Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niebieski Księżyc – jak go oglądać?

2020-10-30.

Nadciąga ciekawe zjawisko – niebieska pełnia Księżyca. Jak oglądać widok, który ostatni raz miał miejsce ponad 75 lat temu?

Niebieski Księżyc już niedługo pojawi się nad naszym niebem. Całość będzie drugą pełnią w ciągu jednego miesiąca, co ma miejsce około raz na 2,5 roku. Niebieski Księżyc w Haloween zdarza się jednak jeszcze rzadziej, bowiem występuje on średnio raz na 19 lat. Jeśli nie będziemy mogli go zaobserwować w najbliższym czasie, to następna okazja nadarzy się dopiero w 2039 roku. Niebieski Księżyc będzie w tym przypadku widać z całego globu, o różnych porach. Ostatnim razem podobne zjawisko miało miejsce w 1944 roku.
Kiedy będzie można zobaczyć Niebieski Księżyc w Polsce? Już w sobotę 31 października od godziny 15:50. Księżyc będzie wtedy znajdował się około 405 tys. kilometrów od naszej planety.

Warto zadbać o to, aby stworzyć sobie odpowiednie warunki do obserwacji. W miastach może wystąpić zanieczyszczenie światłem, które nie pozwoli na dogodną obserwację.
Niebieski Księżyc będzie widoczny bez użycia specjalistycznego sprzętu.
Źródło: INTERIA
Niebieski Księżyc - jak go oglądać? /123RF/PICSEL

https://nt.interia.pl/news-niebieski-ks ... Id,4822701
Załączniki
Niebieski Księżyc – jak go oglądać.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Czasoprzestrzeń faluje jak morze podczas sztormu. Detektory fal grawitacyjnych mają mnóstwo pracy
2020-10-30. Radek Kosarzycki
Wraz z opublikowaniem najnowszego katalogu zarejestrowanych na Ziemi fal grawitacyjnych liczba dotychczas odkrytych tego typu sygnałów wzrosła czterokrotnie. Astronomia fal grawitacyjnych staje się źródłem zupełnie nowej wiedzy o wszechświecie.
W dwóch pierwszych cyklach obserwacyjnych realizowanych od 2015 r. za pomocą detektorów fal grawitacyjnych LIGO oraz Virgo, astronomowie dostrzegli w danych 11 fal grawitacyjnych wyemitowanych we wszechświecie w momencie zderzenia czarnych dziur, gwiazd neutronowych czy czasami czarnych dziur z gwiazdami neutronowymi.
W pierwszej połowie trzeciego cyklu obserwacyjnego – tyle bowiem obejmuje opublikowany katalog – zarejestrowano dodatkowe aż 39 kolejnych sygnałów.
Czym są fale grawitacyjne?
Krótko mówiąc są to zmarszczki czasoprzestrzeni powstające w momencie zderzenia niezwykle masywnych obiektów kompaktowych, takich jak supermasywne czarne dziury, gwiazdowe czarne dziury i gwiazdy neutronowe. Gdy zderzają się ze sobą dwie czarne dziury o masie kilku czy kilkunastu mas Słońca, część tej masy, rzędu kilku mas Słońca, zostaje przekształcona w czystą energię, która w postaci fal grawitacyjnych, z prędkością światła ucieka w przestrzeń kosmiczną. Gdy taka fala następnie przechodzi przez detektor fal grawitacyjnych na Ziemi powoduje jego niezwykle delikatne skrócenie/wydłużenie, co jest rejestrowane przez bardzo precyzyjne lasery znajdujące się w jego wnętrzu.
Zderzeń we wszechświecie od zatrzęsienia
Nowy katalog zarejestrowanych fal grawitacyjnych zawiera teraz łącznie 50 różnego rodzaju zdarzeń. Warto jednak podkreślić, że choć detektory rejestrują je od 2015 r., to 39 najnowszych zdarzeń zarejestrowano w ciągu 6 miesięcy między kwietniem a październikiem 2019 r. kiedy detektory były już zmodernizowane, a ich czułość wzrosła.
Wśród nowych obiektów w katalogu znalazły się też te ekstremalne, takie jak chociażby czarna dziura o masie 150 mas Słońca, czyli tak zwana czarna dziura o masie pośredniej, której od wielu lat naukowcy nie potrafili znaleźć.
Naukowcy podkreślają jednak, że na wartość katalogu nie składają się tylko pojedyncze zdarzenia. Tak duży korpus zdarzeń pozwala naukowcom analizować takie zdarzenia jako całość i wyciągać wnioski dotyczące zależności i różnic między nimi. Z pewnością jest to materiał na wiele lat przyszłych badań.
Astronomowie jednak nie próżnują. Aktualnie trwa już analiza danych zebranych w drugiej części trzeciego cyklu obserwacyjnego, trwającej od 1 listopada 2019 r. do 27 marca 2020 r. Obserwacje zatrzymał lockdown związany z epidemią koronawirusa.
Powyższy wykres przedstawia masy czarnych dziur oraz masy czarnych dziur powstałych w zderzeniach.
Watch simulations of 38 gravitational wave events | Science News

https://spidersweb.pl/2020/10/zderzenia ... virgo.html
Załączniki
Słońce przestało być spokojne. Tak dużych plam dawno nie widzieliśmy. Są 10 razy większe od Ziemi.jpg
Czasoprzestrzeń faluje jak morze podczas sztormu. Detektory fal grawitacyjnych mają mnóstwo pracy2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

SpaceX przekłada start załogowej misji na połowę listopada. Przyczyna: odrobina lakieru
2020-10-30. Radek Kosarzycki
Pierwsza planowa komercyjna misja załogowa rakiety Falcon 9 i statku Crew Dragon miała się rozpocząć 31 października. To właśnie wtedy czwórka astronautów miała wystartować w kierunku ISS. Tak się jednak nie stanie - start został przesunięty do co najmniej 14 listopada.
Przyczyna opóźnienia może wydawać się prozaiczna, ale to lot załogowy i na żadne ryzyko nie można sobie tutaj pozwolić. Chodzi mianowicie o odrobinę farby, która podczas przygotowywania rakiety miała wpaść do jednego z otworów (zawór spustowy) silnika rakiety Falcon 9. Potencjalnie ta mała odrobina mogłaby doprowadzić do nieprawidłowej pracy silnika, a nawet do jego uszkodzenia podczas startu.
Przerwany start rakiety
Usterkę udało się wykryć jeszcze przed startem misji załogowej, bowiem to właśnie usterka tego samego typu doprowadziła do przerwania kilka tygodni temu procedury startowej rakiety, która miała wynieść na orbitę satelitę nawigacyjnego dla Sił Kosmicznych USA. Rakieta automatycznie przerwała procedurę odliczania do startu na dwie sekundy przed startem po wykryciu, że dwa silniki chciały uruchomić się zbyt wcześnie.
Odpalenie silników w nieprawidłowej sekwencji mogłoby doprowadzić do nieprawidłowego mieszania się różnych składników paliwa, co z kolei mogłoby prowadzić do powstania uszkodzeń silnika.
SpaceX sprawdza wszystkie rakiety
Po zlokalizowaniu problemu, SpaceX postanowił sprawdzić wszystkie swoje silniki w całej swojej flocie, która przygotowywana jest do kolejnych lotów. Podobną usterkę udało się odkryć na pięciu innych silnikach, z czego dwa były zainstalowane na rakiecie, która 31 października miała wynieść astronautów na ISS.
Decyzja mogła być jedna: silniki zostaną wymienione na pozbawione usterki. Jeden z pozostałych trzech silników, w którym odkryto zatkany zawór spustowy, znajduje się na rakiecie, która ma wynieść na orbitę satelitę Sentinel-6. NASA chce najpierw zrealizować ten lot, sprawdzić, jak będzie sprawował się silnik i dopiero potem wysłać astronautów na ISS. Według aktualnego harmonogramu Sentinel-6 poleci na orbitę 10 listopada.
Przed startem misji Crew-1 SpaceX planuje kontrolnie jeszcze raz odpalić wszystkie silniki rakiety.
Historia uczy
Działania prewencyjne firmy mogą wydawać się przesadzone, jednak historia lotów kosmicznych wskazuje na to, że to właśnie drobnostki mogą doprowadzić do katastrofy.
Katastrofa Challengera
W 1986 r. uszkodzenie uszczelki w rakiecie wynoszącej w przestrzeń kosmiczną prom kosmiczny Challenger spowodowało powstanie długiego jęzora ognia, który po kilkunastu sekundach wypalił dziurę w zbiorniku zewnętrznym oraz spowodował oderwanie się mocowania rakiety dodatkowej. Ten ciąg wydarzeń doprowadził do rozpadnięcia się całego statku wraz z wahadłowcem i śmierci siedmioosobowej załogi misji STS-51-L.
Katastrofa Columbii
W 2003 r. doszło do katastrofy promu Columbia, który rozpadł się podczas powrotu z orbity na Ziemię. W katastrofie ponownie zginęło siedmioro astronautów. W tym przypadku praprzyczyną katastrofy było oderwanie się niewielkiego fragmentu pianki osłaniającej zbiornik zewnętrzny wahadłowca podczas startu. Pianka, opadając, uderzyła w skrzydło wahadłowca, odrywając fragment osłony termicznej skrzydła. Choć fragment ten był niewielki (ok. 25 cm), to właśnie tam podczas wejścia wahadłowca w atmosferę, plazma stopiła poszycie skrzydła, co doprowadziło do oderwania się skrzydła i do dezintegracji statku. Uderzenie pianki w skrzydło zostało dostrzeżone na nagraniu już po dotarciu promu na orbitę, ale mimo tego, z braku czasu nie sprawdzono ostatecznie, do jakich uszkodzeń promu to doprowadziło. Jak się okazało, uszkodzenie było zbyt duże, aby prom mógł przetrwać wejście w atmosferę Ziemi.
Z tego też powodu, nawet jeżeli tylko chodzi o odrobinę lakieru w zaworze jednego z silników, to lepiej opóźnić lot, niż ryzykować zdrowie i życie załogi. A jak wiemy: Space is hard.
AKTUALIZACJA: W piątek wieczorem pojawiła się informacja, że lot Sentinela-6 został przesunięty na koniec miesiąca. Jak na razie nie wiadomo jak to wpłynie na lot załogowy na ISS.
NASA Live: Crew-1 Mission Update (Oct. 28, 2020)

1986: CNN's coverage of the Challenger explosion

Space Shuttle Columbia tragedy: WFAA's first breaking coverage

https://spidersweb.pl/2020/10/spacex-mi ... ozona.html
Załączniki
SpaceX przekłada start załogowej misji na połowę listopada. Przyczyna odrobina lakieru.jpg
SpaceX przekłada start załogowej misji na połowę listopada. Przyczyna odrobina lakieru2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Nowy silnik nuklearny może zapoczątkować regularne loty na Marsa
Autor: John Moll (2020-10-30)
Amerykańska firma Ultra Safe Nuclear Technologies opracowała koncepcję nowego silnika nuklearnego, który może zrewolucjonizować podróże kosmiczne. Nowa technologia pozwoli przede wszystkim radykalnie skrócić czas lotu z Ziemi na Marsa, a także na inne planety Układu Słonecznego.
Powszechnie stosowane rakiety o napędzie chemicznym zbliżają się do teoretycznych granic swoich możliwości, dlatego naukowcy poszukują nowych rozwiązań technologicznych, które pozwolą na bezpieczniejsze i wydajniejsze loty kosmiczne. Szczególnym zainteresowaniem znów cieszy się znana od dekad koncepcja silników nuklearnych, a za sprawą dokonanego postępu technologicznego mamy możliwość wprowadzenia jej do naszej rzeczywistości.
Firma Ultra Safe Nuclear Technologies udostępniła agencji NASA projekt nuklearnego cieplnego silnika rakietowego (NTP), który jest bezpieczniejszy i bardziej niezawodny od poprzednich tego typu koncepcji, a także znacznie wydajniejszy od rakiet chemicznych. Wykorzystuje w pełni ceramiczne mikrokapsułkowane paliwo (FCM) z niskowzbogaconym uranem o zwiększonej zawartości izotopu U-235 (HALEU), które jest kapsułkowane w cząsteczki pokryte węglikiem cyrkonu.
Takie paliwo jest o wiele bardziej wytrzymałe niż konwencjonalne paliwa jądrowe i może pracować przy wysokich temperaturach. To z kolei przekłada się na bezpieczniejsze konstrukcje reaktorów oraz większy ciąg i impuls właściwy, który wcześniej można było uzyskać tylko z pomocą wysokowzbogaconego uranu.
Nowy projekt może zapoczątkować powstanie silników nuklearnych, które drastycznie skrócą czas misji kosmicznych. Przykładowy załogowy lot z Ziemi na Marsa mógłby potrwać zaledwie trzy miesiące. To z pewnością zwiększy atrakcyjność tego typu misji, a także zachęci do eksploracji kosmosu, nastawionej na pozyskiwanie surowców pozaziemskich.
Źródło: NASA
Źródło: USNC-Tech
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nowy ... y-na-marsa
Załączniki
Nowy silnik nuklearny może zapoczątkować regularne loty na Marsa.jpg
Nowy silnik nuklearny może zapoczątkować regularne loty na Marsa2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Ocena zdatności do zamieszkania planet wokół starych czerwonych karłów
2020-10-30.
Planety krążące wokół najliczniejszych i najdłużej żyjących gwiazd w naszej Drodze Mlecznej mogą być mniej przyjazne dla życia, niż wcześniej sądzono.
W ramach nowego badania wykorzystującego Obserwatorium Rentgenowskie Chandra i Kosmiczny Teleskop Hubble’a zbadano czerwonego karła zwanego Gwiazdą Barnarda, który ma około 10 mld lat, czyli ponad dwukrotnie więcej niż obecny wiek Słońca. Czerwone karły są chłodniejsze i mniej masywne niż Słońce i oczekuje się, że będą żyły znacznie dłużej, ponieważ nie spalają już tak szybko swojego paliwa. Gwiazda Barnarda jest jedną z najbliższych Ziemi gwiazd, zlokalizowana w odległości zaledwie 6 lat świetlnych.

Młode czerwone karły, których wiek nie przekracza kilku miliardów lat, są znane jako silne źródła wysokoenergetycznego promieniowania, w tym wybuchów promieniowania UV i rentgenowskiego. Jednak naukowcy wiedzą mniej o tym, ile szkodliwego promieniowania emitują czerwone karły w późniejszym okresie życia.

Z nowych obserwacji wynika, że około 25% czasu Gwiazda Barnarda wyzwala palące rozbłyski, które mogą uszkodzić atmosfery planet blisko ją okrążających. Chociaż na jej jednej znanej planecie nie panują temperatury nadające się do zamieszkania, badanie to jest dowodem na to, że czerwone karły mogą stanowić poważne wyzwanie dla życia na ich planetach.

„Czerwone karły to najliczniejszy typ gwiazd, a ich małe rozmiary sprawiają, że są korzystne w przypadku badania planet wokół nich krążących. Astronomowie są zainteresowani zrozumieniem perspektyw dla planet nadających się do zamieszkania, krążących wokół czerwonych karłów. Gwiazda Barnarda to świetne studium przypadku, dzięki któremu dowiesz się, co dzieje się w szczególności wokół starszych czerwonych karłów” – powiedział Kevin France z University of Colorado w Boulder, który prowadził badanie.

Obserwacje Gwiazdy Barnarda z teleskopu Hubble’a przeprowadzone w marcu 2019 roku przez zespół badawczy pokazały dwa wysokoenergetyczne rozbłyski w UV, a obserwacje Chandra w czerwcu 2019 roku ujawniły jeden rozbłysk rentgenowski. Obie obserwacje trwały około 7 godzin.

„Jeżeli te zdjęcia są reprezentatywne dla tego, jak aktywna jest Gwiazda Barnarda, to pompuje ona dużo szkodliwego promieniowania. Taka sytuacja jest zaskakująca dla starego czerwonego karła” – powiedział współautor badania Girish Duvvuri, również z University of Colorado.

Następnie zespół badał, co te wyniki oznaczają dla planet skalistych krążących w strefie nadającej się do zamieszkania – strefie, w której może istnieć woda w stanie ciekłym na powierzchni planety – czerwonego karła, takiego jak Gwiazda Barnarda.

Każda atmosfera utworzona na wczesnym etapie historii planety znajdującej się w ekosferze prawdopodobnie zostałaby zniszczona przez wysokoenergetyczne promieniowanie gwiazdy podczas jej zmiennej młodości. Później jednak atmosfery planet mogą się zregenerować, ponieważ z wiekiem gwiazda staje się mniej aktywna. Ten proces regeneracji może zachodzić przez gazy uwalniane przez uderzenia materii stałej lub gazy uwalniane w procesach wulkanicznych.

Jednak atak potężnych rozbłysków, takich jak te opisane tutaj, powtarzający się przez setki milionów lat, może spowodować erozję każdej zregenerowanej atmosfery na planetach skalistych znajdujących się w ekosferze.

Ze względu na te zaskakujące odkrycia, zespół rozważał inne możliwości życia na planetach krążących wokół starych czerwonych karłów, takich jak Gwiazda Barnarda. Chociaż planety w tradycyjnej ekosferze mogą nie być w stanie utrzymywać swojej atmosfery ze względu na rozbłyski, astronomowie mogą rozszerzyć swoje poszukiwania planet na większe odległości od gwiazdy macierzystej, gdzie dawki wysokoenergetycznego promieniowania są mniejsze. Przy większych odległościach istnieje możliwość, że efekt cieplarniany gazów innych niż dwutlenek węgla, takich jak wodór, pozwoli na istnienie wody w stanie ciekłym.

„Trudno powiedzieć, jakie jest prawdopodobieństwo, że jakakolwiek planeta w jakimkolwiek układzie będzie nadawała się do zamieszkania dzisiaj lub w przyszłości. Nasze badania pokazują jeden ważny czynnik, który należy wziąć pod uwagę w skomplikowanym pytaniu dotyczącym tego, czy planeta może wspierać życie” – powiedziała Allison Youngblood z University of Colorado.

Planety krążące poza orbitą słoneczną są także znane jako egzoplanety. Jak dotąd potwierdzono ponad 4000 egzoplanet, a wiele z tych zidentyfikowanych znajduje się na orbitach wokół czerwonych karłów. Zrozumienie, co sprawia, że planety nadają się do zamieszkania, jest przedmiotem zainteresowania naukowców zajmujących się astrobiologią, która bada, jak powstało życie na Ziemi i gdzie może ono jeszcze istnieć w Układzie Słonecznym i poza nim.

Zespół obecnie bada wysokoenergetyczne promieniowanie z wielu innych czerwonych karłów, aby określić, czy Gwiazda Barnarda jest typowa.

„Może się okazać, że większość czerwonych karłów jest wrogo nastawiona do życia. W takim przypadku można by wyciągnąć wniosek, że planety wokół bardziej masywnych gwiazd, takich jak nasze Słońce, mogą być optymalną lokalizacją do poszukiwania zamieszkałych światów za pomocą teleskopów następnej generacji” – powiedział współautor pracy Tommi Koskinen z University of Arizona w Tucson.

Gwiazda Barnarda ma 16% masy Słońca, a jej znana planeta ma masę około trzy razy większą od Ziemi i krąży w odległości mniej więcej takiej, jak Merkury od Słońca.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Chandra

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... lanet.html
Załączniki
Ocena zdatności do zamieszkania planet wokół starych czerwonych karłów.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Śladami Messiera: M96
2020-10-30. Paweł Sieczak
O obiekcie:
M96 jest średnich rozmiarów galaktyką spiralną, położoną w gwiazdozbiorze Lwa. W dość bliskim jej sąsiedztwie znajdują się również galaktyki M95 i M105, z którymi jest powiązana grawitacyjnie. Sam obiekt ma jasność 10,1 w skali magnitudo, średnicę około 100 000 lat świetlnych i jest oddalony od Ziemi o około 35 mln lat świetlnych. Po raz pierwszy jej obserwację udokumentował Pierre Méchain 20 marca 1781 roku, a po otrzymaniu od niego informacji po czterech dniach, Charles Messier wpisał ją do swojego katalogu.
Po galaktyce widać jej burzliwą historię, która przejawia się w przesunięciu jądra względem środka, słabo widocznych i rozciągniętych ramionach, a także po aktywności gwiazdotwórczej. Najpewniej około miliarda lat temu pomiędzy M96 a inną galaktyką, NGC 3384, doszło do zderzenia, po którym został około sześciokrotnie większy od galaktyki pierścień z zimnego wodoru. W jej prawej części obserwujemy większą koncentrację pyłu, co jest tłumaczone tym, że prawa strona jest nam bliższa. 9 maja 1998 zaobserwowano w niej jedyną do tej pory supernową: SN 1998bu. Jej maksymalna jasność wyniosła 11,88m.
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: galaktyka spiralna
• Numer w katalogu NGC: 3368
• Jasność: 10,1m
• Gwiazdozbiór: Lew
• Deklinacja: +11° 49’ 12”
• Rektascensja:10h 46m 45,7s
• Rozmiar kątowy: 7,6′ x 5,2′
Jak obserwować:
Obiekt jest trudno odnaleźć w lornetce nawet w dobrych warunkach, dopiero silniejsze pokażą nam delikatny jaśniejszy obszar. Teleskopy do 6″ pokażą nam większą plamkę i jądro, 8″ pozwolą dostrzec elementy struktury, a instrumenty 10″ ujawnią przed nami delikatne halo. Obiekt jest trudny do znalezienia, ale można spróbować np. poprowadzić dwie linie: pomiędzy gwiazdami θ i ρ Leo oraz α i β Leo. Około miejsca przecięcia tych linii powinniśmy ujrzeć M96 lub M95, które znajdują się w tym samym polu widzenia.
Najlepszym czasem na obserwację jest wiosna.
Zdjęcie w tle: ESA/Hubble & NASA and the LEGUS Team; Acknowledgment: R. Gendler; edit: Paweł Sieczak
ESA/Hubble & NASA and the LEGUS Team; Acknowledgment: R. Gendler; edit: Paweł Sieczak
Roberto Mura
Źródła: Messier 96, Messier 96
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... siera-m96/
Załączniki
Śladami Messiera M96.jpg
Śladami Messiera M96.2.jpg
Śladami Messiera M96.3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Zaskakujące odkrycie podczas badań najstarszych galaktyk
2020-10-30.NN.KF.
Przy pomocy sieci radioteleskopów ALMA naukowcy dokonali przeglądu odległych galaktyk. Część z tych obiektów okazuje się dużo bardziej rozwinięta niż się spodziewano dla tak wczesnej fazy ewolucji Wszechświata – poinformowały amerykańskie National Radio Astronomy Observatory (NRAO) oraz Keck Observatory.
Większość galaktyk zaczęła powstawać, gdy Wszechświat był bardzo młody. Na przykład nasza Droga Mleczna zaczęła się formować 13,6 mld lat temu, przy wieku Wszechświata ocenianym na 13,8 mld lat. Gdy Wszechświat miał około 10 proc. obecnego wieku, około 1 mld do 1,5 mld lat po Wielkim Wybuchu, większość galaktyk miała gwałtowną fazę wzrostu, w trakcie której wytworzyły większą część swojej masy gwiazdowej i innych własności, np. spiralny kształt.
Naukowcy postanowili zbadać te wczesne etapy rozwoju galaktyk w ramach projektu o nazwie ALMA Large Program to Investigate C+ at Early Times, w skrócie ALPINE. W trakcie badań międzynarodowy zespół naukowy sprawdził 118 galaktyk doświadczających gwałtownego wzrostu.
Ku naszemu zaskoczeniu, wiele z nich okazało się dużo bardziej dojrzałych niż się spodziewaliśmy – powiedział Andreas Faisst z California Institute of Technology (Caltech).
Pod pojęciem bardziej dojrzałych galaktyk astronomowie rozumieją znaczną zawartość w tych obiektach pyłu i ciężkich pierwiastków (cięższych od wodoru i helu). Są to produkty będące efektem ewolucji gwiazd. Ponieważ galaktyki we wczesnym Wszechświecie nie miały zbyt wiele czasu na wytworzenie dużych ilości gwiazd naukowcy nie spodziewali się takiej zawartości pyłu i ciężkich pierwiastków.
Wcześniejsze badania wskazywały, że tego rodzaju galaktyki są ubogie w pył, natomiast przegląd ALPINE wskazuje, że około 20 proc. galaktyk z tego wczesnego okresu ma już go sporo. Dodatkowo wiele z galaktyk wydaje się mieć już zróżnicowanie swoich struktur, w tym pierwsze oznaki formowania się dysków (które później mogą rozwinąć się w spiralne struktury znane w wielu współczesnych galaktykach).
Pojedyncze przykłady mocno zapylonych galaktyk z wczesnego Wszechświata znano już wcześniej (ALMA wykryła tego typu obiekt o nazwie MAMBO-9). Podobnie z galaktykami z zaczątkami struktur, ale trudno było określić, czy to jakieś unikatowe obiekty, czy może bardziej powszechna cecha.
W badaniach wykorzystano sieć radioteleskopów ALMA, w której Europę reprezentuje Europejskie Obserwatorium Południowe (którego członkiem jest Polska). Pomiary w zakresie optycznym wykonano natomiast przy pomocy teleskopów Kecka oraz Subaru, użyto też danych z teleskopów VLT, VISTA, Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, a w podczerwieni Kosmicznego Teleskopu Spitzera.
Wyniki badań opisano w artykule w specjalnym wydaniu czasopisma „Astronomy & Astrophysics”, które ukazało się 27 października.
Większość galaktyk zaczęła powstawać, gdy Wszechświat był bardzo młody (fot. Shutterstock/Anton Jankovoy)
źródło: PAP

https://www.tvp.info/50576312/kosmos-pr ... podziewano
Załączniki
Zaskakujące odkrycie podczas badań najstarszych galaktyk.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Życie czai się za rogiem? Nasza galaktyka roi się od Ziem 2.0
2020-10-30.ŁZ.MNIE.
Nawet 300 mln planet przyjaznych dla życia może znajdować się w naszej galaktyce. Niektóre mogą znajdować się bliżej niż 30 lat świetlnych od Słońca. Wnioski takie wyciągnęli astronomowie analizując dane zebrane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Kepler.
Portal „Puls Kosmosu” zwraca uwagę, że po raz pierwszy naukowcom udało się zebrać wszystkie niezbędne dane, aby oszacować liczbę planet potencjalnie przyjaznych dla życia. To kluczowy element równania Drake’a, które teoretycznie ma pozwolić na ocenę liczby cywilizacji w naszej galaktyce.
Aby ustalić tę liczbę, badacze przyjrzeli się egzoplanetom o rozmiarach zbliżonych do rozmiarów Ziemi, a tym samym najprawdopodobniej skalistym oraz takim, na powierzchni których może istnieć woda w stanie ciekłym. Do tego wybrano także gwiazdy podobne do naszego Słońca.
Wcześniej badacze brali pod uwagę głównie odległość planety od gwiazdy. Teraz uwzględniono także ilość światła docierającego do planety od gwiazdy, czyli wartość, która istotnie wpływa na zdolność utrzymania wody na powierzchni planety. W tym celu przyglądano się nie tylko danym z Keplera, ale także z satelity Gaia, w których zawarte są informacje o tym ile energii emituje dana gwiazda.
Uwzględnienie danych z Keplera i Gai pozwoliło lepiej odtworzyć różnorodność gwiazd, egzoplanet i układów planetarnych w naszej galaktyce. Dały też imponującą liczbę 300 mln potencjalnych Ziem 2.0. Dalsze badania będą uwzględniały także rolę atmosfer planetarnych w utrzymaniu wody w stanie ciekłym na powierzchni. W swoich badaniach naukowcy na razie przyjęli konserwatywne szacunki dotyczące wpływu atmosfery na wodę na powierzchni planety.
Teleskop Kepler, który oficjalnie zakończył swoją pracę w 2018 r. zidentyfikował i potwierdził ponad 2,8 tys. egzoplanet oraz kilka dodatkowych tysięcy kandydatek, które wciąż czekają na potwierdzenie. Jak na razie w tej puli planet badacze zidentyfikowali kilkaset planet w ekosferach swoich gwiazd. Odkrycie całych 300 mln może nam zatem trochę zająć.
Niektóre Ziemie 2.0 mogą znajdować się nawet 30 lat świetlnych od nas (graf. NASA)

źródło: PulsKosmosu.pl

https://www.tvp.info/50572960/astronomi ... ieszwiecej
Załączniki
Życie czai się za rogiem Nasza galaktyka roi się od Ziem 2.0.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Sonda Mars Express fotografuje tryplet kraterów na Czerwonej Planecie
2020-10-30. Radek Kosarzycki

Sonda Mars Express sfotografowała ciekawe trio nakładających się na siebie kraterów uderzeniowych na Marsie.
Nawet eksperci z Europejskiej Agencji Kosmicznej przyznają, że formacja jest wyjątkowo nietypowa. Obiekt znajduje się w rejonie Noachis Terra, usianym kraterami po uderzeniach planetoid i komet 4 miliardy lat temu. Największy krater z całej trójki ma średnicę 45 kilometrów.
Badacze podejrzewają, że trzy impaktory, które stworzyły ten konkretny tryplet, wcześniej stanowiły jeden obiekt, który rozpadł się na trzy elementy tuż przed uderzeniem w powierzchnię Marsa. To wskazuje na jeden bardzo ciekawy fakt: jeżeli faktycznie impaktor rozpadł się podczas lotu przez atmosferę, to musiała być ona dużo gęstsza niż obecnie. Takie wnioski wspierają teorię mówiącą o dużo cieplejszym i wilgotniejszym Marsie od obecnego.
Powyższe kratery z pewnością nie są młode. Nie dość, że na ich dnie znajduje się już wiele osadów, to i krawędzie kraterów uległy znacznej erozji. Stosunkowo gładki krajobraz wokół trypletu wskazuje na obecność lodu tuż pod powierzchnią na przestrzeni milionów lat.
Mimo swojego wieku kratery stanowią swego rodzaju okno do przeszłości Marsa.
Źródło: 1
https://www.pulskosmosu.pl/2020/10/30/s ... -planecie/
Załączniki
Sonda Mars Express fotografuje tryplet kraterów na Czerwonej Planecie.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17523
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Słońce przestało być spokojne. Tak dużych plam dawno nie widzieliśmy. Są 10 razy większe od Ziemi
2020-10-30.
Chociaż znajdujemy się w minimum aktywności słonecznej, to jednak na powierzchni naszej gwiazdy pojawiły się dwa olbrzymie kompleksy plam, wielokrotnie większe od Ziemi. Doszło w nich do eksplozji, która może się objawić zorzą polarną.
W ostatnich miesiącach aktywność słoneczna była najmniejsza co najmniej na tle minionego stulecia. Na powierzchni Słońce ciemne plamy pojawiały się nadzwyczaj rzadko, a jeśli już, to były bardzo niewielkie.
Zmiany w biegunowości magnetycznej plam potwierdzają, że rozpoczął się właśnie nowy, 25. cykl słoneczny, którego maksimum aktywności przypadnie około 2025 roku. Plam będzie z biegiem miesięcy przybywać, a pierwsze oznaki tego są widoczne już teraz.
W ostatnich dniach na powierzchni Słońca pojawił się olbrzymi kompleks ciemnych plam, a obok niego kolejny. Naukowcy nadali im numery katalogowe 2778 i 2779. To około 10 ciemnych obszarów aktywnych, z których każdy jest większy od Ziemi.
Wygenerowały one rozbłysk promieniowania rentgenowskiego klasy C5.0, a wraz z nim doszło do wyrzutu masy (CME), który zmierza w postaci wiatru słonecznego, pełnego naładowanych cząstek, w kierunku Ziemi. Zgodnie z prognozami NASA, plazma słoneczna zacznie wnikać w ziemskie bieguny magnetyczne w niedzielę (1.11).
Oznacza to możliwość rozpętania się umiarkowanej burzy geomagnetycznej w wysokich warstwach ziemskiej atmosfery. Na obszarach polarnych może się pojawić zorza. Szanse, że będzie ją można zobaczyć z obszaru Polski, jest minimalna.
Jedna z sond STEREO, która monitoruje to, co dzieje się z niewidocznej strony Słońca, przesłała zdjęcie wskazujące, że niebawem wyłonią się kolejne dwa kompleksy plam. Rozpoczyna się tym samym ekscytujący okres dla obserwatorów naszej dziennej gwiazdy.
Szanse na występowanie zorzy polarnej będą systematycznie rosnąć, również w naszym kraju. Rosnąć będzie też zagrożenie ze strony Słońca dla transportu lotniczego, komunikacji oraz astronautów przebywających w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
Dwa kompleksy plam na powierzchni Słońca. Fot. NASA / SDO.
Dwa kompleksy plam na powierzchni Słońca. Fot. NASA / SDO.
Dwa kompleksy plam na powierzchni Słońca. Fot. NASA / SDO.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -od-ziemi/
Załączniki
Słońce przestało być spokojne. Tak dużych plam dawno nie widzieliśmy. Są 10 razy większe od Ziemi.jpg
Słońce przestało być spokojne. Tak dużych plam dawno nie widzieliśmy. Są 10 razy większe od Ziemi2.jpg
Słońce przestało być spokojne. Tak dużych plam dawno nie widzieliśmy. Są 10 razy większe od Ziemi3.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”