Strona 489 z 1735

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 13 sie 2020, o 09:19
autor: Paweł Baran
Tenacity - pierwszy statek kosmiczny Dream Chaser

2020-08-13.

Pierwszy orbitalny samolot kosmiczny Dream Chaser ma już swoją nazwę - Tenacity. Ma być on gotowy do lotu pod koniec 2021 r.


Dream Chaser, zbudowany przez firmę Sierra Nevada Corp., jest jedynym na świecie prywatnym orbitalnym statkiem kosmicznym bez kapsuły. Pojazd ze skrzydłami jest wynoszony pionowo na szczycie rakiety, ale kończy lot samodzielnie na pasie startowym, jak kiedyś miało to miejsce w przypadku wahadłowców.

Wiosną firma zaprezentowała prototyp Dream Chasera, przybliżając go o krok od lotu testowego. Teraz poznaliśmy nazwę statku kosmicznego - Tenacity, czyli "wytrwałość".

Tenacity ma odbyć pierwszy lot pod koniec 2021 r. Statek kosmiczny zostanie wystrzelony za pomocą rakiety Vulcan Centaur United Launch Alliance z Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego na Florydzie.

Tenacity będzie przenosił ładunki do i ze stacji kosmicznej. Będzie lądował na pasie startowym, dzięki czemu bez problemu dostarczy sprzęt naukowy z ISS na Ziemię. To nie wszystko. Dream Chaser został oryginalnie zaprojektowany do przewozu ludzi, ale przeznaczenie statku zmieniono, gdyż firma Sierra Nevada Corp. przegrała z Boeingiem i SpaceX przetarg na transport dla astronautów.

W 2016 r. NASA wybrała jednak samolot kosmiczny Dream Chaser do realizacji kontraktu Commercial Resupply Services 2, przyznając amerykańskiej firmie kontrakt na przelot sześciu niezałogowych misji cargo do 2024 r. Producent musiał wymienić tylko 20 proc. modułów Dream Chasera, by zmienić go w statek towarowy.


Niewykluczone, że w przyszłości przeznaczenie Tenacity się zmieni. Przygotowanie wersji pasażerskiej nie stanowi problemu.

Dream Chaser jest w stanie przenieść ok. 900 kg zapasów i różnego rodzaju ładunków. Mierzący 4,9 m moduł ładunkowy zwany Shooting Star może zostać przymocowany do samolotu kosmicznego, aby zapewnić dodatkowe 4500 kg przestrzeni towarowej.

Tenacity to statek w pełni autonomiczny, nie wymaga ludzkiego pilota. Pierwszy lot statku kosmicznego prawdopodobnie nie będzie pełny.

Źródło: INTERIA

Dream Chaser Tenacity /materiały prasowe

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4666093

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 14 sie 2020, o 09:52
autor: Paweł Baran
Świetlisty pierścień otoczył słońce
2020-08-13.
Reporter 24 miał szczęście i sfotografował halo. To rzadkie zjawisko, podczas którego słońce otoczone jest świetlistym pierścieniem.
Halo jest zjawiskiem optycznym, które polega na załamaniu światła w kryształkach lodu chmur pierzastych piętra wysokiego (zwanych cirrostratus) lub we mgle lodowej, która powstaje w bardzo niskiej temperaturze. W Polsce występuje przede wszystkim w cirrostratusach, gdyż mgły lodowe są u nas rzadkością.
Najczęściej światło załamuje się pod kątem 22 stopni, tworząc świetlisty okrąg wokół słońca. Może być biały, jak i mieć wszystkie barwy tęczy.
Halo nad Mrągowem
Sprzyjające warunki do powstania halo pojawiły się w środę w Mrągowie (województwo warmińsko-mazurskie). Zdjęcie świetlistego okręgu wokół słońca otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Autor: ps/aw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html
Na Słońcu powstała aktywna strefa która wygląda jak cyfra 2
Autor: admin (2020-08-13)
Agencje kosmiczne cały czas obserwują zachowanie Słońca. Wszelkie zmiany na jego powerzchni nie pozostają już niezauważone, a naszą dzienną gwiazdę stale obserwuje kilka satelitów. Jeden z nich - SOHO - przesłał kilka dni temu niezwykłe obrazy, przedstawiające strukturę do złudzenia przypominająca arabską cyfrę 2.
Strefa aktywna, któa stworzyła taką anomalię pojawiła się na zdjęciach z SOHO 8 sierpnia i stopniowo przesuwając się na tarczy słonecznej, do 11 sierpnia wizualnie uformowała się w idealną cyfrę 2, a to niezwykłe zjawisko było również obserwowane wczoraj, t.j. 12 sierpnia 2020 roku.
Struktura, która wygląda jak 2 to kotłująca się plazma, która może dać początek koronalnemu wyrzutowi masy. Przeważnie przyjmuje ona postać łuków, które się nawzajem pokrywają. Bardzo rzadko da się zobaczyć w tych kształtach coś co przypomina cokolwiek, ale tym razem się to udało.
Zjawisko polegające na doszukiwaniu się znajomych kształtów w przypadkowych strukturach stworzonych na przykład przez naturę, zwane jest pareidolią. Nasz mózg podświadomie interpretuje nieznane rzeczy w sposób dla siebie znany i stąd doszukuje się w naszej bazie danych podobieństw. Czasami są one bardzo naciągane, ale w tym konkretnym przypadku Dwójka jest wręcz idealnie odwzorowana i nie trzeba wyobraźni, aby po prostu ja zobaczyć.
Źródło: NASA
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-s ... ak-cyfra-2

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 14 sie 2020, o 09:53
autor: Paweł Baran
Rozwiązanie zagadki jasnych tworów Ceres
2020-08-13. Krzysztof Kanawka
Dzięki danym z misji Dawn naukowcom udało się rozwiązać zagadkę jasnych tworów na powierzchni Ceres. Najjaśniejsze z nich znajdują się wewnątrz krateru Occator.
Szóstego marca 2015 sonda Dawn została przechwycona przez pole grawitacyjne planety karłowatej Ceres. Już w trakcie zbliżania się do celu sonda Dawn wykryła zagadkowy jasny twór na powierzchni Ceres. Naukowców bardzo intrygował ten detal. Postulowano nawet, że może to być odsłonięty lód wodny. Pierwsze obserwacje z orbity Ceres sonda wykonała w połowie kwietnia 2015.
Jasne twory wewnątrz krateru Occator
Krater z jasnymi tworami otrzymał nazwę Occator. Po bliższych obserwacjach okazało się, że jasnych obszarów wewnątrz krateru jest więcej. Co więcej, układ przestrzenny i kształt jasnych “plam” okazał się być bardzo złożony. Okazało się także, że pozostała część materii we wnętrzu krateru Occator ma także złożoną strukturę. Pod koniec 2015 roku naukowcy z niemieckiego Instytutu Maxa Plancka uznali, że to siarczan magnezu (rodzaj soli) zalega w jasnych punktach na Ceres. Jest także możliwe, że ta sól jest wymieszana z pewną ilością krzemianów.
Na tym jednak nie zakończyła się zagadka jasnych tworów wewnątrz krateru Occator. Kolejne badania pozwoliły na wysnucie przypuszczenia, że na jasnych obszarach znajduje się raczej węglan sodu a nie siarczan magnezu. Obecność węglanu sodu sugeruje aktywność hydrotermalną, co z kolei sugeruje obecność (obecnie) zamarzniętego oceanu, występującego pod powierzchnią Ceres. W 2018 roku naukowcy uważali, że niegdyś woda we wnętrzu Ceres mogła być w stanie ciekłym. Niektórzy nawet sugerowali, że woda w stanie ciekłym może się wciąż znajdować w pewnych miejscach pod powierzchnią tej planety karłowatej.
Co znajduje się pod kraterem Occator?
W sierpniu 2020 roku pojawiły się kolejne informacje na temat jasnych tworów w kraterze Occator. Jasne twory okazały się być bardzo młode – wiek niektórych z nich jest szacowany na mniej niż 2 miliony lat. Z kolei wiek krateru Occator ustalono na około 20 milionów lat. Co więcej, sole w jasnych tworach to chlorek sodu oraz chlorek amonu. Jest to ważne odkrycie – chlorek sodu jest związany chemicznie z wodą, która z kolei uwalnia się na powierzchni Ceres, wystawiona na próżnię oraz promieniowanie słoneczne. Proces “osuszania” soli zajmuje nie więcej niż kilkaset lat.
Dane z misji Dawn wykazały, że pokłady soli w jasnych tworach wnętrza krateru Occator są uwodnione. Oznacza to, że stale woda ściślej – ciekłej solanki, czyli wody bardzo nasyconej różnymi solami) jest dostarczana na powierzchnię jasnych tworów w kraterze Occator. Jednoznacznie wskazuje to na obecność ciekłej wody (solanki) pod powierzchnią Ceres.
Krater Occator jest młody (20 milionów lat). Uderzenie, które stworzyło ten krater stopiło dużą część zestalonej wcześniej solanki i umożliwiło jej przesiąkanie na dno krateru. W efekcie obserwujemy jasne twory we wnętrzu tego krateru.
Wyliczenia wskazują, że pokłady ciekłej solanki mogą mieć nawet 40 km grubości oraz kilkaset kilometrów średnicy.
Zmierzch misji Dawn
Wystrzelona we wrześniu 2007 roku na pokładzie rakiety Delta II sonda Dawn miała za zadanie przez w ciągu 9 lat zebrać dane, które pomogłyby ludziom poznać historię i szczegóły na temat Westy oraz Ceres. Jest to pierwszy statek kosmiczny w historii, który znalazł się na orbitach dwóch różnych ciał niebieskich. Ponadto, Dawn pobił także rekord przyrostu prędkości uzyskanego przy użyciu silnika jonowego, osiągając około 11,5 km/s za pomocą tego zespołu napędowego, czyli prawie tyle, ile uzyskał przy starcie z Ziemi dzięki rakiecie Delta. Sonda była czynnie napędzana w sumie przez 5,9 lat w ciągu swojej 11-letniej misji.
Misja oficjalnie zakończyła się pod koniec października 2018 roku. Sonda została umieszczona na stosunkowo stabilnej orbicie wokół Ceres. Aktualnie przewiduje się, że Dawn pozostanie na tej orbicie do końca lat 30. XXI wieku.
Budżet projektu zamknął się w około 466 milionach dolarów, z czego sam koszt produkcji sondy i startu wyniósł około 373 milionów. Misja dostarczyła nam wielu informacji nie tylko na temat tych dwóch odwiedzonych obiektów, lecz ogólnie o protoplanetach i planetach karłowatych – przede wszystkim o roli wody w kształtowaniu ciał tego typu.
Misja Dawn jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, PFA)
Obraz z 19 lutego 2015 – widoczny krater Occator z bardzo jasnym fragmentem powierzchni / Credits – NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

NASA's Dawn Spacecraft: Flight Over Occator Crater on Dwarf Planet Ceres
Przelot nad kraterem Occator – nagranie stworzone w 2016 roku / Credits – NASA Jet Propulsion Laboratory



Jasne obszary wnętrza krateru Occator (zakres do bliskiej podczerwieni) / Credits – NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/PSI/LPI

Sonda kosmiczna Dawn zbliża się do planetoidy Westa / credits: NASA/JPL-Caltech

https://kosmonauta.net/2020/08/rozwiaza ... row-ceres/

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 14 sie 2020, o 09:56
autor: Paweł Baran
Pogłębiająca się tajemnica białego karła GD 394
2020-08-13.
Podczas podstawowej dwuletniej misji TESS sonda obserwowała 200 000 gwiazd, odkrywając ponad 2000 kandydatów na planety. Jednak pod obserwacją teleskopu znalazły się również inne cele – w tym GD 394, niezwykły biały karzeł zlokalizowany mniej niż 200 lat świetlnych od nas.
GD 394 rzuca wyzwanie naszym oczekiwaniom dotyczącym białych karłów od czasu jego odkrycia w latach 60. XX w. Biały karzeł – gorąca, gęsta gwiezdna pozostałość – ma tak silne przyciąganie grawitacyjne, że oczekuje się, że cięższe pierwiastki szybko opadną do centrum białego karła, pozostawiając tylko lekki wodór, hel, a czasem węgiel i tlen, które możemy zidentyfikować w jego atmosferze.

Jednak wczesne obserwacje GD 394 ukazały w atmosferze nieoczekiwany obiekt zanieczyszczony cięższymi metalami, takimi jak krzem i żelazo. Aby do tego doszło, GD 394 musiałby aktywnie i stale gromadzić świeżą, bogatą w metale materię z jakiegoś zewnętrznego źródła, którego nie mogliśmy wykryć.

Ale te cięższe metale w atmosferze GD 394 były tylko częścią jego tajemnicy. W połowie lat 90. obserwacje wykazały, że emisja skrajnego ultrafioletu (EUV) tego białego karła nie była stała – jej intensywność zmieniała się o około 25% w szybkim tempie ok. 1,15 dnia.

Co może powodować tę zmienność? Odpowiedź pozostaje niejasna, ponieważ próby sprawdzenia różnych hipotez okazały się niewystarczające. Niedawne badanie obserwacji GD 394 wykazało, że krzywa blasku dalekiego ultrafioletu gwiazdy jest stała z dokładnością do 1%. Czy źródło zmienności zniknęło w ciągu ostatnich kilku dekad? A może zmienność występuje tylko w świetle EUV, a nie na dłuższych długościach fali?

W niedawnej publikacji naukowiec David Wilson (McDonald Observatory, University of Texas w Austin) i jego współpracownicy przedstawili nowe obserwacje TESS wykonane na falach optycznych, które jeszcze bardziej pogłębiły tajemnicę GD 394.

Wilson i współpracownicy monitorowali GD 394 przez 52 dni w dwóch sektorach TESS. Na podstawie tych obserwacji zidentyfikowali wyraźny dowód na około 1,15-dniowy okres zmienności na optycznej krzywej blasku białego karła – pierwszy dowód zmienności GD 394 poza długością fali EUV. Jednak w porównaniu ze zmiennością EUV zmienność optyczna jest niewielka, na poziomie zaledwie 0,12%! Tylko wysoka czułość TESS pozwoliła nam wykryć ten subtelny sygnał.

Więc co powoduje długotrwałe zmiany tej gwiazdy? Wiodące teorie, które mogą pasować do obu zestawów obserwacji, obejmują punkty metalu wywołane przez akrecję, zakrycie przez wypływ z orbitującej (ale nie tranzytującej) planety oraz indukowany magnetycznie gorący punkt.

Przyszłe jednoczesne obserwacje z użyciem teleskopu EUV i czułego obserwatorium optycznego, takiego jak TESS, mogą pomóc nam znaleźć różnice między tymi modelami. W międzyczasie TESS rozpoczął swoją rozszerzoną misję – polowanie na więcej planet, charakteryzowanie większej liczby gwiazd i odkrywanie kolejnych kosmicznych tajemnic.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -kara.html

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 14 sie 2020, o 09:57
autor: Paweł Baran
Naukowcy odtworzyli w laboratorium eksplozję supernowej

2020-08-14.

Po stworzeniu w laboratorium niezwykle silnego pola magnetycznego naukowcy wykazali, że fale uderzeniowe w nim są przyciągane w jednym kierunku. To wyjaśnia niesferyczny kształt pozostałości po supernowych. Wyniki zostały opublikowane w Astrophysical Journal.


Kiedy życie gwiazdy kończy się eksplozją supernowej, fale uderzeniowe z niej rozprzestrzeniają się w środowisku na odległość tysięcy lat świetlnych. Przy równomiernym rozpraszaniu energii we wszystkich kierunkach pozostałości supernowej, zgodnie ze wszystkimi modelami, powinny być sferycznie symetryczne. Jednak obserwacje pokazują, że większość z nich ma kształt osiowo-symetryczny lub cylindryczny, to znaczy wydłużony wzdłuż jednej osi, a nie kulisty. Naukowcy wysuwali różne hipotezy, aby wyjaśnić te obserwacje, ale jak dotąd żadna z nich nie została wiarygodnie udowodniona.

Astrofizycy ze Szkoły Politechnicznej w Paryżu, wraz z brytyjskimi kolegami z Oxford University, Helmholtz Dresden-Rossendorf Center w Niemczech i Francuskiej Komisji Energii Alternatywnej i Energii Atomowej (CEA) postanowili przetestować jedną z hipotez. Sugeruje ona, że fale uderzeniowe od wybuchów gwiazd w silnym polu magnetycznym przyjmują przeważający kierunek, ponieważ zmieniają się właściwości fizyczne i chemiczne ośrodka międzygwiezdnego pod wpływem wstrząsów magnetohydrodynamicznych.

Naukowcy wykorzystujący lasery pulsacyjne o dużej mocy praktycznie odtworzyli to zjawisko astrofizyczne w zmniejszonej skali w laboratorium laserów intensywnych (LULI) w Politechnice w Paryżu. Jako prototyp naukowcy wzięli obiekt G296.5 + 10.0, który można łatwo zaobserwować za pomocą teleskopów z powierzchni Ziemi. Cewka Helmholtza, która wytwarza jednolite pole magnetyczne około dwieście tysięcy razy silniejsze niż Ziemia - została zaprojektowana i zbudowana przez naukowców z Drezdeńskiego Laboratorium Silnych Pól Magnetycznych i Instytutu Fizyki Promieniowania. Opracowali także generator impulsów wysokiego napięcia, który następnie został zlokalizowany w LULI. Autorzy zauważają, że takie warunki występują tylko w bezkresie Wszechświata i nigdy wcześniej nie były odtwarzane w laboratorium.
Astrofizycy odkryli, że w niezwykle silnym polu magnetycznym generowana laserowo fala uderzeniowa wydłuża się i rozszerza w jednym kierunku. W tym przypadku główna oś fali pokrywa się z kierunkiem jednorodnego pola magnetycznego. Wyniki eksperymentów potwierdzają hipotezę, że osiowo-symetryczny kształt pozostałości po supernowych jest ściśle związany z działaniem pola magnetycznego. Naukowcy planują kontynuować obserwacje pozostałości po supernowych, a także badania laboratoryjne w LULI w celu określenia siły i kierunku pól magnetycznych we wszechświecie.

Tylkonauka.pl

Wybuchy supernowych to jedne z najpotężniejszych rozbłysków we Wszechświecie /123RF/PICSEL


https://nt.interia.pl/technauka/news-na ... Id,4654385

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 15 sie 2020, o 10:36
autor: Paweł Baran
Musk: 1 Bezos: 0. SpaceX z potężnym kontraktem dla Departamentu Obrony
2020-08-14.
Radek Kosarzycki
Sześć lat temu SpaceX był nową firmą, która próbowała przełamać monopol United Launch Alliance i przejąć choć część rynku wynoszenia w przestrzeń misji kosmicznych dla Departamentu Obrony. Teraz firma Elona Muska dołączyła wreszcie do establishmentu.
7 sierpnia Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych ogłosiły, że SpaceX oraz ULA podzielą się misjami kosmicznymi realizowanymi w latach 2022-2027 dla Departamentu Obrony. 60% lotów zrealizuje ULA, 40% SpaceX.
O możliwość wynoszenia ładunków istotnych dla bezpieczeństwa narodowego USA walczyła także firma Jeffa Bezosa Blue Origin oraz Northrop Grumman.
Przy podejmowaniu decyzji o wyborze dostawcy usług przedstawiciele Sił Powietrznych brali pod uwagę zdolność firm biorących udział w przetargu do spełnienia wymagań technicznych, poprzednie osiągnięcia firm oraz całkowity koszt misji. Ze względu na gwałtowny rozwój SpaceX, ciąg udanych misji realizowanych co do zasady bezustannie oraz związane z tym niskie koszty decyzja Departamentu Obrony nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.
Jedną z przewag SpaceX był fakt, że do wykonywania misji może zaoferować już gotowe i sprawdzone rakiety - Falcon 9 oraz Falcon Heavy. Oba typy spełniają już wszystkie wymagania niezbędne do realizacji misji związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Departament Obrony planuje zrealizować w ciągu 5 lat obejmujących kontrakt ponad 30 misji kosmicznych. Za realizację 40% z nich SpaceX może otrzymać około 2,5 mld dol. Oficjalnych informacji co do kosztów jak na razie nie ma.
Pierwszą misją realizowaną w ramach kontraktu przez SpaceX będzie USSF-67. Jej start zaplanowano na trzeci kwartał 2022 roku.
To duży krok dla SpaceX
W 2014 r. Siły Powietrzne USA przyznały wszystkie kontrakty na misje kosmiczne firmie United Launch Alliance, korzystającej z rakiet Atlas 5 oraz Delta 4. SpaceX wniósł pozew w sądzie federalnym argumentując, że część lotów z pewnością był w stanie zrealizować. Siły Powietrzne z kolei stwierdziły, że Falcon 9 nie jest jeszcze certyfikowany do wykonywania misji z zakresu bezpieczeństwa narodowego i dlatego też nie został wybrany.
Rok później firma Elona Muska wycofała pozew po tym, jak Siły Powietrzne zobowiązały się do przyspieszenia procesu certyfikacji rakiety. Od tego czasu SpaceX zrealizował kilka pojedynczych kontraktów na misje wojskowe.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy SpaceX wnosił powyższy pozew, doszło do kolejnego pogorszenia stosunków amerykańsko-rosyjskich. To z kolei wprowadziło element niepewności co do możliwości zapewnienia dostępności rosyjskich silników RD-180, które napędzają rakietę Atlas 5.
To z pewnością też był jeden z ważnych czynników, który sprawił, że Departament Obrony postanowił przyznać dużą część lotów właśnie SpaceX, które nie jest zależne od żadnego innego kraju, który potencjalnie mógłby pokrzyżować kosmiczne plany.
Tak czy inaczej, firma, która marzyła o wynoszeniu ładunków na orbitę, za pomocą kontraktów rządowych powoli staje się częścią establishmentu, której już zawirowania rynkowe nie zmiotą z powierzchni Ziemi.
https://spidersweb.pl/2020/08/spacex-ko ... brony.html

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 15 sie 2020, o 10:37
autor: Paweł Baran
Pentagon utworzy grupę roboczą do zbadania przypadków obserwacji UFO
Autor: admin (2020-08-14)
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zdecydował o utworzeniu specjalnej grupy roboczej do zbadania niezidentyfikowanych obiektów latających napotykanych przez pilotów Sił Powietrznych USA. O takim zamiarze donosi stacja CNN, powołując się na źródła wojskowe.
CNN przypomina, że w lipcu tego roku, w Kongresie Stanów Zjednoczonych wyrażono zaniepokojenie niezidentyfikowanymi obiektami latającymi pojawiającymi się na Ziemi. Nie wykluczono, że mogą one być pochodzenia ziemskiego albo stanowić środek wywiadowczy dla „potencjalnych przeciwników”. Z tego powodu wiceminister obrony David Norkvist będzie nadzorował grupę roboczą, która ma zostać oficjalnie przedstawiona w najbliższych dniach.
Po drugiej wojnie światowej Stany Zjednoczone kilkakrotnie i na różnych poziomach, tworzyły grupy aby badać UFO. Żadna jednak nie osiągnęła przełomu. Pod koniec kwietnia Pentagon zamieścił na swojej stronie internetowej nagrania pokazujące faktyczne „niezidentyfikowane zjawiska”. Według departamentu obrony, jedno z trzech niesklasyfikowanych nagrań marynarki wojennej USA został nakręcony w listopadzie 2004 roku, a dwa pozostałe - w styczniu 2015 roku. Wszystkie z nich w pewnym momencie trafiły do internetu bez zgody Pentagonu, ich autentyczność została jednak potwierdzona przez Marynarkę Wojenną.
Później wojsko opublikowało kilka raportów, w których piloci opowiadają o spotkaniach z UFO między 27 czerwca 2013 a 13 lutego 2019 roku. W czerwcu prezydent USA Donald Trump ogłosił, że wie wiele interesujących rzeczy o rzekomej katastrofie UFO w Nowym Meksyku w 1947 roku i nie wykluczył, że informacje o tym incydencie mogą zostać odtajnione. W różnych źródłach popularność zyskała wersja, że obiekt, który rozbił się w pobliżu miasta Roswell, był statkiem pozaziemskim, a jego pilotem był kosmita, którego schwytał rząd USA. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, obiekt odkryty w Roswell był balonem meteorologicznym używanym w ramach tajnego programu.
Źródło: kadr z youtube.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/pent ... rwacji-ufo

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 15 sie 2020, o 10:40
autor: Paweł Baran
Kontrakt za 2,5 mln euro na projekt ramienia robotycznego TITAN
2020-08-14. Redakcja
Polska firma PIAP Space podpisała kontrakt o wartości 2,5 mln euro z Europejską Agencją Kosmiczną na budowę ramienia robotycznego do serwisowania satelitów na orbicie.
Projekt TITAN będzie największym w historii polskiego przemysłu kosmicznego i pierwszym w całym podsystemie satelitarnym. PIAP Space zbuduje prototyp wieloprzegubowego ramienia robotycznego do przyszłej deorbitacji i serwisowania satelitów na orbicie Ziemi. Firma zacznie od laboratoryjnego modelu przegubu robotycznego, a następnie skonstruuje prototypowe ramię składające się z różnych typów przegubów, aby przetestować jego funkcjonalność w różnych scenariuszach.
Mateusz Wolski, Prezes Zarządu PIAP Space powiedział:
„Projekt TITAN to wielki sukces firmy, na który pracowaliśmy z naszym zespołem podwykonawców przez prawie 3 lata. Ten projekt jest dla nas szczególnie ważny – jest dowodem zaufania, jakim darzy nas ESA, powierzając integrację całego podsystemu satelitarnego polskiej organizacji. Czeka nas dużo ciężkiej pracy, ale jest to ważny krok w realizacji strategicznych celów firmy. Realizacja projektu TITAN przybliży nas do wprowadzenia ramienia robotycznego na rynek komercyjny.”
Końcowy produkt zostanie wykorzystany w przyszłych misjach ESA, Unii Europejskiej i w segmencie komercyjnym. Urządzenie TITAN pozwoli na serwisowanie uszkodzonych satelitów i deorbitację satelitów, które osiągnęły koniec swojej misji i zagrażają innym obiektom na orbicie.
Piotr Szynkarczyk z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów (którego PIAP Space jest spółką spin-off) powiedział:
„Projekt TITAN to nie lada wyzwanie. Ciężkie warunki pracy robotów pozaziemskich są niezwykle trudne do odtworzenia na Ziemi – jest to sprawdzian wiedzy naukowców i dostępnej na rynku technologii. Stworzenie nowej klasy robotów zdolnych do pracy w trudnych warunkach środowiska kosmicznego to cel, który postawiliśmy sobie organizując PIAP Space. Cieszę się, że przechodzimy od pierwszego etapu prac przygotowawczych do etapu rozwoju produktu – w tym przypadku podsystemu satelitarnego ramienia robotycznego.”
(ESA)
Serwisowanie na orbicie: Przechwytywanie celu
Serwisowanie na orbicie: Inspekcja celu
https://kosmonauta.net/2020/08/kontrakt ... ego-titan/

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 15 sie 2020, o 10:41
autor: Paweł Baran
Starlink już działa u pierwszych użytkowników. Oto dane prędkości sieci
2020-08-14.
Kosmiczny internet od Elona Muska zaczyna robić furorę na całym świecie, chociaż wciąż trwają jego testy, a komercjalizacja nastąpi dopiero w przyszłym roku. W sieci pojawiły się informacje o jego prędkości.
Okazuje się, że konstelacja mikrosatelitów SpaceX ma ogromny potencjał, w który wielu do tej pory nie wierzyło. Pierwsi użytkownicy, którzy otrzymali sprzęt do testów, ujawnili kilka bardzo ciekawych informacji na temat tej technologii. Trzeba przyznać, że zapowiada się ciekawie, jak na początek.
Na orbicie znajduje się obecnie mniej niż 600 mikrostalietów. do 2023 roku ma być ich już 4400, a docelowo będzie ponad 20 tysięcy. Już obecna flota pozwala na połączenia z globalną siecią z prędkością ok. 50 Mb/s (download) i ok. 15 Mb/s (upload), a wszystko to przy pingu na poziomie od 30 do 90 ms. Fani gier sieciowych mogą być rozczarowani, ale Musk zapewnia, że niebawem będzie dużo lepiej.
Musimy mieć świadomość, że to rozwój technologii, której jeszcze nigdy nie było w takiej formie. Starlink ma zastąpić komunikację przez telefony satelitarne i umożliwić milionom ludzi na szybką wymianę informacji z dowolnej części naszej planety. To dobrodziejstwo na miarę XXI wieku ma być dostępne za rozsądne pieniądze dla wszystkich chętnych.
Kosmiczny internet ma być też wprowadzić rewolucję do świata globalnej sieci. Wydarzenia z Białorusi, gdzie tuż po wyborach prezydenta wyłączono internet w całym kraju, by zablokować możliwość organizowania protestów, pokazują nam, jak ważne jest stworzenie nowego, niezależnego kanału przesyłu informacji. Starlink pretenduje do takiego miana, przynajmniej tak twierdzi Elon Musk.
Testy systemu na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady mają potrwać do końca roku. W przyszłym usługa ma być już dostępna komercyjnie. Starlink będzie prawdziwą żyłą złota dla Elona Muska. W samych USA dziesiątki tysięcy firm nie ma dostępu do szybkiego internetu. Dzięki mikrosatelitom SpaceX ich rozwój znacznie przyspieszy i przełoży się to również na PKB kraju, które cierpi w wyniku pandemii koronawirusa.
Źródło: GeekWeek.pl/Reddit/SpeedTest/SpaceX / Fot. SpeedTest/Reddit
https://www.geekweek.pl/news/2020-08-14 ... osc-sieci/

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

: 15 sie 2020, o 10:43
autor: Paweł Baran
Czy obłok pyłu mógł przyciemnić Betelgezę?
2020-08-14.
Między październikiem 2019 a lutym 2020 roku jasność Betelgezy spadła ponad trzykrotnie. Nowe obserwacje wykonane z udziałem Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i automatycznego teleskopu STELLA (Instytut Astrofizyki im. Leibniza w Poczdamie, AIP) dały nam właśnie pewne wskazówki na temat prawdopodobnego wyjaśnienia tego zjawiska. Czy za wszystko odpowiada... pył?
Betelgeza to bardzo jasna, czerwonawa gwiazda leżąca w granicach konstelacji Oriona (już niebawem będziemy ją więc mogli podziwiać na jesiennym i zimowym niebie). Pod względem astrofizycznym należy do klasy czerwonych nadolbrzymów. To naprawdę duża gwiazda - gdyby dało się ją umieścić w centrum Układu Słonecznego, sięgałaby poza orbitę Jowisza.
Ale jesienią 2019 roku stała się bardzo interesująca dla astronomów z jeszcze innego powodu: jej blask nagle i znacząco osłabł. Było to początkowo widoczne tylko dzięki teleskopom, ale wkrótce potem gwiazda świeciła wyraźnie jeszcze słabiej i dało się to dostrzec także nieuzbrojonym okiem. Warto dla ścisłości dodać, że Betelgeza leży w odległości około 725 lat świetlnych od Ziemi, więc w rzeczywistości zdarzenie związane ze spadkiem jej jasności - bez względu na to, co je spowodowało - miało miejsce około 1300 roku w naszym ziemskim układzie odniesienia.
Zdarzenie to było też dla naukowców ciekawą zagadką. Co może sprawiać, że gwiazda tak szybko i wyraźnie traci jasność? Co stanie się z nią w dalszej kolejności?
Ostatecznym przeznaczeniem Betelgezy jest przecież efektowna eksplozja - wybuch supernowej. Wcześniejsze oszacowania mówiły jednak, że na ten wybuch jest jeszcze trochę za wcześnie, a w każdym razie gwiazda ma szansę pozostać w swym obecnym stadium ewolucji (etap nadolbrzyma) jeszcze przez tysiące lat. Mimo to jej nagły spadek blasku zaalarmował niektórych astronomów i skłonił ich do rozważania, czy przypadkiem to, że z Betelgezą “coś się dzieje”, nie jest przypadkiem oznaką poprzedzającą właśnie wybuch supernowej.
Dzięki nowym danym obserwacyjnym uzyskanym z pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a międzynarodowy zespół astronomów zidentyfikował jednak niedawno dużo bardziej prawdopodobną przyczynę spadku jasności gwiazdy - to... obłok pyłu. Naukowcy sądzą, że z jej powierzchni uwolnił się niedawno bąbel bardzo rozgrzanej plazmy, pochodzący z dużej komórki konwekcyjnej - podobny do gorących bąbelków we wrzącej wodzie, ale nawet kilkaset razy większy od naszego Słońca. Materiał ten przeszedł następnie przez gorącą atmosferę do chłodniejszych i bardziej zewnętrznych warstw gwiazdy. Tam, z daleka od jej ciepła, ostygł, przeobrażając się ostatecznie w ogromną chmurę pyłu, która na dłuższy czas zablokowała światło z około jednej czwartej powierzchni gwiazdy. Na Ziemi mogliśmy to zaobserwować oczywiście dopiero kilkaset lat po tym zdarzeniu, czyli pod koniec 2019 roku. Do kwietnia 2020 roku gwiazda wróciła już jednak do swej “normalnej jasności.
Obserwacje z udziałem Teleskopu Hubble'a są częścią trzyletnich badań mających na celu monitorowanie zmian zachodzących w zewnętrznych atmosferach gwiazdowych. Te nowe dane dostarczyły naukowcom ważnych wskazówek na temat mechanizmu stojącego za spadkiem blasku Betelgezy. Hubble obserwował przy tym warstwy położone ponad powierzchnią gwiazdy, które są już tak gorące, że emitują promieniowanie głównie w ultrafioletowym paśmie widma elektromagnetycznego. Jesienią 2019 roku Teleskop Hubble’a wykrył gęstą, rozgrzaną materię przechodzącą z powierzchni gwiazdy do jej zewnętrznej atmosfery. Materia ta stopniowo opuszczała widoczną powierzchnię Betelgezy i przemieszczała się przez atmosferę, stając się dużym obłokiem pyłu. To właśnie on zdaniem naukowców powodował, że gwiazda wydawała się przygasać.
Ale duże znaczenie w obserwacjach i badaniach tego spadku blasku miały także pomiary prędkości zewnętrznych warstw Betelgezy prowadzone z udziałem teleskopu STELLA (AIP) na Teneryfie. Dane te znakomicie uzupełniają obserwacje Hubble'a. -STELLA została zaprojektowana do obserwacji pojedynczych obiektów przez bardzo długi czas, szczególnie gwiazd aktywnych magnetycznie. Doskonale nadaje się do monitorowania jasnych gwiazd, takich jak Betelgeza. STELLA obserwuje ją praktycznie każdej bezchmurnej nocy, począwszy od 2006 roku - wyjaśnia Klaus Strassmeier, współautor nowego artykułu i dyrektor AIP.
Co jeszcze na tę chwilę wiemy? Choć sama przyczyna tak dużego wypływu plazmy do zewnętrznej atmosfery gwiazdy nie jest znana, zespół uważa, że wspomagał go znany nam cykl pulsacji Betelgezy. Naukowcy z AIP wykorzystali instrument STELLA do pomiaru zmian prędkości plazmy na powierzchni gwiazdy, gdy plazma ta wznosiła się i opadała w swym dość złożonym cyklu pulsacji. Okazało się, że gwiazda “puchła” w odpowiednich modach cyklu pulsacji w tym samym czasie, gdy obserwowana duża komórka konwekcyjna unosiła się w górę. Pulsacja rozchodząca się na zewnątrz od powierzchni Betelgezy mogła zatem pomóc w przepchnięciu tej wypływającej chmury plazmy przez jej atmosferę.
Pamiętajmy jednak, że sprawa nie jest przesądzona - wciąż istnieją i badane są także alternatywne wyjaśnienia zagadkowego spadku blasku Betelgezy, w tym to dotyczące chłodnych plam gwiazdowych przemieszczających się po jej powierzchni.
Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja: Andrea K. Dupree, Klaus G. Strassmeier, Lynn D. Matthews, Han Uitenbroek, Thomas Calderwood, Thomas Granzer, Edward F. Guinan, Reimar Leike, Miguel Montargès, Anita M. S. Richards, Richard Wasatonic, and Michael Weber (2020): Spatially Resolved Ultraviolet Spectroscopy of the Great Dimming of Betelgeuse. The Astrophysical Journal, 899, 68
• Cały artykuł
• Co dalej z Betelgezą?
• Astronomowie uzyskali obrazy powierzchni Betelgezy

Źródło: AIP/HST
Na ilustracji powyżej: Wizja artystyczna przedstawiająca czerwonego nadolbrzyma. Nieoczekiwany spadek jasności gwiazdy był prawdopodobnie spowodowane ogromną ilością gorącej materii, wyrzuconej z jej gorącej powierzchni daleko w przestrzeń kosmiczną. W dużej odległości od gwiazdy materiał ten ostygł. Powstały tym sposobem obłok pyłu zablokował światło około jednej czwartej Betelgezy na kilka miesięcy. Źródło: NASA, ESA, E. Wheatley (STScI).
Na ilustracji: Zmiana jasności Betelgezy na zdjęciach z 2019 roku. Źródło: ESO/M. Montargès et al.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/cz ... -betelgeze