Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Przelot nad zapierającą dech w piersi powierzchnią Europy, księżyca Jowisza
2019-02-18

Kevin M. Gill przygotował animację przedstawiającą lot nad tajemniczą powierzchnią jednego z lodowych księżyców Jowisza, która powstała na podstawie prawdziwych zdjęć wykonanych przez sondę Galileo w latach 90.
Powierzchnia Europy to lodowa skorupa, która ma grubość nawet 20 kilometrów, ale w niektórych miejscach może to być zaledwie kilka metrów. Pod nią znajduje się wypełniony ciekłą wodą ocean. Co najciekawsze, na jego dnie, w kominach geotermalnych istnieją idealne warunki do rozkwitu różnych form życia. Być może kompletnie nam obcych.
Życie na Europie, jeśli w ogóle tam istnieje, musi znajdować się pod lodem. Księżyc ten bowiem nie posiada atmosfery i silnego pola magnetycznego, które skutecznie mogłoby chronić różne formy życia przed zabójczym skutkiem silnego promieniowania kosmicznego i tego pochodzącego z Jowisza.
Powierzchnia księżyca fascynuje swoim wyglądem. Przypomina obraz szalonego artysty. W rzeczywistości długie linie to efekt różnych reakcji chemicznych. Pod dużym kątem powierzchnia przypomina szpilki jeża. W niektórych miejscach mają one wysokość nawet 15 metrów i leżą od siebie w odległości nie większej niż 5 metrów.
Na naszej pięknej planecie takie szpile noszą nazwę penitenty (mniszki śniegowe). Występują one m.in. na wyżynach Ameryki Południowej, np. w Andach, gdzie panują niskie temperatury i ekstremalnie suchy klimat. Pokrywający wyżyny lód i śnieg ogrzewany ciepłymi promieniami słonecznymi szybko sublimuje, a efektem tego są ostre formacje, zwane penitentami, swoim wyglądem przypominające lodowe szpile.
NASA i ESA w ciągu 5 lat planują wysłać na lodowe księżyce Jowisza i Saturna misje o nazwie Europa Clipper i JUICE, wówczas rozpocznie się nowa era poszukiwań obcego życia w naszym Układzie Słonecznym. Nowe informacje, potwierdzające aktywność geologiczną Europy i występujące na niej gejzery oraz dogodne warunki do funkcjonowania życia zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią, pozwolą naukowcom teraz lepiej przygotować przyszłe misje.
Agencje myślą opracowują też projekt tunelowej sondy drążącej, która będzie napędzana energią jądrową. Dzięki materiałom rozszczepialnym, nie tylko urządzenie będzie posiadało potężne i stabilne źródło zasilania, ale przede wszystkim będzie mogło generować ciepło, z pomocą którego będzie można wwiercić się w lodową skorupę, roztopić ją i ostatecznie dostać do podpowierzchniowego oceanu.
Tam sonda zmieni się w okręt podwodny, a grupa badawcza z NASA w ten sposób będzie mogła zacząć eksplorować ocean i prowadzić potrzebne eksperymenty prowadzące do wykrycia śladów biologicznego życia. Naukowcy są pewni, że w latach 20. lub 30. ludzkość w końcu odkryje obce życie na innych obiektach przemierzających Układ Słoneczny.
Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/Kevin M. Gill / Fot. Kevin M. Gill/NASA

http://www.geekweek.pl/news/2019-02-19/ ... a-jowisza/

Załączniki
Przelot nad zapierającą dech w piersi powierzchnią Europy, księżyca Jowisza.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Chiny zamierzają wybudować pierwszą farmę solarną w przestrzeni kosmicznej
2019-02-18
Coraz więcej państw zainteresowanych jest budową farm solarnych. Największa na świecie znajduje się w Chinach i jej moc dochodzi do 1000 MW. A jakby tak pójść jeszcze dalej i wybudować takie wielkie instalacje w kosmosie?
Na taki pomysł wpadły właśnie władze Państwa Środka. Ale po co zaraz budować w kosmosie, jak można na Ziemi, i czy to będzie się opłacać? Oczywiście, że tak, przynajmniej tak twierdzą zajmujący się tym naukowcy tworzący projekt w mieście Chongqing. Chodzi o to, że w kosmosie nie ma takich ograniczeń, jakie są na Ziemi.
Panele słoneczne umiejscowione na setkach połączonych ze sobą satelitów, mogą zbierać energię 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu, ponieważ w przestrzeni kosmicznej nie ma nocy. Także zjawiska pogodowe nie będą miały wpływu na ciągłość dostarczania energii. Wydajność nawet zwykłych paneli solarnych będzie nieporównywalnie większa, niż na powierzchni Ziemi.
Chiny mają ambitne plany. I mogą sobie na nie pozwolić, bo zaraz po Stanach Zjednoczonych mają największy budżet na eksplorację kosmosu. Już w ciągu następnych 10 lat, tamtejsze firmy chcą wysłać na orbitę kilkaset satelitów, które stworzą konstelację farm solarnych.
Jeśli myślicie, że będą one zasilały instalacje na orbicie, to się grubo mylicie. Ich zadaniem będzie zajmowanie się tylko i wyłącznie zbieraniem i przesyłaniem energii na Ziemię. Przesył ma się odbywać dzięki laserom lub wiązkom podczerwieni. Specjalne stacje naziemne będą zbierały fale i już jako prąd elektryczny dostarczały do gospodarstw domowych.
Państwo Środka docelowo nie zamierza budować ogniw fotowoltaicznych na Ziemi. Na orbicie mają powstać fabryki, w których będą budowane już gotowe elementy za pomocą drukarek 3D i na bieżąco instalowane przez roboty. Pierwsza eksperymentalna farma ma zostać umieszczona w stratosferze po roku 2021, a w przestrzeni kosmicznej w roku 2030. Wówczas będzie dysponowała ona mocą 1 MW, ale już w 2050 roku nawet 3 GW. Naukowcy wyliczyli, że instalacja będzie ważyła 1000 ton, czyli o połowę więcej od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Źródło: GeekWeek.pl/Electrek / Fot. CNSA
http://www.geekweek.pl/news/2019-02-19/ ... osmicznej/
Załączniki
Chiny zamierzają wybudować pierwszą farmę solarną w przestrzeni kosmicznej.jpg
Chiny zamierzają wybudować pierwszą farmę solarną w przestrzeni kosmicznej2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Ogony pływowe – początek końca gromad otwartych
2019-02-18. Autor. Agnieszka Nowak
W trakcie swojego życia gromady otwarte nieustannie gubią gwiazdy do swojego otoczenia. Powstałe ogony pływowe dają wgląd w ewolucję i rozkład gromad. Jak dotąd w układzie Drogi Mlecznej odkryto jedynie ogony pływowe masywnych gromad kulistych i galaktyk karłowatych. W gromadach otwartych zjawisko to istniało tylko w teorii. Naukowcy z Uniwersytetu w Heidelbergu w końcu potwierdzili istnienie takiego ogona pływowego w najbliższej Słońcu gromadzie otwartej – Hiady. Do odkrycia doprowadziła analiza danych z misji Gaia.
Gromady otwarte to zbiory od około 100 do kilku tysięcy gwiazd, które powstają niemal jednocześnie z zapadającego się obłoku gazu i poruszają się w przestrzeni kosmicznej mniej więcej z taką samą prędkością. Jednak z powodu licznych wpływów po kilkuset milionach lat zaczynają się rozpraszać. Wśród czynników działających przeciwko grawitacyjnie związanym gwiazdom znajdują się siły pływowe galaktyki, która wyciąga gwiazdy z gromady. Następnie podczas przemieszczania się gromady przez Drogę Mleczną formują się ogony pływowe. Jest to początek końca gromady otwartej.

Wraz z badaczami z Instytutu Maxa Plancka w Heidelbergu naukowcy z Centrum Astronomii Uniwersytetu w Heidelbergu (ZAH) wykryli to zjawisko po raz pierwszy w Hiadach, jednej z najstarszych i najlepiej poznanych gromad gwiazd w Drodze Mlecznej. Studiowali dane z satelity Gaia opublikowane w 2014 roku, który to systematycznie mapował niebo przez pięć lat.

Na podstawie tych danych astronomowie zidentyfikowali dwa ogony pływowe z Hiad złożone w sumie z około 500 gwiazd rozciągające się na przestrzeni 650 lat świetlnych od gromady. Dr Siegfried Röser z Obserwatorium Państwowego Königstuhl ZAH wyjaśnia, że jeden z ogonów poprzedza gromadę a drugi podąża za nią. „Nasze odkrycie pokazuje, że możliwe jest prześledzenie trajektorii poszczególnych gwiazd Drogi Mlecznej wstecz do punktu ich powstania w gromadzie” – dodaje. Astronom uważa, że jest to początek wielu odkryć w astronomii galaktycznej.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Uniwersytetu w Heidelbergu

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... romad.html
Załączniki
Ogony pływowe – początek końca gromad otwartych.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Jaki kolor ma zachód słońca na Marsie?
2019-02-18. Monika Goszcz
Ziemia i Mars są niczym lustrzane odbicia: Mars jest Czerwoną Planetą, a Ziemia jasnoniebieską kropką. Mars jest lodowatą pustynią, a Ziemia pełna jest wody i życia. Oprócz tego występuje jeszcze jedno ciekawe przeciwieństwo. Niebo na Marsie jest czerwone, podczas gdy jego zachody słońca są niebieskie.
zieje się tak z tej samej przyczyny, która powoduje, że ziemskie niebo jest niebieskie, a zachód słońca czerwony. Światło słoneczne jest różnie rozpraszane ze względu na to, co znajduje się w atmosferze. Światło słoneczne składa się ze światła o wielu różnych długościach fali, a molekuły i cząsteczki pyłu wchodzą w interakcje tylko z niektórymi falami. Rozpraszanie światła przez te cząsteczki jest kluczem do koloru, który widzimy.
Atmosfera Marsa jest bardzo rzadka — jej ciśnienie to około jeden procent ziemskiego ciśnienia. Dodatkowo składa się głównie z dwutlenku węgla i ma mnóstwo pyłu. Ten drobny pył rozprasza czerwone światło tak, że niebo wydaje się czerwonawe. Na Ziemi jest zaś odwrotnie. Niebieskie światło odbija się od molekuł powietrza, nadając niebu charakterystyczny odcień. Podczas zachodu słońca światło ma dłuższą drogę do przebycia w atmosferze, więc rozprasza się bardziej. To, co zostaje, określa kolor, który widzimy. Na Ziemi w czasie zachodu słońca widzimy szerszą paletę odcieni czerwonego, co jest efektem pyłów pochodzących z wulkanów i pożarów.
Na Marsie obserwujemy odcień zimnego niebieskiego. Curiosity, Spirit, oraz Opportunity, niestrudzone łaziki marsjańskie, które wysłaliśmy na Czerwoną Planetę, doświadczyły i nagrały to ciekawe zjawisko. Co ciekawe, Ziemia i Mars są jedynymi dwiema planetami w Układzie Słonecznym, na których możemy zobaczyć zachody słońca.
Merkury prawie nie ma atmosfery, więc zobaczylibyśmy zniknięcie światła w tym samym momencie, w którym Słońce znika za horyzontem, gdyż światło się nie rozprasza. Merkury ma do tego bardzo długi dzień, gdyż pełen obrót wokół własnej osi wykonuje w 58 dni. Na zachód słońca musielibyśmy czekać bardzo długo.
Na Wenus byłoby jeszcze gorzej. Gruba warstwa atmosfery utrudniłaby promieniom słonecznym dotarcie do nas, a przez wysoką temperaturę i skrajne warunki ciężko byłoby nam go zaobserwować, nawet zdalnie. Na razie nasze ziemskie zachody i filmy z marsjańskich to jedyne co możemy zobaczyć.
Tekst powstał podczas półkolonii English Winter Camp 2019 na warsztatach prowadzonych przez Klub Astronomiczny Almukantarat.
Artykuł napisali: Jakub Ś., Amelia K., Oliwia I., Kacper W., Filip W., Marcin C., Damian Ś., Nadia O., Hanna K., Michał D., Franciszek D., Zuzanna N., Dorian W., Aleksandra L., Zuzanna F., Aleksandra J., Julia O., Paulina B., Kamil M. i Monika Goszcz.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... na-marsie/
Załączniki
Jaki kolor ma zachód słońca na Marsie.jpg
Jaki kolor ma zachód słońca na Marsie2.jpg
Jaki kolor ma zachód słońca na Marsie3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Ludzie kosmosu: Marcos Pontes
2019-02-18. Szymon Ryszkowski
Pierwszy i do tej pory jedyny brazylijski kosmonauta przyszedł na świat w 1963 roku. Marcos Pontes został absolwentem Brazylijskiej Wojskowej Akademii Lotniczej i otrzymał tytuł pilota Brazylijskich Sił Powietrznych. Służył w grupie szturmowej lotnictwa oraz pracował w komisji badającej przyczyny wypadków lotniczych. W swojej karierze na 20 typach samolotów przelatał prawie 2000 godzin.
W 1998 roku trafił do grupy NASA-17, gdzie rozpoczęła się jego przygoda z kosmosem. Dwa lata później zdał egzamin i uzyskał kwalifikacje astronauty. Jego pierwszy lot miał się odbyć w 2004 roku, lecz plany NASA pokrzyżowała katastrofa wahadłowca Columbia. W wyniku rozmów pomiędzy agencjami kosmicznymi Brazylii oraz Rosji podpisano umowę o locie Brazylijczyka w kosmos na pokładzie rosyjskiego Sojuza. Brazylijski astronauta na stacji ISS wykonał szereg badań w warunkach mikrograwitacji oraz kilka eksperymentów zleconych przez brazylijskie instytuty naukowe. W przestrzeni kosmicznej spędził 9 pełnych dni. Od 1 stycznia 2019 roku Marcos Pontes jest ministrem nauki, technologii i innowacji w Brazylii.
Astronauci Marcos Pontes, Jeffrey Williams i Pavel Vinogradov na ćwiczeniach w Kazachstanie, kilka dni przed startem.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... os-pontes/
Załączniki
Ludzie kosmosu Marcos Pontes.jpg
Ludzie kosmosu Marcos Pontes2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Obóz astronomiczny 2019
2019-02-18. Monika Goszcz
3-17 sierpnia 2019 odbędzie się po raz kolejny obóz astronomiczny Klubu Astronomicznego Almukantarat organizowany w Nadwarciańskim Grodzie w Załęczu Wielkim. Dwutygodniowe spotkanie będzie obozem naukowym z autorskim kursem astronomii od podstaw, który wprowadzi tegorocznych absolwentów gimnazjum i szkoły podstawowej w fascynujący świat ciał niebieskich.
W tym roku obóz stanie otworem dla dwóch grup młodzieży: tegorocznych absolwentów trzecich klas oddziałów gimnazjalnych oraz ósmych klas szkół podstawowych. W związku z nałożeniem się tych dwóch roczników spowodowanym zmianami w systemie edukacji w Polsce przewidziano dodatkowe miejsca na naszym obozie. Wszyscy zainteresowani będą mogli skorzystać z ciekawej oferty naukowej, dostosowanej do nowych i starych programów nauczania oraz poszerzyć swoją wiedzę o te zagadnienia, których w tych programach od lat już nie ma.
W programie obozu przewidziane są zajęcia z astronomii, fizyki, matematyki, informatyki i nauk pokrewnych. Uczestnicy będą zdobywać wiedzę od studentów i absolwentów najlepszych kierunków studiów naukowych i technicznych najlepszych uczelni w kraju i za granicą. W czasie obozu przeprowadzony zostanie autorski kurs astronomii od podstaw. Zajęcia będą miały charakter zarówno teoretyczny, jak i praktyczny. Każdy uczestnik będzie miał możliwość pracy z profesjonalnymi teleskopami. Nie zabraknie również astrofotografii oraz samodzielnych obserwacji rozgwieżdżonego załęczańskiego nieba.
Obóz Almukantaratu to jednak nie sama nauka! Wykwalifikowana i kreatywna kadra zadba nie tylko o rozwój naukowy uczestników, ale również kulturalny – organizowane będą wieczorne pokazy filmowe oraz panele dyskusyjne na różne tematy. Wszelakie gry planszowe czy karciane również należą do codzienności obozu. Nie zabraknie także zajęć sportowych – porannej gimnastyki oraz koszykówki, siatkówki, piłki nożnej i nie tylko. Niezapomniane przeżycia zagwarantuje również harcerski charakter obozu: spanie pod namiotem, wieczorne ogniska, wspólne śpiewanie piosenek przy akompaniamencie gitary oraz autorskie opracowania fabularnych gier terenowych!
Harcerską bazę noclegową zapewnia Nadwarciański Gród w Załęczu Wielkim, gdzie od ponad 30 lat miłośnicy astronomii z całej Polski dzielą się pasją z młodszymi kolegami. Koszt odbywającego się od 3 do 17 sierpnia 2019 roku to 1400 złotych i zawiera się w nim nie tylko pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia, ale także przeprowadzenia programu dydaktyczno-rekreacyjnego, dostępu do gadżetów i sprzętu astronomicznego czy wycieczki do planetarium.
Nie wahaj się i spędź dwa wspaniałe tygodnie z innymi miłośnikami nocnego nieba! Zdobędziesz nie tylko wiedzę, ale i wspaniałych przyjaciół — gwarantujemy!
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... czny-2019/
Załączniki
Obóz astronomiczny 2019.jpg
Obóz astronomiczny 2019.2.jpg
Obóz astronomiczny 2019.3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Gigantyczna pozostałość po eksplodującej gwieździe
2019-02-18. Radek Kosarzycki

Astrofizyk z Uniwersytetu Stanowego w San Diego pomógł odkryć dowody na obecność gigantycznej pozostałości otaczającej eksplodującą gwiazdę – to otoczka materii tak duża, że gwiazda musiała doznawać regularnych erupcji na przestrzeni milionów lat.
Gdy biały karzeł, jądro dawnej gwiazdy, znajdzie się na ciasnej orbicie wokół innej gwiazdy, zaczyna przyciągać gaz z tej gwiazdy. Gaz ten ulega ogrzaniu i sprężeniu, co w pewnym momencie prowadzi do eksplozji nowej. Taka eksplozja sprawia, że gwiazda zwiększa swoją jasność milion razy i wyrzuca z siebie materię z prędkością tysięcy kilometrów na sekundę. Wyrzucona w ten sposób z gwiazdy materia tworzy pozostałość/otoczkę otaczającą nową.
Allen Shafter oraz były badacz SDSU Martin Henze, wraz z zespołem astrofizyków kierowanym przez Matthew Darnleya z Liverpool John Moores University w Anglii, badał nową w pobliskiej Galaktyce Andromedy oznaczoną jako M31N 2008-12a. To co wyróżnia tę nową to fakt, że eksploduje ona znacznie częściej niż jakikolwiek inny układ tego typu.
“Kiedy po raz pierwszy odkryliśmy, że M31N 2008-12a rozbłyska c roku, było to dla nas zaskoczeniem” mówi Shafter. Zazwyczaj okres między kolejnymi erupcjami to 10 lat.
Shafter wraz ze swoim zespołem uważa, że M31N 2008-12a wybucha regularnie od milionów lat. Te częste erupcje przez tak długi okres doprowadziły do powstania “super pozostałości” otaczającej nową, o średnicy prawie 400 lat świetlnych.
Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz innych teleskopów naziemnych, zespół spróbował określić skład chemiczny super pozostałości i potwierdzić jej związek z M31N 2008-12a. Wyniki tych badań opublikowane w periodyku Nature otwierają potencjalnie możliwość, że owa nowa i jej pozostałość związane są z czymś znacznie bardziej kluczowym we wszechświecie.
Supernowe typu Ia to jedne z najsilniejszych i najjaśniejszych obiektów we wszechświecie. Naukowcy przyjmują, że do eksplozji tego typu dochodzi w momencie gdy biały karzeł przekracza maksymalną dozwoloną masę. W tym momencie cały biały karzeł rozrywany jest na strzępy, zamiast doświadczać eksplozji tylko na swojej powierzchni – jak ma to miejsce w przypadku innych nowych. Tego typu supernowe są stosunkowo rzadkie i nie widziano ich w naszej galaktyce od początku XVII wieku.
Modele teoretyczne wskazują, że nowe doświadczające częstych eksplozji otoczone ogromnymi otoczakami muszą posiadać w swoim centrum masywne białe karły, które zbliżają się do tego ograniczenia. Oznacza to, że M31N 2008-12a zachowuje się dokładnie tak jak astronomowie twierdzą, że zachowuje się nowa tuż przed potencjalną eksplozją jako supernowa.
Odkrycie dodatkowej rozległej otoczki wokół nowych pomoże zidentyfikować układy doświadczające powtarzalnych erupcji i pomoże astronomom określić liczbę powstających supernowych typu Ia i ich potencjalny związek z nowymi takimi jak M31N 2008-12a. Supernowe typu Ia stanowią kluczowy element badań tempa rozszerzania wszechświata.
“To swego rodzaju linijki, które pozwalają nam mierzyć obserwowalny wszechświat” mówi Shafter. “Pomimo tego jak są ważne, wciąż nie wiemy do końca, skąd się one biorą”.
Shafter wraz ze swoim zespołem aktualnie próbują zrozumieć, czy to co zaobserwowali w przypadku M31N 2008-12a należy do rzadkości czy też istnieje nieobserwowana wcześniej populacja nowych doświadczających takich samych procesów.
Źródło: San Diego State University
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1038/s41586-018-0825-4
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/18/g ... gwiezdzie/
Załączniki
Gigantyczna pozostałość po eksplodującej gwieździe.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pierwsza misja księżycowa Izraela startuje w tym tygodniu
2019-02-18. Radek Kosarzycki

Izrael wysyła w tym tygodniu swoją pierwszą misję na Księżyc. Bezzałogowa sonda zbierze na powierzchni dane, którymi podzieli się także z NASA – poinformowali dzisiaj organizatorzy.
585-kilogramowa sonda Beresheet zostanie wyniesiona w przestrzeń kosmiczną z Przylądka Canaveral na szczycie rakiety Falcon 9 w piątek o 0145 GMT.
Israel Aerospace Industries (IAI) oraz technologiczna organizacja pozarządowa SpaceIL ogłosiły datę startu podczas konferencji prasowej.
Centrum kontroli misji zlokalizowane będzie w miejscowości Yehud.
“Jesteśmy dumni, że będziemy należeć do grupy, która marzyła i realizowała wizję, o której realizacji marzy wiele krajów na świecie, ale która udała się jak dotąd tylko trzem krajom” powiedział Morris Khan, prezes SpaceIL.
Jak dotąd tylko Rosja, USA oraz Chiny wysłały sondy na Księżyc.
Chiński lądownik jako pierwszy w historii miękko wylądował na niewidocznej stronie Księżyca 3 stycznia br.
NASA, która zainstalowała sprzęt na pokładzie sondy Beresheet do przesyłania sygnałów z Księżyca, poinformowała w ubiegłym tygodniu, że planuje wysłanie bezzałogowego lądownika przed 2024 rokiem i już zaprasza przedstawicieli sektora prywatnego do składania ofert dotyczących budowy sondy.
NASA planuje także budowę małej stacji kosmicznej o nazwie Gateway, która powinna znaleźć się na orbicie wokół Księżyca do 2026 roku.
Beresheet, według oświadczenia IAI, pokona drogę 6,5 miliona kilometrów z maksymalną prędkością 10 kilometrów na sekundę.
Na pokładzie sondy znajdzie się “kapsuła czasu”, w której umieszczono pliki cyfrowe zawierające Biblię, rysunki dziecięce, piosenki izraelskie, wspomnienia ofiar Holokaustu oraz niebiesko-białą flagę.
Sonda będzie mierzyła pole magnetyczne Księżyca, aby wzbogacić naszą wiedzę o procesie formowania się naszego jedynego satelity naturalnego. Beresheet kosztowała około 100 milionów dolarów.
“To jak dotąd najtańsza misja z wszystkich, które próbowały zrealizować taką misję. Potęgi światowe, którym udało się posadzić lądownik na Księżycu zwykle wydawały na ten cel setki milionów dolarów ze środków publicznych” informuje IAI.
“Beresheet to pierwsza sonda, która wyląduje na Księżycu, a która jest wynikiem inicjatywy prywatnej, a nie rządowej”.
Projekt powstał w ramach konkursu Google Lunar XPrize, w ramach którego w 2010 roku oferowano nagrodę 30 milionów dolarów, aby zachęcić naukowców i przedsiębiorców do wysłania stosunkowo tanich misji księżycowych.
Konkurs zakończono bez zwycięzcy w marcu 2018 roku, ale SpaceIL postanowiła pracować dalej.
Źródło: AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/18/p ... -tygodniu/
Załączniki
Pierwsza misja księżycowa Izraela startuje w tym tygodniu.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rosyjscy astronomowie sugerują, że asteroida Apophis może zagrozić Ziemi

2019-02-19

Kolejne daty końca świata nie robią już chyba na nikim wrażenia. Warto jednak przypomnieć, że jedna z bardziej realistycznych zapowiedzi zagłady naszej cywilizacji, która niegdyś wywoływała uzasadniony lęk społeczności naukowej, nadal czeka na spełnienie.


Mowa tu oczywiście o słynnej przed laty asteroidzie Apophis. Ten potencjalnie niebezpieczny dla Ziemi obiekt, nazwany tak na cześć starożytnego egipskiego boga ciemności, zniszczenia i zła, najprawdopodobniej minie naszą planetę w 2029 roku. Jego przelot ma mieć miejsce w odległości 37 600 km od Ziemi, co stanowi zaledwie jedną dziesiątą odległości między naszą planetą a Księżycem. Oczekuje się, że w 2029 r to konkretne ciało niebieskie minie Ziemię, jednakże jak zauważono niedawno, podczas jej kolejnego przelotu w 2068 możemy nie mieć tyle szczęścia.


Według naukowców z Wydziału Mechaniki Nieba na Uniwersytecie w Petersburgu, ta niebezpieczna asteroida o szerokości 370 metrów może zderzyć się z naszą planetą z prędkością 7,4 km na sekundę wywołując ogromne zniszczenia. O tym, czy faktycznie do tego dojdzie dowiemy się już za 10 lat, ponieważ ewentualny upadek Apophhisa w 2068 będzie możliwy do oszacowania dopiero, gdy ten zbliży się do Ziemi w 2029 roku.
Oczekuje się, że w najbliższej przyszłości Apophis zbliży się do naszej planety co najmniej pięciokrotnie. Nie licząc zdarzenia z 2029 roku, znajdzie się w odległości 16 milionów kilometrów od naszej planety w 2044 r., 760 000 km w 2051 r., 5 milionów kilometrów w 2060 r. oraz "zaledwie" 100 000 km w 2068 r.
Rosyjscy naukowcy uważają, że obiekt kosmiczny o wielkości zbliżonej do Apophisa (370 metrów) może zderzać się z Ziemią co około 80 000 lat. Nie ma co ukrywać, że zajście takiego zdarzenia byłoby katastrofalne dla ludzkiej cywilizacji, choć najpewniej nie skutkowałoby to zupełnym unicestwieniem ludzkości.
Nie ma jednak jeszcze powodu do paniki, ponieważ podczas gdy rosyjscy naukowcy ostrzegają, że Apophis może stanowić zagrożenie dla naszej planety, NASA nie wydaje się być zaniepokojona. Wręcz przeciwnie, wspierając się statystykami wykonanymi zgodnie z obserwacjami z 2015 roku, szansa na upadek tego obiektu w 2068 wynosi obecnie około 1 do 150 000.
Trudno stwierdzić, która strona tej dyskusji ma rację, niemniej jednak nawet, jeśli za prawie 50 lat miałoby dojść do upadku takiego obiektu, to najpewniej będziemy już w stanie zmieniać orbity takich niebezpiecznych skał. Tego typu technologie są zresztą rozwijane już teraz i możliwe, że potencjalne niebezpieczeństwo wynikające z przelotu asteroidy Apophis jest jednym z powodów dla ich tworzenia.
Zakładając, że w ciągu następnego półwiecza rozwój naszej cywilizacji nie zostanie zatrzymany przez jakieś inne katastrofalne wydarzenie, nie jest wykluczone, że nawet Apophis nie będzie zwiastunem końca. Nie zmienia to jednak faktu, że przynajmniej na razie jesteśmy bezbronni w starciu z podobnymi mu kosmicznymi skałami.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2842404
Załączniki
Rosyjscy astronomowie sugerują, że asteroida Apophis może zagrozić Ziemi .jpg
Rosyjscy astronomowie sugerują, że asteroida Apophis może zagrozić Ziemi 2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niebo w trzecim tygodniu lutego 2019 roku
2019-02-19. Ariel Majcher
We wtorek 19 lutego, o godzinie 10 naszego czasu Księżyc przejdzie przez perygeum, czyli najbliższy Ziemi punkt swojej orbity, a niecałe 7 godzin później znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce, świecąc z maksymalną jasnością. Pełnia pod koniec lutego przypada w gwiazdozbiorze Lwa, zaś tym razem tarcza Srebrnego Globu pojawi się na nieboskłonie w towarzystwie odległego o 2,5 stopnia Regulusa, a więc najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. W kolejnych dniach Księżyc powędruje w kierunku widocznych rano planet: Jowisza, Saturna i Wenus, ale jeszcze nie zdoła do nich dotrzeć, minie je na przełomie lutego i marca. Na niebie wieczornym coraz wyraźniej pogarszają się warunki obserwacyjne planet Uran i Mars oraz mirydy o Ceti, natomiast całkiem wysoko (jak na nią) nad widnokręgiem tuż po zmierzchu pokazuje się planeta Merkury, która za tydzień osiągnie maksymalną elongację wschodnią. Blask Księżyca niestety sprawi, że trudno, zwłaszcza na początku tygodnia, będzie dostrzec mirydę R Leonis.
W najbliższych dniach nocne obserwacje warto zacząć od zmierzchu, kierując wtedy wzrok w kierunku zachodnim. Niewiele po zmierzchu, nisko, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym “W” horyzontu, można dostrzec planetę Merkury, dążącą do maksymalnej elongacji wschodniej pod koniec lutego. Godzinę po zachodzie Słońca Merkury zajmuje pozycję na wysokości mniej więcej 6°, a znika z nieboskłonu jakieś 40 minut później. Zatem na jej wyłuskanie z zorzy wieczornej jest niewiele czasu i gdy się z tym spóźni, lub pogoda jest nieodpowiednia, trzeba czekać na kolejny wieczór. Niestety jasność planety cały czas spada i do końca tygodnia jej blask zmniejszy się do -0,7 wielkości gwiazdowej. W tym czasie średnica tarczy planety urośnie do 7″, a jej faza zmniejszy się do 59%.
Merkury wędruje obecnie przez przez pogranicze gwiazdozbiorów Wodnika i Ryb, nieco na południe od charakterystycznego, choć w praktyce niewidocznego ze względu na jasne tło nieba, wianuszka gwiazd z zachodniej części tego gwiazdozbioru. Na początku tygodnia Merkury zbliży się na mniej niż 1° do Neptuna, jednak tutaj tak samo jasne tło nieba uniemożliwi jego dostrzeżenie. Merkury w miarę upływu czasu zbliży się do punktu Barana, czyli punktu przecięcia się równika niebieskiego z ekliptyką, gdzie pierwszego dnia wiosny znajduje się Słońce. Ale nie dotrze do niego. Nie dotrze nawet do rektascensji 0h, gdyż na początku marca, po maksymalnej elongacji, zawróci w kierunku Słońca, dążąc do koniunkcji dolnej w połowie przyszłego miesiąca. 1 marca Merkury zbliży się do punktu Barana na niecałe 2,5 stopnia. Niebieski “południk 0″ Merkury minie dopiero w drugiej połowie kwietnia, kilka dni po znacznie odleglejszej maksymalnej elongacji zachodniej (27°), gdy jest widoczny na niebie porannym. Niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki sprawi, że planeta przez cały ten okres pozostanie niewidoczna z dużych północnych szerokości geograficznych.
Dużo wyżej i znacznie lepiej od Merkurego widoczna jest para planet Mars-Uran, które wędrują przez gwiazdozbiór Barana. Mars coraz bardziej oddala się od Urana, zwiększając do końca tygodnia dystans do niego do ponad 7°. Jednocześnie planeta kontynuuje szybki spadek jasności. W niedzielę 24 lutego jej blask zmniejszy się poniżej +1,1 wielkości gwiazdowej. Mała jest także tarcza Czerwonej Planety, ma średnicę mniejszą od 6”. Planeta Uran świeci blaskiem +5,9 wielkości gwiazdowej i o godzinach podanych na mapkach animacji jest jeszcze niewidoczna. Na jej dostrzeżenie trzeba poczekać najlepiej jeszcze kolejną godzinę, aż do zapadnięcia nocy astronomicznej. Na szczęście wtedy wciąż planeta znajduje się na wysokości mniej więcej 30°, a więc jest widoczna całkiem dobrze.
Tyle samo trzeba czekać na obserwacje zmiennej długookresowej Miry Ceti. Gwiazda znajduje się mniej więcej 10° niżej od Urana, a pod koniec tygodnia prawie dokładnie na południe od Marsa, jakieś 18° od niego. Jej blask jest porównywalny już z blaskiem siódmej planety Układu Słonecznego i powoli przestaje być widoczna gołym okiem. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Jak już wspomniałem we wstępie na początku tygodnia Księżyc w odstępie kilku godzin przejdzie przez najbliżej Ziemi położony punkt swojej orbity oraz przez pełnię, czyli wystąpi tzw. superpełnia. Stanie się to we wtorek 19 lutego wieczorem. Rano tego dnia Srebrny Glob dopiero co wejdzie do gwiazdozbioru Lwa, docierając na niecałe 8° do Regulusa i nieco ponad 4° od mirydy R Leo. Natomiast 12 godzin później Księżyc wzejdzie już na lewo od najjaśniejszej gwiazdy Lwa, lecz w odległości 3-krotnie mniejszej. Tak bliska obecność Księżyca w pełni spowoduje, że R Leo zginie w jego łunie i na jej obserwacje trzeba poczekać do drugiej części tygodnia, gdy Księżyc przejdzie do gwiazdozbioru Panny i zmniejszy fazę, tracąc na jasności. Blask R Leo utrzymuje się na poziomie około +5,5 magnitudo, czyli porównywalnie z o Ceti i Uranem. Lecz, niestety, jest to maksymalna jasność, osiągnięta przez tę mirydę w trwającym właśnie maksimum blasku. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic R Leo z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Drugą część tygodnia naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Panny. W piątek 22 lutego faza Srebrnego Globu spadnie do 91%, a 2,5 stopnia na południowy wschód od niego znajdzie się Porrima, jedna z jaśniejszych gwiazd konstelacji, na której można testować rozdzielczość teleskopów, gdyż jest to układ podwójny o separacji składników niecałe 3″. Dobę później Księżyc zaprezentuje tarczę w fazie 83%, wędrując przez środek gwiazdozbioru, jakieś 6,5 stopnia na północ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy Panny.
Z trzech widocznych rano planet pierwsza na nieboskłonie pojawia się planeta Jowisz, która czyni to około godziny 3 i do rana wzniesie się na wysokość około 14°. Jowisz powoli zbliża się do Ziemi i do czerwcowej opozycji względem Słońca, stąd jego tarcza rośnie i zwiększa jasność. Do końca tygodnia blask planety zwiększy się do -2 magnitudo, a jej tarcza — do 36″. W tym dniu Jowisz przejdzie niecałe 1,5 stopnia na południe od gwiazdy 4. wielkości ξ Ophiuchi.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie Almanachu Astronomicznego na 2019 r. Tomasza Ściężora oraz programu Starry Night):
• 18 lutego, godz. 3:13 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 lutego, godz. 3:09 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 45″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 21 lutego, godz. 5:22 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 24″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 22 lutego, godz. 5:53 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 28″, 167″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 23 lutego, godz. 4:02 – Europa chowa się w cień Jowisza, 29″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 23 lutego, godz. 6:24 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 1″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 23 lutego, godz. 6:28 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 23 lutego, godz. 7:29 – przejście Kallisto 4″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 24 lutego, godz. 4:28 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 24 lutego, godz. 4:29 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 10″, 150″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 24 lutego, godz. 5:41 – wejście Io na tarczę Jowisza.

Z kolejnych dwóch planet Saturn wznosi się coraz wyżej i jest widoczny coraz lepiej, natomiast Wenus — przeciwnie: nachylenie eklitypki do wschodniego widnokręgu jest niekorzystne, a dodatkowo Wenus zbliża się do kątowo do Słońca, dążąc do koniunkcji górnej w połowie sierpnia. Oba efekty sprawią, że Wenus o tej samej porze przed wschodem Słońca znajduje się coraz bliżej lini widnokręgu. 18 lutego Wenus przeszła niewiele ponad 1° od Saturna, a do końca tygodnia oddali się od niego na ponad 6°. Na godzinę przed świtem obie planety zajmują pozycję na wysokości mniej więcej 5° prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu. Do końca tygodnia jasność Wenus obniży się do -4,1 wielkości gwiazdowej, jej tarcza zmniejszy średnicę do 16″, a faza urośnie do 71%. Średnica tarczy Saturna jest taka sama, jak średnica tarczy Wenus, lecz blask tej planety wynosi +0,6 wielkości gwiazdowej.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... 2019-roku/
Załączniki
Niebo w trzecim tygodniu lutego 2019 roku.jpg
Niebo w trzecim tygodniu lutego 2019 roku2.jpg
Niebo w trzecim tygodniu lutego 2019 roku3.jpg
Niebo w trzecim tygodniu lutego 2019 roku4.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”