Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Polecieliśmy na Marsa, aby dowiedzieć się, skąd pochodzimy
2020-07-30.
Bolesław Breczko

Misja Mars 2020, która wystartowała 30 lipca, ma na celu poszukiwanie śladów życia na czerwonej planecie. Tylko po co? Na to pytanie odpowiedział nam główny naukowiec misji dr Kenneth Farley.
Bolesław Breczko, WP Tech: Wysłaliście robota na Marsa, żeby szukał śladów życia. Co macie zamiar tam znaleźć?
Dr Kenneth Farley, główny naukowiec misji Mars 2020, NASA: Będziemy badać skały, które kilka miliardów lat temu leżały w rozległym na 50 km i głębokim na setki metrów jeziorze. Te skały są tak stare, że jeśli kiedyś istniało tam życie, to były to jego bardzo prymitywne formy – mikroorganizmy. Właśnie ich będziemy szukać.
W jaki sposób macie zamiar je znaleźć?
Na pewno nie będzie to tak łatwe, jak szukanie kości dinozaurów. Czerpiemy z doświadczenia, które zdobyliśmy na Ziemi. Najstarsze organizmy, jakie znaleźliśmy tutaj, to właśnie mikroorganizmy. Będziemy więc szukać podobnych wzorców, kolorów i tekstur do skał z Ziemi, w których znaleźliśmy najstarsze mikroorganizmy.
Kiedy na Marsie mogło istnieć życie?
Powierzchnia Marsa zmieniła się dramatycznie około 3,5 mld lat temu. Wcześniej powierzchnię pokrywały rzeki i jeziora, czyli było wystarczająco ciepło, aby woda mogła pojawić się w stanie płynnym. I wtedy właśnie były warunki do tego, aby pojawiło się życie.
Wiadomo, co się stało te 3,5 mld lat temu?
Klimat Marsa jest dla nas ogromną niewiadomą. Póki co nie mamy pojęcia, jak mogły istnieć tam warunki, aby pojawiła się ciekła woda. W tej chwili uważamy, że zmiana klimatu nastąpiła wskutek utraty pola magnetycznego, która mogła też przyczynić się do zaniknięcia atmosfery.
Po co w ogóle szukacie śladów życia na Marsie? Wydaje się, że na Ziemi nauka ma wystarczająco dużo wyzwań.
Żeby dowiedzieć się, czy jesteśmy sami w kosmosie. Gdy marsjańskie skały osiadły na dnie jeziora 3,5 mld lat temu, to w tym samym czasie w skałach na Ziemi istniało już życie. Mamy więc dwa bardzo podobne ekosystemy, w tym samym czasie, na dwóch różnych planetach. Jeśli okaże się, że na Marsie nie znajdziemy życia, to będzie to oznaczało, że nie pojawia się ono tak po prostu wszędzie tam, gdzie ma do tego warunki. Tę wiedzę będziemy mogli potem rozszerzyć na miliardy innych planet, o których istnieniu wiemy. Jak powszechne jest życie w kosmosie? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się dowiedzieć, jak często może spontanicznie powstać. Mamy szansę dowiedzieć się tego, lecąc na Marsa.
Na pewno każdy chciałby poznać odpowiedź na to pytanie, ale czy ta wiedza przyda nam się do czegoś na Ziemi?
Och, oczywiście! Jedno z największych pytań nauki, które nadal pozostaje bez odpowiedzi, to skąd wzięło się życie na Ziemi? Nie mamy na nie odpowiedzi, bo skały i pozostałości z tego okresu po prostu już nie istnieją. Istnieją natomiast na Marsie i dzięki nim możemy dowiedzieć się więcej o tym, skąd wzięło się nasze, ziemskie życie.
Szukacie mikroskopijnych i prymitywnych form, a raczej pozostałości po nich. Czy jest możliwość, że na Marsie istniały inne, bardziej zaawansowane formy?
Może, nie wiemy tego. Wiemy natomiast, że na Ziemi życie w tamtym okresie składało się właśnie z mikrobów, więc szukamy podobnych organizmów na Marsie. Łatwiej jest przygotować się na szukanie czegoś, co znamy, niż na coś, o czym nie mamy pojęcia.
Załóżmy, że łazik nie znajdzie śladów życia. Czy to będzie oznaczać porażkę misji?
Absolutnie nie. Spójrzmy na chwilę na Ziemię, każdy ekosystem, w którym może pojawić się życie, jest zamieszkały. Daje nam to podstawy sądzić, że życie pojawia się wszędzie tam, gdzie ma do tego warunku. Jeśli okaże się jednak, że na Marsie pomimo panowania dogodnych warunków nie pojawiły się nawet najprostsze organizmy, to znaczy, że do powstania życia potrzebne jest coś więcej.
A jeśli łazik znajdzie ślady organizmów, to czy będzie to oznaczać, że zmiana klimatu Marsa doprowadziła do masowej zagłady?
Też niekoniecznie, ale to całkowita spekulacja. Patrząc na życie na Ziemi, widzimy, że ma ono naturalny dar do przetrwania w każdych warunkach. Nasza planeta przechodziła wiele kryzysów, a życie nadal trwało. Możliwe, że to samo stało się na Marsie i tamtejsze życie, które nie mogło pozostać na powierzchni bez atmosfery, zeszło pod ziemię. Jest tam ciepło i jest tam woda i w takich warunkach życie może istnieć, bo obserwujemy to samo u nas na Ziemi.
Bolesław Breczko i dr Ken Farley podczas rozmowy na Skype po udanym wystrzeleniu łazika Perseverance (WP)
https://tech.wp.pl/polecielismy-na-mars ... 634074848a
Załączniki
Polecieliśmy na Marsa, aby dowiedzieć się, skąd pochodzimy.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Duże rozbłyski słoneczne wywołują silne trzęsienia ziemi

2020-07-31.

Od wielu lat pojawiały się sugestie, że istnieje korelacja między zjawiskami solarnymi a sejsmicznymi na Ziemi. Długo jednak tego typu teorie były uważane raczej za paranaukowe. Okazuje się, że niesprawiedliwie. Po dziesięcioleciach badań naukowcy wreszcie znaleźli dowody na to, że potężne trzęsienia ziemi zwykle występują w grupach, a nie losowo. Nowe badanie, opublikowane w czasopiśmie "Scientific Reviews", wskazuje na to, że potężne erupcje na Słońcu mogą powodować ogromne trzęsienia ziemi na Ziemi.

Mimo, że duże trzęsienia ziemi na całym świecie nie są równomiernie rozmieszczone geograficznie to istnieje między nimi wyraźny związek. Włoscy naukowcy przetestowali hipotezę, że to aktywność Słońca może wpływać na globalne występowanie trzęsień ziemi. Giuseppe De Natale, dyrektor naukowy Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii w Rzymie i współautor tego badania, twierdzi, że słoneczne pochodzenie dużych trzęsień ziemi ma solidne podstawy naukowe.

Gołym okiem Słońce może wydawać się względnie spokojne. Ale nasza gwiazda nieustannie bombarduje Układ Słoneczny ogromną ilością energetycznych cząstek w postaci wiatru słonecznego. Czasami ogromne erupcje z powierzchni Słońca powodują koronalne wyrzuty masy lub potężne strumienie energii cząstek - w tym jonów i elektronów - które przemieszczają się po Układzie Słonecznym z ogromną prędkością. Gdy dotrą do Ziemi, te naładowane cząstki mogą zakłócać pracę satelitów, a w ekstremalnych warunkach niszczyć nasze sieci energetyczne. Nowe badanie sugeruje, że cząstki z tak potężnych erupcji - w szczególności z dodatnio naładowanymi jonami - mogą być odpowiedzialne za wywołanie silnych trzęsień ziemi.

Trzęsienia ziemi zwykle występują, gdy skały górotworu podlegają znacznym naprężeniom, albo gdy płyty tektoniczne Ziemi poruszają się i zderzają. Kiedy przezwyciężone zostanie silne tarcie łączące płyty, skały łamią się, uwalniając ogromną ilość energii i wstrząsając ziemią na powierzchni. Ale naukowcy zauważyli również pewien wzór w niektórych dużych trzęsieniach ziemi do których dochodzi na całej planecie. Zwykle występują one w grupach, a nie losowo. Sugeruje to, że może istnieć jakieś globalne zjawisko, które wywołuje te globalne serie trzęsień ziemi. I chociaż wielu badaczy przeprowadziło już badania statystyczne, próbując ustalić przyczynę, jak dotąd nie udowodniono tego za pomocą przekonującej teorii.

Aby rozwiązać tę przedłużającą się zagadkę, naukowcy zbadali dane z 20 lat dotyczące zarówno trzęsień ziemi, jak i aktywności Słońca, szukając wszelkich możliwych korelacji. W szczególności zespół wykorzystał dane z satelity NASA Solar and Heliospheric Observatory (SOHO), oraz pomiary protonów (dodatnio naładowanych cząstek), które pochodzą ze Słońca i omiatają naszą planetę.


Satelita SOHO znajduje się 1,45 miliona kilometrów od Ziemi i prowadzi wyłącznie obserwacje Słońca. Dzięki niemu naukowcy mogli prześledzić ile materiału słonecznego dociera do naszej planety. Porównując globalny katalog ISC-GEM dotyczący trzęsień ziemi - historyczny zapis silnych trzęsień ziemi - z danymi SOHO, naukowcy zauważyli, że silniejsze trzęsienia ziemi występują, gdy rośnie liczba i prędkość nadchodzących protonów słonecznych.

Było to w szczególności zauważalne gdy strumień protonów ze Słońca osiągał swój szczyt, a w ciągu następnych 24 godzin następował gwałtowny wzrost ilośći trzęsień ziemi o sile powyżej 5,6 stopni. Odnotowując korelację między strumieniem protonów słonecznych a silnymi trzęsieniami ziemi, badacze zaproponowali możliwe wyjaśnienie tego fenomenu. Chodzi o mechanizm zwany odwrotnym efektem piezoelektrycznym.

Poprzednie eksperymenty wyraźnie wykazały, że kompresja kwarcu, skały rozproszonej w skorupie ziemskiej, może generować impuls elektryczny za pomocą procesu znanego jako efekt piezoelektryczny. Naukowcy uważają, że takie małe impulsy mogą destabilizować uszkodzenia, które są już bliskie zerwania, powodując trzęsienia ziemi. W rzeczywistości zarejestrowano sygnatury zdarzeń elektromagnetycznych takich jak trzęsienia ziemi z piorunami i falami radiowymi występujące wraz z trzęsieniami ziemi w przeszłości.
Niektórzy badacze uważają, że te wydarzenia są spowodowane przez same trzęsienia ziemi. Ale kilka innych badań odkryło silne anomalie elektromagnetyczne przed i po dużych trzęsieniach ziemi, więc dokładna natura związku między trzęsieniami ziemi a zjawiskami elektromagnetycznymi jest nadal przedmiotem dyskusji. Jednak nowe wyjaśnienie wywraca ten elektromagnetyczny związek przyczynowy do góry nogami, sugerując, że anomalie elektromagnetyczne nie są wynikiem trzęsień ziemi, ale raczej je powodują.
Kiedy dodatnio naładowane protony ze Słońca uderzają w ochronny bąbel magnetyczny Ziemi, wytwarzają prądy elektromagnetyczne, które rozprzestrzeniają się nieuchronnie po całej planecie.Te prądy mogą następnie odkształcać kwarc w skorupie ziemskiej, ostatecznie wywołując wielkie trzęsienia ziemi.
Tylkonauka.pl

/NASA
/NASA

https://nt.interia.pl/technauka/news-du ... Id,4640466
Załączniki
Duże rozbłyski słoneczne wywołują silne trzęsienia ziemi.jpg
Duże rozbłyski słoneczne wywołują silne trzęsienia ziemi2.jpg
Duże rozbłyski słoneczne wywołują silne trzęsienia ziemi3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Znaczek na pierwszą przesyłkę kurierską z Marsa kosztuje 7 mld dol. Dostawa w ciągu 10 lat
2020-07-31, Radek Kosarzycki
NASA oraz Europejska Agencja Kosmiczna szacują, że łączny koszt przywiezienia na Ziemię próbek gruntu marsjańskiego wyniesie co najmniej 7 mld dol. Wystrzelony wczoraj w przestrzeń kosmiczną łazik Perseverance stanowi pierwszy element całego szeregu misji niezbędnych do zrealizowania tego ambitnego celu.
Jak przywieźć próbki z Marsa na Ziemię – plan działania
W ramach misji Mars 2020 na Marsa poleciał właśnie łazik Perseverance, którego głównym zadaniem będzie zebranie kilkudziesięciu próbek skał, umieszczenie ich w spejalnych tytanowych pojemnikach i pozostawienie ich na powierzchni Marsa lub na pokładzie samego łazika.
Próbki te następnie zostaną zebrane i przesłane na Ziemię w ramach dwóch kolejnych misji, których start obecnie planowany jest na 2026 r. Pierwszą z nich będzie opracowany w NASA lądownik, na pokładzie którego znajdzie się łazik, który zbierze próbki przygotowane przez Perseverance i dostarczy je do lądownika. Perseverance może sam dostarczyć część próbek bezpośrednio do lądownika. Następnie próbki zostaną załadowane do pojemnika, który zostanie wyniesiony na orbitę na pokładzie niewielkiej rakiety zwanej obecnie Mars Ascent Vehicle.
Drugą misją będzie opracowana przez Europejską Agencję Kosmiczną sonda Earth Return Orbiter, której zadaniem będzie przechwycenie pojemnika z próbkami na orbicie Marsa. Po zakończeniu tego etapu sonda opuści orbitę Marsa i skieruje się w stronę Ziemi. Kapsuła z próbkami gruntu marsjańskiego miałaby wylądować na pustyni w Utah w 2031 r.
Sam orbiter będzie dużą sondą o masie ok. 6,5 tony, wyposażoną w panele słoneczne o rozpiętości 35 metrów. Duże panele słoneczne niezbędne są do zasilania silników elektrycznych sondy, które pozwolą jej podnosić i obniżać wysokość nad powierzchnią Marsa oraz powrócić na Ziemię.
Podczas konferencji prasowej NASA kilka dni temu David Parker, dyrektor programu eksploracji robotycznej i załogowej w Europejskiej Agencji Kosmicznej poinformował, że kontrakt na budowę sondy Earth Return Orbiter otrzymają francuska firma Airbus Defence and Space oraz włoska Thales Alenia Space.
ESA już wcześniej zleciła Airbusowi opracowanie koncepcji łazika, który zostanie wysłany wraz z lądownikiem NASA. Będzie on dwa razy mniejszy od europejskiego łazika Rosalind Franklin (którego start kilka miesięcy temu przełożono z 2020 na 2022 r.), ale będzie znacznie szybciej przemieszczał się po powierzchni Marsa w celu zebrania próbek zostawionych przez łazik Perseverance.
Panie, to nie są tanie rzeczy
Według Parkera szacowany koszt udziału ESA w całym programie pozyskiwania próbek marsjańskich wyniesie ok. 1,5 mld euro i będzie rozłożony na najbliższe 10 lat. NASA natomiast dopiero rozpoczyna proces planowania pozostałych elementów misji. Thomas Zurbuchen, zastępca administratora NASA przyznał, że pierwsze szacunki co do kosztu amerykańskiej części misji mówią o 2,5-3 mld dol. Dokładniejsze szacunki pojawią się jednak po przeglądzie planów misji lądownika, który będzie miał miejsce za jakiś czas.
Koszt obecnie realizowanej misji Mars 2020 wynosi około 2,4 mld dol., a na pierwszy marsjański rok (687 dni) działania łazika Perseverance na Marsie agencja otrzymała 300 mln dol. Oznacza to, że całkowity koszt programu, obejmujący wszystkie trzy misje i udział amerykański i europejski, wyniesie około 7 mld dol.
W kwocie tej jednak nie znajduje się koszt specjalistycznego laboratorium, w którym przechowywane będą próbki po powrocie na Ziemię. Lisa Pratt zajmująca się ochroną planetarną w NASA zakłada, że budunek ten będzie gwarantował poziom ochrony biologicznej porównywalny z najbardziej zaawansowanymi ośrodkami zajmującymi się badaniem pagotegnów.
Mimo ogromnych kosztów programu i wyzwań stojących na drodze do jego realizacji, naukowcy zgodnie przyznają, że przywiezienie próbek marsjańskich skał na Ziemię ma kluczowe znaczenie, bo obecnie tylko tu, na miejscu, jesteśmy w stanie poddać próbki wszystkim niezbędnym testom, które pozwolą nam znaleźć wszelkie biosygnatury w skałach… jeżeli w ogóle takie istnieją.
Sample Fetch Rover for Mars Sample Return Campaign


Earth Return Orbiter Catching Mars Sample Capsule


Earth Return Orbiter Leaving Mars Orbit

Earth Return Orbiter Releasing Mars Sample Capsule


NASA's Mars Sample Return Plan - 2 Rovers, Lander and Orbiter Needed


Flight over Jezero Crater – NASA´s Mars 2020 landin


https://spidersweb.pl/2020/07/jak-przyw ... iemie.html
Załączniki
Znaczek na pierwszą przesyłkę kurierską z Marsa kosztuje 7 mld dol. Dostawa w ciągu 10 lat.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Statek SpaceX Starship z pomyślnym testem

2020-07-31.

Statek kosmiczny Starship przeszedł pomyślny test związany z próbą statyczną.

Elon Musk ma powody do zadowolenia. Statek kosmiczny Starship wyprodukowany przez firmę SpaceX przeszedł pomyślnie próbę statyczną. Już niedługo przedsiębiorstwo ma zamiar wykonać kolejny test, który będzie zakładał wystrzelenie Starship na wysokość około 150 metrów. Warto przypomnieć, iż poprzedni testy Starship SN5 zakończyły się niepowodzeniem, niektóre prototypy ulegały zniszczeniu. To pierwszy tego typu test, który został zakończony pozytywnym wynikiem, co faktycznie może dawać Elonowi Muskowi powody do optymizmu.


Starship to statek, który w przyszłości ma zabrać nawet do 100 osób w przestrzeń kosmiczną. Oprócz tego, SpaceX ma zamiar stworzyć także specjalną wersję towarową pojazdu pozwalającą na przewożenie ładunku o ciężarze do 100 ton. Dla porównania, obecnie rakieta Falcon Heavy posiada ładowność na poziomie 64 ton. Elon Musk planuje sytuację tak, aby Starship mógł zabierać ludzi nie tylko na Księżyc, ale również na Marsa.

Statek SpaceX Starship /materiały prasowe


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4642337
Załączniki
Statek SpaceX Starship z pomyślnym testem.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Sonda Hayabusa-2 dostarczy wkrótce na Ziemię kapsułę z próbkami z asteroidy Ryugu
Autor: M@tis (31 Lipiec, 2020)
Japońska sonda kosmiczna Hayabusa-2 wkrótce dostarczy na Ziemię kapsułę próbek gruntu z asteroidy Ryugu. Planowo dojdzie do tego 6 grudnia tego roku.
Sonda kosmiczna Hayabusa-2 z powodzeniem wylądowała dwukrotnie na powierzchni asteroidy, aby zebrać próbki gruntu i pyłu. W tym celu na powierzchni asteroidy powstał pierwszy w historii krater stworzony przez człowieka, który umożliwił zebranie pyłu i gleby głębiej niż z powierzchni tego kosmicznego ciała.
Aby to zrobić, sonda Hayabusa-2 wystrzeliła pocisk w kierunku powierzchni asteroidy Ryugu za pomocą specjalnego urządzenia i stworzyć sztuczny krater. Naukowcy uważają, że te próbki skał uzyskane z wnętrza asteroidy, które w większym stopniu zachowują właściwości materii z czasu powstawania Układu Słonecznego, co pozwoli ludzkości zbliżyć się do wyjaśnienia jego powstania naszego systemu planetarnego.
Sonda kosmiczna Hayabusa-2 została wystrzelona w kierunku asteroidy Ryugu w 2014 roku. Ryugu znajduje się obecnie 340 milionów kilometrów od Ziemi, a jej średnica wynosi około 900 metrów. Naukowcy uważają, że pierwiastki znajdujące się w gruncie Ryugu pomogą między innymi odkryć tajemnicę pochodzenia wody i pierwiastków organicznych na Ziemi.

Źródło: JAXA
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sond ... na-ziemie-
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/so ... oidy-ryugu
Załączniki
Sonda Hayabusa-2 dostarczy wkrótce na Ziemię kapsułę z próbkami z asteroidy Ryugu.jpg
Sonda Hayabusa-2 dostarczy wkrótce na Ziemię kapsułę z próbkami z asteroidy Ryugu2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Astronomowie wykonali pierwsze w historii zdjęcie planet orbitujących wokół gwiazdy podobnej do Słońca
Autor: M@tis (31 Lipiec, 2020)
Choć Wszechświat roi się od planet, astronomowie zdołali dotychczas odkryć zaledwie kilka tysięcy z nich. Co więcej, po ponad 25 latach od odkrycia pierwszej egzoplanety, udało się wykonać pierwsze w historii zdjęcie przedstawiające układ gwiezdny, składający się z gwiazdy podobnej do Słońca oraz dwóch ogromnych planet.
Z pomocą Bardzo Dużego Teleskopu (VLT), naukowcy z Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) sfotografowali młodą gwiazdę TYC 8998-760-1 i dwa gazowe olbrzymy, które znajdują się w odległości około 300 lat świetlnych od nas. Zdjęcia układów z wieloma egzoplanetami są niezwykle rzadkie, ale jeszcze nigdy nie udało się sfotografować dwóch lub więcej planet krążących wokół gwiazdy podobnej do Słońca.
Wspomniane dwie planety krążą wokół swojej gwiazdy macierzystej w odległości 160 i około 320 razy większej niż odległość Ziemia-Słońce. Co więcej, sfotografowane dwa gazowe olbrzymy są niezwykle masywne – planeta wewnętrzna jest 14-krotnie masywniejsza od Jowisza, a zewnętrzna 6-krotnie.
Naukowcy wykonali zdjęcie tego układu podczas poszukiwań młodych masywnych planet krążących wokół gwiazd, przypominających młode Słońce. Gwiazda TYC 8998-760-1 ma zaledwie 17 milionów lat i znajduje się w południowej części gwiazdozbioru Muchy. Wykonując różne zdjęcia w różnym czasie, astronomowie zdołali odróżnić planety tego systemu od gwiazd w tle i potwierdzili, że są częścią tego układu gwiezdnego.
Sfotografowany system jest bardzo podobny do naszego Układu Słonecznego na bardzo wczesnym etapie ewolucji. Astronomowie z Europejskiego Obserwatorium Południowego planują dalsze obserwacje, które zostaną dokonane między innymi z pomocą przyszłego Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu (ELT), aby określić pochodzenie sfotografowanych gazowych olbrzymów, a także zbadać powstanie i ewolucję planet w naszym Układzie Słonecznym.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... storii-zdj
View of the orbit of two exoplanets around TYC 8998-760-1


Źródło: 123rf.com
Źródło: ESO
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/as ... ol-gwiazdy
Załączniki
Astronomowie wykonali pierwsze w historii zdjęcie planet orbitujących wokół gwiazdy podobnej do Słońca.jpg
Astronomowie wykonali pierwsze w historii zdjęcie planet orbitujących wokół gwiazdy podobnej do Słońca2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Łazik Perseverance przetestuje na Marsie przyszłe skafandry kosmiczne
2020-07-31.
Kiedy łazik Perseverance od NASA wyląduje na powierzchni Marsa w lutym przyszłego roku, będzie miał ze sobą próbki skafandrów kosmicznych zaprojektowanych dla przyszłych odkrywców.
Warto podkreślić, że to próbki skafandra kosmicznego, w jaki wyposażeni mają zostać astronauci, kiedy możliwe będzie już wysłanie ich na Czerwoną Planetę. Materiały zostaną sprawdzone w środowisku potężnego promieniowania, które czeka na śmiałków gotowych postawić stopę na Marsie. Nie da się bowiem ukryć, że już utrzymanie funkcjonowania urządzeń w kosmosie jest dużym wyzwaniem, a co dopiero utrzymanie przy życiu ludzi wysyłanych na podbój Księżyca czy Marsa. Wszystko to skłoniło inżynierów NASA i jej partnerów do prac nad skafandrami kosmicznymi o nazwie Extravehicular Mobility Units.
To właśnie w nich mieszkańcy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wykonują wszystkie czynności poza ISS, chronieni przed micrometeoroidami, promieniowaniem kosmicznym, zmianami temperatury i wspomagani przez wszystkie pomocne systemy - mówiąc krótko, ich skafandry to jakby miniaturowe statki kosmiczne o kształcie człowieka. Tyle że Mars ma atmosferę, a astronauci będą wykonywali czynności wymagające choćby chodzenia po jego powierzchni, potrzebne są zupełnie nowe skafandry. W związku z tym NASA zabrała się już za ich tworzenie, a trudno wyobrazić sobie lepszy test dla materiałów niż faktyczne wysłanie ich na Marsa, więc odpowiedni próbki trafią tam razem z łazikiem Perseverance.
Dlatego też, kiedy łazik wyląduje na powierzchni Marsa za jakieś 7 miesięcy, razem z nim trafi tam 5 próbek materiałów, które mają znaleźć zastosowanie w nowej generacji EMU. Te zostaną umieszczone na jego powierzchni, więc podczas jego wędrówek będą poddawane działaniu pyłu, promieniowania słonecznego i kosmicznego - wszystkie dobrze widać na powyższej grafice, razem z ich planowanym umieszczeniem na skafandrze. Dwa z z nich dobrze już znamy, bo to Ortho, łączące kevlar, Gore-Tex i odporny na płomienie Nomex, które stosowane jest w obecnych skafandrach oraz Vectran stosowany w okolicach dłoni, chroniący przed ranami szarpanymi, ale nie były one wcześniej wystawione na działanie warunków podobnych do tych marsjańskich. Zebrane przez łazik dane zostaną następnie porównane z tymi uzyskanymi w ziemskich laboratoriach, bo w tej kwestii nie ma żartów - bezpieczne skafandry dla astronautów to priorytet, z którym NASA musi się uporać, jeśli faktycznie chce wysłać ludzi na Marsa.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA/Fot. NASA
What Makes NASA's Artemis Space Suit The Best Space Suit Yet?



https://www.geekweek.pl/news/2020-07-31 ... kosmiczne/
Załączniki
Łazik Perseverance przetestuje na Marsie przyszłe skafandry kosmiczne.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Projekt Polski Cyfrowej „openSPACE” rusza w CBK PAN
2020-07-31.
Z początkiem maja bieżącego roku Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (CBK PAN) przystąpiło do projektu „openSPACE – repozytorium otwartych danych wysokiej wartości z obserwacji Ziemi i kosmosu” w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa na lata 2014-2020, którego celem będzie uporządkowanie oraz digitalizacja zasobów danych naukowych zgromadzonych przez lata istnienia i funkcjonowania instytutu.
W Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (CBK PAN) rozpoczęto realizację projektu „openSPACE – repozytorium otwartych danych wysokiej wartości z obserwacji Ziemi i kosmosu”, dzięki któremu zbierane w instytucie na przestrzeni lat wyselekcjonowane dane o niezwykle istotnej wartości dla nauki zostaną uporządkowane, odpowiednio ustandaryzowane i co najważniejsze – zarchiwizowane w formie cyfrowej.
Digitalizacja i publiczna dostępność danych Centrum stanowią główne założenia projektu openSPACE, przy czym powstałe w efekcie zbiory przeznaczone do upowszechnienia będą gotowe do wykorzystania za darmo w Internecie.
CBK PAN jest jedyną instytucją w Polsce, prowadzącą prace naukowe i techniczne, oparte na eksperymentach kosmicznych w zakresie fizyki przestrzeni kosmicznej, oraz fizycznych i geodynamicznych badaniach planet i Ziemi. Tutaj rozwijane są praktyczne zastosowania działalności kosmicznej, m.in. poprzez poszerzanie zastosowania technik satelitarnych w monitorowaniu powierzchni lądów, prowadzeniu obserwacji obszarów granicznych Unii Europejskiej, wykorzystaniu nawigacji satelitarnej i obserwacji Ziemi w sytuacjach kryzysowych.
Instytut od momentu powstania w 1977 roku jest predestynowany do prowadzenia badań naukowych i działań na rzecz rozwoju branży kosmicznej w Polsce. Przez lata funkcjonowania Centrum zgromadziło ogromne i cenne zasoby nauki o unikalnym charakterze. Dotyczą one w szczególności danych o przestrzeni międzyplanetarnej, wokółziemskiej i na Ziemi, a także fizyki Słońca – wszystkie z szeregiem praktycznych zastosowań.
Instytut prowadzi specyfikowane badania naukowe dotyczące obserwacji Ziemi i kosmosu w oparciu o dane latami zbierane dzięki specjalistycznym aparaturom, które zostały tu skonstruowane i eksploatowane. Przez cały okres działalności w CBK PAN zbudowano około 70 skomplikowanych urządzeń rejestrujących najróżniejsze dane, często w pojedynczych egzemplarzach – to bezcenne funkcjonujące prototypy, które generują unikatowe dane oraz informacje. Wartość i unikalność takich materiałów wynika również z długości okresu, w jakim są zbierane. Im dłuższy okres odwzorowywania parametrów sfery okołoziemskiej, tym wyższa wartość zbioru. Nie ma obecnie w Polsce alternatywnych równie wartościowych źródeł danych takiego formatu, do tego zbieranych na przestrzeni tak szerokiego przedziału czasu (od 1957 roku). Zasoby te są jednak obecnie rozproszone, na różnych, także analogowych nośnikach – praktycznie niedostępne do wykorzystania dla szerszego grona interesantów, nie tylko naukowców.
Dane naukowe CBK PAN obejmują różne grupy materiałów – dokumentację Polskiej Aparatury Kosmicznej (PAK), niedostępne wydania kwartalnika naukowego Artificial Satellites, raporty roczne CBK PAN, publikacje konferencyjne pracowników, publikacje w czasopismach naukowych, doktoraty i habilitacje podjęte w CBK PAN, patenty.
Druga grupa to nieprzetworzone dane pomiarowe dotyczące nauki, czyli jonogramy, raporty pomiarów laserowych z Obserwatorium Astrogeodynamicznego w Borówcu (obserwacje przestrzeni okołoziemskiej oraz rejestracja obiektów, w tym UFO), zbiór danych grawimetrycznych i klinometrycznych rejestrowanych w Obserwatorium w Książu (pozwalający m.in. uprzedzać o trzęsieniach w kopalniach), dane pomiarowe z dwóch polskich satelitów LEM i HEWELIUSZ, dane z eksperymentów kosmicznych z Polskiej Aparatury Kosmicznej, i inne.
Do tej pory proces zamówienia na dane z CBK PAN oraz ich udostępnienia przebiegał standardowo w oparciu o kontakt telefoniczny i mailowy. Jednak ponowne wykorzystywanie surowych czy przetworzonych danych bywa niekiedy utrudnione ze względu na różne czynniki – poprzez rozproszenie materiałów naukowych, brak ich ustandaryzowania i digitalizacji. Okazuje się, że niektóre z nich są obecnie zupełnie niedostępne do powtórnej eksploatacji.
Ponieważ wartość danych CBK PAN stanowi nieoceniony potencjał społeczno-gospodarczy, projekt „openSPACE – repozytorium otwartych danych wysokiej wartości z obserwacji Ziemi i kosmosu” wypełni lukę związaną z rozwiązaniem takich i podobnych problemów.
Celem projektu openSPACE jest cyfrowe udostępnienie zasobów informacyjnych dotyczących obserwacji Ziemi i kosmosu właśnie poprzez ich digitalizację, a dodatkowo oznaczenie, czyszczenie, podniesienie jakości z opisem wystandaryzowanych metadanych, a także upowszechnienie tych materiałów w Internecie w sposób bezpłatny, otwarty, z oznaczoną jakością, która pozwoli na ich efektywne szerokie wykorzystanie. Projekt zakłada zbudowanie w ciągu 3 lat dwóch baz danych – dane naukowe CBK PAN oraz nieprzetworzone surowe dane pomiarowe dotyczące nauki – które oprócz walorów niewątpliwie ważnych dla poszerzenia wiedzy społeczeństwa, możliwości wykorzystania ich w badaniach naukowych, a także na rzecz administracji publicznej i społeczeństwa ogólnie, pozwolą na rozwój wielu branż, nie tylko kosmicznej.
Digitalizacja obejmuje prawie milion odwzorowań dokumentów tworzących zbiory informacji sektora publicznego. W wyniku digitalizacji zbiorów danych w ramach projektu openSPACE ogromna ilość materiałów, w tym badań i opracowań naukowych, będzie dostępna do wykorzystywana w różnych celach: komercyjnych, w administracji publicznej oraz edukacji.
Źródło: CBK PAN
Foto: Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pr ... -w-cbk-pan
Załączniki
Projekt Polski Cyfrowej openSPACE rusza w CBK PAN.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wszechświat bardziej jednorodny niż sądzono - nowe wyniki z przeglądu KiDS
2020-07-31.
Dzisiaj opublikowano nowe mapy opracowane na podstawie danych z przeglądu nieba Kilo-Degree Survey (KiDS). Wyniki pokazują, że Wszechświat jest o prawie 10 procent bardziej jednorodny niż wynika z przewidywań standardowego modelu kosmologicznego. W pracach udział brał polski astronom dr Maciej Bilicki z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN w Warszawie.
KiDS, czyli Kilo-Degree Survey, to przegląd nieba korzystający z kamery OmegaCAM na VLT Survey Telescope (VST) w Obserwatorium Paranal w Chile (należącym do Europejskiego Obserwatorium Południowego). Celem tego dużego przeglądu optycznego na niebie południowym jest próba odpowiedzi na nurtujące zagadki związane z kosmologią i formowaniem się galaktyk. W ramach KiDS wykonana została mapa nieba w czterech szerokopasmowych filtrach (u, g, r, i).
Najnowsze wyniki przedstawione są w pięciu artykułach, z których trzy ukazały się 31 lipca. Dotyczą one fazy projektu oznaczonej jako KiDS-1000, czyli mapy obejmującej 1000 stopni kwadratowych. Odpowiada to 5% nieba dostępnego do obserwacji kosmologicznych. Analiza uwzględnia 31 milionów galaktyk, z których najdalsze są położone w odległości 10 miliardów lat świetlnych.
W ramach przeglądu KiDS naukowcy obserwują galaktyki, aby opracować mapy rozkładu materii we Wszechświecie. Posiłkują się przy tym zjawiskiem słabego soczewkowania grawitacyjnego. Polega ono na tym, że światło od odległych galaktyk jest nieznacznie zaburzane przez pola grawitacyjne pochodzące od dużych skupisk materii, takich jak gromady galaktyk. Można na tej podstawie wyciągnąć wnioski o gromadzeniu się materii w największych skalach kosmologicznych. Zarówno zwykłej materii, jak i ciemnej materii.
Rozbieżności z modelem standardowym
Na skutek oddziaływań grawitacyjnych, wraz z upływem czasu materia gromadzi się w skupiska - Wszechświat staje się coraz mniej jednorodny. Przeciwstawia się temu rozszerzanie się Wszechświata, spowalniając powstawanie skupisk materii. Tutaj również istotne są prawa grawitacji, więc ich dobre zbadanie ma kluczowe znaczenie dla sprawdzenia poprawności standardowego modelu kosmologicznego, nazywanego Λ-CDM (Lambda-Cold Dark Matter, czyli Lambda-zimna ciemna materia). Model ten jest przyjmowany za obowiązujący, gdyż zgadza się z różnymi, niezależnymi pomiarami.
Model ten dość dokładnie opisuje, jak powinien zmieniać się rozkład zagęszczeń materii w trakcie ewolucji Wszechświata. Najnowsze wyniki przeglądu KiDS wskazują jednak na pewną rozbieżność: Wszechświat jest niemal o 10 procent bardziej jednorodny, niż przewiduje to model standardowy.
"Rozbieżność, którą obserwujemy, dotyczy pomiaru 'stopnia zagęszczenia materii' w największych skalach. Wielkość tę mierzy się niezależnie z kosmologicznego słabego soczewkowania grawitacyjnego, jak i bardziej pośrednio dzięki precyzyjnym pomiarom własności mikrofalowego promieniowania tła" tłumaczy dr Maciej Bilicki z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN w Warszawie, który bierze udział w badaniach projektu KiDS.
"Od kilku już lat widzimy, że te dwie metody nie dają zgodnych wartości - w szczególności pomiar z KiDS odbiega od tego, co dostarczył satelita Planck. Sytuacja jest podobna jak w przypadku stałej Hubble'a, gdzie również pomiary 'bezpośrednie' odbiegają od wyników Plancka, choć tam ta niezgodność jest znacznie większa, niż dla omawianego tu stopnia jednorodności Wszechświata. W obu przypadkach metody bezpośrednie są coraz dokładniejsze, tj. ich błędy pomiarowe sukcesywnie się zmniejszają. Dlatego też te niezgodności stają się coraz bardziej intrygujące. Uważamy, że nasze pomiary są prowadzone prawidłowo, więc może problem leży w nieprawidłowej ich interpretacji - może nasz model kosmologiczny należy zmodyfikować? Nie znamy na razie odpowiedzi na to pytanie. Wiemy natomiast, że taka modyfikacja byłaby niezmiernie trudna, gdyż multum niezależnych pomiarów od wielu lat potwierdza ten model" wyjaśnia astronom.
Czy zatem wyniki ogłoszone przez zespół KiDS mogą być błędne? Jest jedna szansa na tysiąc, że niezgodność może wynikać z tego, że naukowcy obserwują jakiś nietypowy fragment Wszechświata. Potrzeba więcej danych, aby uzyskać całkowitą pewność.
Badania z polskim udziałem
W ciągu najbliższych dwóch lat opublikowane zostaną końcowe mapy z projektu KiDS, które obejmą o 30% więcej powierzchni niż aktualnie dostępna mapa. Aktualnie badacze skupiają się na specyficznych rodzajach galaktyk, a wyniki mają ukazać się jeszcze w tym roku. Głównymi autorami tych publikacji będą polscy astronomowie: dr Maciej Bilicki (Centrum Fizyki Teoretycznej PAN w Warszawie), mgr Szymon Nakoneczny (Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Warszawie) oraz prof. Agnieszka Pollo ((Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Warszawie).
Dr Maciej Bilicki w zespole KiDS bierze udział w przygotowywaniu danych, które potem są używane do analiz kosmologicznych i astrofizycznych. Polak uczestniczy też w tych analizach i interpretacji uzyskanych wyników. Na przykład był jedną z osób opracowujących "surowe" dane z kamery OmegaCAM z teleskopu VST, które były potrzebne do pomiarów efektów soczewkowania grawitacyjnego.
"Takie przygotowanie danych jest bardzo czasochłonne i pracochłonne. Obecne 1000 stopni kwadratowych danych zaczęliśmy opracowywać już ponad 3 lata temu. Część obróbki wymagała korzystania z dużych klastrów obliczeniowych oraz koordynacji pracy wielu osób" mówi dr Bilicki.
Polski astronom wskazuje, iż oprócz tego, wraz ze współpracownikami przygotowują dla zespołu katalogi "wyższego poziomu": do już obrobionych danych stosowane są techniki komputerowe takie jak uczenie maszynowe, by opracowywać nowe zbiory galaktyk i kwazarów, a także mierzyć ich przybliżone odległości (szacować ich tzw. przesunięcia ku czerwieni). Te katalogi dla obecnego wydania przeglądu KiDS są już ukończone, aktualnie redagowane są opisujące je publikacje, zaś zespół już korzysta z nich do nowych badań.
Obecnie prowadzone są jeszcze dwa inne projekty, które mają podobny cel, jak KiDS. W jednym pracują głównie astronomowie amerykańscy - Dark Energy Survey (DES), a w drugim japońscy - Hyper-Suprime Cam Subaru Strategic Program (HSC SSP). W roku 2022 zacznie pracować teleskop w Obserwatorium Very Rubin w Chile, który będzie kilkadziesiąt razy silniejszy niż VLT Survey Telescope. W przygotowaniach do tego nowego przeglądu nieba biorą udział Polacy. Oprócz tego planowane jest wysłanie w kosmos misji Euclid - Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zapowiada jej start na 2022 roku.

Webinar o wynikach KiDS-1000
Oto nagranie webinaru z 30.07.2020 r., na którym omówiono wyniki z czwartej publikacji danych z Kilo-Degree Surveys (KiDS-1000).
Więcej informacji:
• Nowy wynik KiDS: Wszechświat jest bardziej jednorodny niż sądzono
• New KiDS Result: The Universe Is More Homogeneous Than Expected
• Witryna projektu KiDS
• Publikacje naukowe

Opracowanie: Krzysztof Czart
Źródło: CFT PAN / KiDS

Na zdjęciu widocznym na samej górze artykułu:
Zbliżenie fragmentu mapy KiDS, pokazujące wycinek Wszechświata o rozmiarach około 1,5 na 1 miliard lat świetlnych. Na tej ilustracji kolory odpowiadają różnej gęstości materii: żółty oznacza dużą gęstość, zaś fioletowy – małą. Szary kwadracik pokazuje rozmiar pojedynczego „zdjęcia” w przeglądzie KiDS, w porównaniu z Księżycem w pełni przy zachowaniu skali na niebie. Cała mapa przeglądu KiDS składa się z ponad 1000 takich „zdjęć”. Źródło: B. Giblin, K. Kuijken i zespół KiDS.
2,6-metrowy VLT Survey Telescope (VST) - widok od góry. Źródło: ESO/G. Lombardi (glphoto.it).
Mapa z przeglądu KiDS, rzutowana na niebo, pokazująca „zmarszczki” w rozkładzie materii w dalekim Wszechświecie, zobrazowane dzięki soczewkowaniu grawitacyjnemu. Najmniejsze widoczne plamy odpowiadają rozmiarowi około 30 milionów lat świetlnych. Na pierwszym planie widać Obserwatorium Paranal, gdzie znajduje się VLT Survey Telescope. Źródło: B. Giblin, K. Kuijken i zespół KiDS. Panorama na pierwszym planie: ESO/Y.Beletsky CC BY 4.0.
Cosmology Constraints from KiDS-1000: Webinar July 30 2020

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ws ... gladu-kids
Załączniki
Wszechświat bardziej jednorodny niż sądzono - nowe wyniki z przeglądu KiDS.jpg
Wszechświat bardziej jednorodny niż sądzono - nowe wyniki z przeglądu KiDS2.jpg
Wszechświat bardziej jednorodny niż sądzono - nowe wyniki z przeglądu KiDS3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Śladami Messiera: M57 Mgławica Pierścień
2020-07-31. Krystyna Syty
O obiekcie:
Mgławica Pierścień (M57) to mgławica planetarna, znajdująca się w gwiazdozbiorze Lutni. Jest jedną z czterech mgławic planetarnych wymienionych w katalogu Messiera obok Mgławicy Hantle (M27), Mgławicy Małe Hantle (M76) i Mgławicy Sowa (M97). M57 jest oddalona od Ziemi o około 2300 lat świetlnych. Centrum mgławicy ma masę około 0,61-0,62 masy Słońca, a jego temperatura to około 125 000 K.
Mgławica M57 powstała w końcowym etapie ewolucji czerwonego olbrzyma. Centralna gwiazda Mgławicy Pierścień odrzuciła zewnętrzne warstwy około 6-8 tysięcy lat temu. Obecnie M57 rozszerza się z szybkością około 1′ na wiek, czyli średnio 20-30 km/s. Ta mgławica planetarna ma bogaty skład pierwiastkowy. Najbardziej zewnętrzna warstwa (na zdjęciach widoczna na czerwono) składa się głównie z wodoru. Za inne kolory widoczne na fotografiach odpowiadają m.in. dwukrotnie zjonizowany tlen O2+, cząsteczkowy azot N2 i hel He.
Podstawowe informacje:
• Numer w katalogu NGC: NGC 6720
• Typ obiektu: mgławica planetarna
• Gwiazdozbiór: Lutnia
• Jasność: +8,8
• Deklinacja: +33°01’45,03”
• Rektascensja: 18h 53m 35,079s
• Rozmiar kątowy: 230” x 230”
Jak i gdzie obserwować:
M57 leży na południe od Vegi (α Lyr), jednej z trzech, gwiazd Trójkąta Letniego, obok Deneb (α Cyg) i Altaira (α Aql). Mgławicę bardzo łatwo znaleźć. Obiekt znajduje się mniej więcej w połowie odległości między dwiema gwiazdami Lutni: β Lyr i γ Lyr.
Obiekt najlepiej obserwować za pomocą 8-calowych lub większych teleskopów. W większych instrumentach można dostrzec nie tylko zewnętrzny kształt M57, ale również wewnętrzny pierścień. Gwiazdozbiór Lutni jest widoczny przez większość roku, ale najlepszą porą do obserwacji Mgławicy Pierścień są miesiące letnie.
Zdjęcie w tle: NASA
Obraz mgławicy pierścień złożony ze zdjęcia w świetle widzialnym, wykonanego przez Hubble Space Telescope oraz zdjęcia w świetle podczerwonym, wykonanego przez Large Binocular Telescope w Arizonie. NASA, ESA
Położenie M57 na niebie. IAU and Sky & Telescope magazine
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... pierscien/
Załączniki
Śladami Messiera M57 Mgławica Pierścień.jpg
Śladami Messiera M57 Mgławica Pierścień2.jpg
Śladami Messiera M57 Mgławica Pierścień3.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”