Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Galaktyki superspiralne potwierdzają popularną teorię

2019-10-23.

Droga Mleczna porusza się z imponującą prędkością 210 km/s, ale nie jest rekordzistą wśród galaktyk spiralnych.

Astronomowie odkryli ok. 100 superspiralnych galaktyk dyskowych, które są większe i masywniejsze od Drogi Mlecznej. Okazało się, że wirują one znacznie szybciej, a najmasywniejsza z nich - 20 razy cięższa od Drogi Mlecznej - obraca się z prędkością 570 km/s.

- Galaktyki superspiralne są ekstremalne pod wieloma względami. Pobijają rekordy prędkości obrotowych - powiedział Patrick Ogle, główny autor badań.

Galaktyki te nie są największymi we wszechświecie, ale są największymi galaktykami spiralnymi i nie przestrzegają ważnej zasady. Astronomowie odkryli związek między masą galaktyki spiralnej a prędkością, z jaką się obraca, ale wydaje się, że galaktyki superspiralnej nie stosują się do niej. Dlaczego? Okazuje się, że nie mają wystarczającej liczby gwiazd, aby osiągnąć swoją prędkość.

Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, 5/6 materii we wszechświecie nie wchodzi w interakcje ze światłem, tylko z grawitacją. To tzw. ciemna materia. Utrzymuje ona galaktyki w swoim kształcie, rozprzestrzeniając się dalej niż materia widzialna, w tzw. halo ciemnej materii. W galaktykach superspiralnych halo jest znacznie cięższe, porównywalne z tym, co zwykle znajduje się wokół grup galaktyk.

- Po raz pierwszy odkryliśmy galaktyki spiralne, które są tak duże, jak to tylko możliwe. Wygląda na to, że obrót galaktyki jest ustalany prez masę halo ciemnej materii - dodał Ogle.

Nowe odkrycia potwierdzają, że ciemna materia faktycznie wyjaśnia ruch galaktyk. Więcej informacji uzyskamy, gdy już zostanie uruchomiony Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w 2021 r.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3291125
Załączniki
Galaktyki superspiralne potwierdzają popularną teorię.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

NASA zbada zmiany lodu na wschodzie Antarktydy
2019-10-23. BJS.MNIE
NASA zbada zmiany lodu polarnego wzdłuż wschodniej linii wybrzeża Antarktydy. Operacja IceBridge rozpocznie się w tym tygodniu w Hobart w Tasmanii. Naukowcy będą korzystać z danych zebranych z powietrza, lądu i kosmosu.
Operacja IceBridge to największe do tej pory badanie dotyczące zmian lodu na Ziemi wykorzystujące dane zebrane przez satelity, samoloty badawcze i personel naziemny. Naukowcy chcą zwrócić uwagę na wpływ ruchów i zmian lodu na całą naszą planetę. Eksperci zbadają właściwości śniegu i lodu oraz zmierzą jego wysokość.
Głównym celem naszych badań jest zebranie danych potrzebnych do lepszego prognozowania przyszłych zmian poziomu morza, spowodowanych zmieniającym się klimatem – powiedziała dr Linette Boisvert dr Boisvert. Wyjaśniła, że pomiary mają też pozwolić na dokładniejsze prognozy rocznego zasięgu lodu morskiego.
Naukowcy NASA będą zbierać rdzenie lodowe, czyli próbki z wieloletniej akumulacji lodu i śniegu. Po raz pierwszy będą się poruszać wzdłuż tej samej ścieżki, co satelita krążąca na orbicie polarnej. Będą też mierzyć pokrywy śnieżne w celu sprawdzenia zgodności danych zebranych w przestrzeni kosmicznej.
Zespół australijskich naukowców będzie pracować na stacji badawczej Casey na Antarktydzie. Eksperci będą równolegle korzystać z danych rejestrowanych m.in. przez satelitę NASA ICESat-2.
Do operacji IceBridge zostaną też wykorzystywane samoloty badawcze. Na ich pokładzie znajdą się wysokościomierze laserowe, czujniki radarowe, grawimetry, czujniki laserowe i liczne kamery.
źródło: ebu, Australian Antarctic Division
https://www.tvp.info/44990149/nasa-zbad ... antarktydy
Załączniki
NASA zbada zmiany lodu na wschodzie Antarktydy.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych

2019-10-23.Radek Kosarzycki
Po raz pierwszy w historii, dopiero co powstały pierwiastek – stront – został dostrzeżony w przestrzeni kosmicznej. Pierwiastek powstał w wyniku połączenia dwóch gwiazd neutronowych. Proces powstawania pierwiastka zaobserwowano za pomocą spektrografu X-shooter zainstalowanego na teleskopie VLT (Very Large Telescope) i opisano w artykule opublikowanym dzisiaj w periodyku Nature. Odkrycie potwierdza tezę, że cięższe pierwiastki we wszechświecie mogą powstawać w procesach łączenia gwiazd neutronowych. Jest to brakujący element układanki opisującej powstawanie pierwiastków chemicznych.
W 2017 roku, po odkryciu fal grawitacyjnych przelatujących przez Ziemię, Europejskie Obserwatorium Południowe skierowało swoje teleskopy znajdujące się w Chile, w tym VLT, w kierunku źródła fal: miejsca, w którym doszło do połączenia gwiazd neutronowych GW 170817. Astronomowie podejrzewali, że, jeżeli cięższe pierwiastki powstają w zderzeniach gwiazd neutronowych, sygnatury tych pierwiastków powinno dać się wykryć w kilonowych, wybuchowych skutkach takich procesów. I właśnie tego dokonał zespół europejskich naukowców, korzystając z danych zebranych za pomocą instrumentu X-shooter zainstalowanego na VLT.
Po odkryciu GW 170817, cała paleta teleskopów ESO rozpoczęła monitorowania powstającej eksplozji kilonowej w szerokim zakresie długości fal. X-shooter wykonał serię widm od ultrafioletu do bliskiej podczerwieni. Wstępna analiza tych widm wskazywała na obecność ciężkich pierwiastków w kilonowej, ale astronomowie jak dotąd nie mogli ustalić poszczególnych pierwiastków.
“Analizując ponownie dane z 2017 roku, udało nam się zidentyfikować sygnaturę jednego ciężkiego pierwiastka w tej kuli ognia – strontu – i dowieść tym samym, że to kolizje gwiazd neutronowych odpowiadają za powstawanie tego pierwiastka we wszechświecie” mówi Darach Watson z Uniwersytetu w Kopenhadze, główny autor opracowania. Na Ziemi stron znajdujemy w ziemi, w określonych minerałach. Jego sole wykorzystywane są do produkcji fajerwerków eksplodujących jasnym czerwonym kolorem.
Astronomowie znają procesy fizyczne, w jakich powstają pierwiastki już od lat pięćdziesiątych XX wieku. W kolejnych dekadach badacze odkrywali kolejne miejsca, w których powstawały różne pierwiastki, poza jednym. “To ostatni etap trwających kilkadziesiąt lat wysiłków mających na celu ustalenie pochodzenia pierwiastków” mówi Watson. “Wiemy już teraz, że procesy, w których powstały te pierwiastki zachodzą zazwyczaj w zwykłych gwiazdach, w eksplozjach supernowych lub w zewnętrznych warstwach starych gwiazd. Jednak jak dotąd nie znaliśmy lokalizacji ostatniego nieodkrytego procesu, tak zwanego wychwytu prędkich neutronów (proces r), w którym powstają cięższe pierwiastki we wszechświecie”.
Proces r to proces, w którym jądro atomowe wychwytuje neutrony wystarczająco szybko, aby tworzyć z nich ciężkie pierwiastki. Choć wiele pierwiastków powstaje w jądrach gwiazd, to tworzenie pierwiastków cięższych od żelaza, takich jak stront, wymaga jeszcze gorętszego środowiska z mnóstwem swobodnych neutronów. Wychwyt prędkich neutronów zachodzi naturalnie jedynie w ekstremalnych środowiskach, w których atomy bombardowane są ogromnymi ilościami neutronów.
“To pierwszy raz kiedy udało nam się bezpośrednio powiązać nowo powstałą materię stworzoną w procesie r z procesem połączenia dwóch gwiazd neutronowych” mówi Camilla Juul Hansen z Instytutu Maxa Plancka w Heildelbergu, która odegrała kluczową rolę w projekcie badawczym.
Naukowcy dopiero teraz zaczynają lepiej poznawać procesy łączenia gwiazd neutronowych oraz eksplozje kilonowe. Z uwagi na ograniczoną wiedzę o tych nowych zjawiskach oraz złożoną naturę widmową eksplozji badanej za pomocą X-shootera, astronomowie nie mogli dotąd identyfikować poszczególnych pierwiastków.
“Podejrzewaliśmy, że powinniśmy zobaczyć stront dość szybko po zdarzeniu. Niemniej jednak, wykazanie, że faktycznie się on pojawił, okazało się niezwykle trudne. Trudności wynikały z naszej bardzo ograniczonej wiedzy o widmie cięższych pierwiastków” mówi Jonatan Selsing, badacz z Uniwersytetu w Kopenhadze.
GW 170817 to piąty z kolei przypadek zarejestrowania fal grawitacyjnych, co umożliwia nam obserwatorium LIGO oraz interferometr Virgo. Moment połączenia gwiazd neutronowych znajdujących się w galaktyce NGC 4993 był pierwszym i jak dotąd jedynym źródłem fal grawitacyjnych, który miał widoczny odpowiednik zarejestrowany przez teleskopy na Ziemi.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/23/p ... tronowych/
Załączniki
Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych.jpg
Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych2.jpg
Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Gdy dochodzi do zderzenia dwóch egzoplanet
2019-10-23.Radek Kosarzycki
Rzut oka na pozostałości po zderzeniu dwóch egzoplanet pozwala naukowcom obserwować do czego dochodzi, gdy dwie planety znajdą się na kursie kolizyjnym. Podobne zdarzenie najprawdopodobniej miało miejsce także w naszym układzie planetarnym i doprowadziło do powstania Księżyca.
Układ planetarny BD +20 307 to układ z dwiema gwiazdami, oddalony od nas o około 300 lat świetlnych. Obie gwiazdy centralne mają co najmniej miliard lat. Mimo to w tym dojrzałym układzie naukowcy dostrzegli wirujące odłamki pyłowe, które nie są zimne – czego oczekiwalibyśmy po układzie krążacym wokół gwiazd w tym wieku. Pył krążący wokół tych gwiazd jest ciepły, co wskazuje, że powstał stosunkowo niedawno, najprawdopodobniej w wyniku zderzenia dwóch ciał o rozmiarach planety.
Dziesięć lat temu, obserwacje tego układu prowadzone za pomocą obserwatoriów naziemnych oraz teleskopu kosmicznego Spitzer po raz pierwszy wykazały obecność ciepłego pyłu i zasugerowały zderzenie. Teraz obserwatorium SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy) odkryło, że jasność pyłu w podczerwieni wzrosła o ponad 10% – to oznacza, że w układzie znajduje się jeszcze więcej ciepłych odłamków.
Wyniki badań opublikowane w periodyku naukowym Astrophysical Journal wskazują, że zderzenie dwóch skalistych egzoplanet mogło mieć miejsce stosunkowo niedawno. Zderzenia tego typu mogą całkowicie modyfikować całe układy planetarne. Przyjmuje się, że zderzenie Ziemi z obiektem o rozmiarach Marsa, do którego doszło 4,5 miliarda lat temu, doprowadziło do powstania odłamków, z których czasem uformował się Księżyc.
“Ciepły pył wokół BD +20 307 pozwala nam obserwować skutki katastroficznych zderzeń planet skalistych” mówi Maggie Thompson, doktorantka na University of California Santa Cruz i główna autorka opracowania. “Chcemy dowiedzieć się jak ten układ ewoluował po tym ekstremalnym zdarzeniu”.
Planety powstają gdy cząsteczki pyłu krążące wokół młodej gwiazdy łączą się w coraz większe obiekty. Pozostałości po tym procesie powstawania układu planetarnego pozostają zazwyczaj w odległych, zimnych regionach takich jak Pas Kuipera znajdujący się za orbitą Neptuna w naszym Układzie Słonecznym. Astronomowie spodziewają się ciepłego pyłu wokół bardzo młodych gwiazd. Z czasem, cząsteczki pyłu zderzają się ze sobą, rozdrabniają i z czasem stają się tak małe, że albo są wywiewane z układu przez promieniowanie gwiazdy lub opadają na gwiazdę. Ciepły pył wokół starszych gwiazd, takich jak Słońce czy dwie gwiazdy w układzie BD +20 307, powinien już dawno zniknąć. Badanie tych pyłowych pozostałości krążących wokół gwiazd nie tylko pozwala naukowcom badać ewolucję egzoplanet, ale pozwala nam budować pełniejszy obraz historii naszego własnego układu planetarnego.
“To rzadka okazja, aby zbadać katastroficzne zderzenie, do którego doszło na późnym etapie ewolucji układu planetarnego” mówi Alycia Weinberger, badaczka z Carnegie Institution for Science i główna autorka opracowania. “Obserwacje prowadzone za pomocą obserwatorium SOFIA wykazują zmiany dysku pyłowego w skali zaledwie kilku lat”.
Obserwacje prowadzone w podczerwieni, np. za pomocą kamery FORCAST (Faint Object Infrared Camera for SOFIA Telescope) są kluczowe do badania tajemnic ukrytych w kosmicznym pyle. Gdy obserwuje się go w zakresie podczerwonym, układ ten jest dużo jaśniejszy niż wskazują na to same gwiazdy. Dodatkowa energia pochodzi z blasku pyłowych odłamków, których nie widać na innych długościach fali promieniowania.
Choć istnieje kilka różnych mechanizmów, które mogą sprawiać, że pył świeci intensywniej – może pochłaniać więcej ciepła z gwiazd, albo zbliżać się do nich – to raczej nie powinny one zachodzić na przestrzeni zaledwie 10 lat, czyli błyskawicznie w skali kosmicznej. To jeszcze bardziej wskazuje na zderzenie dwóch egzoplanet. Zespół badaczy aktualnie analizuje dane z obserwacji uzupełniających, sprawdzając czy w układzie zachodzą kolejne zmiany.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/23/g ... gzoplanet/
Załączniki
Gdy dochodzi do zderzenia dwóch egzoplanet.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział!
2019-10-23. Maria Puciata-Mroczynska
Virgin Orbit ogłosiło, że przystąpiło do projektu, w ramach którego powstanie pierwszy komercyjny mały satelita, który zostanie wysłany na Marsa. Bardzo pozytywną informacją jest to, że wśród podmiotów pracujących nad projektem jest też polska firma SatRevolution oraz kilka polskich uniwersytetów.
Ceremonia podpisania dokumentów miała miejsce w Katowicach na początku października 2019 roku w Katowicach podczas wydarzenia Impact Mobility’19 rEVolution.
Celem projektu jest stworzenie pierwszej serii misji na Marsa. Pierwsze sondy mają zostać wysłane już w ciągu najbliższych 3 lat. Zostaną wyniesione w kosmos za pomocą rakiety LauncherOne.
Codzienne życie bez satelitów okołoziemskich byłoby znacznie trudniejsze. Niemożliwe byłoby używanie GPS, rozmawianie przez telefon komórkowy czy chociażby dokładne badanie pogody. Jeśli umieszczenie małych urządzeń na orbicie wokół naszej planety tyle dało to o ile więcej korzyści może przynieść wysyłanie stosunkowo prostych urządzeń w przestrzeń międzyplanetarną? Stworzy to okazje do prowadzenia ciekawych, a także dosyć niskobudżetowych badań.
Polska firma SatRevolution z siedzibą główną we Wrocławiu specjalizująca się w costamcoś (complete satellite solutions) będzie odpowiedzialna za zaprojektowanie i wyprodukowanie małego satelity.
Wśród uniwersytetów współpracujących z Virgin Orbit są Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Politechnika Wrocławska, Politechnika Poznańska, Politechnika Gdańska, Politechnika Łódzka, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Taki duży projekt z pewnością pobudzi polski sektor kosmiczny do życia, zaznaczy jego pozycję na arenie międzynarodowej. Zaangażowanie wielu naukowców i inżynierów w budowanie pierwszej międzyplanetarnej misji typu CubeSat powinno zainteresować wielu Polaków i sprawić, że zaczną bardziej angażować się w rozwój technologii satelitarnej i kosmicznej. Może dzięki temu Polska stanie się centrum postępu światowego sektora kosmicznego.
Do tej pory Virgin Orbit posiadało tylko rakiety dwustopniowe LauncherOne. Dołączenie do nich trzeciego stopnia umożliwi skierowanie satelitów w stronę Marsa. Wstępne badania dowiodły, że małe satelity (wielkości puszek po napojach) mogą być zastosowane do wielu różnych badań jak na przykład wykonywanie zdjęć Marsa i jego księżyca Fobosa, analizowanie marsjańskiej atmosfery czy nawet poszukiwanie wody pod powierzchnią Czerwonej Planety.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Virgin Orbit.
Source :
Virgin Orbit announces first deep space mission
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... ej-udzial/
Załączniki
Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział.jpg
Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział2.jpg
Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Zakłócając przepływ wokół supermasywnej czarnej dziury
2019-10-23.AutorVega
W centrum galaktyki NGC 1068 supermasywna czarna dziura ukrywa się w gęstym obłoku pyłu i gazu o kształcie pączka. Kiedy astronomowie wykorzystali ALMA w celu dokładniejszego zbadania tego obłoku, dokonali nieoczekiwanego odkrycia, które może wyjaśnić, dlaczego supermasywne czarne dziury tak szybko rosły we wczesnym Wszechświecie.
Dzięki niesamowitej rozdzielczości ALMA astronomowie zmierzyli ruch gazu na wewnętrznych orbitach wokół czarnej dziury i znaleźli dwa dyski gazu rotujące w przeciwnych kierunkach.

Supermasywne czarne dziury istniały już, gdy Wszechświat był młody – zaledwie miliard lat po Wielkim Wybuchu. Ale to, w jaki sposób ekstremalne obiekty, których masy są nawet miliardy razy większe, niż masa Słońca, zdążyły urosnąć w tak stosunkowo krótkim czasie, jest wyjątkowym pytaniem wśród astronomów. Nowe odkrycie ALMA może być wskazówką. „Przeciwnie rotujące strumienie gazu są niestabilne, co oznacza, że obłoki wpadają do czarnej dziury szybciej niż w przypadku dysku z jednym kierunkiem rotacji. To może być sposób, w jaki czarna dziura zdoła szybko rosnąć” – mówi Violette Impellizzeri z NRAO i główna autorka publikacji.

NGC 1068 (znana również jako M 77) to galaktyka spiralna oddalona o ok. 47 mln lat świetlnych od Ziemi w kierunku konstelacji Wieloryba. W jej centrum znajduje się aktywne jądro galaktyczne, supermasywna czarna dziura, która aktywnie karmi się z cienkiego, rotującego dysku gazu i pyłu, znanego również jako dysk akrecyjny.

Poprzednie obserwacje ALMA pokazały, że czarna dziura nie tylko połyka materię, ale także wyrzuca gaz z niewiarygodnie dużymi prędkościami – do 500 km/s. Ten gaz, który zostaje wydalony z dysku akrecyjnego, prawdopodobnie przyczynia się do ukrycia obszaru wokół czarnej dziury przed teleskopami optycznymi.

Impellizzeri i jej zespół wykorzystali doskonałą zdolność obiektywu zmiennoogniskowego ALMA do obserwacji gazu molekularnego wokół czarnej dziury. Nieoczekiwanie znaleźli dwa przeciwnie rotujące dyski gazu. Wewnętrzny dysk rozciąga się na 2-4 lata świetlne i podążą za rotacją galaktyki, podczas gdy dysk zewnętrzny (zwany również torusem) rozciąga się na 4-22 lata świetlne i wiruje w przeciwnym kierunku.

„Nie spodziewaliśmy się tego. Normalnie gaz opadający do czarnej dziury wirowałby wokół niej tylko w jednym kierunku. Coś musiało zakłócić przepływ, ponieważ niemożliwe jest, aby część dysku samodzielnie zaczęła wirować wstecz” – powiedziała Impellizzeri.

Rotacja wsteczna nie jest niezwykłym zjawiskiem w kosmosie. „Widzimy to w galaktykach, zwykle tysiące lat świetlnych od jąder galaktycznych. Rotacja wsteczna zawsze wynika z kolizji lub interakcji między dwiema galaktykami. Tym, co czyni ten wynik niezwykłym, jest to, że widzimy go na znacznie mniejszą skalę, dziesiątki lat świetlnych zamiast tysięcy od centralnej czarnej dziury” – wyjaśnił współautor pracy Jack Gallimore z Bucknell University w Lewisburg w Pensylwanii.

Astronomowie sądzą, że wsteczny przepływ w NGC 1068 może być wywołany gazowymi obłokami, które wypadły z galaktyki gospodarza, lub małą przechodzącą w pobliżu galaktyką na przeciwbieżnej orbicie uchwyconą przez dysk.

W tej chwili zewnętrzny dysk wydaje się znajdować na stabilnej orbicie wokół dysku wewnętrznego. „Zmieni się to, gdy zewnętrzny dysk zacznie opadać na dysk wewnętrzny, co może się zdarzyć po kilku orbitach lub kilkuset tysiącach lat. Rotujące strumienie gazu zderzą się i staną się niestabilne, a dyski prawdopodobnie zapadną się w świetlnym zdarzeniu, gdy gaz molekularny wpadnie do czarnej dziury. Niestety, nie będzie nas tam, aby być świadkami fajerwerków” – powiedział Gallimore.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ywnej.html
Załączniki
Zakłócając przepływ wokół supermasywnej czarnej dziury.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Japonia dołączy do programu Artemis
2019-10-23.
Japonia to drugi kraj po Kanadzie, który deklaruje konkretne plany współpracy z NASA w programie załogowego powrotu na Księżyc Artemis.
18 października administracja rządowa premiera Japonii Shinzo Abe ogłosiła na Twitterze, że kraj ten chce wziąć udział w amerykańskim programie Artemis, którego celem jest powrót ludzi na powierzchnię Księżyca w 2024 roku.
Szczegółowe plany i konkretne umowy nie zostały jeszcze zawiązane, ale rząd japoński w specjalnym oświadczeniu wskazał, że chce wspierać technologicznie wokółksiężycową stację Gateway już we wczesnej fazie rozwoju np. poprzez świadczenie usług transportowych za pomocą statku HTV-X - następcy statku towarowego HTV, który obecnie wysyła zaopatrzenie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie wokół Ziemi.
O zaangażowaniu Japonii wiedzieliśmy już wiele miesięcy wcześniej. W informacjach przekazywanych przez NASA nt. kolejnych faz rozbudowy stacji Gateway w planach był nawet japoński moduł.
Japonia jest już więc drugim krajem, który wyraża konkretne zainteresowanie współpracą z amerykańską agencją kosmiczną w programie Artemis. Pierwsza była Kanada, która na początku 2019 r. ogłosiła, że zbuduje dla stacji Gateway zewnętrzne ramię robotyczne Canadarm3 - będące następcą urządzenia Canadarm2, wykorzystywanego na ISS.
Japonia chce też wysłać miniaturowy lądownik OMOTENASHI w ramach dodatkowego ładunku w misji testowej Artemis 1. Artemis 1 to pierwsza misja programu Artemis. Jej celem będzie przetestowanie rakiety SLS w locie bez załogi i wysłanie statku Orion w lot wokół Księżyca.
Na podstawie: Space.com/SN
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• oficjalna strona programu Artemis

Na zdjęciu: Oficjalne logo programu Artemis. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ja ... mu-artemis
Załączniki
Japonia dołączy do programu Artemis.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

25. rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4
2019-10-23.
22 października br. minęła 25 rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4 w Piwnicach pod Toruniem. Jest to największy radioteleskop w Europie Środkowej, który ma na swoim koncie wiele interesujących odkryć.
Radioteleskop RT-4 Kopernik, nazywany również RT32 to 32-metrowa precyzyjna paraboliczna antena. Został zaprojektowany przez inż. Z. Bujakowskiego ze współpracownikami i oddany oficjalnie do użytku 22 października 1994 r.
Jest to największy radioteleskop nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowej. 32-metrowa antena z wysokiej jakości oprzyrządowaniem jest dla polskich astronomów unikalnym narzędziem badań kosmosu. Teleskop jest częścią europejskiej i ogólnoświatowej sieci interferometrycznej VLBI (Very Long Baseline Interferometry), w skład której wchodzą teleskopy na różnych kontynentach kuli ziemskiej. 25% czasu pracy polskiej anteny zarezerwowany jest na pomiary w sesjach VLBI. Radioteleskop RT-4 na częstotliwości 30GHz ma rozdzielczość porównywalną z ludzkim okiem.
Na początku radioteleskop wykorzystywany był głównie do badania pulsarów. Aktualnie służy badaniom widm radiowych obiektów z naszej galaktyki, które pozwalają określić ich skład chemiczny oraz do badań odległych ciał niebieskich spoza Układu Słonecznego. Ma on ogromne znaczenie dla rozwoju wiedzy o wszechświecie. Co roku publikowanych jest co najmniej 50 artykułów w najważniejszych czasopismach międzynarodowych powstałych dzięki obserwacjom prowadzonym przy użyciu RT -4.
Z okazji 25-lecia istnienia radioteleskop doczekał się remontu. Zostanie zerwana obecna powłoka malarska i antykorozyjna. Po usunięciu korozji, urządzenie zostanie na nowo pomalowane.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przekazało UMK 15 lipca br. 4 miliony złotych. Za 2,5 mln zł radioteleskop zostanie wyczyszczony i przemalowany, a pozostała kwota czyli 1,5 mln zł została przeznaczona na dofinansowanie działalności radioteleskopu. Przetarg ma zostać ogłoszony jeszcze w tym roku, a prace mają ruszyć wiosną 2020 r.
Radioteleskop RT-4 ma własny profil na Facebooku pod nazwą Radioteleskop Live. Prowadzą go jego operatorzy, m. in. dr Paweł Wolak z Instytutu Astronomii UMK. Wczoraj pojawił się na nim poniższy wpis:
„Dzisiaj mija 25 rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4 w podtoruńskich Piwnicach. W ciągu tego ćwierćwiecza nasza jednostka naukowa mocno się rozwinęła i jest to głównie zasługa tego urządzenia badawczego. Staliśmy się jednym z głównych węzłów europejskiej sieci interferometrycznej VLBI (European VLBI Network) i regularnie bierzemy udział w globalnych projektach naukowych. Na dzień dzisiejszy nasz radioteleskop jest najczęściej wykorzystywanym instrumentem badawczym w Polsce przez międzynarodowe zespoły badawcze, gdyż rocznie średnio 1/3 czasu obserwacyjnego jest dedykowana do tego typu aktywności. W międzyczasie rozwinęliśmy też instrumentarium teleskopu i zamontowano na antenie kolejne 4 systemy odbiorcze bezpośrednio zaprojektowane i zbudowane przez zespół techniczny naszego Instytutu Astronomii (kiedyś Centrum Astronomii). O jakości sprzętu niech świadczy fakt, że często jesteśmy wybierani jako antena referencyjna dla projektów VLBI. W oparciu o lokalne badania prowadzone przez RT-4 powstała u nas bardzo silna grupa maserowa, która ceniona jest na całym świecie. W jej ramach IA był jednym z pionierów badania emisji maserowej od cząsteczki metanolu. Odniesiono na tym polu wiele sukcesów (jeśli chodzi o śledzenie zmienności źródeł emisji maserowej), łącznie z odkryciem unikalnego obiektu G107.298+5.639, jedynego źródła z naprzemienną emisją maserów metanolowego i wodnego na 22 GHz. Teraz realizujemy kolejne projekty, w tym pionierski dedykowany masowej lokalizacji przestrzennej zjawisk typu FRB, a ostatnie inwestycje w sprzęt i zbliżająca się w przyszłym roku rewitalizacja naszej anteny pozwalają spokojnie i z nadzieją patrzeć w przyszłość... Tak, że tak.. :)
Na załączonym filmie ceremonia nadania imienia radioteleskopowi przez prof. Wilhelminę Iwanowską”.
Kilka słów o radioteleskopie RT-4
Radioteleskop RT-4 to w pełni sterowalny teleskop o klasycznym montażu azymut – elewacja. Zwierciadło główne złożone jest z 336 paneli, a każdy wykonany jest z dokładnością 0.35 mm (średnie odchylenie standardowe). Panele zostały zamontowane, a następnie ustawione z dokładnością większą od 0.2mm dzięki klasycznej, opartej na pomiarach laserowych, technice przeglądu. Finalna dokładność powierzchni jest więc limitowana dokładnością z jaką wykonane są poszczególne panele. Konstrukcja podpór czaszy jest sztywna i oparta na zasadzie homologicznej. Grawitacyjne odkształcenia powierzchni parabolicznej określono w projekcie na 0.14 mm (RMS). Pozycja 3.2 metrowego zwierciadła wtórnego jest w sposób ciągły poprawiana aby skompensować homologiczne odkształcenia powierzchni paraboloidy.
Teleskop posiada cztery napędy azymutu, każdy z dwoma silnikami prądu zmiennego i dwoma przekładniami, oraz dwa napędy osi elewacji, z jedną przekładnią lecz dwoma silnikami. Tak złożony układ został wybrany by zapewnić bardzo płynny ruch potrzebny do śledzenia źródeł astronomicznych poprzez pracę każdej pary silników w modzie antypoślizgowym. teleskop można ustawiać z całkowitą dokładnością 0.005 stopnia, a śledzenie źródeł astronomicznych odbywa się z dokładnością 0.002 stopnia. Odbiorniki na pasma 1.4, 1.6 5 i 6.8 GHz są zamontowane w kabinie ogniskowej. Wszystkie wzmacniacze wejściowe i falowody schłodzone są do 15K i 50 K odpowiednio. Osiągnięta w ten sposób temperatura szumowa odbiorników mieści się w granicach 30K.
Na pomocniczy osprzęt radioteleskopu składają się: Maser Wodorowy jako wzorzec czasu (EFOS-15) odbiornik służby czasu GPS TRAK, szerokopasmowa maszyna pulsarowa PSPM2, 16k kanałowy cyfrowy autokorelator i stacja pogodowa.
32-metrowa antena z wysokiej jakości oprzyrządowaniem jest dla polskich astronomów unikalnym narzędziem badań kosmosu. Teleskop jest częścią europejskiej i ogólnoświatowej sieci interferometrycznej VLBI. Pozwala to naszej antenie być częścią syntetyzowanego radioteleskopu o równoważnej aperturze ok 10 tys. kilometrów. Budowa tego instrumentu i udział polskich astronomów w międzynarodowej kooperacji zaowocował rozkwitem badań w dziedzinie radiowej. Wykonywane za pomocą VLBI badania odległych galaktyk i kwazarów, poszukiwania układów planetarnych wokół pulsarów, badania molekuł w gwiazdach i materii międzygwiazdowej to główne z wymienionych tu dziedzin. Ważność toruńskiej 32-metrowej anteny została doceniona przez środowisko astronomiczne. Jej rozmiar i położenie (ważne rozszerzenie sieci VLBI na wschód) i wysoce wykwalifikowana kadra naukowa i inżynieryjna sprawia, że włączenie Torunia do sieci VLBI znacznie poszerza jej możliwości.
Badania radioastronomiczne są wielkim wyzwaniem nowoczesnej nauki dla kraju takiego jak Polska. Nasz teleskop jest przeznaczony do użytku przez wszystkich polskich radioastronomów jako Ośrodek Narodowy.
Więcej o obserwacjach radioteleskopu RT-4 można przeczytać w artykule Grażyny Gawrońskiej pt. Obserwacje radiowe w praktyce na Serwisie edukacyjnym PTA Orion.
Na filmie można obejrzeć ceremonię nadania imienia radioteleskopowi przez prof. Wilhelminę Iwanowską.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Radioteleskop Live, Instytut Astronomii UMK, Serwis edukacyjny PTA Orion
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/25 ... skopu-rt-4
Załączniki
25. rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach?
2019-10-23.
Wszystko w ramach programu lotów kosmicznych realizowanego przez Amerykańską Agencję Kosmiczną, prywatne spółki kosmiczne i partnerów międzynarodowych, jak Europejska Agencja Kosmiczna.
A mowa oczywiście o Programie Artemis, którego celem jest ponowne wysłanie ludzi na Księżyc, w tym pierwszej kobiety, a wszystko w ciągu 5 najbliższych lat. W projekt mocno zaangażowana jest firma Blue Origin, założona przez najbogatszego człowieka na świecie, czyli Jeffa Bezosa z Amazonu, która będzie odpowiadać za zaprojektowanie dla NASA lądownika księżycowego. I jak się właśnie dowiedzieliśmy, nawiązała w tym celu współpracy z takimi gigantami, jak Lockheed Martin (pierwsza piątka amerykańskiego przemysłu obronnego), Northrop Grumman (koncern technologiczny i obronny o globalnym zasięgu) oraz Draper (m.in. systemy nawigacyjne dla programów Apollo).
I w sumie to trudno się temu dziwić, bo jeśli NASA faktycznie chce ponownie wysłać ludzi na księżyc przed 2024 rokiem, to będzie potrzebowała nowego załogowego lądownika i to takiego o co najmniej generację nowocześniejszego niż te służące w programie Apollo. Oznacza to większą, bardziej złożoną i zdolną do przenoszenia większego ładunku maszynę, która na dodatek będzie w stanie pozostawać na księżycu przez dłuższy czas, a później będzie zdatna do wykorzystania w innych programach, bo koszt jest stworzenia jest przecież ogromny.
Aby sprostać tym wymaganiom, 4 ogromne koncerny podjęły się więc współpracy, w ramach której każdy odpowiadać będzie za inny element. Przewodzić wszystkiego będzie Blue Origin, które jest głównym kontraktorem i ponosi ogólną odpowiedzialność za zarządzanie programem, inżynierię systemów oraz bezpieczeństwo misji. Co więcej, firma zbuduje element odpowiadający za osadzenie lądownika na powierzchni księżyca, bazując na swoim lądowniku Blue Moon oraz silniku BE-7 engine. Jak mówił przy okazji ogłaszania partnerstwa Jeff Bezos: - Narodowe wyzwania wymagają narodowej odpowiedzi. Jesteśmy wdzięczni za możliwość poprowadzenia tego oddanego zespołu, który pomoże astronautom NASA ponownie wylądować na księżycu.
Od razu dowiedzieliśmy się też, jakie będą zadania wszystkich pozostałych partnerów. I tak, Lockheed Martin, czyli jeden z największych graczy amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, dla którego współpraca z NASA nie jest pierwszyzną, opracuje element wznoszący, odpowiadający za powrót astronautów na orbitę oraz przejmie kontrolę na operacjami w powietrzu i treningiem. Zadaniem Northrop jest element transferujący, który pomoże wynieść lądownik na księżyc, a Draper skupi się nad odpowiednimi systemami wspomagającymi oraz awioniką, czyli implementacją urządzeń automatycznych i elektronicznych.
Źródło: GeekWeek.pl/Blue Origin / Fot. Blue Origin
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-23 ... siezycowy/
Załączniki
Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach.jpg
Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Na księżycowym i marsjańskim gruncie udało się wyhodować 9 gatunków jadalnych roślin
2019-10-23.
Przygotowania do kolonizacji Księżyca i Marsa przynoszą niesamowicie rewelacyjne rezultaty. Okazuje się bowiem, że normalne funkcjonowanie na powierzchni tych globów może być łatwiejsze, niż się nam dotąd wydawało.
Przynajmniej tak wynika z najnowszych eksperymentów przeprowadzonych przez holenderskich naukowców. Zainicjowali oni w laboratorium symulowane warunki panujące na powierzchni Srebrnego Globu i Czerwonej Planety. W tym celu przygotowano również tamtejszy regolit, w którym znalazły się sadzonki jadalnych roślin.
Naukowcy z Uniwersytetu Wageningen wykorzystali warstwę pyłu z zwietrzałych skał specjalnie przygotowaną przez NASA. Jest on niemal identyczny jak te występujące na obu ciałach niebieskich. Regolit powstał na bazie pyłu pozyskanego z pustyń w Arizonie i wulkanicznych skał na Hawajach. Skład chemiczny został dokładnie dobrany na powstanie danych uzyskanych z badań Marsa i Księżyca, prowadzonych przez sondę Viking i łazika Pathfinder oraz w ramach misji Apollo.
Badacze umieścili w gruncie materiał organiczny. Na początku będzie on sprowadzany z Ziemi, ale później kompost będzie mógł być pozyskiwany ze zbiorów lub odpadów organicznych. Co ważne, naukowcy chwalą się, że po każdym zbiorze bez problemu można pozyskać wystarczającą ilość nasion do hodowli kolejnych roślin.
Holendrzy prowadzili swoje badania przez kilka lat i za każdym razem rezultat był taki sam. Na obu tych globach można uprawiać ziemskie jadalne rośliny i pozyskiwać z nich cenne składniki odżywcze na potrzeby przeżycia tam kolonizatorów. Wśród 9 roślin znalazły się: rzeżucha, rukola, pomidory, rzodkiew, szpinak, komosa ryżowa, szczypior, groch i por. Dużą ciekawostką tutaj może być fakt, że łatwiej jest uprawiać rośliny na Marsie, niż na Księżycu.
Badania te pokazują też jeszcze jedną bardzo ważną kwestię. A mianowicie, że środowisko marsjańskie mogło kiedyś sprzyjać rozkwitowi biologicznego życia, skoro i dziś stwarza ku temu całkiem dobre warunki. Wielu naukowców jest zdania, że jakieś organizmy mogą funkcjonować tam do dziś, ale ukryte są przed światem zewnętrznym głęboko pod powierzchnią. Mamy je odkryć w ciągu najbliższych 2 lat (zobacz tutaj).
Źródło: GeekWeek.pl/Degruyter / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-23 ... ch-roslin/
Załączniki
Na księżycowym i marsjańskim gruncie udało się wyhodować 9 gatunków jadalnych roślin.jpg
Na księżycowym i marsjańskim gruncie udało się wyhodować 9 gatunków jadalnych roślin2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”