DNA
: 23 lis 2020, o 22:05
„DNA” to powieść science-fiction. Przeznaczona dla młodzieży i dorosłych. Jak na dzisiejsze czasy dość nietypowa, bo bez superbohaterów. A o czym? Myślę, że w tym miejscu zamieszczę po prostu fragment PROLOGU, odnoszący się do wątku tytułowego powieści:
„Czy zdarzyło Ci się kiedyś mieć przeczucie, że za chwilę zadzwoni Twój telefon i usłyszysz w nim głos męża, żony, ojca, matki, Twojego dziecka? No i niemal w tym samym momencie nadeszło połączenie!
Jak wytłumaczysz fakt, że niektóre z Twoich dziwnych snów, potrafią czasami sprawdzić się co do joty?
Ile razy obróciłeś się z niewyraźnym uczuciem, że jakaś osoba wpatruje się w Twoje plecy? I rzeczywiście tak było. Patrzyła.
Co mnie zainspirowało? Hm.... kilka spraw: (1)moje astronomiczne hobby (a z czasów szkolnych i studenckich również zainteresowanie biologią), (2)kilka nie znających się ze sobą osób, od których... (bo chętnych zabieram na teleskopowe obserwacje nieba) ...parę razy usłyszałem, że powinienem coś napisać i.... (3)....samochodowa nuda. No to sobie pomyślałem „A w sumie, to dlaczego nie?”. Tak więc, któregoś dnia zabrałem ze sobą do pracy mojego starego laptopa i tak się zaczęło.
Acha.... Jest(4) jeszcze COŚ, co popycha mnie do przodu. I nie mam na myśli zysków materialnych. Ale to już temat na zupełnie inną powieść – bardzo osobistą, a mogącą pomóc niektórym osobom. Do tego muszę jednak jeszcze dojrzeć.
Autor: Maciej Górniak
https://wspieram.to/powiesc-s-f-DNA?fbc ... dCZqDxSC9A
„Czy zdarzyło Ci się kiedyś mieć przeczucie, że za chwilę zadzwoni Twój telefon i usłyszysz w nim głos męża, żony, ojca, matki, Twojego dziecka? No i niemal w tym samym momencie nadeszło połączenie!
Jak wytłumaczysz fakt, że niektóre z Twoich dziwnych snów, potrafią czasami sprawdzić się co do joty?
Ile razy obróciłeś się z niewyraźnym uczuciem, że jakaś osoba wpatruje się w Twoje plecy? I rzeczywiście tak było. Patrzyła.
Co mnie zainspirowało? Hm.... kilka spraw: (1)moje astronomiczne hobby (a z czasów szkolnych i studenckich również zainteresowanie biologią), (2)kilka nie znających się ze sobą osób, od których... (bo chętnych zabieram na teleskopowe obserwacje nieba) ...parę razy usłyszałem, że powinienem coś napisać i.... (3)....samochodowa nuda. No to sobie pomyślałem „A w sumie, to dlaczego nie?”. Tak więc, któregoś dnia zabrałem ze sobą do pracy mojego starego laptopa i tak się zaczęło.
Acha.... Jest(4) jeszcze COŚ, co popycha mnie do przodu. I nie mam na myśli zysków materialnych. Ale to już temat na zupełnie inną powieść – bardzo osobistą, a mogącą pomóc niektórym osobom. Do tego muszę jednak jeszcze dojrzeć.
Autor: Maciej Górniak
https://wspieram.to/powiesc-s-f-DNA?fbc ... dCZqDxSC9A