Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Jedna z planetoid okazała się kometą
2020-10-30.DMIR.MNIE,
Naukowcy odkryli aktywność odległego obiektu planetarnego, do tej pory uznawanego za planetoidę należącą do grupy tzw. centaurów. Nowe badania wskazują, że ciało ma aktywność kometarną – informuje Northern Arizona University we Flagstaff (USA).
Planetoidy, zwane też asteroidami, to skaliste ciała niebieskie mniejsze od planet. W Układzie Słonecznym znamy ich setki tysięcy. Z kolei komety mają budowę stanowiącą bardziej mieszankę skał, pyłu i lodu. Komety mają wydłużone orbity i tylko na pewien czas zbliżają się do Słońca.
Wtedy też wykazują aktywność – z gazu i pyłu powstaje wokół nich tzw. koma, która może wykształcić się warkocz. Astronomom znane są też obiekty, które mogą mieć pewne cechy z obu tych kategorii ciał Układu Słonecznego.
Jedną z nietypowych kategorii planetoid są centaury. Ich orbity przebiegają pomiędzy orbitami Jowisza i Neptuna. Niektóre z tych obiektów mogą wykazywać aktywność kometarną – znanych jest 18 aktywnych w ten sposób centaurów.
Niedawno w czasopiśmie „The Astrophysical Journal Letters” ukazały się wyniki badań jednego z centaurów, oznaczonego jako 2014 OG392, odkrytego w 2014 roku. Colin Chandler z Northern Arizona University przeanalizował wraz ze współpracownikami dane archiwalne oraz wykonał nowe obserwacje przy pomocy czterometrowego teleskopu Blanco w Cerro Tololo Inter-American Observatory, 6,5-metrowego teleskopu Waltera Baadego w Las Campanas Observatory i 4,3-metrowego Discovery Channel Telescope w Lowell Observatory.
Nowe obserwacje wykryły obecność komy wokół tego centaura, rozciągającej się na 400 tys. km od obiektu. Za aktywność odpowiedzialna jest najprawdopodobniej sublimacja (przejście ze stanu stałego od razu w gazowy) dwutlenku węgla i/lub amoniaku.
W związku z nowymi wynikami, zmieniono klasyfikację obiektu na kometę. Uzyskał on oznaczenie C/2014 OG392 (PANSTARRS).
Komety mają budowę stanowiącą bardziej mieszankę skał, pyłu i lodu (fot. Nicolas Economou/NurPhoto via Getty Images, zdjęcie ilustracyjne)
źródło: PAP
https://www.tvp.info/50574994/jedna-z-p ... ieszwiecej
Załączniki
Jedna z planetoid okazała się kometą.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

NASA potwierdza, że 2 listopada na Ziemię może upaść asteroida
Autor: admin (2020-10-30)
Rok 2020 jest bardzo dziwny, nie dość, że mamy koronawirusa dzięki któremu w kilka miesięcy zostaliśmy pozbawieni niemal wszystkich praw i zaczęliśmy żyć w totalitarnym reżimie sanitarnym, a pętla zniewolenia zaciska się, to jeszcze okazuje się, że na Ziemię może spaść asteroida. Według znanego naukowca Neila deGrasse Tysona, w Ziemię może uderzyć asteroida o średnicy wielkości dużej lodówki. Ma się to stać dzień przed listopadowymi wyborami w USA
Słynny astrofizyk powiedział, że kosmiczna skała, znana jako 2018VP1, leci w kierunku Ziemi z prędkością 40 000 km na godzinę i 2 listopada na jej drodze może stanąć Ziemia.
„Może przeciąć Ziemię 2 listopada, dzień przed wyborami prezydenckimi ” - napisał na Instagramie .
Naukowiec dodał jednak, że latający obiekt nie jest niczym katastrofalnym, ponieważ nie jest wystarczająco duży, aby spowodować poważne szkody. Może dojść jednak do spektakularnego deszczu meteorów.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA już wcześniej zidentyfikowała asteroidę 2018VP1, lecącą w kierunku Ziemi, ale oszacowano, że szanse na uderzenie to mniej niż 1 procent. Obecnie prawdopodobieństwo na przedostanie się do atmosfery naszej planety tego ciała niebieskiego wynosi według agencji 0,41%, ale nawet gdyby tak się stało, asteroida rozpadłaby się ze względu na swój niewielki rozmiar.
Źródło: 123rf.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa ... -asteroida
Załączniki
NASA potwierdza, że 2 listopada na Ziemię może upaść asteroida.jpg
NASA potwierdza, że 2 listopada na Ziemię może upaść asteroida2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Kapsuła powrotna OSIRIS-REx zamknięta
2020-10-31. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego ósmego października kapsuła powrotna sondy OSIRIS-REx została zamknięta. We wnętrzu tej kapsuły znajduje się zasobnik z próbkami materii z powierzchni planetoidy Bennu.
Sonda Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) dotarła do planetoidy 101955 Bennu 3 grudnia 2018 roku. Przez kolejne miesiące sonda fotografowała tę planetoidę, dokonując różnych odkryć, w tym wody. Podstawowym celem misji OSIRIS-REx jest zebranie minimum 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i sprowadzenie tej próbki na Ziemię.
W nocy z 20 na 21 października 2020 (czasu europejskiego) nastąpiła próba pozyskania próbek materii planetoidy. Na miejsce wybrano lądowisko o nazwie Nightingale. Przez kolejne kilkadziesiąt godzin trwała szczegółowa analiza przeprowadzonego pobrania próbek. Cel zebrania próbek został osiągnięty – udało się zebrać znacznie więcej cennej materii. Ostrożne szacunki to nawet 400 gramów materii z Bennu.
Co ciekawe, zebranej materii jest tak dużo, że prawdopodobnie nie udało się zamknąć diafragmy, która miała odizolować zebraną materię. Uzyskane zdjęcia sugerowały, że doszło do pewnej ucieczki materii z zasobnika, który przyłożono do powierzchni planetoidy. Naukowcy uważają, że utracono w ten sposób około 5 gramów materii. Dlatego tez postanowiono szybko przenieść zasobnik z materią do bezpiecznej pozycji w kapsule powrotnej sondy.
Zasobnik został umieszczony w kapsule powrotnej OSIRIS-REx 27 października. Umieszczenie przebiegło prawidłowo i zasobnik jest już prawidłowo zabezpieczony. Jest to ważny etap dla tej misji.
Dwudziestego ósmego października nastąpiło zamknięcie kapsuły powrotnej sondy OSIRIS-REx. Zamknięcie przebiegło prawidłowo.
Sonda OSIRIS-REx powróci w pobliże Ziemi w w trzecim kwartale 2023 roku. Na 24 września 2023 zaplanowano powrót kapsuły na powierzchnię Ziemi. Próbki materii mają następnie trafić do wielu laboratoriów. Już wiadomo natomiast, że na Ziemi nie dysponujemy żadnymi podobnymi próbkami – planetoida Bennu okazała się być zaskakująca.
Misja OSIRIS-REx jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
SamCam approach and TAG 37x 2
OSIRIS-REx- pobranie próbek z Bennu / Credits – NASA

OSIRIS-REx return capsule stowed
Zamknięcie kapsuły powrotnej misji OSIRIS-REx / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2020/10/kapsula- ... zamknieta/
Załączniki
Kapsuła powrotna OSIRIS-REx zamknięta.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Na Hawajach zaobserwowano dziwne spadające światła
Autor: admin (2020-10-31)
Mieszkańcy Hawajów widzieli na niebie coś niezwykłego. Według ekspertów zjawisko obserwowane nad Hawajami, które miało miejsce 24 października 2020 roku, to nie UFO, ale najprawdopodobniej szczątki rakiety w trakcie deorbitacji.
Specjaliści z University of Hawaii uważają, że światła, które wzbudziły duże zainteresowanie w mediach społecznościowych, były prawdopodobnie powrotem zużytego dopalacza rakietowego. Według nich ta konkretna rakieta została użyta w 2008 roku do wystrzelenia wenezuelskiego satelity Venesat-1.
Używana rakieta krąży wokół Ziemi od czasu startu, powoli tracąc wysokość z powodu tarcia z rozrzedzoną atmosferą na niskiej orbicie okołoziemskiej. W zeszłą sobotę rakieta nośna dokonała ostatniego przelotu i spadła płonąć w coraz bardziej gęstej atmosferze.
W 2017 roku podobny tajemniczy obiekt widziano na nocnym niebie nad Los Angeles. Wtedy został zidentyfikowany jako pozostałości rakiety Atlas V wystrzelonej z kosmodromu w Vandenberg Air Force Base.
Źródło: Kadr z Youtube
Scientists explain strange lights in the sky

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-h ... ce-swiatla
Załączniki
Na Hawajach zaobserwowano dziwne spadające światła.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Kanadyjskie satelity będą monitorować ruch obiektów kosmicznych na orbicie Ziemi
Autor: tallinn (2020-10-31)
W przyszłości pozwoli to uniknąć kolizji między satelitami i dużymi śmieciami w przestrzeni kosmicznej blisko Ziemi.
Kanadyjska firma NorthStar Earth and Space podpisała kontrakt z francusko - włoskim producentem kosmonautycznym Thales Alenia Space na budowę pierwszych trzech satelitów pierwszego na świecie systemu monitorowania ruchu kosmicznego Skylark.
W ramach swojej pracy satelity Skylark będą monitorować ruchy satelitów i odłamków na orbicie Ziemi, informując operatorów statków kosmicznych o możliwym ryzyku kolizji. SpaceX i Amazon są wymieniani jako potencjalni partnerzy projektu, którzy mogą być zainteresowani zapewnieniem bezpieczeństwa swoich systemów satelitarnych Starlink i Project Kuiper.
Oczekuje się, że w sumie dwanaście pojazdów zostanie włączonych do sieci systemów obserwacyjnych NorthStar Earth and Space, które będą śledzić ruchy obiektów w przestrzeni kosmicznej częściej i dokładniej niż stacje naziemne mogą to robić obecnie.
Wystrzelenie pierwszych trzech satelitów Skylark powinno nastąpić już w 2022 roku, po czym dziewięć kolejnych statków kosmicznych zostanie wysłanych na orbitę Ziemi w ciągu najbliższych dwóch lat.
Źródło: youtube.com
The NASA Engineer on the Front-Lines of Space Hacking


https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/kana ... icie-ziemi
Załączniki
Kanadyjskie satelity będą monitorować ruch obiektów kosmicznych na orbicie Ziemi.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Astronomowie odkryli „piekielną planetę”
Autor: M@tis (31 Październik, 2020)
Teleskop kosmiczny CHEOPS dokonał szczegółowej obserwacji odległej egzoplanety. Okazuje się, że na planecie WASP-189b panują dosłownie piekielne warunki, a przy tak ekstremalnie wysokich temperaturach, żelazo byłoby w stanie gazowym.
Należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) „łowca egzoplanet” CHEOPS rozpoczął pracę na orbicie w kwietniu 2020 roku i po kilku miesiącach przesłał na Ziemię pierwsze dane. Teleskop kosmiczny prowadził szczegółowe badania egzoplanety WASP-189b i potwierdził, że jest to jedna z najbardziej ekstremalnych znanych nam planet we Wszechświecie.
WASP-189b krąży wokół gwiazdy HD 133112, która z kolei należy do najgorętszych znanych gwiazd z układem planetarnym. System znajduje się w odległości 322 lat świetlnych od Ziemi w Gwiazdozbiorze Wagi. Ten gazowy gigant posiada masę półtora razy większą od Jowisza i krąży niezwykle blisko swojej gwiazdy macierzystej - potrzebuje zaledwie 3 dni, aby wykonać jedno pełne okrążenie. Egzoplaneta jest 20 razy bliżej swojej gwiazdy niż Ziemia względem Słońca.
WASP-189b należy do grupy egzoplanet, które mają stałą stronę dzienną i nocną, zupełnie jak nasz Księżyc. Na podstawie danych z teleskopu kosmicznego CHEOPS oszacowano, że jej temperatura sięga 3200 stopni Celsjusza, dlatego można ją zakwalifikować do kategorii planet, zwanych ultragorącymi Jowiszami.
Również sama gwiazda wydaje się być interesująca. HD 133112 jest znacznie większa od Słońca, a jej temperatura jest wyższa o ponad 2 tysiące stopni Celsjusza. Gwiazda obraca się tak szybko, że posiada kształt elipsoidalny, a nie kulisty. Teleskop kosmiczny CHEOPS to pierwsza misja Europejskiej Agencji Kosmicznej, skupiająca się na badaniach egzoplanet i wkrótce powinna przyczynić się do kolejnych odkryć.
Źródło: ESA
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... na-planete
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/as ... na-planete
Załączniki
Astronomowie odkryli piekielną planetę.jpg
Astronomowie odkryli piekielną planetę2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niezwykłe zaćmienie Słońca na Jowiszu uchwycone przez sondę Juno
Autor: M@tis (31 Październik, 2020)
NASA podzieliła się niedawno niesamowitymi zdjęciami cienia rzucanego na powierzchnię Jowisza, uchwyconego przez sondę Juno. Co prawda fotografie pochodzą jeszcze z 2019 roku jednak dopiero teraz zostały poddane odpowiedniemu przetworzeniu.
Takie zdarzenia zdarzają się na Jowiszu dość często, ponieważ Jowisz ma aż 79 satelitów. Ponadto, w przeciwieństwie do większości innych planet w naszym Układzie Słonecznym, oś Jowisza nie jest mocno nachylona w stosunku do jego orbity, więc Słońce nigdy nie odchyla się daleko od równikowej płaszczyzny Jowisza. Oznacza to, że jego Księżyce regularnie rzucają cień na planetę przez cały rok.
W momencie nadesłania nowej fotografii, urządzenie znajdowało się około 7862 kilometry od chmur planety. Widoczny na zdjęciu cień ma 3600 kilometrów szerokości. Należał on do księżyca Io, który jest zarówno najbliższym jak i najbardziej aktywnym wulkanicznie satelitą Jowisza.
Io jest mniej więcej tej samej wielkości co nasz Księżyc a jego średnica Io wynosi 3642 kilometry. Księżyc ten, wyróżnia się nie swoją wielkością, ale licznymi aktywnymi wulkanami na jego powierzchni (ponad 400). Niektóre z nich są tak potężne, że emisje siarki i dwutlenku siarki osiągają wysokość do 500 kilometrów.
Źródło: NASA
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/niez ... zu-uchwyco
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/ni ... sonde-juno
Załączniki
Niezwykłe zaćmienie Słońca na Jowiszu uchwycone przez sondę Juno.jpg
Niezwykłe zaćmienie Słońca na Jowiszu uchwycone przez sondę Juno2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Betelgezaskop - teleskop dedykowany do obserwacji powierzchni α Orionis
2020-10-31.
Niedawny spadek jasności Betelgezy aż do historycznego minimum +1.6 mag. w dniu 10 lutego 2020 r. wzbudził powszechne zainteresowanie tą gwiazdą. Dlatego astronomowie z Steward Observatory (University of Arizona, USA) postanowili zbudować narzędzie zoptymalizowane do obserwacji tarczy tej gwiazdy. Jednak zamiast budować horrendalnie drogi teleskop optyczny o aperturze 12 metrów dedykowany tylko do obserwacji α Orionis, opracowali oni projekt niskobudżetowego interferometru optycznego o porównywalnej wielkości i przystąpili do realizacji tego projektu.
Betelgeza jest czerwonym nadolbrzymem o średniej obserwowanej jasności V ~ +0.42 mag i średnicy sięgającej aż do 7-10 jednostek astronomicznych. Jest to kandydatka na supernową w ciągu najbliższych maksymalnie kilkuset tysięcy lat (o zbliżającym się wybuchu Betelgezy jako supernowej dowiemy się parę tygodni wcześniej, ponieważ drastycznie wzrośnie liczba neutrin obserwowanych przez teleskopy neutrinowe). Gwiazda wykazuje znaczne zmiany jasności i pomimo oznaczenia α Orionis, nie jest najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Oriona. Prawie zawsze jaśniejsza od niej jest β Orionis, czyli Rigel.
W okresie od listopada 2019 roku do końca maja 2020 r. zaobserwowano znaczny spadek jasności Betelgezy, aż do około +1.6 mag w dniu 10 lutego 2020 r. Podczas tego zjawiska temperatura efektywna gwiazdy nie zmieniała się i wynosiła ~3600 K. Ten niespodziewany spadek jasności zaburzył zmiany jasności o okresie ~420 dni i zrodził szereg pytań na temat przyszłości Betelgezy takich jak np.:
• Czy zjawiska spadku jasności α Orionis teraz będą występować bardzo często?
• Czy właśnie Betelgeza weszła w fazę tuż przed wybuchem supernowej?
Obserwacje wskazują na następujące prawdopodobne przyczyny tego niespodziewanego spadku jasności Betelgezy:
• powstanie ciemnych plam na powierzchni gwiazdy (obserwacje w zakresie fal elektromagnetycznych sub-milimetrowych - T.E.Dharmawardena ze współpracownikami),
• powstanie obłoku pyłowego, który przesłonił część światła gwiazdy w kierunku Ziemi (obserwacje ultrafioletowe HST i optyczne VLT - A.K.Dupree ze współpracownikami).
Potrzebne są ciągłe obserwacje w wysokiej rozdzielczości fotosfery Betelgezy, aby zweryfikować, która z wymienionych hipotez jest prawdziwa. Mowa o systematycznych obserwacjach przeglądowych (przynajmniej raz w tygodniu) fotosfery gwiazdy i materii wokółgwiazdowej.
Tarcza Betelgezy ma średnicę kątową ~43 mas („mas” - skrót z j. ang. „miliarcsecond” - milisekunda łuku, czyli 1/1000", 1° = 60' = 3600" = 3 600 000 mas). Dla porównania, obserwując gołym okiem jesteśmy w stanie rozróżnić dwie gwiazdy odległe na niebie o około jedną minutę łuku (~1' - tak obserwowano za czasów Kopernika, czy Tycho de Brahe). Natomiast rozdzielczość obserwacji teleskopem znajdującym się na Ziemi wynosi około jedną sekundę łuku (~1").
Aby z powierzchni Ziemi zobaczyć szczegóły na tarczy gwiazdy o średnicy kilkudziesięciu „mas” (np. Betelgeza ~43 mas = 0.043") wykorzystuje się technikę zwana syntezą apertury. Synteza apertury jest rodzajem techniki interferometrycznej, w której miesza się sygnał pochodzący np. od zestawu teleskopów optycznych by uzyskać obraz o rozdzielczości takiej jaką dałby instrument o aperturze równej odległości pomiędzy skrajnymi teleskopami. Ta technika jest powszechnie wykorzystywana do uzyskiwania wysokiej rozdzielczości obrazów w zakresie optycznym, podczerwonym sub-milimetrowym i radiowym. Na przykład dzięki wykorzystaniu syntezy apertury po raz pierwszy uzyskano za pomocą Teleskopu Horyzontu Zdarzeń obraz cienia czarnej dziury rezydującej w centrum galaktyki M87.
Obecnie nie istnieją działające interferometry zoptymalizowane do obserwacji tarczy gwiazdy takiej jak Betelgeza. W przeszłości taką funkcję zapewniały interferometry COAST lub IOTA. W obecnie działających interferometrach CHARA, VLTI, czy NPOI są problemy z pełnym pokryciem syntetyzowanej apertury, by uzyskać obraz Betelgezy. Planowane w przyszłości interferometry E-ELT i TMT o syntetyzowanych aperturach > 30 m będą w stanie uzyskać obraz tarczy Betelgezy o średnicy zaledwie 5 pikseli w filtrze podczerwonym J.
Ze względu na braku działających interferometrów zoptymalizowanych do obserwacji Betelgezy, N.Anugu ze współpracownikami zaprojektował niskobudżetowy interferometr optyczny składający się z 12 tub optycznych Orion Apex (teleskopy systemu Maksutowa-Cassegraina o aperturze 102 mm dostępne w handlu detalicznym) przymocowanych do 12-metrowej czaszy radioteleskopu. Rozdzielczość kątowa tego interferometru jest szacowana na około 5 mas dla obserwacji w filtrze R (zakres przepuszczalności filtru: 6300-7800 Å). W barwie R Betelgeza jest bardzo jasna (około -1 mag). Ten interferometr pozwoli więc uzyskać obraz tarczy Betelgezy o średnicy około 8 pikseli.
Betelgezę można obserwować tylko przez pół roku w miejscu, gdzie jest planowana budowa tego interferometru (Steward Observatory, University of Arizona, USA). Przez drugą połowę astronomowie planują obserwować drugiego co do jasności czerwonego nadolbrzyma na naszym niebie, czyli Antaresa (średnica tarczy ~37 mas, jasność w filtrze R ~ -0.65 mag).
Betelgeza-skop jest również zoptymalizowany do obserwacji tarczy bardzo interesującego układu symbiotycznego R Aqr. W tym układzie będzie można obserwować zaćmienie, które rozpocznie się w 2021 r. i zakończy w 2024 r.
Obecnie autorzy pomysłu budują do testów egzemplarz prototypowy interferometru - tylko jeden zestaw optyczny składający się teleskopu Orion Apex przymocowanego do czaszy 6-metrowego radioteleskopu. Światło z tego 102 mm teleskopu będzie dostarczane poprzez specjalnie zaprojektowany system optyczny i światłowody do detektora. Konstruowana jest pełna linia transmisyjna sygnału optycznego do detektora i przygotowywane oprogramowanie (software używany w interferometrze CHARA).
Astronomowie planują zbudowanie egzemplarza prototypowego interferometru do końca 2020r.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa: Betelgeuse scope: single-mode-fibers-assisted optical interferometer design for dedicated stellar activity monitoring
ArXiv: Betelgeuse scope: Single-mode-fibers-assisted optical interferometer design for dedicated stellar activity monitoring
What’s Happening with Betelgeuse? Astronomers Propose a Specialized Telescope to Watch the Star Every Night

Na ilustracji: Wizja artystyczna czerwonego nadolbrzyma Antaresa, którego najbardziej szczegółowy do tej pory obraz uzyskali astronomowie techniką interferometrii optycznej. Źródło: ESO/M. Kornmesser.
Obraz tarczy Betelgezy uzyskany przed i po niespotykanym do tej pory spadku jasności (styczeń / grudzień 2019 r.) za pomocą instrumentu SPHERE współpracującego z teleskopem ESO VLT (Very Large Telescope). Źródło: ESO/M. Montargès et al.

Grafika ilustrująca w jaki sposób południowy obszar nadolbrzyma Betelgeza nagle mógł zmniejszyć jasność przez kilka miesięcy przy końcu 2019 r. i na początku 2020 r. Dwa panele od lewej prezentują widok obłoku gorącej plazmy (ultrafiolet - teleskop HST), który został wyrzucony z ogromnej komórki konwekcyjnej na powierzchni gwiazdy. Na trzecim panelu widać, że chmura plazmy stopniowo oddalając się - schłodziła się i uformowała obłok pyłu. I wreszcie panel od prawej ukazuje ten ogromny obłok pyłowy widziany z Ziemi, który przysłonił aż 1/4 tarczy tego nadolbrzyma. Źródło: NASA, ESA, and E. Wheatley (STScI).

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/be ... ni-orionis
Załączniki
Betelgezaskop - teleskop dedykowany do obserwacji powierzchni α Orionis.jpg
Betelgezaskop - teleskop dedykowany do obserwacji powierzchni α Orionis2.jpg
Betelgezaskop - teleskop dedykowany do obserwacji powierzchni α Orionis3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Test księżycowej rakiety NASA opóźni się
2020-10-31
Planowane w listopadzie próbne odpalenie głównego stopnia rakiety SLS, która ma zabrać ludzi na Księżyc najprawdopodobniej opóźni się. Powodem huragany i problemy, które wyszły podczas testowania członu.
NASA chce wrócić z ludźmi na powierzchnię Księżyca już w 2024 roku. Żeby tego dokonać buduje superciężką rakietę nośną Space Launch System (SLS). Jej pierwszy test, w której wyniesie statek Orion bez załogi w lot wokół Księżyca ma zostać przeprowadzony już w 2021 roku. Zanim to jednak nastąpi, kluczowy komponent tej rakiety czyli jej Główny Człon (Core Stage) musi przejść pomyślne próbne odpalenie na stanowisku testowym. Trwają właśnie przygotowania do tej próby.
Główny Człon rakiety SLS przechodzi od wiosny 2020 r. kampanię testową Green Run, która ma sprawdzić wspólne działanie wszystkich systemów przed jej pierwszym bezzałogowym lotem pod koniec 2021 r.
Na listopad planowane były ostatnie dwa główne testy. Po raz pierwszy człon ma zostać zatankowany paliwem kriogenicznym (ciekłym tlenem i ciekłym wodorem). Później ma nastąpić ostatni sprawdzian czyli statyczne odpalenie silników. Cztery silniki RS-25 zasilające stopnie zostaną uruchomione i będą pracować nawet przez 8 minut, symulując pracę jaką wykonają następnym razem już podczas faktycznego lotu. Wiele wskazuje na to, że jednak ostatnie testy programu opóźnią się o co najmniej kilka tygodni.

Dotychczasowy przebieg testów
Gdy Główny Człon rakiety SLS przypłynął na barce do ośrodka testowego Stennis Space Center w styczniu 2020 r. NASA planowała, że w optymistycznym przypadku w sierpniu, a w realistycznym w październiku będzie już po testach i stopień popłynie do Kennedy Space Center na integrację z pozostałymi elementami rakiety. Wtedy oficjalnie planowano jeszcze pierwszy start rakiety SLS na początek 2021 r.
Niestety pandemia koronawirusa i liczne huragany nawiedzające stan Missisipi latem spowodowały kilka miesięcy opóźnień. Sama tylko ciężka pogoda zmuszała zespoły do przerwania prac sześć razy. Teraz na terenie Stennis Space Center trwa inspekcja szkód po przejściu w ostatnich dniach huraganu Zeta.
W ostatniej aktualizacji prac nad SLS informowaliśmy o zakończonym w lipcu 4. etapie testu Green Run. W jego obrębie sprawdzono działanie podsystemów napędowych m.in. szczelność przewodów paliwowych i połączenie stopnia z infrastrukturą naziemną.
W kolejnym 5. etapie zweryfikowano hydraulikę systemu napędowego. Sprawdzono zawory silników i działanie mechanizmu wektorowania ciągu (Thrust Vector Control). Testy te były wielokrotnie przerywane złymi warunkami pogodowymi w sierpniu i wrześniu.
W pierwszej części testów hydraulicznych korzystano z mocy dostarczanej zewnętrznie przez stanowisko testowe. W drugiej części po raz pierwszy uruchomiono w konfiguracji startowej urządzenia CAPU (Core Auxiliary Power Units) - turbiny dostarczające energii elektrycznej systemowi hydraulicznemu silników. Turbiny do rozruchu wykorzystywały hel, dostarczany przez stanowisko testowe.
Na początku października udało się wykonać 6. etap testów, czyli próbne odliczanie - wszystkie etapy przygotowania stopnia do lotu wyłączając element tankowania i odpalenia silników. Był to ostatni taki test przed rzeczywistą procedurą tankowania, która jest planowana jako kolejny etap.
W trakcie 6. etapu przetestowano też nową wersję oprogramowania dla kontrolera Boeing Stage Controller, który będzie odpowiadał za zarządzanie stopniem i infrastrukturą naziemną podczas testowego tankowania i odliczania do momentu odpalenia silników, kiedy kontrolę nad wszystkimi działaniami przejmie awionika stopnia.
Podczas ostatnich etapów testowych na jaw wyszło kilka problemów. Obecnie są one analizowane przez firmę Boeing i NASA. Pojawił się problem z jednym z zaworów oddzielających linię ciekłego wodoru od jednego z silników. Drugi problem został ujawniony podczas hydraulicznych testów zespołu wektorowania ciągu TVC.
Zdaje się, że wynikłe problemy będą musiały być rozwiązane, a poprawki ponownie przetestowane. Działania te na pewno opóźnią 7. etap (czyli próbne tankowanie) oraz 8. etap testów (test odpalenia silników) poza listopad.

Gotowość pozostałych komponentów misji Artemis I
Większość pozostałych elementów rakiety SLS i załogowego statku Orion jest już na ostatnim etapie przygotowania i znajduje się na terenie Kennedy Space Center na Florydzie.

Statek Orion prawie gotowy
W październiku w budynku Neil Armstrong Operations and Checkout Building ukończono montaż czterech paneli słonecznych w Europejskim Module Serwisowym statku Orion. To już etap ostatnich instalacji dla statku.
W dalszej kolejności statek zostanie przymocowany do adaptera osłony aerodynamicznej. Potem całość zostanie przeniesiona do innego budynku na terenie kosmodromu, gdzie przymocowana zostanie wieżyczka systemu ratunkowego. Po skończonej integracji rakiety SLS w przyszłym roku tak złożony pojazd trafi do budynku pionowej integracji VAB, gdzie zostanie połączony z resztą rakiety.
Próby z mobilną wieżą startową
Z budynku pionowej integracji VAB w Kennedy Space Center wyjechała mobilna wieżyczka dostosowana do lotów z rakietą SLS. Specjalny gąsiennicowy pojazd Crawler Transporter 2 przeniósł wieżyczkę na stanowisko startowe SLC 39B, z którego w przyszłym roku ma polecieć rakieta SLS.
Inżynierowie chcieli sprawdzić procedury, które zostaną powtórzone podczas próbnego tankowania rakiety SLS w przyszłym roku. Celem wyjazdu wieżyczki było też jej… umycie. Trzeba było wyczyścić na zewnątrz wszystkie sekcje wieży z pozostałości, które zostały podczas jej konstrukcji.
Pozostałe elementy misji Artemis 1
W hangarze Kennedy Space Center już od kilku lat przechowywany jest górny stopień pierwszej wersji rakiety SLS czyli Interim Cryogenic Propulsion Stage. Na kosmodrom dotarł też w tym roku adapter, który łączył będzie obie części rakiety - Główny Człon oraz ICPS.
W czerwcu na Florydę przetransportowano też segmenty rakiet bocznych SRB na paliwo stałe, które będą odpowiadały za 75% ciągu w początkowej razie lotu rakiety SLS. Białe rakiety SRB są znane z misji wahadłowców. Te wykorzystane w rakiecie SLS są nieco zmodyfikowane i zamiast z czterech, składają się z pięciu segmentów paliwowych. Ich wstępny integracja już trwa.

Podsumowanie
Coraz wyraźniej widać, że optymistyczny harmonogram księżycowego programu Artemis będzie coraz trudniej utrzymać. Problemem będą nie tylko finanse, których na razie brakuje (choćby do sfinansowania programu załogowych lądowników). Swój wpływ wywarła też pandemia, która na wiele tygodni przerwała prace testowe. Już w najbliższych dniach powinniśmy dowiedzieć się jak duże opóźnienia wynikną przy teście Głównego Członu SLS.

Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: NASA/NASASpaceflight/SpaceNews

Więcej informacji:
• strona NASA poświęcona rakiecie SLS
• oficjalna strona programu Artemis
• blog poświęcony działaniom programu Artemis


Na zdjęciu tytułowym: Główny Człon rakiety SLS na stanowisku testowym B-2 w Stennis Space Center. Źródło: NASA.
Rozpiska testów w ramach kampanii Green Run. 6 z 8 etapów zostało już wykonanych. Źródło: NASA.

Zespół Europejskiego Modułu Serwisowego na tle statku Orion z zamontowanymi panelami słonecznymi. Źródło: NASA/Frank Michaux.

Mobilna wieża rakiety SLS podczas testowego transportu na stanowisko startowe. Źródło: NASA/Ben Smegelsky.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/te ... opozni-sie
Załączniki
Test księżycowej rakiety NASA opóźni się.jpg
Test księżycowej rakiety NASA opóźni się2.jpg
Test księżycowej rakiety NASA opóźni się3.jpg
Test księżycowej rakiety NASA opóźni się4.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17482
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Ocena zdatności do zamieszkania planet wokół starych czerwonych karłów
2020-10-31.
Planety krążące wokół najliczniejszych i najdłużej żyjących gwiazd w naszej Drodze Mlecznej mogą być mniej przyjazne dla życia, niż wcześniej sądzono.
W ramach nowego badania wykorzystującego Obserwatorium Rentgenowskie Chandra i Kosmiczny Teleskop Hubble’a zbadano czerwonego karła zwanego Gwiazdą Barnarda, który ma około 10 mld lat, czyli ponad dwukrotnie więcej niż obecny wiek Słońca. Czerwone karły są chłodniejsze i mniej masywne niż Słońce i oczekuje się, że będą żyły znacznie dłużej, ponieważ nie spalają już tak szybko swojego paliwa. Gwiazda Barnarda jest jedną z najbliższych Ziemi gwiazd, zlokalizowana w odległości zaledwie 6 lat świetlnych.

Młode czerwone karły, których wiek nie przekracza kilku miliardów lat, są znane jako silne źródła wysokoenergetycznego promieniowania, w tym wybuchów promieniowania UV i rentgenowskiego. Jednak naukowcy wiedzą mniej o tym, ile szkodliwego promieniowania emitują czerwone karły w późniejszym okresie życia.

Z nowych obserwacji wynika, że około 25% czasu Gwiazda Barnarda wyzwala palące rozbłyski, które mogą uszkodzić atmosfery planet blisko ją okrążających. Chociaż na jej jednej znanej planecie nie panują temperatury nadające się do zamieszkania, badanie to jest dowodem na to, że czerwone karły mogą stanowić poważne wyzwanie dla życia na ich planetach.

„Czerwone karły to najliczniejszy typ gwiazd, a ich małe rozmiary sprawiają, że są korzystne w przypadku badania planet wokół nich krążących. Astronomowie są zainteresowani zrozumieniem perspektyw dla planet nadających się do zamieszkania, krążących wokół czerwonych karłów. Gwiazda Barnarda to świetne studium przypadku, dzięki któremu dowiesz się, co dzieje się w szczególności wokół starszych czerwonych karłów” – powiedział Kevin France z University of Colorado w Boulder, który prowadził badanie.

Obserwacje Gwiazdy Barnarda z teleskopu Hubble’a przeprowadzone w marcu 2019 roku przez zespół badawczy pokazały dwa wysokoenergetyczne rozbłyski w UV, a obserwacje Chandra w czerwcu 2019 roku ujawniły jeden rozbłysk rentgenowski. Obie obserwacje trwały około 7 godzin.

„Jeżeli te zdjęcia są reprezentatywne dla tego, jak aktywna jest Gwiazda Barnarda, to pompuje ona dużo szkodliwego promieniowania. Taka sytuacja jest zaskakująca dla starego czerwonego karła” – powiedział współautor badania Girish Duvvuri, również z University of Colorado.

Następnie zespół badał, co te wyniki oznaczają dla planet skalistych krążących w strefie nadającej się do zamieszkania – strefie, w której może istnieć woda w stanie ciekłym na powierzchni planety – czerwonego karła, takiego jak Gwiazda Barnarda.

Każda atmosfera utworzona na wczesnym etapie historii planety znajdującej się w ekosferze prawdopodobnie zostałaby zniszczona przez wysokoenergetyczne promieniowanie gwiazdy podczas jej zmiennej młodości. Później jednak atmosfery planet mogą się zregenerować, ponieważ z wiekiem gwiazda staje się mniej aktywna. Ten proces regeneracji może zachodzić przez gazy uwalniane przez uderzenia materii stałej lub gazy uwalniane w procesach wulkanicznych.

Jednak atak potężnych rozbłysków, takich jak te opisane tutaj, powtarzający się przez setki milionów lat, może spowodować erozję każdej zregenerowanej atmosfery na planetach skalistych znajdujących się w ekosferze.

Ze względu na te zaskakujące odkrycia, zespół rozważał inne możliwości życia na planetach krążących wokół starych czerwonych karłów, takich jak Gwiazda Barnarda. Chociaż planety w tradycyjnej ekosferze mogą nie być w stanie utrzymywać swojej atmosfery ze względu na rozbłyski, astronomowie mogą rozszerzyć swoje poszukiwania planet na większe odległości od gwiazdy macierzystej, gdzie dawki wysokoenergetycznego promieniowania są mniejsze. Przy większych odległościach istnieje możliwość, że efekt cieplarniany gazów innych niż dwutlenek węgla, takich jak wodór, pozwoli na istnienie wody w stanie ciekłym.

„Trudno powiedzieć, jakie jest prawdopodobieństwo, że jakakolwiek planeta w jakimkolwiek układzie będzie nadawała się do zamieszkania dzisiaj lub w przyszłości. Nasze badania pokazują jeden ważny czynnik, który należy wziąć pod uwagę w skomplikowanym pytaniu dotyczącym tego, czy planeta może wspierać życie” – powiedziała Allison Youngblood z University of Colorado.

Planety krążące poza orbitą słoneczną są także znane jako egzoplanety. Jak dotąd potwierdzono ponad 4000 egzoplanet, a wiele z tych zidentyfikowanych znajduje się na orbitach wokół czerwonych karłów. Zrozumienie, co sprawia, że planety nadają się do zamieszkania, jest przedmiotem zainteresowania naukowców zajmujących się astrobiologią, która bada, jak powstało życie na Ziemi i gdzie może ono jeszcze istnieć w Układzie Słonecznym i poza nim.

Zespół obecnie bada wysokoenergetyczne promieniowanie z wielu innych czerwonych karłów, aby określić, czy Gwiazda Barnarda jest typowa.

„Może się okazać, że większość czerwonych karłów jest wrogo nastawiona do życia. W takim przypadku można by wyciągnąć wniosek, że planety wokół bardziej masywnych gwiazd, takich jak nasze Słońce, mogą być optymalną lokalizacją do poszukiwania zamieszkałych światów za pomocą teleskopów następnej generacji” – powiedział współautor pracy Tommi Koskinen z University of Arizona w Tucson.

Gwiazda Barnarda ma 16% masy Słońca, a jej znana planeta ma masę około trzy razy większą od Ziemi i krąży w odległości mniej więcej takiej, jak Merkury od Słońca.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Chandra

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... lanet.html
Załączniki
Ocena zdatności do zamieszkania planet wokół starych czerwonych karłów.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”