również strumienie SEP obserwowane w trzech różnych zakresach energii przez satelitę GOES-13 (Geostationary Operational Environmental Satellite). W pracy omówiono też ich związek ze strumieniami pikowymi rentgenowskich rozbłysków słonecznych, które są związane z tymi dwoma zjawiskami.
Z badań wynika dosyć prosta zależność: jeśli tylko chwilowe prędkości danego strumienia pikowego cząstek SEP są dobrze określone (co ma miejsce aż do odległości równej około 10 promieniom Słońca), to maksymalny strumień powiązanego z nimi zjawiska emisji SEP można łatwo oszacować na bazie uzyskanego przez autorów pracy modelu empirycznego. Zdarzenia SEP związane z dyskiem i zachodnią częścią tarczy Słońca mogą przy tym wytwarzać najsilniejsze wyrzuty cząstek SEP, ponieważ te obszary Słońca są magnetycznie najsilniej połączone z Ziemią na skutek ruchu obrotowego Ziemi i Słońca.
Dobra korelacja uzyskana dla strumieni protonów o energiach wyższych niż 10 MeV potwierdza z kolei hipotezę, że protony są przyspieszane głównie w falach uderzeniowych generowanych przez „szybkie” koronalne wyrzuty masy propagujące się w przestrzeni międzyplanetarnej. Cząstki o energiach większych niż 50 i 100 MeV są również przyspieszane przez te same fale uderzeniowe (szoki), ale za proces ich rozpędzania mogą też częściowo odpowiadać towarzyszące im rozbłyski słoneczne. Z kolei same rozbłyski i emisje energetycznych cząstek SEP są ze sobą dosyć słabo skorelowane. Wynik ten również wspiera hipotezę, zgodnie z którą to szoki napędzane koronalnymi wyrzutami masy są lepszymi generatorami przyśpieszenia cząstek energetycznych.

Czytaj więcej:
• Oryginalny artykuł: Non-interacting coronal mass ejections and solar energetic particles near the quadrature configuration of Solar TErrestrial RElations Observatory
• Oryginalna publikacja: Ravishankar, A., & Michałek, G., Non-interacting coronal mass ejections and solar energetic particles near the quadrature configuration of Solar TErrestrial RElations Observatory , A&A, 638, A42, June 2020
• Oszacowanie czasów przybywania koronalnych wyrzutów masy w okolice Ziemi

Opracowanie: Elżbieta Kuligowska, Anitha Ravishankar
Źródło: OA UJ
Na fotografii powyżej: 23 stycznia 2012 roku instrument LASCO (Large Angle and Spectrometric Coronagraphs umieszczony na pokładzie sondy SOHO (SOlar and Heliospheric Observatory) zarejestrował koronalny wyrzut masy oraz związaną z nim emisję silnie przyśpieszonej plazmy złożonej z energetycznych cząstek słonecznych (SEP). Cząsteczki te pokazane są tutaj jako białe ziarna w polu widzenia; pojawiają się około 4 godziny po emisji koronalnego wyrzutu masy. Źródło: SOHO Observatory.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/so ... lonecznych
Załączniki
Sondy STEREO i naukowcy z UJ badają strumienie energetycznych cząstek słonecznych.jpg
Sondy STEREO i naukowcy z UJ badają strumienie energetycznych cząstek słonecznych2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Intensywny rakietowy lipiec
2020-07-01.
Końcówka lipca była intensywnym czasem startów rakiet orbitalnych. Oprócz udanych lotów trzech misji marsjańskich rosyjskie i chińskie rakiety wynosiły ładunki na orbitę.
Lot zaopatrzeniowy Progress MS-15 do ISS
23 lipca z kosmodromu Bajkonur wystartowała rakieta Sojuz 2.1a. Na jej szczycie znalazł się statek transportowy Progress MS-15 z zaopatrzeniem do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Lot rakietowy Sojuza przebiegł pomyślnie. Statek po kilku godzinach lotu zbliżył się do stacji. Wystąpiły jednak pewne problemy już podczas procedury dokowania. W ostatniej fazie zbliżania, Progress zaczął znacznie odchylać się od właściwego kierunku. Kontrolujący proces z pokładu stacji Anatolij Iwaniszyn zapytał kontrolę naziemną czy awaryjnie przejąć ręczną kontrolę nad statkiem. Ostatecznie nie było to konieczne i statek zadokował do portu w module Pirs.
W Progressie MS-15 znalazło się ponad 1,5 t sprzętu, jedzenia i zaopatrzenia dla załogi, 600 kg paliwa do systemów napędowych stacji, 420 kg wody i 46 kg gazu do systemu sztucznej atmosfery.

21. start chiński
25 lipca z kosmodromu Taiyuan wystrzelono rakietę Długi Marsz 4B z satelitą Ziyuan 3-03 do prowadzenia cywilnych obserwacji Ziemi oraz parą niewielkich satelitów: telekomunikacyjnego Tianqi 10 i obserwacji astronomicznych w paśmie rentgenowskim Lobster Eye 1.

Pierwszy lot Protona w 2020 roku
Po raz pierwszy w tym roku przeprowadzono start rakiety Proton-M. 30 lipca wystartowała z kosmodromu Bajkonur, umieszczając w udanym locie na orbicie parę satelitów telekomunikacyjnych Ekspress 80 i Ekspress 103.
Oba satelity trafią na pozycje na orbicie geostacjonarnej. Ekspress 80 zajmie pozycję na południku 80 E, a Ekspress 103 96,5 E. Satelity zapewnią komercyjny sygnał telewizyjny, komunikację telefoniczną i dostęp do sieci Internet i inny przekaz danych za pomocą transponderów pasm radiowych C, Ku i L.

Podsumowanie
W 2020 roku zostały przeprowadzone już 53 udane misje rakiet orbitalnych. Najwięcej udanych lotów, bo aż 19 mają Stany Zjednoczone i Chiny. Daleko za nimi jest Rosja z 9 startami. Podium zamyka Japonia z 3 lotami.

Na podstawie: SN
Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• informacja prasowa o udanym locie rakiety Proton-M
• informacja o udanym starcie rakiety Sojuz 2.1a ze statkiem Progress MS-15
• informacja o udanym starcie rakiety Długi Marsz 4B

Na zdjęciu: Rakieta Proton-M startująca z satelitami serii Ekspress. Źródło: Roskosmos.
Запуск корабля "Прогресс МС-15" (+рокеткамы)
Źródło: Roskosmos.



Трансляция запуска космических аппаратов «Экспресс-80» и «Экспресс-103»
Źródło: Roskosmos.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/in ... owy-lipiec
Załączniki
Intensywny rakietowy lipiec.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Powrót astronautów z misji Commercial Crew Demo-2
2020-08-01. Krystyna Syty
30 maja amerykańscy astronauci Robert Behnken i Douglas Hurley polecieli statkiem kosmicznym Dragon od SpaceX na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Był to pierwszy raz, gdy astronauci NASA zostali wyniesieni w kosmos przez firmę prywatną i pierwszy od jedenastu lat start misji załogowej z przylądka Canaveral w USA. Teraz obaj amerykanie polecą w drogę powrotną. Tym samym zakończy się misja Demo-2, druga misja testowa modułu załogowego zaprojektowanego przez SpaceX.
Astronauci wrócą na Ziemię 2 sierpnia 2020 roku i zostaną zwodowani u wybrzeży Florydy. NASA podało siedem prawdopodobnych miejsc wodowania, które znajdują się u wybrzeży Pensacola, Tampa, Tallahassee, Panama City, Cape Canaveral, Daytona i Jacksonville. Przelot astronautów z ISS na Ziemię zajmie od 6 do 30 godzin.
Moduł załogowy Dragon Endeavour zostanie odłączony od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, po czym samodzielnie oddali się od ISS. Po kilku godzinach Dragon osiągnie odpowiednią orbitę. Przed rozpoczęciem deorbitacji, trzon statku zostanie oddzielony i spłonie w ziemskiej atmosferze. Gdy moduł załogowy wejdzie w atmosferę, zostaną otwarte spadochrony, które spowolnią lot i umożliwią bezpieczne wodowanie astronautów.
Po pomyślnym wylądowaniu, astronauci przejdą wstępne badania lekarskie, a Dragon Endeavour zostanie przetransportowany do SpaceX Dragon Lair na Florydzie. Tam zespoły naukowe zbadają osiągi statku podczas misji Demo-2 i rozpocznie się etap certyfikacji Dragona. Tym samym zakończy się faza testowa programu kosmicznego NASA Commercial Crew.
Powrót astronautów będzie można śledzić na żywo na kanale NASA na platformie YouTube: NASA Astronauts Return Home in SpaceX’s Crew Dragon Spacecraft. Transmisja rozpocznie się 1 sierpnia 2020 o godzinie 23.15 czasu polskiego.
Źródła:
NASA
Zdjęcie w tle: NASA/Bill Ingalls

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... ew-demo-2/
Załączniki
Powrót astronautów z misji Commercial Crew Demo-2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Marsjańskie życie może kryć się pod powierzchnią planety
Autor: M@tis (2020-08-01)
Choć nie znaleziono jeszcze życia na powierzchni Czerwonej Planety, nowe badania sugerują, że warunki pod powierzchnią Marsa mogą na pozwalać na jego istnienie. Zdaniem autorów pracy pt. Investigating the biological potential of galactic cosmic ray-induced radiation-driven chemical disequilibrium in the Martian subsurface environment, organizmy żywe mogą istnieć pod powierzchnią planety dzięki energii pozyskiwanej z promieni kosmicznych.
Wiadomo już, że Mars był kiedyś światem wodnym. W 2010 roku grupa naukowców z uniwersytetu w Kolorado opublikowała artykuł w czasopiśmie Nature Geoscience z którego wynika, że 3 miliardy lat temu około 33% powierzchni Marsa było pokryte wodą. Wnioski były oparte o dane uzyskane przez łaziki NASA i satelitę Europejskiej Agencji Kosmicznej. Według geologów, na Marsie były kiedyś jeziora, rzeki i oceany, czyli wyglądała mniej więcej tak, jak obecnie wygląda Ziemia.
Erozja marsjańskiej atmosfery, doprowadziła jednak do dramatycznych zmian klimatycznych. W ich rezultacie, wody powierzchniowe zniknęły, zmniejszając przestrzeń nadającą się do zamieszkania. Ograniczona ilość cieczy pozostała tam w postaci solanek i lodu. Naukowcy uważają, że marsjańskie życie, jeśli w ogóle istniało, musiało przystosować się do nowych trudnych warunków, w tym do niskich temperatur i ciśnienia powierzchniowego, a także do wysokich dawek promieniowania.
Po wysunięciu tych hipotez naukowcy wykorzystali kombinację modeli numerycznych, danych z lotów kosmicznych i badań ziemskich ekosystemów jaskiń głębinowych, aby stworzyć mechanizmy, dzięki którym można odkryć życie podczas zbliżającej się rosyjsko-europejskiej misji ExoMars (2022). Ta hipoteza mogłaby zostać potwierdzona, gdyby wysyłany na Marsa łazik, wykrył wodę w postaci lodu lub solanek pod powierzchnią planety.
Zdaniem ekspertów z misji ExoMars:
„Ciekawie będzie zobaczyć, czy organizmy mogą przetrwać w tak trudnych warunkach, zaledwie dwa metry pod powierzchnią Marsa. Łazik Rosalind Franklin, wyposażony w podziemną platformę wiertniczą, doskonale nadaje się do wykrywania istniejących organizmów drobnoustrojowych i mamy nadzieję, że dostarczy nowych ważnych informacji.”
Światowe agencje kosmiczne poszukują śladów obecności życia w kosmosie już od wielu dekad. Badania skupiają się między innymi na Czerwonej Planecie oraz na księżycach Jowisza i Saturna. Na przestrzeni lat pojawiły się nawet teorie, wedle których dowody na istnienie pozaziemskiego życia bakteryjnego zostały odnalezione już dawno temu podczas misji Viking z 1975 roku. Podczas tej misji, lądownik wymieszał próbkę marsjańskiej gleby z roztworem składników odżywczych na bazie azotu, który oznakowano unikalnym radioaktywnym związkiem węgla.
Agencja NASA zakładała, że jeśli w tamtejszej glebie istnieją mikroorganizmy to zaczną metabolizować składniki odżywcze i będą uwalniać radioaktywnym dwutlenek węgla. Wstępne wyniki tego eksperymentu były pozytywne. Co więcej, test został wykonany przez dwa marsjańskie lądowniki, które pracowały w odległości 6 500 km od siebie i potwierdziły obecność mikroorganizmów. Dalsze eksperymenty, nie dostarczyły jednak „wyraźnych dowodów” na obecność żywych mikroorganizmów na Czerwonej Planecie, dlatego oficjalnie nie uznano tych wyników.
Źródło: pixabay.com
Źródło:
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ma ... od-powierz
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/mars ... ia-planety
Załączniki
Marsjańskie życie może kryć się pod powierzchnią planety.jpg
Marsjańskie życie może kryć się pod powierzchnią planety2.jpg
Marsjańskie życie może kryć się pod powierzchnią planety3.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”