Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Znaleziono najstarszą supermasywną czarną dziurę

2021-01-14.

Astronomowie odkryli najstarszą supermasywną czarną dziurę. Znajduje się ona w centrum kwazara powstałego zaledwie 670 mln lat po Wielkim Wybuchu.

Kwazar został odkryty w zakątku oddalonym od nas o ponad 13,03 mld lat świetlnych. Zawiera supermasywną czarną dziurę 1,6 mld razy masywniejszą od Słońca.


Kwazar J0313-1806 powstawał w czasach, gdy Wszechświat miał zaledwie 670 mln lat (ok. 5 proc. swojego obecnego wieku). To nowy rekordzista, który zdetronizował odkryty w 2017 r. kwazar J1342+0928, który powstał 690 mln lat po Wielkim Wybuchu.

Kwazary są najjaśniejszymi obiektami we Wszechświecie. Są położone w centrach galaktyk, a w ich własnych centrach mają supermasywne czarne dziury - od milionów do miliardów razy masywniejsze od Słońca. Intensywna grawitacja otaczająca czarną dziurę przechwytuje gaz i pył, a potencjalnie nawet rozrywa gwiazdy, pozostawiając ślad materii w otaczającym ją dysku. Szczątki wirują z niewiarygodną prędkością i wyrzucają ekstremalne ilości energii, które obserwatorzy na Ziemi mogą zobaczyć w całym spektrum elektromagnetycznym jako jasne światło.

Promieniowanie to jest naprawdę jasne. Dla przykładu, J0313-1806 świeci 1000 razy intensywniej niż cała Droga Mleczna.

Astronomowie byli w stanie dostrzec kwazar za pomocą kilku naziemnych obserwatoriów, w tym Atacama Large Millimeter/Submillimeter Array (ALMA) w Chile, największego na świecie teleskopu radiowego, a także dwóch obserwatoriów na Mauna Kea na Hawajach. Obserwacje pozwoliły naukowcom na potwierdzenie odległości z dużą precyzją i zbadanie niektórych właściwości supermasywnej czarnej dziury w centrum kwazara.

Według przeprowadzonych obliczeń, masa czarnej dziury jest około 1,6 miliarda razy większa od masy Słońca. Ale to stanowi dla astronomów pewien problem. Ponieważ czarna dziura nie może być starsza niż 670 milionów lat, tradycyjne teorie wzrostu tych obiektów nie obowiązują. Po prostu - zgodnie z obowiązującym stanem wiedzy - żadna tak masywna czarna dziura nie mogłaby wykształcić się tak szybko. Nasze obecne rozumienie powstawania czarnych dziur opiera się na tym, że gwiazdy zapadają się do wnętrza, ale to nie wyjaśnia, dlaczego czarna dziura J0313-1806 jest tak ogromna.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który ma zostać uruchomiony w październiku bieżącego roku, może pomóc naukowcom ujawnić, jak powstają supermasywne czarne dziury we wnętrzach kwazarów.

Kwazar J0313-1806 /materiały prasowe


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4984837
Załączniki
Znaleziono najstarszą supermasywną czarną dziurę.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rosja: kosmonauci wśród pierwszych zaszczepionych przeciw COVID-19
2021-01-14.
W toku przygotowywań do kwietniowego wylotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) ekipy rosyjskich kosmonautów (skład główny i zmiennicy) oraz personel naziemny ośrodków szkoleniowych i obsługi startowej zostały objęte priorytetem państwowych szczepień przeciw chorobie koronawirusowej COVID-19. Wśród pierwszych zaszczepionych w ramach rozpoczętej 15 grudnia 2020 roku narodowej kampanii znaleźli się kosmonauci Oleg Artiemiew oraz Nikołaj Czub. Pierwsze dawki szczepionki Sputnik-V podano im już 18 grudnia, a dopełnienie drugą dawką nastąpiło 8 stycznia.
We wtorek 12 stycznia br. służby prasowe Centrum Przygotowań Kosmonautów w rosyjskim Gwiezdnym Miasteczku (w obwodzie moskiewskim) ogłosiły, że wykonano szczepienie załóg (zasadniczej i rezerwowej) oczekujących na najbliższy lot kosmiczny na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Przyjmowanie pierwszych dawek przez rosyjskich kosmonautów zapoczątkowano jeszcze w grudniu 2020 roku. Jako pierwsi odebrali swoje zastrzyki Oleg Artiemiew i Nikołaj Czub - zaszczepienia dokonano 18 grudnia 2020 roku z wykorzystaniem rodzimej produkcji preparatu Sputnik-V.
Rosyjska szczepionka podawana jest w dwóch dawkach w odstępie dwóch-trzech tygodni. Swoją końcową serię zastrzyków zespół kosmonautów odebrał 8 stycznia br., co zadeklarowano następnie w komunikacie dla mediów. Wcześniej kosmonauci przechodzili kilkukrotnie obowiązkowe badania lekarskie. Wraz z nimi do szczepienia przystąpiło w pierwszej turze kilku pracowników Gwiezdnego Miasteczka, którzy bezpośrednio wchodzą w interakcje z kosmonautami podczas szkolenia. Z kolei we wtorek 12 stycznia br. w ośrodku zadeklarowano rozpoczęcie szerszego szczepienia wśród pracowników - przeciwko SARS-CoV-2 priorytetowo otrzymują zastrzyki ekipy pozostające na miejscu w Centrum Przygotowań Kosmonautów, którzy bezpośrednio stykają się z załogami podczas przygotowań przed lotem.
„Zwykle szczepienia są szybkie, ale w tym przypadku proces trwa trochę dłużej: odwiedziliśmy lekarza, wypełniliśmy niezbędne dokumenty, czekaliśmy, aż szczepionka się rozmrozi” - powiedział Oleg Artiemiew po pierwszym etapie szczepień w grudniu. Kosmonauta zapewnił, że szczepienia są konieczne i nie należy się bać. „Choroba jest straszna. Wielu moich przyjaciół bardzo tego doświadczyło. Są nawet tacy, którzy stracili życie z powodu tej choroby” - zaznaczył rosyjski kosmonauta.
Artiemiew odniósł się także do kwestii priorytetowego traktowania kosmonautów przy szczepieniach. Wskazał, że rosyjski program kosmiczny ma duże znaczenie narodowe, a zdrowie kosmonautów musi być stabilne, aby nie zagrażać jego realizacji.
Gwiezdne Miasteczko wraz z załogami korporacji Roskosmos są wśród pierwszych w branży rakietowo-kosmicznej, którzy wzięli udział w zakrojonej na szeroką skalę kampanii szczepień przeciwko koronawirusowi w Rosji. Kosmonauci testowi i instruktorzy przygotowujący ich do misji kosmicznych odwołują się przy tym do głównej zasady sytuacji awaryjnych - "działać razem". Biorąc udział w kampanii szczepień przeciwko koronawirusowi, kosmonauci i pracownicy Roskosmos deklarują, że szczepienia to jedyny skuteczny sposób walki z globalnym problemem epidemiologicznym. Jednocześnie wskazują, że stan zaszczepionych jest na bieżąco monitorowany przez lekarzy lokalnego Oddziału Lekarskiego nr 2 oraz lekarzy specjalistów Centrum.
Następny rosyjski start załogowy zaplanowano na początek kwietnia 2021 roku w ramach misji Sojuz MS-18. Będzie to pierwsza w historii lotów na ISS misja statku kosmicznego Sojuz z jednonarodową, w pełni rosyjską załogą. Trzyosobowy zespół kosmonautów wyniesie rakieta nośna Sojuz-2.1a, która zostanie odpalona z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Na pokładzie statku Sojuz MS-18 znajdą się w pierwszej kolejności: Oleg Nowicki, Piotr Dubrow i Siergiej Korsakow. W składzie załogi rezerwowej znaleźli się natomiast: wspomniany już Oleg Artiemiew, Anton Szkaplerow oraz Dmitrij Pietielin.
В Звездном городке приступили к вакцинации космонавтов Роскосмоса и сотрудников ЦПК


Fot. Roskosmos [roscosmos.ru]

Źródło: Space24
https://www.space24.pl/rosja-kosmonauci ... w-covid-19
Załączniki
Rosja kosmonauci wśród pierwszych zaszczepionych przeciw COVID-19.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Brytyjski MilSatCom czeka na pomostowego satelitę. Postępy w projekcie Skynet 6A
2021-01-14.
Ukończono pierwszą fazę doskonalenia projektu satelity Skynet 6A, oczekiwanego nowego składnika militarnej konstelacji telekomunikacyjnej w posiadaniu rządu brytyjskiego, który ma być rozwiązaniem zapełniającym lukę w procesie przechodzenia na rozwiązania telekomunikacyjne i infrastrukturę nowej generacji. Dopełniony etap prac nad satelitą dotyczy przeglądu wstępnej koncepcji projektowej (Preliminary Design Review - PDR). Program uzyskał zgodę na przejście do kolejnej fazy, prowadzącej już do zatwierdzenia finalnej koncepcji realizacyjnej (Critical Design Review - CDR).
Airbus zdobył kontrakt na stworzenie instrumentu Skynet 6A w lipcu 2020 roku - krótko potem ruszyły prace zespołów inżynierskich w oddziałach firmy w Stevenage, Portsmouth i Hawthorne. Spotkania uzgodnieniowe z przedstawicielami Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii przeprowadzano zdalnie, co pozwoliło na doprowadzenie wstępnego przeglądu projektowego (PDR) do listopada ubiegłego roku. „Postęp, jaki robimy w budowaniu militarnego satelity nowej generacji dla brytyjskiego resortu obrony i osiągniecie tego etapu, mimo obecnych ograniczeń, dowodzi naszej elastyczności i siły współpracy, którą nawiązaliśmy z zespołem Defence Digital" - zadeklarował Richard Franklin, dyrektor zarządzający Airbus Defence and Space UK. "Satelita Skynet 6A, który ma powstać w całości w Wielkiej Brytanii, znacznie zwiększy potencjał łączności satelitarnej brytyjskich sił zbrojnych. Wykorzystujemy w jego konstrukcji wiedzę i doświadczenie zdobyte przy budowie czterech satelitów Skynet 5, które również skonstruował Airbus i które nadal doskonale działają na orbicie” - zapewnił.
Skynet 6A ma rozszerzyć i usprawnić istniejącą od lat konstelację Skynet, będąc przy tym elementem eksplorującym nowe kierunki w pracach nad kolejnej generacji konstelacją tego systemu. Kontrakt podpisany z resortem obrony Wielkiej Brytanii w lipcu 2020 r. obejmuje: opracowanie, produkcję, zabezpieczenie kryptograficzne, montaż, integrację, testowanie i wyniesienie satelity komunikacyjnego Skynet 6A na orbitę w 2025 roku. W obszarze obowiązywania kontraktu są również: programy rozwoju technologii, nowe systemy telemetrii, śledzenia i dowodzenia, testy na orbicie i modernizacja segmentu naziemnego obecnego systemu Skynet 5. Wartość kontraktu to ponad 500 mln GBP.
Konstelacja satelitów Skynet 5, której operatorem pozostaje koncern Airbus na mocy umowy outsourcingu obejmującego pełną obsługę, zapewniła brytyjskiemu Ministerstwu Obrony pakiet zabezpieczonych usług telekomunikacyjnych, które wspierają operacje globalne wojska brytyjskiego od 2003 r. Z powiązanych rozwiązań korzystają również sojusznicy w ramach operacji ekspedycyjnych i komunikacji globalnej, zwłaszcza względem sprzymierzonych sił Commonwealth'u (m.in. Australii i Nowej Zelandii).
Na przestrzeni lat Airbus (poprzez spółki, które weszły w późniejszym czasie w skład koncernu) pozostał zaangażowany we wszystkie fazy Skynet od 1974 roku. Obecny etap podporządkowany jest silnemu dążeniu brytyjskiego rządu do oparcia infrastruktury Skynet o satelity produkowane w Wielkiej Brytanii. Program w takiej formule działa już od czasu zamówienia satelitów Skynet 4 - wkrótce rozszerzono go również o pełną modernizację segmentu naziemnego, poprzedzającą wyniesienie na orbitę w latach 2007-2012 satelitów Skynet 5A, 5B, 5C i 5D. Jak podkreśla koncern Airbus, jego zespołom udało się przy tym wydłużyć eksploatację satelitów o wiele lat poza ich żywotność projektową, co zapewniło resortowi obrony Wielkiej Brytanii dodatkową wartość systemu w wymiarze koszt-efekt.
Satelita Skynet 6A bazuje na telekomunikacyjnej platformie satelitarnej Eurostar Neo firmy Airbus. Wykorzystywać będzie szersze widmo częstotliwości radiowych, dostępne dla komunikacji satelitarnej i najnowsze techniki przetwarzania cyfrowego, by zapewnić większą przepustowość i wszechstronność niż satelity Skynet 5. Otrzyma elektryczny napęd służący do zmiany orbity, a także podobne systemy utrzymywania pozycji orbitalnej. Prace nad pełna integracją odbędą się w obiektach Airbusa w Wielkiej Brytanii, a testy końcowe - w laboratorium RAL Space w Harwell w Oxfordshire, przez co dopełniona zostanie inicjatywa Brytyjskiej Agencji Kosmicznej na rzecz suwerennej krajowej produkcji i wsparcia systemów satelitarnych.
Źródło: Space24
Fot. British Army [army.mod.uk]
https://www.space24.pl/brytyjski-milsat ... -skynet-6a
Załączniki
Brytyjski MilSatCom czeka na pomostowego satelitę. Postępy w projekcie Skynet 6A.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Szykuj lornetkę. Jeżeli nie widziałeś Urana na własne oczy, wkrótce będzie do tego dobra okazja
2021-01-14. Radek Kosarzycki
Uran to bardzo zaniedbana planeta, zarówno przez obserwatorów nieba, jak i przez inżynierów tworzących plany kolejnych misji kosmicznych. 20 stycznia lodowy olbrzym znajdzie się w pobliżu dwóch bardzo jasnych obiektów na niebie. Może warto go poszukać?
Gdzie szukać Urana?
20 stycznia o godzinie 21:00 wysoko nad południowo-zachodnim horyzontem znajdziemy Księżyc tuż po pierwszej kwadrze. Niemal pionowo nad nim znajdziemy natomiast bardzo wyraźnego, jasnego, czerwonego Marsa. Znalezienie obu tych obiektów nie powinno nikomu nastręczać większych problemów. Z Uranem może być już gorzej.
Przedostatnia planeta Układu Słonecznego została odkryta dopiero w 1781 r. Jej powolny ruch po nieboskłonie oraz niewielka jasność sprawiały, że bardzo długo udawało jej się uniknąć czujnego oka astronomów. Jest to także pierwsza planeta odkryta za pomocą teleskopu.
Jasność planety 20 stycznia wyniesie +5,76 magnitudo, co sprawia, że znajduje się ona na granicy możliwości ludzkiego oka, i to w idealnych warunkach oświetleniowych (czyste niebo, bezksiężycowa noc). Obecność połowy tarczy Księżyca z pewnością nie ułatwi obserwacji. Dlatego też chcąc złapać Urana na niebie, najlepiej wybierz się na zewnątrz z lornetką. Poniższa mapka przedstawia położenie planety 20 stycznia o godzinie 21:00. Wystarczy w okularach lornetki najpierw znaleźć Marsa, a następnie lekko przesuwając go w prawo przeczesywać przestrzeń między Marsem a Księżycem. Właśnie między tymi dwoma obiektami, 20 stycznia znajdzie się Uran.
Dlaczego Uran jest ciekawy?
Siódma planeta od Słońca to jeden z najmniej poznanych globów Układu Słonecznego. Oddalona od Słońca o 2,87 mld km planeta okrąża naszą Gwiazdę Dzienną raz na 84 lata. Choć jest dużo mniejsza od Jowisza, to wciąż jest to prawdziwy olbrzym – jej średnica jest cztery razy większa od średnicy Ziemi.
Naukowcy zaliczają Urana (wraz z Neptunem) do kategorii lodowych olbrzymów, czyli tak naprawdę gazowych olbrzymów, w atmosferach których znajduje się więcej substancji takich jak woda, amoniak czy metan niż na Jowiszu, czy Saturnie. Jednorodna w barwie atmosfera planety jest najzimniejszą spośród wszystkich planet krążących wokół Słońca, jej temperatura spada nawet do -220 stopni Celsjusza.
Co więcej, Uran zamiast wirować zasadniczo toczy się po swojej orbicie. Oś rotacji planety, najprawdopodobniej wskutek potężnej kolizji, do której mogło dojść miliardy lat temu, leży niemal w płaszczyźnie jej orbity. W efekcie tego każdy z biegunów oświetlony jest przez ponad 42 lata, aby następnie skąpać się w ciemnościach na kolejne 42 lata.
To wszystko sprawia, że planeta jest niezwykle ciekawa, a mimo to jedyną sondą kosmiczną, jaka dotarła w pobliże Urana była sonda Voyager 2, która przemknęła obok niego w 1986 roku. Od tego czasu żadna agencja kosmiczna nie wysłała sondy do Urana. Więcej, na chwilę obecną żadna misja do Urana nie jest planowana na najbliższą przyszłość.
Warto zatem poszukać Urana na niebie 20 stycznia i choć przez chwilę mieć w polu widzenia planetę, o której nie słyszy się tak często jak o Wenus, Marsie czy Jowiszu.

https://spidersweb.pl/2021/01/uran-wido ... cznia.html
Załączniki
Szykuj lornetkę. Jeżeli nie widziałeś Urana na własne oczy, wkrótce będzie do tego dobra okazja.jpg
Szykuj lornetkę. Jeżeli nie widziałeś Urana na własne oczy, wkrótce będzie do tego dobra okazja2.jpg
Szykuj lornetkę. Jeżeli nie widziałeś Urana na własne oczy, wkrótce będzie do tego dobra okazja3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Jasna kula ognia na niebie nad Norwegią
Autor: robertAnd (2021-01-14)
W zeszłym tygodniu, w południowej części Norwegii zaobserwowano na niebie jasną kulę ognia, która eksplodowała. Wywołało to duży huk, który słyszało wiele osób. Uderzenie w ziemię nastąpiło około 20 kilometrów na południe od stacji pomiarowej w Løten.
Zgodnie z pomiarami Norwegian Seismic Array oraz norweskiej sieci meteorologicznej, obiekt poruszał się z prędkością 50 000 km/h. Meteor wniknął bardzo głęboko w ziemską atmosferę, co spowodowało silny huk, wskazujący na upadek meteorytów na ziemię. Sygnał o spadającym obiekcie nadszedł do agencji NORSAR od południa, co pokrywa się z doniesieniami o dźwięku słyszanym przez mieszkańców pobliskiej gminy.
Naukowcy stwierdzili, że meteoryt ważył prawdopodobnie około 2 kg, co sprawi, że jego odnalezienie może być wyzwaniem. Zgodnie z trajektorią lotu obiektu, obliczono prawdopodobny obszar, na który mógł spaść. Badacze będą starali się odnaleźć meteoryt, jednak w tym przepadku mówimy o pozostałościach wielkości jabłka, a opady śniegu mogą całkowicie przekreślić szanse na ich odnalezienie.
Meteor filmet fra Harestua 5. januar 2021

Źródło: YouTube / Raumnes
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/jasn ... d-norwegia
Załączniki
Jasna kula ognia na niebie nad Norwegią.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Udział CBK PAN w misji heliosferycznej IMAP – umowa pomiędzy MEiN i NASA
2021-01-14.
14 stycznia 2021 r. zostało podpisane porozumienie między Ministerstwem Edukacji i Nauki a Centrum Badań Kosmicznych PAN. Umowa dotyczy finansowania eksperymentu i instrumentu GLOWS, który CBK PAN przygotowuje we współpracy z NASA, Uniwersytetem w Princeton oraz z szeregiem najważniejszych światowych uczelni i instytutów naukowych. Główny cel podpisanego dziś porozumienia to lepsze poznanie heliosfery i jej oddziaływania z najbliższym otoczeniem galaktycznym Słońca oraz badanie procesów rozpędzania cząstek promieniowania kosmicznego.
Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN) przeznaczy kwotę 16 mln zł (rozłożoną na lata 2021–2026) na budowę instrumentu oraz przeprowadzenie eksperymentu GLOWS (eng. GLObal solar Wind Structure). GLOWS jest częścią kompleksowej misji badawczej NASA o nazwie IMAP (eng. Interstellar Mapping and Acceleration Probe). Jej celem jest lepsze rozpoznanie heliosfery i jej reakcji z najbliższym otoczeniem galaktycznym Słońca, a także badanie procesów dotyczących rozpędzania cząstek promieniowania kosmicznego.
Współpraca z NASA jest dla Ministerstwa Edukacji i Nauki potwierdzeniem, że wydatki do tej pory przeznaczone na rozwój badań naukowych w obszarze przestrzeni kosmicznej to znakomita inwestycja. Liczymy, że Centrum Badań Kosmicznych PAN będzie naszą wizytówką w NASA i pomostem do dalszego rozszerzania współpracy dwustronnej – powiedział Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. – Tego typu współpraca to jeden z elementów realizacji polskiej polityki kosmicznej. Naszym kluczowym partnerem jest Europejska Agencja Kosmiczna. W grudniu 2020 r. przeznaczyliśmy dodatkowe 3 mln EUR na program PRODEX, dzięki któremu polscy inżynierowie i naukowcy mogą brać udział w projektach dotyczących misji naukowych realizowanych przy silnym wsparciu ESA. To właśnie dzięki tym nakładom widzimy szybki rozwój polskiego sektora kosmicznego, który przekłada się na coraz większe projekty realizowane przez nasze jednostki naukowe i firmy – dodał minister.
Centrum Badań Kosmicznych PAN zostało wybrane jako partner misji NASA IMAP ze względu na wieloletnie doświadczenie w badaniach heliosfery, w którym ciśnienie wiatru słonecznego przeważa nad ciśnieniem materii galaktycznej. Doświadczenie potwierdzone zostało współpracą przy takich misjach, jak IBEX (NASA) oraz Solar Orbiter i PROBA-3 (ESA).
Nasze naukowe zaangażowanie w misję NASA IBEX (Interstellar Boundary Explorer), szczególnie opracowanie uzyskanych danych, jak również wieloletnie inżynierskie doświadczenie w tworzeniu instrumentów badawczych na misje Europejskiej Agencji Kosmicznej i współpraca z partnerami z całego świata pozwoliły wygrać konkurs na udział w misji IMAP. Jesteśmy odpowiedzialni za projekt i wykonanie instrumentu badawczego GLOWS oraz przeprowadzenie całego eksperymentu. To długi, rozłożony na wiele lat proces, wymagający skrupulatności i stałego zaangażowania – podkreśla profesor Iwona Stanisławska, dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN.
CBK PAN jest odpowiedzialne za cały proces związany z GLOWS, od złożenia propozycji eksperymentu, przez projekt i budowę instrumentu aż po analizę zebranych dzięki niemu danych.
To porozumienie opiera się na zainicjowanej w 1962 roku współpracy między NASA a Polską. Doceniamy wsparcie Polski dla misji IMAP, wspólnie będziemy pracować nad lepszym poznaniem naszego kosmicznego otoczenia – powiedział Steve Jurczyk, Główny Cywilny Administrator NASA.
Porozumienie o realizacji instrumentu GLOWS w ramach misji IMAP podpisane pomiędzy NASA i Ministrem Edukacji i Nauki to kolejny przykład współpracy polsko-amerykańskiej przy wielkich pomysłach i projektach. Odkrywajmy naszą galaktykę razem! – skomentowała Georgette Mosbacher, Ambasador USA w Polsce.
Misja IMAP tworzona jest przez międzynarodowy zespół naukowy pod kierownictwem profesora Davida J. McComasa z Uniwersytetu Princeton, a realizację projektu koordynuje Applied Physics Laboratory (APL) z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Z ramienia NASA misję koordynuje Heliophysics Division w Science Mission Directorate. Sonda kosmiczna IMAP wyposażona będzie w dziesięć instrumentów naukowych, z których jeden powstaje w CBK PAN.
Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk od wielu lat prowadzi badania nad heliosferą i jej otoczeniem. Fakt, że naukowcy z PAN zostali zaproszeni do współpracy przez NASA, obok badaczy z takich instytucji jak Uniwersytet Princeton i MIT, świadczy o najwyższym światowym poziomie naszych badań kosmicznych i o najwyższej efektywności, jaką osiągają najlepsze jednostki PAN. Cieszę się, że kolejny instrument Centrum Badań Kosmicznych, który tym razem w przestrzeń kosmiczną wyniesie rakieta firmy SpaceX, będzie mógł zostać sprawdzony w działaniu – powiedział profesor Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk.
W konsorcjum przygotowującym misję, obok CBK PAN znalazły się takie instytucje jak m.in. MIT, Caltech, JPL i kilkanaście innych cenionych ośrodków badawczych i uniwersyteckich. Satelita IMAP ma zostać wyniesiony w 2025 rakietą firmy SpaceX.
Oświadczenie NASA można przeczytać pod linkiem.
Źródło: CBK PAN
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
Foto: dr inż Piotr Orleański, prof. Iwona Stanisławska, Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek, prof. Jerzy Duszyński, dr inż Roman Wawrzaszek
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... ein-i-nasa
Załączniki
Udział CBK PAN w misji heliosferycznej IMAP – umowa pomiędzy MEiN i NASA.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Od pomysłu po projekt instrumentu i realizację całego eksperymentu - polski wkład w misję NASA IMAP
2021-01-15. Astronomia24
GLOWS czyli GLObal solar Wind Structure, fotometr do obserwacji fluorescencyjnej poświaty heliosferycznej wodoru w Układzie Słonecznym. Dane uzyskane dzięki fotometrowi umożliwią zbadanie zależności strumienia wiatru słonecznego od szerokości heliograficznej oraz rozkładu w przestrzeni międzyplanetarnej wodoru międzygwiazdowego. Właśnie ten instrument i cały eksperyment jest wkładem CBK PAN w misję NASA IMAP.
Dzięki GLOWS po raz pierwszy będziemy stanie przeprowadzić ważny eksperyment naukowy od początku do końca: poczynając od określenia celu badawczego, poprzez dobór sposobu pomiaru i niezbędnych właściwości instrumentu, projekt i budowę przyrządu pomiarowego, zaplanowanie i realizowanie pomiaru aż do analizy wyników i sformułowania wniosków. Czujemy się do tego dobrze przygotowani dzięki badaniom heliosfery i wiatru słonecznego prowadzonych w CBK przy użyciu opracowanych przez nas modeli oraz doświadczeniom uzyskanym m.in. w ramach rozpoczętej wcześniej i wciąż prowadzonej misji heliosferycznej IBEX. Znacznie bogatsze instrumentarium obecnej misji IMAP oraz synergia między instrumentami satelity daje nadzieję na nowe, fascynujące odkrycia - mówi dr hab. Maciej Bzowski, kierujący zespołem naukowców i inżynierów z CBK PAN pracujących nad GLOWS.

Zarówno misja IMAP, jak i wspominana wcześniejsza misja IBEX, skierowane są na lepsze poznanie heliosfery, czyli obszaru w przestrzeni galaktycznej wypełnionego przez wiatr słoneczny, rozciągającego się ponad stukrotnie dalej od Słońca niż orbita Ziemi.

Misja IMAP, dla której przygotowywany jest eksperyment GLOWS, pomoże zbadać dwa ważne i powiązane ze sobą zagadnienia naukowe w heliosferze: przyspieszenie cząstek energetycznych oraz interakcje wiatru słonecznego z lokalnym ośrodkiem międzygwiazdowym. Misja jest tworzona przez międzynarodowy zespół naukowy pod kierownictwem profesora Davida J. McComasa z Uniwersytetu Princeton, a realizację projektu koordynuje Applied Physics Laboratory (APL) z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Z ramienia NASA misję koordynuje Heliophysics Division w Science Mission Directorate.

Sonda kosmiczna IMAP wyposażona będzie w dziesięć instrumentów naukowych, z których jeden powstaje w CBK PAN. IMAP działać będzie w pobliżu tzw. punktu libracji L1 między Ziemią a Słońcem, ok. 1,5 mln km od Ziemi. Punkt Lagrange’a L1 jest to wyimaginowany punkt w przestrzeni między Ziemią a Słońcem, gdzie równoważą się potencjały grawitacyjne Ziemi i Słońca i dzięki temu umieszczony w jego pobliżu statek kosmiczny łatwiej jest utrzymać stałym położeniu względem Ziemi i Słońca.
Instrument GLOWS budowany jest przez kilkunastoosobowy zespół inżynierów z Laboratorium Satelitarnych Aplikacji Układów FPGA, Laboratorium Fotoniki i Mikromechaniki i Laboratorium Robotyki i Mechatroniki Satelitarnej CBK PAN, kierowany przez dra inż. Romana Wawrzaszka, Głównego Inżyniera Projektu. W ramach tych prac skonstruowana zostanie część detektorowa ze specjalnie zaprojektowanym układem optycznym, układ zasilania elektrycznego, komputer instrumentu wraz z oprogramowaniem oraz niezbędna naziemna aparatura wspomagająca i testowa oraz oprogramowanie naukowe. Menedżerem Projektu jest dr hab. inż. Piotr Orleański.

- Rzadko się zdarza, aby w dużych i poważnych misjach kosmicznych za opracowanie, budowę i testy całego instrumentu badawczego odpowiadał jeden instytut - wyjaśnia dr hab. inż. Piotr Orleański. - GLOWS początkowo zamierzaliśmy budować wspólnie z Niemcami, jednak ci wycofali się z projektu ze względów finansowych. Odtąd realizujemy instrument samodzielnie, co było pewną komplikacją. Kolejną komplikacją jest konieczność bardzo szybkiego dostosowania naszego stylu pracy do różniącego się od standardów europejskich amerykańskiego stylu pracy. Mimo tych różnic pomyślnie przeszliśmy pierwszy przegląd projektu. Zostaliśmy zaakceptowani przez stronę amerykańską, co jest o tyle istotne, że jesteśmy jedynym całkowicie europejskim zespołem tworzącym własny instrument, gdy pozostałe dziewięć będzie opracowywanych i konstruowanych w USA - dodaje.

Zaproponowany przez inżynierów z CBK PAN udział w technicznej realizacji projektu to naturalna kontynuacja specjalizacji Laboratorium Satelitarnych Aplikacji Układów FPGA, która znacznie rozwinęła się przy realizacji wielu poprzednich misji: Integral, MEX, Chandrayaan, Herschel, CaSSIS, ASIM, Solar Orbiter, a obecnie OpSat, PROBA-3 i JUICE. Wysoki poziom gotowości technologicznej, poparty przykładami opracowań sprawdzonych już w kosmosie, był jednym z istotnych elementów wyboru instrumentu GLOWS przez NASA.
Misja IMAP Wizja artystyczna fot: NASA
Misja IMAP Wizja artystyczna fot: NASA
Film dotyczący eksperymentu GLOWS (CBK PAN i NASA)
Film dotyczący eksperymentu GLOWS (CBK PAN i NASA) Credit: CBK PAN
Źródło: CBK PAN, cbk.waw.pl.

https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1061
Załączniki
Od pomysłu po projekt instrumentu i realizację całego eksperymentu - polski wkład w misję NASA IMAP.jpg
Od pomysłu po projekt instrumentu i realizację całego eksperymentu - polski wkład w misję NASA IMAP2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Zobacz, jak załogowa kapsuła szefa Amazonu sięga przestrzeni kosmicznej
2021-01-15.
My tu gadu gadu o sukcesach SpaceX, a tymczasem firma Blue Origin, należąca do drugiego najbogatszego człowieka na świecie, właśnie przeprowadziła pomyślny lot rakiety przeznaczonej do kosmicznej turystyki.
Firma Blue Origin ma zaoferować jako pierwsza w historii regularne loty turystyczne dla śmiałków głodnych nieziemskich wrażeń, z zasobnym portfelem. Załogowe loty kapsułą Crew Capsule 2.0 mają odbyć się już za kilka miesięcy. Będzie to wydarzenie historyczne nie tylko dla całego przemysłu kosmicznego, ale również ludzkości. W końcu kosmiczna turystyka stanie się faktem.
Tymczasem wczoraj odbył się kolejny, 14. pomyślny lot nowej rakiety i kapsuły Blue Origin na granicę kosmosu. Po 4 minutach od startu, załogowa kapsuła w nowej wersji RSS First Step wzbiła się na wysokość 104 kilometrów ponad powierzchnię naszej planety. Po 7 minutach rakieta wylądowała na ziemi , na terenie kosmodromu testowego firmy w West Texas, a po 10 minutach osiadła na niej kapsuła. Misja przebiegła perfekcyjnie.
Warto tutaj podkreślić, że rakieta New Shepard to pojazd wielokrotnego użytku. Ostatnia wykorzystywana kapsuła odbył aż 6 pomyślnych lotów. We wczorajszym locie pojawiła się nowa i to w nowej wersji, która została zmodyfikowana z myślą o lotach załogowych. Na pokładzie kapsuły odbył to manekin o nazwie Skywalker. W trakcie misji przetestowano wszystkie systemy, które będą odpowiedzialne za bezpieczeństwo kosmicznych turystów.
W jej trakcie na pokładzie pojazdu znajdowało się kilkadziesiąt najróżniejszych eksperymentów badawczych. Trzeba tutaj podkreślić, że wszystkie one są naszym kluczem do eksploracji kosmosu. Dzięki nim będziemy mogli przygotować odpowiednie technologie do powrotu na Księżyc i pierwszego lotu na Marsa, a przede wszystkim przygotowania się i bezpiecznej egzystencji na tych niegościnnych obiektach.
Pierwotnie regularne komercyjne loty załogowe miały zacząć się odbywać na początku ubiegłego roku, ale wszystkie plany pokrzyżowała pandemia. Jeff Bezos i jego ludzie nie ustają jednak w wysiłkach, by ten moment nadszedł jak najszybciej to możliwe.
Źródło: GeekWeek.pl/Blue Origin / Fot. Blue Origin
\
Replay - New Shepard Mission NS-14 Webcast


https://www.geekweek.pl/news/2021-01-15 ... znej-film/
Załączniki
Zobacz, jak załogowa kapsuła szefa Amazonu sięga przestrzeni kosmicznej.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wszystkie dokumenty CIA na temat UFO już do pobrania z globalnej sieci
2021-01-15.
Jak to mówią zwolennicy teorii spiskowej na temat UFO, prawda gdzieś tam jest, ale nie będzie łatwo się do niej dostać. Teraz może odrobinę łatwiej, bo właśnie doczekaliśmy się odtajnienia danych zbieranych przez CIA przez dekady.
Publiczne ujawnienie tego, co CIA nazywa kompletnym archiwum dokumentującym informacje na temat Niezidentyfikowanych Obiektów Latających (teraz nazywanych Niezidentyfikowanymi Zjawiskami Powietrznymi), odsłoniło dla nas setki wcześniej tajnych danych zbieranych przez ponad pół wieku. Ten bezprecedensowy i fascynujący zrzut bazy danych był możliwy tylko dzięki wieloletnim wysiłkom serwisu The Black Vault, który udostępnia odtajnione dane rządowe na temat UFO (między innymi) od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jak twierdzi założyciel strony, John Greenewald Jr., The Black Vault dokładnie od 1996 roku starało się o dostęp do tych danych, które zaczęły się wyłaniać na światło dziennie po licznych próbach z lat 80. powołujących się na Ustawę o wolności informacji.
Dlatego chociaż część dokumentacji znana była już wcześniej, pierwszy raz mamy dostęp do kompletnego archiwum CIA, co było możliwe po tym, jak The Black Vault weszło w posiadanie płyty CD je zawierającej. A przynajmniej CIA twierdzi, że to kompletne archiwum, bo nie mamy oczywiście żadnej pewności, czy nie istnieje jeszcze wiele tajnych dokumentów. Tak czy inaczej, kolekcja licząca 2780 stron jest teraz dostępna do pobrania na The Black Vault, co założyciel strony nazywa znaczącym zwycięstwem wolności informacji. Co warto jednak podkreślić, nie wszystkie dokumenty są niestety łatwe do odczytania, a to ze względu na swoistą „cenzurę” CIA czy słabą jakość skanów i zdjęć.
Użytkownicy nie kryją zadowolenia z takiego stanu rzeczy i wierzą, że komuś w końcu uda się przeczesać bazę i odkryć dowody na to, że rząd amerykański ukrywa dowody istnienia życia pozaziemskiego. Szczególnie że liczba dokumentów jasno sugeruje, że UFO było dla CIA bardzo ważnym tematem, odzwierciedlającym wiele incydentów czy fenomenów, których nie można wyjaśnić w żaden logiczny sposób, nawet angażując ekspertów.
Niemniej termin UFO w żaden sposób nie jest synonimem pozaziemskich form życia, bo kryje się za nim dokładnie to, co sugeruje nazwa - niezidentyfikowane obiekty latające, które mogą mieć zarówno ziemskie, jak i pozaziemskie pochodzenie i tak należy właśnie traktować te setki świeżo ujawnionych raportów o dziwnych i niewytłumaczalnych zdarzeniach. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że data ujawnienia tej bazy nie do końca jest chyba przypadkowa, bo na skutek przyjętych w związku z pandemią Covid-19 regulacji, CIA i tak byłoby zmuszone ujawnić te dane w ciągu najbliższych miesięcy. A może to dopiero początek i za jakiś czas okaże się, że wywiad USA ma tego więcej? Zobaczymy!
Źródło: GeekWeek.pl/sciencealert
https://www.geekweek.pl/news/2021-01-15 ... nej-sieci/
Załączniki
Wszystkie dokumenty CIA na temat UFO już do pobrania z globalnej sieci.jpg
Wszystkie dokumenty CIA na temat UFO już do pobrania z globalnej sieci2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Egzoplaneta KOI-5Ab krąży w układzie potrójnym po orbicie o dziwnym nachyleniu
2021-01-15.
Wiele lat po wykryciu astronomowie dowiedzieli się, że egzoplaneta o nazwie KOI-5Ab krąży w układzie potrójnym po orbicie o dziwnym nachyleniu.
Wkrótce po tym, jak misja Kepler rozpoczęła działalność w 2009 roku, zidentyfikowano planetę wielkości Neptuna. O planecie, nazwanej KOI-5Ab, która była kandydatką na drugą planetę znalezioną przez misję, wkrótce zapomniano, gdyż Kepler odkrywał coraz więcej innych egzoplanet. Pod koniec swojej misji w 2018 roku, Kepler miał na swoim koncie odkrycie aż 2394 egzoplanet oraz dodatkowe 2366 kandydatów na egzoplanety, wśród nich KOI-5Ab.

Teraz David Ciardi, główny naukowiec z Exoplanet Science Institute (NExScI) mówi, że „wskrzesił KOI-5Ab z martwych” dzięki nowym obserwacjom pochodzącym z misji TESS.

Do 2014 roku Ciardi i inni badacze wykorzystali Obserwatorium Kecka na Hawajach, Obserwatorium Palomar w Kalifornii i Gemini North na Hawajach, aby wykazać, że gwiazda, wokół której krąży KOI-5Ab należy do układu potrójnego gwiazd, zwanego KOI-5. Nie byli jednak pewni, czy KOI-5A faktycznie posiada planetę, czy też widzieli błędny sygnał jednej z dwóch pozostałych gwiazd.

W 2018 roku przyszedł TESS, który podobnie jak Kepler szuka migającego światła gwiazd pojawiającego się, gdy na jej tle przechodzi planeta. TESS obserwował część pola widzenia Keplera, w tym układ KOI-5. Oczywiście TESS także zidentyfikował KOI-5Ab jako planetę kandydującą (chociaż nazywa ją TOI-1241b). Obydwa satelity odkryły, że planeta okrąża swoją gwiazdę mniej więcej co pięć dni. Ale w tym momencie nadal nie było jasne, czy planeta jest realna.

Połączone dane z obserwatoriów kosmicznych i naziemnych pomogły potwierdzić, że KOI-5Ab jest planetą. KOI-5Ab ma mniej więcej połowę masy Saturna i krąży wokół gwiazdy A będącej składnikiem układu podwójnego, gdzie oba składniki (A i B) okrążają się w czasie 30 lat. Trzecia gwiazda, związana z nimi grawitacyjnie, nazwana C, okrąża składniki A i B w czasie 400 lat.

Ten zestaw danych pokazał również, że płaszczyzna orbity planety nie jest wyrównana z płaszczyzną orbity drugiej gwiazdy wewnętrznej (gwiazdy B), tak jak można by się tego spodziewać, gdyby wszystkie gwiazdy i planety powstały z jednego wirującego dysku materii. Uważa się, że układy potrójne gwiazd, które stanowią około 10% wszystkich układów, powstają, gdy trzy gwiazdy rodzą się razem z tego samego dysku gazu i pyłu.

Astronomowie nie są pewni, co wywołało nachylenie osi orbity KOI-5Ab, ale spekulują, że druga gwiazda grawitacyjnie „kopnęła” planetę podczas jej wzrostu, przechylając jej orbitę i powodując migrację do wewnątrz.

Nie jest to pierwszy dowód na istnienie planety w układzie podwójnym lub potrójnym. Jeden zaskakujący przypadek dotyczy układu potrójnego gwiazd GW Orionis, w którym dysk protoplanetarny został rozerwany na wyraźnie nierówne pierścienie, z których mogą tworzyć się planety. Jednak pomimo setek odkryć planet w układach wielogwiazdowych, częstotliwość formowania się planet w tych układach jest niższa niż w układach jednogwiazdowych. Może to być spowodowane błędem obserwacyjnym (planety krążące wokół pojedynczej gwiazdy są łatwiejsze do wykrycia) lub faktem, że formowanie się planet jest w rzeczywistości mniej powszechne w układach wielogwiazdowych.

Przyszłe instrumenty, takie jak Palomar Radial Velocity Instrument (PARVI) na 200-calowym teleskopie Hale’a w Palomar i Keck Planet Finder na Keck, dadzą nowe możliwości lepszego odpowiadania na te pytania.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Caltech

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... adzie.html
Załączniki
Egzoplaneta KOI-5Ab krąży w układzie potrójnym po orbicie o dziwnym nachyleniu.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”