Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Zorza polarna świeciła niemal nad całą Polską. Była zielona, czerwona, a nawet różowa [ZDJĘCIA]
2022-01-16.
Ostatnie dwie noce minęły nad Polską pod znakiem niezwykle barwnej zorzy polarnej, która widoczna była niemal we wszystkich regionach. Pojawiła się dosłownie na chwilę, dlatego nie sposób jej było przewidzieć. Ten, kto ją ujrzał, miał szczęście. Zobacz zdjęcia i filmy.
Zorza polarna to pod naszą szerokością geograficzną rzadkie zjawisko, w dodatku bardzo kapryśne, bo pojawia się znienacka i bardzo trudno jest ją przewidzieć z większym wyprzedzeniem.
Zdarzało się, że było pewne iż będzie spektakularna, a wychodziły nici. Innym razem, podobnie jak teraz, nikt się jej nie spodziewał, a ku naszemu zaskoczeniu zatańczyła niemal nad całą Polską. Widziano ją w nocy z piątku na sobotę (14/15.01).
Następnie pojawiła się ponownie w sobotę (15.01) wieczorem, dwukrotnie z krótką przerwą. W tym pierwszym przypadku burza geomagnetyczna osiągnęła klasę G2, a w tym drugim jeszcze wyższą klasę G3, co oznacza potencjalnie zorzę w całej Polsce.
Przyczyną był wiatr słoneczny pochodzący z dziury koronalnej zwróconej w stronę Ziemi, ale również bardzo sprzyjające dla polskich obserwatorów południowe skierowanie pola magnetycznego słonecznej plazmy i oczywiście pora doby oraz większe rozpogodzenia.
Najpiękniejszy spektakl zorza dała nad Bałtykiem, gdzie do dalekiej północy było najbliżej. Tam zorza przybrała nie tylko zieloną i czerwoną barwę, ale również różową i fioletową. Jej falbanki rozciągały się na całe północne niebo.
Zdjęcia zorzy wykonano jednak również w centralnych regionach kraju, wszędzie tam, gdzie niebo było wolne od chmur. Aktywność słoneczna będzie się wzmagać aż do 2025 roku, więc szanse na ujrzenie zorzy nad Polską będą systematycznie coraz większe.
Źródło: TwojaPogoda.pl

Kolorowa zorza polarna. Fot. Pixabay.
Zorza Polarna nad Polską - 14.01.2022

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... a-zdjecia/
Załączniki
Zorza polarna świeciła niemal nad całą Polską. Była zielona, czerwona, a nawet różowa [ZDJĘCIA].jpg
Zorza polarna świeciła niemal nad całą Polską. Była zielona, czerwona, a nawet różowa [ZDJĘCIA]2.jpg
Zorza polarna świeciła niemal nad całą Polską. Była zielona, czerwona, a nawet różowa [ZDJĘCIA]3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Mała supermasywna czarna dziura odkryta tam, gdzie nikt jej się nie spodziewał
2022-01-16. Radek Kosarzycki
Astronomowie obserwujący wszechświat za pomocą kosmicznego obserwatorium rentgenowskiego Chandra odkryli ostatnią stosunkowo małą supermasywną czarną dziurę, która skrywa się w galaktyce karłowatej, gdzie jej nie powinno być. Wyjaśnienie jej powstania może powiedzieć nam wiele o największych czarnych dziurach we wszechświecie.
Najczęściej czarne dziury dzieli się na dwa rodzaje: czarne dziury powstałe w wyniku eksplozji supernowych, tudzież w wyniku kolapsu masywnych gwiazd oraz supermasywne czarne dziury rezydujące w samych centrach masywnych galaktyk. Czarne dziury gwiazdowe mają masę od kilku do kilkudziesięciu mas Słońca, podczas gdy supermasywne czarne dziury mają masy miliony, a nawet miliardy razy większą od masy Słońca.
Choć najmasywniejsze supermasywne czarne dziury cieszą się masą kilkanaście miliardów razy większą od masy Słońca, to np. SgrA - czarna dziura w centrum naszej galaktyki - ma masę 4 miliony razy większą od Słońca. Warto tutaj jednak wspomnieć, że Droga Mleczna to duża galaktyka, w której znajduje się nawet 200-400 miliardów gwiazd.
Najnowszym odkryciem jest „mała” supermasywna czarna dziura o masie „zaledwie” 200 000 razy większej od masy Słońca, zanurzona w gęstym obłoku pyłu i gazu w centrum galaktyki karłowatej Mrk 462. Jest to jedna z najmniejszych supermasywnych czarnych dziur, jakie kiedykolwiek udało się odkryć. Warto jednak zauważyć, że Mrk 462 to galaktyka, w której znajduje się zaledwie kilkaset milionów gwiazd i nikt nawet za bardzo nie spodziewał się w niej żadnej supermasywnej czarnej dziury.
Tak naprawdę tej czarnej dziury w ogóle nie widać, bo dobrze skrywa się ona w gęstym obłoku pyłu i gazu. Obserwatorium Chandra było jednak w stanie dostrzec promieniowanie rentgenowskie emitowane przez gaz tuż przed tym jak wpada on do czarnej dziury. To zaskakujące odkrycie, które może sprawić, że naukowcy zaczną teraz poszukiwać takich niepozornych, skrywających się w gazie małych supermasywnych czarnych dziur w innych galaktykach karłowatych.
Jeżeli się okaże, że występują one powszechnie, naukowcy znajdą się znacznie bliżej rozwiązania jednej z największych zagadek kosmologii: w jaki sposób pojawiły się we wszechświecie pierwsze supermasywne czarne dziury. To pytanie, na które dzisiaj nie ma żadnej dobrej odpowiedzi.
Quick Look: "Mini" Monster Black Hole Could Hold Clues to Giant's Growth


https://spidersweb.pl/2022/01/mala-supe ... k-462.html
Załączniki
Mała supermasywna czarna dziura odkryta tam, gdzie nikt jej się nie spodziewał.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

W kosmicznym obiektywie: Kolebka gwiazd w podczerwieni
2022-01-16/Anna Wizerkaniuk
Gwiazdozbiór Oriona skrywa w sobie wiele obiektów głębokiego nieba. Jednym z nich jest mgławica emisyjna NGC 2174, a jednocześnie obszar H II, będący kolebką nowych gwiazd. Jeśli przyjrzymy się temu odległemu o 6400 lat świetlnych obiektowi w zakresie podczerwieni, ujrzymy obłoki pyłu ukształtowane tak przez promieniowanie pochodzące nowych, gorących, błękitnych gwiazd.
Czerwone punkty rozrzucone po całym obszarze zajmowanym przez NGC 2174 to dopiero formujące się gwiazdy, które jeszcze są spowite przez pył, jasno świecący w podczerwieni.
Zdjęcie zostało wykonane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Spitzera w zakresie podczerwieni. Kolor czerwony odpowiada promieniowaniu o długości fali 24 μm, kolor zielony – 8 μm, a kolor niebieski 3,5 μm.
Źródła:
NASA: Baby Stars in the Orion Constellation (dostęp 16.01.2022)
Źródło: NASA/JPL-Caltech

https://astronet.pl/wszechswiat/w-kosmi ... czerwieni/
Załączniki
W kosmicznym obiektywie Kolebka gwiazd w podczerwieni.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca
2022-01-16.
Astronomowie odtworzyli historię ewolucji gwiazd w sąsiedztwie Słońca. Pokazali jak ciąg zdarzeń, który rozpoczął się 14 milionów lat temu, doprowadził do powstania ogromnego bąbla o aktualnej średnicy około 1000 lat świetlnych, który jest odpowiedzialny za powstanie wszystkich młodych gwiazd w pobliżu Słońca. Jak doszło do powstania tych młodych gwiazd?
Publikacja grupy astronomów z Center for Astrophysics | Harvard & Smithsonian (CfA) i Space Telescope Science Institute (STScI) na ten temat ukazała się w prestiżowym czasopiśmie Nature w dn. 12 stycznia 2022 roku.
To jest naprawdę oryginalna historia. Po raz pierwszy możemy wyjaśnić jak rozpoczęło się powstawanie gwiazd w otoczeniu Słońca – powiedziała główna autorka publikacji Catherine Zucker.
Główną ilustracją tej publikacji jest trójwymiarowa animacja czasoprzestrzenna (patrz również rys. 1), która ujawnia, że wszystkie młode gwiazdy i obszary powstawania gwiazd do około 500 lat świetlnych wokół Słońca znajdują się na powierzchni olbrzymiego bąbla kosmicznego zwanego Bąblem Lokalnym.
Powierzchnia Bąbla Lokalnego jest pokazana w kolorze fioletowym. Krótkie, kolorowe i zygzakowate linii zwane tutaj „szkieletami”(ang. „skeletons”) wyznaczają granice przestrzennej morfologii głównych obłoków molekularnych w sąsiedztwie Słońca. Trójwymiarowe stożki wskazują na położenie młodych gromad gwiazdowych – przy czym wierzchołek stożka wskazuje na kierunek ruchu danej gromady. Położenie Słońca oznaczone jest żółtym krzyżykiem.
Nałożono tutaj również morfologię przestrzenną pyłu (szare plamy), modele dwóch galaktycznych struktur Fala Radcliffe’a (czerwona linia) i tzw. Rozszczepienie (ang. Split, niebieska linia; jest to łącznik składający się z materii pyłowo-gazowej o długości powyżej 2 kpc, który rozciąga się pomiędzy Ramieniem Lokalnym i Ramieniem Carina-Sagittarius). Sfera w kolorze zielonym reprezentuje model Superbąbla Per-Tau. Natomiast kolorem oliwkowym oznaczono Pas Goulda, czyli pierścień gwiazd typów widmowych OB w odległości kilkuset parseków od Słońca. Źródło: CfA

Gaia i Glue umożliwiły odkrycie
Autorzy omawianej publikacji wykorzystali dane z satelitarnego obserwatorium astronomicznego GAIA i oprogramowanie do analizy danych naukowych - w szczególności do animacji czasoprzestrzennych.
Jest to niezwykła historia detektywistyczna, determinowana zarówno przez dane jak i teorię. Zebraliśmy w całość historię formowania się gwiazd wokół nas, wykorzystując dużą liczbę niezależnych tropów: modele supernowych, ruchy gwiazdowe i nowe, znakomite mapy trójwymiarowe materii otaczającej Bąbel Lokalny - powiedziała współautorka publikacji Alyssa Goodman i zarazem współtwórczyni ogólnie dostępnego oprogramowania do wizualizacji danych o nazwie Glue, bez którego nie byłoby możliwe odkrycie ewolucji gwiazd w sąsiedztwie naszego Słońca.
ys.2. Ewolucja Bąbla Lokalnego i kolejność powstawania gromad gwiazdowych na powierzchni jego rozszerzającej się otoczki (kliknij na odnośnik z interaktywną wersją rysunku na stronie CfA). W wersji interaktywnej można ten rysunek przesuwać, przybliżać, obracać. Pojedyncze warstwy z danymi (np. „3D Dust” - rozkład przestrzenny pyłu, itd.) można włączać i wyłączać, klikając na odpowiedni opis na legendzie po prawej stronie („Click to Show/Hide”).
Ścieżki przemieszczania się gromad gwiazdowych są pokazane za pomocą kolorowych linii. Przed narodzinami danej gromady gwiazdowej ścieżki prezentowane są jako półprzeźroczyste okręgi , aby ukierunkować nasze oczy, ponieważ modelowanie jest niewrażliwe na dynamikę gazu przed jego konwersją w gwiazdy. Po narodzinach gromady gwiazdowej, ścieżki są prezentowane jako wypełnione okręgi i kończą się wielką kropką, która oznacza aktualną pozycję gromady gwiazdowej.
Tutaj skróty UCL i LCC oznaczają odpowiednio gromady gwiazdowe Upper Centaurus Lupus i Lower Centaurus Crux, które są częścią asocjacji Sco-Cen (Sco OB2) - najbliżej Słońca położonej asocjacji bardzo jasnych gwiazd OB. To w tych gromadach gwiazdowych, zdaniem autorów omawianej publikacji, wybuchło przynajmniej 15 supernowych, które dały początek około 14 milionów lat temu Bąblowi Lokalnemu (kliknij na „SNe in UCL/LCC Make Bubble” w interaktywnej wersji rysunku). Źródło: CfA
Bąbel Lokalny źródłem gwiazd w otoczeniu Słońca
Prędkość ekspansji bąbla, jak również historyczne i obecne trajektorie ruchu rodzących się gwiazd na powierzchni bąbla zostały wyznaczone z danych uzyskanych przez satelitarne obserwatorium astronomiczne GAIA. Dzięki tym danym oraz m. in. oprogramowaniu Glue astronomowie stworzyli trójwymiarową mapę powierzchni Bąbla Lokalnego i policzyli trajektorie ruchu siedmiu głównych obszarów formowania się gwiazd lub gęstych obłoków molekularnych, w których mogą powstać młode gwiazdy (Ro Ophiuchi, Fajka - ang. Pipe, Lupus, Chameleon, obszary w gwiazdozbiorze Muchy - Musca, obszar w gwiazdozbiorze Corona Australis i Obłok Molekularny w Byku). Obserwacje pozwoliły też wyznaczyć obecną prędkość ekspansji tej kosmicznej pustki na 6,4 km/sek.
Cofając się wstecz, Zucker ze współpracownikami pokazali, jak seria wybuchów supernowych około 14 milionów lat temu wywołała ekspansję materii międzygwiazdowej i stworzyła strukturę podobną do bąbla, na powierzchni którego rodzą się gwiazdy.
Byliśmy w stanie oszacować, ile aktualnie momentu pędu znajduje się w rozszerzającej się powierzchni Bąbla Lokalnego i porównaliśmy to z ilością momentu pędu wyrzuconego przez supernowe, aby zasilić tą ekspansję. Oszacowaliśmy, że to moment pędu 15 wybuchów supernowych odpowiada aktualnej jego wartości dla tej rozszerzającej się otoczki – powiedziała Catherine Zucker. Podobne liczby są podawane w innych publikacjach naukowych. Najprawdopodobniej te supernowe wybuchły w dwóch oddzielnych gromadach gwiazdowych w ciągu kilku milionów lat.
Słońce wraz z Układem Słonecznym nie będzie cały czas wewnątrz Bąbla Lokalnego. Szacuje się, że za około 8 milionów lat Słońce opuści tą strukturę. Ale możliwe, że do tego czasu Bąbel Lokalny przestanie istnieć.

Wszędzie bąble?
Astronomowie teoretyzowali prawie 50 lat temu, że superbąble są wszechobecne w Drodze Mlecznej. W publikacji C. Zucker ze współpracownikami mamy dowód, że środku jednej z takich struktur znajduje się nasze Słońce z Układem Planetarnym. To odkrycie pozwala lepiej zrozumiej jak powstają obszary, w których rodzą się gwiazdy.
Gdy pierwsze supernowe stworzyły Bąbel Lokalny, to nasze Słońce znajdowało się daleko od tego miejsca, ale około 5 milionów lat temu orbita galaktyczna Słońca przebiła jego powierzchnię (ilustracja rys.3). Obecnie przez przypadek znajduje się niemal w jego centrum.
Zasada kopernikańska mówi, że ludzie nie są uprzywilejowanymi obserwatorami we Wszechświecie, a Ziemia nie ma wyróżnionego położenia w Drodze Mlecznej. Z tego powodu pozycja Ziemi razem z Układem Planetarnym i Słońcem wewnątrz Bąbla Lokalnego sugeruje, że najprawdopodobniej superbąble są często występującymi strukturami w Drodze Mlecznej.
Dlatego zdaniem Alyssy Goodman, statystycznie jest mało prawdopodobne, aby Słońce było w centrum takiego olbrzymiego bąbla, gdyby rzadko występowały w Drodze Mlecznej. Porównuje ona Drogę Mleczną do pełnego dziur sera szwajcarskiego, w którym „dziury” zostały utworzone przez wybuchy supernowych.
W kolejnym kroku astronomowie zamierzają przygotować trójwymiarowe mapy innych bąbli międzygwiazdowych. Po skatalogowaniu bąbli i zbadaniu powiązań pomiędzy nimi, w końcu będzie możliwe zrozumienie roli odgrywanej przez umierające gwiazdy w procesie narodzin gwiazd nowej generacji oraz struktury i ewolucji galaktyk podobnych do Drogi Mlecznej.
Gdzie bąble stykają się? Jak oddziałują ze sobą? W jaki sposób superbąble wywołują narodziny gwiazd podobnych do naszego Słońca w Drodze Mlecznej? Oto pytania, które nurtują C. Zucker i na które warto poszukać odpowiedzi.
Rys.3. Ewolucja Bąbla Lokalnego i kolejność powstawania gromad gwiazdowych na powierzchni rozszerzającej się otoczki. Tutaj pokazano obrazy w wybranych momentach czasu w rzucie z góry. Centralny obraz prezentuje stan obecny (ang. „now”). Obok każdego obrazu podano główne wydarzenie – najczęściej powstanie gromad gwiazdowych (… Born). Wyjątkiem jest moment około 14 milionów lat temu opisany jako „SNe in UCL/LCC Make Bubble”, gdy w wyniku wybuchu supernowych w gromadach UCL i LCC powstał Bąbel Lokalny.
Tutaj skróty UCL i LCC oznaczają odpowiednio gromady gwiazdowe Upper Centaurus Lupus i Lower Centaurus Crux, które są częścią asocjacji Sco-Cen (Sco OB2) - najbliżej Słońca położonej asocjacji jasnych gwiazd OB.
Ścieżki przemieszczania się gromad gwiazdowych są pokazane za pomocą kolorowych linii. Przed narodzinami danej gromady gwiazdowej ścieżki prezentowane są jako „niewypełnione koła” (matematycznie → okręgi), aby ukierunkować nasze oczy, ponieważ modelowanie jest niewrażliwe na dynamikę gazu przed jego konwersją w gwiazdy. Po narodzinach gromady gwiazdowej, ścieżki są prezentowane jako „wypełnione koła” (matematycznie → koła) i kończą się wielką kropką, która oznacza aktualną pozycję gromady gwiazdowej.
Na obrazy zmian w sąsiedztwie Słońca w wieku 14 milionów lat i młodszych został nałożony model ewolucji Bąbla Lokalnego (fioletowa sfera). Orbita Słońca jest oznaczona żółtymi kropkami. Widać, że Słońce „weszło” do wnętrza Bąbla Lokalnego jakieś 5 milionów lat temu.
Źródło: CfA
Rys.4. Trójwymiarowy widok otoczenia Słońca ±400 pc.
Panel a: widok z góry obszarów powstawania gwiazd na powierzchni Bąbla Lokalnego, w których młode gwiazdy poruszają się głównie prostopadle do tej powierzchni.
Powierzchnia Bąbla Lokalnego jest pokazana w kolorze fioletowym. Krótkie, kolorowe i zygzakowate linii zwane tutaj „szkieletami”(ang. „skeletons”) wyznaczają granice przestrzennej morfologii głównych obłoków molekularnych w sąsiedztwie Słońca. Trójwymiarowe stożki wskazują na położenie młodych gromad gwiazdowych – przy czym wierzchołek stożka wskazuje na kierunek ruchu danej gromady. Położenie Słońca oznaczone jest żółtym krzyżykiem.
Wstawka w prawym-dolnym fragmencie rysunku pokazuje w powiększeniu na powierzchni Bąbla Lokalnego obszary formowania się gwiazd: Ro Ophiuchi, Fajki, Lupus i Corona Australis. Strzałki ilustrują ruchy młodych gromad gwiazdowych.
Panel b: trójwymiarowy widok pokazujący związek pomiędzy Bąblem Lokalnym a głównymi obszarami powstawania gwiazd w pobliżu Słońca i strukturą Drogi Mlecznej.
Oznaczenia Bąbla Lokalnego i obłoków molekularnych są identyczna jak w panelu a. Nałożono tutaj również morfologię przestrzenną pyłu (szare plamy), modele dwóch galaktycznych struktur - Fala Radcliffe’a (czerwona linia) i tzw. Rozszczepienia (ang. Split, niebieska linia; jest to łącznik składający się z materii pyłowo-gazowej o długości powyżej 2 kpc, który rozciąga się pomiędzy Ramieniem Lokalnym i Ramieniem Carina-Sagittarius). Sfera w kolorze zielonym reprezentuje model Superbąbla Per-Tau. Źródło: CfA

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa: Star formation near the Sun is driven by expansion of the Local Bubble
Darmowa wersja na arXiv: Star formation near the Sun is driven by expansion of the Local Bubble
1,000-Light-Year Wide Bubble surrounding Earth is Source of ALL Nerarby, Young Stars
Film na Youtube: A Bubbly Origin for Stars Around the Sun

Źródło: STScI

Na ilustracji: wizja artystyczna Bąbla Lokalnego z gwiazdami powstającymi na jego powierzchni. Astronomowie pokazali w jaki sposób łańcuszek zdarzeń zainicjowany wybuchem supernowych około 14 milionów lat temu doprowadził do utworzenia ogromnego bąbla, odpowiedzialnego za powstanie wszystkich młodych gwiazd w obrębie około 500 l. św. od Słońca. Należy zwrócić uwagę, że nie ma obszarów powstawania gwiazd w górnej i dolnej części tej struktury. Najprawdopodobniej dlatego, że Bąbel Lokalny jest swego rodzaju „kominem galaktycznym”, który odprowadza materię do płaszczyzny Drogi Mlecznej. Źródło: CfA, Leah Hustak (STScI)
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ba ... -otoczeniu
Załączniki
Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca.jpg
Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca2.jpg
Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca3.jpg
Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca4.jpg
Bąbel o wielkości 1000 lat świetlnych źródłem wszystkich młodych gwiazd w otoczeniu Słońca5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance #5
2022-01-16.
Wracamy do relacjonowania działań marsjańskiego łazika Perseverance. W kolejnym odcinku naszego cyklu podsumowujemy co działo się z pojazdem i towarzyszącym mu helikopterem w pierwszych miesiącach kampanii naukowej.

W skrócie:
• Łazik Perseverance rozpoczął latem 2021 r. swoją pierwszą kampanię naukową.
• Celem początkowych badań jest region na południe od miejsca lądowania, gdzie występują najstarsze odkryte skały krateru.
• Dron Ingenuity wykonywał coraz bardziej skomplikowane loty i pomagał łazikowi poznawać otoczenie.
• We wrześniu 2021 r. udało się pobrać pierwsze próbki skalne.

10 pierwszych miesięcy misji łazika Perseverance
Od lutego 2021 r. kiedy łazik Perseverance wylądował na dnie dawnego jeziora w Kraterze Jezero aż do początku czerwca trwała faza testowa. Pierwsze tygodnie działań łazika były skupione na testach jego aparatury, kalibracjach, które zwieńczone zostały udaną demonstracją możliwości lotu za pomocą autonomicznego drona Ingenuity.
Sukces lotów drona już w maju 2021 r. zachęcił planerów misji, by dali mu dodatkowe zadania. I tak Ingenuity zaczął wykonywać loty rozpoznawcze dla potrzeb łazika. Po startach nie wracał już do miejsca początku lotu, ale leciał do nowego punktu, wyprzedzając w ten sposób łazik.

Więcej w poprzednim odcinku: Perseverance zaczął pracę naukową i dostarcza pierwszych odkryć

Perseverance w czerwcu opuścił rejon lądowania Octavia E. Butler i zaczął pierwszą naukową wyprawę - na południe - w rejon styku dwóch odmiennych jednostek geologicznych: Crater Floor Fractured Rough oraz Seitah. Naukowcy uważają, że znajdują się tam na powierzchni jedne z najstarszych skał występujących w Kraterze Jezero. W tym kilkumiesięcznym planie miało też zawierać się pobranie pierwszych próbek skał. Próbki mają zostać zamknięte w specjalnych pojemnikach i czekać na zabranie na Ziemię w przyszłej misji.
W niniejszym odcinku kroniki łazika opisujemy aktywności prowadzone przez ostatnie miesiące właśnie w tym rejonie - na południe od miejsca lądowania.
Jazda na południe i dziewiąty lot drona
5 lipca 2021 r. przeprowadzono najbardziej skomplikowany dotychczas lot drona Ingenuity. Helikopter marsjański przebył 625 metrów - niemal cztery razy większą odległość między dwoma punktami od poprzedniego rekordu.
Największym wyzwaniem była jednak nawet nie odległość ale teren pod dronem, który miał przemierzyć. Ingenuity korzysta z systemu nawigacyjnego, który ocenia swoją pozycję na bazie zdjęć powierzchni, analizowanych w czasie rzeczywistym przez algorytmy rozpoznawania obrazu na pokładzie drona. Do tej pory loty wykonywane były nad obszarami o małym zróżnicowaniu wysokości - unikano nawet niewielkich kraterów. Wszystko po to, by przetwarzanie obrazu było jak najmniej podatne na błędy.
Tym razem postanowiono przelecieć nad fragmentem obszaru Seitah, gdzie mieści się mocno zmodyfikowany erozją krater, następnie zbocza w dół z falującym terenem i w końcu podwyższenie zakończone równiną, gdzie znajdowało się wyznaczone miejsce lądowania. Ten rejon jeszcze długo nie zostanie odwiedzony przez łazik, a naukowcy już teraz chcieli wykorzystać dron, aby dowiedzieć się o nim więcej.
Algorytm rozpoznawania właściwości terenu w dronie Ingenuity bazuje na założeniu płaskiej powierzchni. Dlatego wszelkie pionowe zróżnicowanie prowadzi do błędów w ocenie pozycji i autonomicznej nawigacji drona. Inżynierowie nie mogą nic z tym zrobić - to podejście jest wgrane głęboko w projekt helikoptera. Można jedynie starać unikać się trudnego terenu albo zminimalizować błędy wynikające z lotu nad takim za pomocą parametrów oprogramowania i liczyć na najlepsze. Tak było w przypadku 9. lotu.
Inżynierowie wykonali dokładne symulacje tego trudnego lotu na Ziemi i wprowadzili specjalne modyfikacje - dron miał przelatywać wolniej nad kraterem, dzięki czemu minimalizowano możliwe błędy nawigacyjne w najbardziej newralgicznym momencie. Zmodyfikowano też nie ruszane dotychczas parametry algorytmu.
Lot był najdłużej trwającym dotychczas. Dron znajdował się w powietrzu przez 2 minuty i 46 sekund. Ingenuity wylądował aż 47 m od środka planowanego lądowiska, które miało promień około 50 m.
Kilka dni po locie na Ziemię trafiły zdjęcia:
Pierwsze zdjęcie pokazuje teren nazwany nieoficjalnie “Raised Ridges”. Są to pęknięcia w skałach przez które mogła kiedyś przepływać woda pod powierzchnię, wypłukując znajdujące się tam minerały i deponując je dla potencjalnych mikroorganizmów. Te skały mogą zawierać ślady dawnego życia na Marsie. Misja łazika na pewno wróci do tego typu skał w przyszłości i pobierze z nich próbki. Zdjęcia z drona dają pierwsze wyraźne obrazy takich miejsc.
Seitah to też miejsce obszernych pól wydmowych. Wydmy piaskowe powodują, że inźynierowie łazika muszą trzymać pojazd z dala od takich terenów.
Nad wydmami “wyrastają” też podłoża skalne, na który mogą tylko tak popatrzeć naukowcy. Łazik ich nie odwiedzi z uwagi na niebezpieczeństwo ugrzęźnięcia w wydmach.
Na powyższym zdjęciu kamery nawigacyjne NavCam uchwyciły tył łazika 1 lipca 2021 r. po najdłuższym wykonanym autonomicznym przejeździe o długości 109 m. Perseverance podobnie jak jego pracujący w Kraterze Gale poprzednik Curiosity jest wyposażony w oprogramowanie AutoNav. To funkcjonalność umożliwiająca autonomiczną jazdę łazikowi na bazie wykonywanych na bieżąco zdjęć nawigacyjnych. Curiosity miał taką możliwość i mógł podróżować w ten sposób do 20 m/h. Z autonawigacji zrezygnowano jednak z powodu zbyt dużych zniszczeń kół, czego łazik nie mógł uniknąć. Perseverance dysponuje usprawnionym algorytmem umożliwiającym samodzielne podążanie z prędkością do 120 m/h. Ma też mocniejsze koła, przy których można nie przejmować się ostrzejszymi krawędziami skał.
Jazda na południe
Wreszcie latem 2021 r. łazik Perseverance rozpoczął kampanię naukową. Instrumenty na ramieniu robotycznym analizujące skały używając promieni rentgenowskich i światła ultrafioletowego wykonały pierwsze odczyty naukowe. Jeszcze zanim instrument PIXL spojrzał na skały został kalibrowany używając specjalnego testowego celu umieszczonego na pojeździe. Już wtedy wykonano trochę przez przypadek analizę marsjańskiego pyłu skalnego. Jak się okazało to testowe uruchomienie dostarczyło najbardziej szczegółowych danych dotyczących składu chemicznego marsjańskiego pyłu w historii!
10 lipca 2021 r. podczas 138. dnia marsjańkiego misji (138 sol) ramię robotyczne badało z bliska skały w obszarze "Cratered Floor Fractured Rough". Nazywane przez naukowców potocznie "skały chodnikowe", gdyż są płaskie i jaśniejsze na tle innych obiektów w rejonie były szczególnie interesujące dla zespołu misji.

Przygotowania do pobrania pierwszej próbki
W drugiej połowie lipca rozpoczęły się intensywne przygotowania do pobrania pierwszych próbek materiału z powierzchni Marsa. Łazik Perseverance jest wyposażony w aparaturę umożliwiającą pobieranie próbek regolitu i skał, a następnie umieszczanie ich w szczelnych kontenerach. Kontenery te (łazik dysponuje zestawem liczącym 43) zostaną pozostawione w wyznaczonych miejscach na powierzchni Marsa i zostaną one sprowadzone na Ziemię podczas przyszłej misji.
Na powyższej fotografii wykonanej przez kamerę masztową MastCam-Z widać miejsce planowanego pobrania pierwszej próbki. Celem miała być jedna z jasnych płaskich skał nazywanych nieformalnie “płytami chodnikowymi”. Łazik przebywał wtedy w rejonie nazwanym “Crater Floor Fractured Rough”.
W ramach przygotowań należało podjechać do wyznaczonego rejonu. Następnie trzeba było znaleźć skałę spełniającą kryteria naukowców oraz możliwości techniczne sprzętu wiercącego, a obok niej drugą podobną skałę celem późniejszego wykonania analizy porównawczej. Kolejnym krokiem przed odwiertem jest wykonanie analiz z bliska za pomocą instrumentów na ramieniu robotycznym: SHERLOC, PIXL i WATSON. Do pracy musiał też zostać zaciągnięty laser SuperCam i kamera MastCam-Z.
Podczas 155 Sol łazik dotarł na miejsce, gdzie znajdował się cel pierwszego wiercenia. 6 sierpnia wykonano odwiert...
Dane wysłane po wykonaniu tej próby wskazały, że nie udało się umieścić odwierconego materiału w kontenerze. Chociaż wszystko wskazywało na to, że poprawnie wykonano odwiert i łazik przeprowadził zgodnie z planem wszystkie procedury przygotowania próbki i umieszczenia w kontenerze. Zespół misji od razu zebrał grupę specjalistów, aby przeanalizować problem.
Na powyższym zdjęciu wykonanym 6 sierpnia 2021 r. przez urządenie Mastcam-Z widać kontener na próbki umieszczony poprawnie wewnątrz wiertła koronowego.
Pierwsza próba okazała się celować w zbyt kruchą skałę, która rozpadła się w bardzo drobny proszek zanim zdążyła być zebrana przez mechanizm umieszczający materiał w kontenerze. Zespół misji postanowił ponowić próbę ze skałą w innym miejscu w następnych tygodniach.

11. i 12. lot skauta Ingenuity
Przed pierwszym wierceniem, 4 sierpnia przeprowadzono 11. lot autonomicznego drona Ingenuity. Pierwszy marsjański helikopter przeszedł z roli demonstratora technologii do roli wartościowego pomocnika łazika, sprawdzającego co znajduje się przed pojazdem, co mogłoby zainteresować naukowców lub mogłoby być niebezpiecznie dla jego systemu jezdnego.
Ingenuity wykonał kolejny lot i fotografie z góry skał, wydm i odkrywek skalnych w rejonie południowego Seitah. Lot trwał 131 sekund i służył głównie wyprzedzeniu łazika i przygotowaniu się pod nowe loty rozpoznawcze w miejscu, do którego Perseverance niedługo dotrze. Na niektórych kolorowych fotografiach udało się uchwycić z góry samego łazika.
Dwunasty i już bardziej naukowy lot Ingenuity został wykonany 16 sierpnia. Naukowcy mogli po raz pierwszy za sprawą zdjęć spod helikoptera przyjrzeć się z bliska południowym rejonom Seitah. Ze zdjęć orbitalnych pozyskanych jeszcze przed misją wyglądało, że będzie tam znajdować się wielowarstwowe skały osadowe i odkrywki skalne, do których łazikowi będzie stosunkowo łatwo podjechać.
Ingenuity spełnił swoją rolę. I nawet ważniejsze jest nie to co zobaczył, ale czego nie zobaczył podczas przelotu. Nie dojrzano warstw skał osadowych i zidentyfikowano wiele miejsc potencjalnie trudnych do przejazdu przez łazik. Lot był najdłuższy w dotychczasowej karierze Ingenuity - trwał prawie 170 sekund. Helikopter wykonał 10 fotografii z góry, z różnych miejsc, osiagając maksymalną wysokość 10 m.
owyżej jedno ze zdjęć wykonanych nad South Seitah (Południowe Seitah). Naukowcy wiedzą dzięki dronowi, że łazik nie musi jechać bardziej na zachód, aby zbadać coś innego niż to co znajduje się w miejscu, w którym się wtedy znajdował.

Pierwsze udane pobranie próbek
Wreszcie 6 i 8 września udała się próba pobrania pierwszej marsjańskiej próbki skał. Łazik Perseverance dokonał tego wykonując odwiert w skale nazwanej Rochette. Łazik znajdował się wtedy przy skalistych głazach Artuby, tworzących grzbiet o długości ponad 900 metrów, na granicy między dwiema jednostkami geologicznymi, które zdaniem specjalistów kryją w sobie najgłębsze i najstarsze warstwy odsłoniętego podłoża skalnego krateru Jezero.
Powyższe zdjęcie wykonane 6 września 2021 r. kamerą CacheCam wchodzącej w skład systemu pobierania próbek pokazuje pierwszy materiał skalny umieszczony w tytanowej tubce łazika Perseverance.

13. lot drona
Dwa dni przed historycznym sukcesem pobrania pierwszej marsjańskiej próbki, swój 13. lot przeprowadził dron Ingenuity. Cel był podobny jak w poprzednim locie - zapoznanie się "od góry" z regionem South Seitah. Tym razem jednak postanowiono wykonać zdjęcia na niższej niż do tej pory wysokości - 8 metrów. Głównym celem wykonywanego rozpoznania był kopczyk skalny nazwany Faillefeu o szerokości około 10 metrów.
Jedno ze zdjęć z 13. lotu drona Ingenuity. Kopczyk skalny Faillefeu widać na środku po prawej stronie. Za nim rozpościera się długi na prawie kilometr grzbiet Artuby. Na fotografi widać tylko jego fragment.

Październikowa koniunkcja i przerwa w komunikacji
W okresie między 2 października a 16 października NASA zaprzestała bezpośredniej komunikacji ze swoimi robotami marsjańskimi. Jest to czas koniunkcji Słońca i Ziemi z powierzchni Czerwonej Planety. Na marsjańskim niebie Słońce z naszą planetą zbliżają się do siebie na tyle blisko, że ewentualny kontakt radiowy mógłby być zakłócany przez zjonizowany gaz z korony słonecznej. To mogłoby zmodyfikować wysyłane z Ziemi komendy i spowodować jakieś nieprzewidziane zachowanie łazików lub orbiterów marsjańskich.
Oczywiście taki czas nie oznacza całkowitego braku aktywności. Każda z marsjańskich misji miała do wykonania bezpieczną "pracę domową" i stale wysyłała też informacje o swoim stanie. Perseverance na przykład wykonywał pomiary meteorologiczne za pomocą swojej stacji MEDA, rejestrował filmy z kamer na maszcie w poszukiwaniu wirów pyłowych, dokonywał nasłuchiwania otoczenia za pomocą pary mikrofonów oraz przeprowadzał eksperyment stacjonarny penetratora geologicznego RIMFAX. Dron Ingenuity zawiesił całkowicie swoje prace, pozostając w miejscu ostatniego lądowania, około 175 metrów od łazika.

Podsumowanie
To tyle w piątym podsumowaniu działań łazika Perseverance publikowanym na naszym portalu. W kolejnym nadrobimy zaległości z aktywności dokonanej przez pojazd w okresie listopad - styczeń. Opowiemy też o pierwszych konkretnych odkryciach, m.in. o nowych informacjach na temat dawnego cyklu wody w Kraterze Jezero czy innych obserwacjach ogłoszonych podczas corocznego zjazdu Amerykańskiej Unii Geologicznej. Nie zabraknie też relacji z kolejnych lotów drona Ingenuity.


Więcej informacji:
• Oficjalna strona misji Mars 2020


Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański

Na zdjęciu tytułowym: Miejsce pierwszego udanego pobrania próbek w skale Rochette. Widać dwa wykonane w skale odwiety. Fotografię wykonano 8 września 2021 r. jedną z kamer inżynieryjnych Hazcam. Źródło: NASA/JPL-Caltech.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... everance-5
Załączniki
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.2.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.3.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.4.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.5.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.6.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.7.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.8.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.9.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.10.png
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.11.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.12.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.13.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.14.jpg
Pierwsza faza naukowa prawie zakończona. Kronika łazika Perseverance 5.15.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Znaleziono najjaśniejszą supernową świecącą w promieniach X
2022-01-16.
Odkryto kolejnego członka nowej klasy wybuchów supernowych – najjaśniejszą z nich zaobserwowaną w promieniach rentgenowskich. Nowe zdarzenie, nazwane AT2020mrf, jest dopiero piątą odkrytą do tej pory supernową należącą do klasy tzw. „Krowy”. Nazwa grupy pochodzi od pierwszej supernowej odkrytej w tej klasie, AT2018cow, której przypadkowo wygenerowana nazwa składała się ze słowa „krowa” (ang. cow).
Co kryje się za tymi niezwykłymi eksplozjami? Nowe dowody wskazują albo na aktywne czarne dziury, albo na gwiazdy neutronowe.

Kiedy masywna gwiazda eksploduje, pozostawia po sobie albo czarną dziurę, albo martwą pozostałość gwiazdową zwaną gwiazdą neutronową. Zazwyczaj te pozostałości gwiazdowe są stosunkowo nieaktywne i spowite materią wyrzuconą podczas eksplozji. Jednak według Yuhan Yao, studentki Caltech i współautorki artykułu, zdarzenia podobne do Krowy mają w swoich jądrach bardzo aktywne, i w większości odsłonięte, zwarte obiekty, które emitują wysokoenergetyczne promieniowanie rentgenowskie.

Możemy zajrzeć do serca tych eksplozji, aby bezpośrednio obserwować narodziny czarnych dziur i gwiazd neutronowych – mówi Yao, zauważając, że supernowe nie są zasłonięte przez materię.

Pierwsze zdarzenie Krowy, AT2018cow, zszokowało astronomów, gdy zostało odkryte w 2018 roku: gwiezdna eksplozja była 10 razy jaśniejsza w świetle widzialnym niż typowe supernowe i szybciej gasła. Wydzielała również dużą ilość wysoce zmiennego promieniowania X, co doprowadziło astronomów do przekonania, że po raz pierwszy byli bezpośrednimi świadkami narodzin czarnej dziury lub gwiazdy neutronowej.

Innym czynnikiem wyróżniającym Krowy jest to, że wyrzucają one stosy masy zanim wybuchną, a masa ta zostaje oświetlona później, po eksplozji. Kiedy gwiazdy wybuchają, generują fale uderzeniowe, które, jak się uważa, przebijają się przez wcześniejszą materię, powodując świecenie w promieniach radiowych i falach milimetrowych.

AT2020mrf jest pierwszą, która została odkryta początkowo w promieniach X, a nie w świetle widzialnym. Yao i jej koledzy zauważyli to zdarzenie w lipcu 2020 roku korzystając z danych rentgenowskich rosyjsko-niemieckiego teleskopu Spektrum-Roentgen-Gamma (SRG). Sprawdzili oni obserwacje wykonane w świetle optycznym przez Zwicky Transient Facility (ZTF), który działa w Obserwatorium Palomar, i odkryli, że ZTF również zauważył to zdarzenie.

Dane SRG wskazują, że eksplozja ta początkowo świeciła 20-krotnie większym natężeniem promieniowania X niż oryginalne zdarzenie Krowy. Dane przechwycone rok później przez Kosmiczny Teleskop Chandra pokazały, że eksplozja nie tylko nadal świeciła, ale promieniowała z 200 razy większym natężeniem rentgenowskim niż ta wykryta w podobnym czasie w przypadku oryginalnego zdarzenia Krowy.

Astronomowie twierdzą, że intensywne promieniowanie rentgenowskie musi być napędzane przez „centralny silnik” znajdujący się w gruzach supernowej.

Duża ilość uwolnionej energii i szybka zmienność rentgenowska obserwowana w AT2020mrf dostarczają silnych dowodów na to, że natura centralnego silnika to albo czarna dziura, albo szybko wirująca gwiazda neutronowa, zwana magnetarem – mówi Yao. W zdarzeniach podobnych do Krowy wciąż nie wiemy, dlaczego centralny silnik jest tak aktywny, ale prawdopodobnie ma coś wspólnego z tym, że typ gwiazdy będącej progenitorem różni się od normalnych eksplozji.

Yao twierdzi, że ponieważ zdarzenie to nie wyglądało dokładnie tak, jak pozostałe cztery, ta nowa klasa supernowych jest bardziej zróżnicowana niż początkowo sądzono. Znalezienie większej liczby członków tej klasy pomoże nam zawęzić obszar poszukiwań źródła ich mocy – dodaje.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Caltech

Urania
Grafika porównująca normalną supernową z supernową klasy Krowa.
Źródło: Bill Saxton, NRAO/AUI/NSF.
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... rnowa.html
Załączniki
Znaleziono najjaśniejszą supernową świecącą w promieniach X.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

25 cykl: szybki wzrost aktywności
2022-01-17. Krzysztof Kanawka
Szybki wzrost aktywności słonecznej.
Aktywność słoneczna rośnie szybciej niż to wcześniejsze prognozy zakładały.
Cykl aktywności słonecznej charakteryzuje się odpowiednią “kolejnością” polaryzacji pola magnetycznego obszarów aktywnych. Ta polaryzacja zamienia się w każdym kolejnym cyklu. Podczas 24 cyklu aktywności polaryzacja była następująca: N (północ) za S (południe) dla półkuli północnej i S (południe) za N (północ) na półkuli południowej względem ruchu obrotowego Słońca. W 25 cyklu polaryzacja jest odwrotna.
Piętnastego września 2020 naukowcy NASA ogłosili, że nasza Dzienna Gwiazda weszła już w nowy cykl słoneczny. Ten 25. cykl rozpoczął się w grudniu 2019 – wówczas obserwowano kilka plam słonecznych o polaryzacji z nowego cyklu. Wówczas przyjęte modele rozwoju aktywności słonecznej wskazywały, że maksimum cyklu słonecznego nastąpi w połowie 2025 roku. To maksimum ma mieć aktywność na poziomie zbliżonym do 24. cyklu. Pojawiają się jednak głosy, że podczas maksimum aktywność będzie na wyższym poziomie.
Już w maju 2021 aktywność słoneczna wzrastała szybciej niż to wstępne prognozy zakładały. Najnowsze podsumowanie wzrostu aktywności słonecznej (do grudnia 2021), zaprezentowane przez portal Spaceweather, wyraźnie wskazuje, że aktywność w tym cyklu rośnie szybciej niż to przewidywano. Poniższa grafika prezentuje aktualny stan aktywności słonecznej.
Aktywność cyklu a podróże BEO
Monitoring aktywności słonecznej w tym cyklu będzie mieć duże znaczenie. W najbliższych latach, właśnie podczas zbliżającego się maksimum cyklu, człowiek po raz pierwszy od lat 70. XX wieku wybierze się poza bezpośrednie otoczenie Ziemi. Te misje załogowe typu BEO (ang. Beyond Earth Orbit) wystawią astronautów na “pogodę kosmiczną” poza ziemską magnetosferą. Jest oczywiste, że większe rozbłyski mogą zagrozić zdrowiu a nawet i życiu astronautów oraz uniemożliwić wykonanie misji. Dlatego też ważne będzie stałe monitorowanie aktywności słonecznej – w szczególności rozbłysków i koronalnych wyrzutów masy. Ważne także będzie monitorowanie propagacji cząstek i promieniowania wyemitowanego przez Słońce.
Grafika prezentująca prace astronautów na Księżycu (grafika z 2019 roku, przedstawiająca jedynie koncepcję lądownika – obecna architektura jest inna) / Credits – NASA

Aktualny stan wzrostu aktywności słonecznej w 25 cyklu / Credits – NOAA, spaceweather

Aktywność słoneczna jest komentowana w dziale na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2022/01/25-cykl- ... ktywnosci/
Załączniki
25 cykl szybki wzrost aktywności.jpg
25 cykl szybki wzrost aktywności2.jpg
25 cykl szybki wzrost aktywności3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Ogromna asteroida minie Ziemię. Można zobaczyć, jak będzie blisko 2022-01-17.MK. Do Re: Wiadomości astronomiczne z inter

Post autor: Paweł Baran »

Ogromna asteroida minie Ziemię. Można zobaczyć, jak będzie blisko
2022-01-17.MK.
Do Ziemi zbliża się potężna asteroida. Kosmiczna skała nazwana 1994 PC1, o średnicy ponad kilometra, minie naszą planetę we wtorek 18 stycznia. Będzie na tyle blisko, że amatorzy astronomii będą mogli dostrzec ją na niebie. Jeśli ktoś nie dysponuje odpowiednim sprzętem lub warunki pogodowe nie będą sprzyjające, NASA proponuje alternatywę – dzięki wirtualnemu obserwatorowi można na bieżąco śledzić położenie asteroidy.
Jak informują eksperci z NASA, asteroida 1994 PC1 jest bardzo dobrze znana, jej obserwacje i badania trwają bowiem od dziesięcioleci. Nie mogła umknąć uwadze astronomów od obrony planetarnej – została zresztą zakwalifikowana jako obiekt bliski ziemi (NEO).
Kolejna okazja za 200 lat

Pędząca z prędkością 20 km/s skała minie Ziemię w odległości około 1,9 mln kilometrów. To co prawda kilkukrotnie dalej niż odległość między Ziemią a Księżycem, ale w kosmicznej skali to i tak bardzo blisko.

Co ciekawe, 1994 PC1 kolejny raz zbliży się tak bardzo dopiero za 200 lat.

Tym razem będzie można ją dostrzec z Ziemi przy użyciu prostych teleskopów.
Jeśli pogoda nie dopisze, NASA proponuje śledzenie trasy asteroidy i jej wizualizację na specjalnie przygotowanej stronie – na której można obejrzeć także inne, skatalogowane przez naukowców obiekty.
źródło: portal tvp.info, cnet.com, NASA
Asteroida 1994 PC1 na wizualizacji NASA (fot. NASA)
Źródło: eyes.nasa.gov
https://www.tvp.info/57993807/ogromna-a ... -symulacje
Załączniki
Ogromna asteroida minie Ziemię. Można zobaczyć, jak będzie blisko.jpg
Ogromna asteroida minie Ziemię. Można zobaczyć, jak będzie blisko2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

„Mała” supermasywna czarna dziura może zawierać wskazówki dotyczące tego, jak te olbrzymy powstają
2022-01-17.
Odkrycie supermasywnej czarnej dziury w stosunkowo małej galaktyce może pomóc astronomom rozwikłać tajemnicę związaną z tym, jak rosną największe czarne dziury.
Naukowcy wykorzystali teleskop Chandra, aby zidentyfikować czarną dziurę mającą około 200 000 razy więcej masy niż Słońce, zagrzebaną w gazie i pyle w galaktyce MRK 462.

MRK 462 zawiera zaledwie kilkaset milionów gwiazd, co czyni ją galaktyką karłowatą. Dla porównania, nasza Droga Mleczna posiada kilkaset miliardów gwiazd. Jest to jeden z pierwszych przypadków, gdy silnie przesłonięta supermasywna czarna dziura została znaleziona w galaktyce karłowatej.

Ta czarna dziura w MRK 462 należy do najmniejszych z supermasywnych czarnych dziur – mówi Jack Parker z Dartmouth College w New Hampshire, który kierował badaniami wraz z kolegą Ryanem Hickoxem, również z Dartmouth. Czarne dziury takie, jak ta są niezwykle trudne do znalezienia.

W większych galaktykach astronomowie często odnajdują czarne dziury szukając gwałtownych ruchów gwiazd w galaktycznych centrach. Jednakże, galaktyki karłowate są zbyt małe i słabe, aby większość obecnych instrumentów mogła to wykryć. Inną techniką jest poszukiwanie śladów rosnących czarnych dziur, takich jak gaz rozgrzewający się do milionów stopni i świecących w promieniach X podczas jego opadania w kierunku czarnej dziury.

Badacze wykorzystali Chandrę do przyjrzenia się ośmiu galaktykom karłowatym, które wcześniej wykazywały oznaki wzrostu czarnej dziury na podstawie danych optycznych zebranych Sloan Digital Sky Survey. Z tych ośmiu tylko MRK 462 wykazała rentgenowską sygnaturę rosnącej czarnej dziury.

Niezwykle duża intensywność wysokoenergetycznego promieniowania rentgenowskiego w porównaniu z niskoenergetycznym promieniowaniem X, wraz z porównaniami z danymi dla innych długości fal, wskazuje, że czarna dziura MRK 462 jest silnie przesłonięta przez gaz.

Ponieważ przesłonięte czarne dziury są jeszcze trudniejsze do wykrycia niż te odsłonięte, znalezienie tego przykładu może oznaczać, że jest tam znacznie więcej galaktyk karłowatych z podobnymi czarnymi dziurami – powiedział Hickox. Jest to ważne, ponieważ może nam pomóc w rozwiązaniu ważnego pytania w astrofizyce: w jaki sposób czarne dziury stały się tak duże tak wcześnie we Wszechświecie?

Poprzednie badania wykazały, że czarne dziury mogą urosnąć do miliarda mas Słońca w czasie, gdy Wszechświat ma mniej niż miliard lat, czyli niewielki ułamek jego obecnego wieku. Jednym z pomysłów jest to, że te olbrzymie obiekty powstały, gdy masywne gwiazdy zapadały się, tworząc czarne dziury, które ważyły tylko około 100 mas Słońca. Prace teoretyczne mają jednak trudności z wyjaśnieniem, w jaki sposób mogły one przybrać na wadze na tyle szybko, by osiągnąć rozmiary obserwowane we wczesnym Wszechświecie.

Alternatywnym wyjaśnieniem jest to, że wczesny Wszechświat został zasiany czarnymi dziurami mającymi w czasie powstania dziesiątki tysięcy mas Słońca – być może w wyniku zapadnięcia się olbrzymich obłoków gazu i pyłu.

Duży odsetek galaktyk karłowatych z supermasywnymi czarnymi dziurami przemawia za tym, że małe nasiona czarnych dziur z najwcześniejszych generacji gwiazd rosły zadziwiająco szybko, tworząc obiekty o masie miliarda Słońc we wczesnym Wszechświecie. Mniejsza frakcja przechyliłaby szalę na korzyść idei, że czarne dziury rozpoczęły życie mając masę dziesiątek tysięcy Słońc.

Oczekiwania te mają zastosowanie, ponieważ warunki niezbędne do bezpośredniego zapadnięcia się olbrzymiego obłoku do średniej wielkości czarnej dziury powinny być rzadkie, więc nie oczekuje się, że duża część galaktyk karłowatych będzie zawierać supermasywne czarne dziury. Z drugiej strony, czarne dziury o masie gwiazdowej są spodziewane w każdej galaktyce.

Nie możemy wyciągnąć mocnych wniosków na podstawie jednego przykładu, ale ten wynik powinien zachęcić do znacznie szerszych poszukiwań ukrytych czarnych dziur w galaktykach karłowatych – powiedział Parker.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Chandra

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -moze.html
Załączniki
Mała supermasywna czarna dziura może zawierać wskazówki dotyczące tego, jak te olbrzymy powstają.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Miała być tajemnicza chatka na Księżycu, a jest rozczarowanie. Oto zdjęcie z bliska
2022-01-17. Radek Kosarzycki
Chiński łazik księżycowy Yutu 2 dotarł pod koniec grudnia do tajemniczej chatki sfotografowanej ponad miesiąc temu. Tym razem zrobił obiektowi zdjęcie z bliska. Przesłanie tego obrazu na Ziemię i jego przetworzenie zajęło kilka dni. Ale za to wiemy już czym jest ten niesamowity obiekt, który zelektryzował miłośników eksploracji kosmosu.
Kilka tygodni temu chiński łazik księżycowy Yutu 2 przemierzający lunarne pustkowia przypadkiem sfotografował bardzo ciekawy obiekt. Na zdjęciu powierzchni Księżyca, tuż na horyzoncie, na tle czarnego jak smoła nieba, znajdował się prostokątny obiekt, który przyciągnął uwagę inżynierów i rozbudził wyobraźnię internautów na całym świecie. Natychmiast podjęto decyzję, że łazik pojedzie zbadać tenże obiekt.
Problem w tym, że tak naprawdę ciężko na pierwszy (i na drugi) rzut oka ocenić rozmiary obiektów księżycowych. Nigdzie na zdjęciu nie ma żadnych znanych, charakterystycznych punktów odniesienia. Można się zatem mocno przeliczyć. Co więcej, zdjęcia wykonywane przez łazik wciąż nie należą do najlepszych. Trzeba po prostu podjechać bliżej i zobaczyć, na co tak naprawdę patrzymy. Pierwsze skojarzenie? W bezkresie księżycowej pustki łazik przypadkiem podjechał do księżycowej chatki.
Chiński łazik księżycowy potrzebował niemal miesiąca, aby dojechać na miejsce. Nic w tym dziwnego, wszak na Księżycu równej, ani nawet nierównej drogi nie znajdziesz. Jadąc do jakiegokolwiek obiektu trzeba bezustannie omijać lub przejeżdżać po mniejszych i większych kamieniach. Ostatecznie jednak się udało.
Czym jest zatem tajemnicza księżycowa chatka?
Otóż jest to… najzwyklejsza skała księżycowa, taka jak wszystkie inne. Z daleka na zdjęciu widzieliśmy nietypowy wystający z powierzchni kształt. Fakt, że zdjęcie było niewyraźne sprawił, że wiele można było sobie dopowiedzieć. No i tak też wiele osób zrobiło.
Oczywiście nikt nie podejrzewał, że faktycznie na Księżycu stoi jakakolwiek chatka - to byłoby niepoważne. Wielu jednak miało nadzieję, że znalazł się tam przypadkiem obiekt bardziej przypominający sztuczny niż naturalny. Nie mówiąc już o cichej nadziei na to, że ktoś w końcu odkrył monolit podobny do tego z powieści Arthura C. Clarke’a 2001: Odyseja Kosmiczna.
Nic z tego. Skała okazała się tak zwykła jak wszystko wokół. Fakt, że znajduje się na krawędzi krateru sprawia, że z perspektywy lokalizacji łazika sprzed miesiąca, wydawała się być dalej, na samym horyzoncie. Skałę natychmiast przemianowano z tajemniczej chatki na jadeitowego królika, który teraz stanie się symbolem kosmicznego rozczarowania. Wspaniale!
Czy to coś zmienia? Absolutnie nie. Zarówno łazik Yutu 2, jak i Chiny mają przed sobą fascynujący rok pełen startów, sond kosmicznych i nowych rakiet. Będzie się działo i będziemy o tym pisać.
Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na spidersweb.pl 08.01.2022 roku

Moon Rover 2022 update in 4K UHD of Mysterious Hut (China’s Yutu-2 mission)

Chiński łazik księżycowy Yutu 2 przybył do Tajemniczej Chatki 27 grudnia 2021 r. i zrobił jej kilka zdjęć. Ale przesłanie tego obrazu na Ziemię i przetworzenie zajęło kilka dni
China’s Yutu-2 Moon Rover “Mystery Hut” explained | Top Secret Drone Base 【4K】 Dark Side of the Moon

https://spidersweb.pl/2022/01/tajemnicz ... zanie.html
Załączniki
Miała być tajemnicza chatka na Księżycu, a jest rozczarowanie. Oto zdjęcie z bliska.jpg
Miała być tajemnicza chatka na Księżycu, a jest rozczarowanie. Oto zdjęcie z bliska2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”