Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Zagadka Stonhenge rozwiązana? Kluczem „rdzeń Phillipsa”
2020-07-30.ŁZ.WM
90-letni były jubiler Robert Phillips postanowił zwrócić Wielkiej Brytanii bezcenną pamiątkę historii – 91-centymetrowy cylindryczny kawałek skały, który pochodził ze Stonehenge. Przedmiot pomógł rozwiązać jedną z zagadek tego prehistorycznego stanowiska archeologicznego.
Naukowcy ustalili, że „rdzeń Phillipsa” pochodzi z Marlborough Downs, lesistego regionu mieszczącego się około 25 kilometrów od Stonehenge. Potwierdza to starsze hipotezy, że część kamieni wykorzystanych przy budowie tajemniczego obiektu pochodzi z jego bliższych okolic.
Richard Bevins, geolog z Narodowego Muzeum w Cardiff, zwraca uwagę, że przedmiot może wyznaczyć miejsca przyszłych wykopalisk w regionie, co powinno rzucić światło na metody pracy kamieniarzy budujących Stonehenge.
Robert Phillips wszedł w posiadanie kawałka skały w 1958 roku. Był wówczas członkiem ekipy mającej ponownie ustawić trzy masywne bloki, które przewróciły się około stu lat wcześniej. Gdy podniesiono jeden głaz, okazało się, że jest pęknięty, wywiercono więc w nim otwór, w który włożono metalowy trzpień mający wzmocnić konstrukcję. Philips zabrał wywiercony rdzeń na pamiątkę i powiesił w swoim biurze w Wielkiej Brytanii, ale zabrał go na Florydę, gdzie zamieszkał na emeryturze.
Stonehenge to jedna z najsłynniejszych budowli megalitycznych w Europie, pochodząca z epok neolitu i brązu. Kromlech ten położony jest w odległości 13 km od miasta Salisbury w hrabstwie Wiltshire w południowej Anglii. Najprawdopodobniej związany był z kultem Księżyca i Słońca. Składa się z wałów ziemnych otaczających duży zespół stojących kamieni. Obiekt od 1986 roku jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO wraz z Avebury oraz innymi okolicznymi stanowiskami neolitycznymi.
Ustalono, że kromlech został ustawiony około 2,5 tysiąca lat przed naszą erą. Błękitne skały wykorzystane przy jego budowie pochodzą z walijskiego hrabstwa Pembrokeshire. Do dziś nie ustalono, jak przetransportowano je na tak znaczną odległość.
źródło: ScienceMag.org
Stonehenge skrywa wiele tajemnic (fot. Pexels)
https://www.tvp.info/49192694/wielka-br ... ieszwiecej
Załączniki
Zagadka Stonhenge rozwiązana Kluczem rdzeń Phillipsa.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Chińska sonda na Marsa uchwyciła zdjęcie Ziemi i księżyca
2020-07-30.BJS.JMK.WM.
Chińska sonda Tianwen-1, która wystartowała w miniony czwartek na Marsa, zarejestrowała czarno-białe zdjęcie Ziemi i księżyca. Zostało ono wykonane przez optyczny czujnik nawigacyjny w odległości ok. 1,2 mln km od Ziemi. Według Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej (CNSA), sonda leci obecnie w normalnych warunkach ze zrównoważonym dopływem energii.
Na zdjęciu zrobionym przez Tianwen-1 widać duży obiekt w kształcie półksiężyca – to Ziemia – oraz mniejszy – którym jest naturalny satelita naszej planety.
Sonda Tianwen-1 jest pierwszym krokiem Chin w eksploracji planet Układu Słonecznego. To statek kosmiczny, który składa się z orbitera, lądownika i łazika. 23 lipca sonda rozpoczęła blisko siedmiomiesięczną podróż na Marsa.
Jak podała CNSA, pierwsza chińska misja eksploracyjna Czerwonej Planety przebiega na razie dobrze. Sonda przemieszcza się ze zrównoważonym dopływem energii. Personel naziemny ma stabilny sygnał monitorowania, sterowania i śledzenia. Może także otrzymywać płynne dane z sondy.
Jak podała CNSA, pierwsza chińska misja eksploracyjna Czerwonej Planety przebiega na razie dobrze. Sonda przemieszcza się ze zrównoważonym dopływem energii. Personel naziemny ma stabilny sygnał monitorowania, sterowania i śledzenia. Może także otrzymywać płynne dane z sondy.
źródło: ebu, CNCCTV

https://www.tvp.info/49188234/chinska-s ... ieszwiecej
Załączniki
Chińska sonda na Marsa uchwyciła zdjęcie Ziemi i księżyca.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Warunki pogodowe mogą opóźnić powrót Crew Dragona
2020-07-30. Radek Kosarzycki
Tropikalna burza kierująca się ku Florydzie może opóźnić planowany na ten tydzień powrót statku Crew Dragon z pokładu ISS.

W środę SpaceX oraz NASA dały zielone światło załodze Crew Dragona na odłączenie od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i powrót na Ziemię po zakończeniu dwumiesięcznej misji.
Jednak z uwagi na to, że piloci testowi Doug Hurley i Bob Behnken będą lądować na Atlantyku lub w Zatoce Meksykańskiej, konieczne są spokojne warunki pogodowe i niskie fale. Lądowanie Crew DDragona będzie pierwszym lądowaniem na wodzie od 45 lat.
Kierownicy programu planują lądowanie na wodzie na niedzielę. Niestey na niedzielę swoją wizytę zapowiada także niespokojna pogoda. Układ burzowy zarejestrowany w środę na Karaibach ma potencjał, aby rozwinąć się w tropikalną burzę, która w niedzielę może pojawić się w planowanym miejscu lądowania.
Menedżer programu lotów załogowych w NASA Steve Stich poinformował, że kontrolerzy lotu dokładnie monitorują prognozy pogody i będą utrzymywać astronautów na stacji kosmicznej do momentu gdy warunki pogodowe się poprawią.
Trzeba pamiętać, że to wciąż jest element lotu testowego. Jeżeli pogoda się nie poprawi, będziemy musieli poczekać. Najważniejszym priorytetem jest bezpieczeństwo załogi – powiedział Jim Bridenstine, administrator NASA.
SpaceX, firma należąca do Elona Muska 30 maja jako pierwsza firma w historii wysłała astronautów własnym statkiem, zainstalowanym na szczycie własnej rakiety na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ten sposób rozpoczęła się era komercyjnych załogowych lotów kosmicznych.
https://www.pulskosmosu.pl/2020/07/30/w ... w-dragona/
Załączniki
Warunki pogodowe mogą opóźnić powrót Crew Dragona.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Arabska misja na Marsa
2020-07-30. Redakcja
Sonda Hope stworzy pierwszą globalną mapę pogodową Marsa.
19 lipca o godzinie 21:58 UTC z wyrzutni LC-1 w Tanegashima Space Center wystartowała rakieta H-2A, na pokładzie której znalazł się arabski orbiter HOPE ( مسبار الأمل‎, Al Amal). Ma on dotrzeć do czerwonej planety w lutym 2021 roku. Orbiter został wykonany przez Agencję Kosmiczną Emiratów Arabskich, Uniwersytet Colorado Boulder, Uniwersytet stanu Arizona oraz Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley. Głównym celem orbitera jest badanie atmosfery Marsa. Badacze mają nadzieję, że dzięki temu poznamy proces, przez który czerwona planeta traci wodór oraz tlen. Jest on wyposażony w dwa spektrometry oraz kamerę. Około 200 ośrodków naukowych z całego świata czeka na dane pozyskane podczas arabskiej misji. Live ze startu rakiety jest dostępny na YouTube.
Hope ma pozostać na orbicie Czerwonej Planety przez cały marsjański rok. W przeliczeniu na ziemski czas, jest to aż 687 dni. Wiele krajów decyduje się właśnie teraz przeprowadzać bezzałogowe misje ze względu na bliskość orbit Ziemi i Marsa. Kolejna taka szansa pojawi się dopiero za około 2 lata.
Opracował Mikołaj Data
Hope Mars Mission: Live Launch



https://kosmonauta.net/2020/07/arabska-misja-na-marsa/
Załączniki
Arabska misja na Marsa.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Mgławica Czerwony Czworokąt to jedno z najbardziej symetrycznych ciał niebieskich, jakie kiedykolwiek odkryto
Autor: M@tis (30 Lipiec, 2020)
Mgławica Czerwony Czworokąt, znana również jako HD 44179, to obiekt znajdujący się w obszarze nieba zajmowanym przez gwiazdę MWC 922 w gwiazdozbiorze Węż. Jest to jedno z najbardziej symetrycznych ciał niebieskich, jakie kiedykolwiek odkryto.
Ten obiekt jest niezwykły ze względu na swój kwadratowy kształt, co czyni go jednym z najbardziej symetrycznych ciał niebieskich, jakie kiedykolwiek sfotografowano. Mgławica Czerwony Czworokąt znajduje się w odległości 5500 lat świetlnych, w części nieba zajmowanej przez gwiazdę MWC 922, w konstelacji Węża, widocznej z półkuli północnej.
Pierwsze zdjęcia niemal symetrycznej mgławicy Czerwony Czworokąt wykonano przy użyciu Mt. Teleskop Palomar Hale w Kalifornii w kwietniu 2007 roku. Potem naukowcy odkryli, że MWC 922 w centrum mgławicy emituje potężny dżet. Zespół naukowców z Uniwersytetu Kolorado zakłada, że może to oznaczać, iż został wyrzucony z obiektu Messier 16 znanego jako mgławica Orzeł, a dżet jest masowym ogonem gwiazdy, gdy przemieszczała się w przestrzeni.
Zwykle pod koniec swojego życia wiele gwiazd o małej masie, takich jak Słońce, pozbywa się zewnętrznych warstw, tworząc finezyjne mgławice protoplanetarne. Jednak gorąca gwiazda w sercu mgławicy, zwana MWC 922, wydaje się być stosunkowo masywna, co sugeruje, że jakiś inny proces ukształtował jej charakterystyczny kształt. NASA uważa, że kształt pochodzi z wyrzuconych stożków gazu, które zdążyły się uformować w kształt prawie idealnych kątów prostych. Jednak na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze dokładnego wyjaśnienia, w jaki sposób gwiazda centralna mogłaby wygenerować tak dziwaczny kształt mgławicy.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/mgla ... -najbardzi
Źródło: HST/NASA
Behold The Red Square Nebula That's Almost Perfectly Symmetrical

The Red Square Nebula shows how ELECTRIC Stars are CONNECTED and POWERED

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/mg ... kich-jakie
Załączniki
Mgławica Czerwony Czworokąt to jedno z najbardziej symetrycznych ciał niebieskich, jakie kiedykolwiek odkryto.jpg
Mgławica Czerwony Czworokąt to jedno z najbardziej symetrycznych ciał niebieskich, jakie kiedykolwiek odkryto2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Ten kosmiczny bąbel gazu przypomina motyla. Odkrycie astronomów z ESO
2020-07-30.
Symetryczna struktura, jasne kolory i skomplikowane formy gazowe - mgławica NHC 2899 jest jednym z bardziej efektownych obiektów, jakie udało się sfotografować Europejskiemu Obserwatorium Południowemu. Nigdy wcześniej jednak nie pokazano go z takimi szczegółami, jak teraz.
Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) sfotografowało niesamowitego "kosmicznego motyla". To ogromne połacie gazu mgławicy zwanej NHC 2899.
Jak podaje ESO, szczegółowe zdjęcie obiektu, przypominającego rozwarte skrzydła owada, wykonane zostało dzięki instrumentowi FORS, zainstalowanego na UT1 (Antu) - jednym z czterech 8,2-metrowych teleskopów tworzących zespół teleskopów VLT (Very Large Telescope) w Chile. Urządzenie wcześniej brało udział w obserwacjach światła do źródła fal grawitacyjnych, badało pierwszą znaną planetoidę międzygwiazdową, a także było używane do szczegółowych badań dotyczących formowania się złożonych mgławic planetarnych.
Jasny i odległy
"Kosmiczny motyl" położony jest od 3 tysięcy do 6,5 tysiąca lat świetlnych od naszej planety, w gwiazdozbiorze Żagla. Posiada dwie gwiazdy centralne, co najprawdopodobniej jest przyczyną osobliwego, niemal symetrycznego wyglądu mgławicy. Istnieje teoria, według której, gdy jedna z gwiazd osiągnęła koniec swojego życia i odrzuciła zewnętrzne warstwy, druga z gwiazd najprawdopodobniej oddziałuje z tym przepływem gazu, formując dwa płaty widoczne jako skrzydła motyla. Jak zaznaczają specjaliści, jedynie około 10-20 procent mgławic planetarnych wykazuje tego rodzaju dwubiegunowy kształt.
Mgławica rozciąga się aż na dwa lata świetlne od jej centrum. Jej gaz osiąga temperaturę powyżej 10 tysięcy stopni Celsjusza, co sprawia, że świeci bardzo jasno. Taka temperatura jest skutkiem ogromnej ilości promieniowania od macierzystej gwiazdy mgławicy.
Klejnot kosmosu
Zdjęcie zostało uzyskane w ramach programu Kosmicznych Klejnotów ESO (ESO Cosmic Gems). Celem przedsięwzięcia ma być ukazanie intrygujących lub wizualnie atrakcyjnych obiektów, dla celów edukacyjnych i popularyzacyjnych. Program korzysta z teleskopu w sytuacjach, w których nie jest on używany do badań naukowych, ale zebrane dane mają stanowić do nich dodatek.
Źródło: eso.org
Autor: kw/dd
Tak wygląda ”kosmiczny motyl” (ESO)
Lokalizacja NHC 2899 w gwiazdozbiorze Żagla (ESO, IAU and Sky & Telescope)
Niebo wokół "kosmicznego motyla" (ESO/Digitized Sky Survey 2)
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html
Załączniki
Ten kosmiczny bąbel gazu przypomina motyla. Odkrycie astronomów z ESO.jpg
Ten kosmiczny bąbel gazu przypomina motyla. Odkrycie astronomów z ESO2.jpg
Ten kosmiczny bąbel gazu przypomina motyla. Odkrycie astronomów z ESO3.jpg
Ten kosmiczny bąbel gazu przypomina motyla. Odkrycie astronomów z ESO4.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Astronomowie odkryli gromadę gwiazd rozerwaną przez Drogę Mleczną
Autor: M@tis (2020-07-30)
Naukowcy odkryli gwiezdny strumień składający się z pozostałości starożytnej gromady kulistej, rozerwanej przez grawitację Drogi Mlecznej. Do tej kosmicznej katastrofy doszło mniej więcej dwa miliardy lat temu. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Nature.
Gromady kuliste składają się z setek tysięcy, a nawet milionów gwiazd związanych ze sobą grawitacją i krążących wokół galaktycznego jądra. W naszej Galaktyce znajduje się około 150 gromad kulistych. Ale „kula” odkryta niedawno przez astronomów z międzynarodowego konsorcjum S5 bardzo różni się od znanych i dobrze zbadanych gromad kulistych Drogi Mlecznej.
Współpracując z Anglo Australian Telescope (AAT) znajdującym się w Nowej Południowej Walii w Australii i mierząc natężenie przepływu gwiazd w konstelacji Feniksa, zidentyfikowano pozostałości gromady kulistej, której gwiazdy mają znacznie mniej ciężkich pierwiastków niż inne podobne formacje.
„Kiedy już ustaliliśmy, które gwiazdy należą do strumienia, zmierzyliśmy liczbę pierwiastków cięższych od wodoru i helu - co astronomowie nazywają metalicznością” - jeden z autorów badania, Zhen Wan - "Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy stwierdziliśmy, że strumień z konstelacji Feniksa ma bardzo niską metaliczność. To odróżnia go od wszystkich innych gromad kulistych w Galaktyce."
Odpowiedź na te zagadkę może leżeć w odległej przeszłości. Po Wielkim Wybuchu we wszechświecie istniały tylko wodór i hel. Te elementy utworzyły pierwszą generację gwiazd i to właśnie w tych i kolejnych generacjach powstały cięższe pierwiastki. Skład gwiazdy odzwierciedla obłok gazu galaktycznego, z którego się narodziła.

Bardzo stara, prymitywna gwiazda nie będzie zawierała prawie żadnych ciężkich pierwiastków. Obecne teorie powstawania gwiazd sugerują, że do powstania gromad kulistych wymagana jest minimalna metaliczność. Ale w strumieniu Feniksa ta wartość była niższa. Autorzy uważają, że gromada kulista, której pozostałości tworzą strumień Feniksa, została zniszczona kilka miliardów lat temu, ale jej gwiazdy w swoim składzie chemicznym zachowują pamięć o formowaniu się we wczesnym Wszechświecie.
„Być może Strumień Feniksa stanowi ostatnią w swoim rodzaju pozostałość po gromadzie kulistej, która powstała w radykalnie odmiennych warunkach niż współczesne” - piszą autorzy w artykule.
Naukowcy planują kontynuować obserwacje, aby znaleźć więcej pozostałości tych gromad kulistych i lepiej zrozumieć ich ewolucję.
Źródło: https://lowell.edu
Strumienie gwiazd otaczające galaktykę spiralną NGC 5907
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... ge-mleczna
Załączniki
Astronomowie odkryli gromadę gwiazd rozerwaną przez Drogę Mleczną.jpg
Astronomowie odkryli gromadę gwiazd rozerwaną przez Drogę Mleczną2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Na Marsie odkryto gigantyczne ruchome megazmarszczki
Autor: John Moll (30 Lipiec, 2020)
Na powierzchni Czerwonej Planety znajdują się tzw. megazmarszczki, czyli ogromne piaszczyste grzbiety. Naukowcy właśnie odkryli, że te ogromne struktury wcale nie przylegają do powierzchni planety, lecz powoli przemieszczają się. Odkrycie to wymagało aż 10 lat badań.
Megazmarszczki występują również na pustyniach na Ziemi, ale są znacznie mniejsze i rzadsze. Jednak biorąc pod uwagę warunki na Marsie, naukowcy przypuszczali, że tamtejsze piaszczyste struktury są raczej nieruchome. Dopiero nowe badania przeprowadzone przez planetologa Simone'a Silvestro z Obserwatorium Astronomicznego INAF w Capodimonte w Neapolu ujawniło, że marsjańskie megazmarszczki jednak przemieszczają się, choć robią to bardzo powoli.
Porównując zdjęcia wykonane przez kamerę HiRISE, zamontowaną na sondzie kosmicznej Mars Reconnaisance Orbiter, odkryto, że w latach 2007-2016 megazmarszczki w rowie tektonicznym Mili Fossae i karterze McLaughlin w pobliżu równika przemieściły się za średnią prędkością 12 cm rocznie, z najwyższą zarejestrowanyą prędkością 19 cm rocznie. Przy tak powolnym tempie przemieszczania, nic dziwnego, że naukowcy uznawali te piaszczyste struktury za statyczne.
Odkrycie poszerza naszą wiedzę na temat marsjańskiej atmosfery. Wcześniej naukowcy nie sądzili, że wiatry na Czerwonej Planecie mogą być na tyle silne przy tak cienkiej atmosferze, aby przemieszczać megazmarszczki. Niewykluczone, że w grę mogą wchodzić jakieś nieznane nam czynniki. Simone Silvestro i jego zespół planuje dalsze poszukiwania, aby określić migracje megazmarszczek na całej planecie, które mogą mieć bardzo negatywne konsekwencje dla przyszłych załogowych misji kosmicznych.
Źródło: NASA/JPL/University of Arizona
Źródło: NASA/JPL/University of Arizona
Sand 'megaripples' migrate in Martian deserts

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/na ... zmarszczki
Załączniki
Na Marsie odkryto gigantyczne ruchome megazmarszczki.jpg
Na Marsie odkryto gigantyczne ruchome megazmarszczki2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa
2020-07-30Radek Kosarzycki
Łazik Perseverance został wyniesiony w kierunku Marsa. Czas najwyższy dokładniej poznać sam pojazd, jak i jego misję.
Ten ogromny aparat, wyposażony w całą paletę instrumentów oraz zaawansowany system do wykonywania odwiertów ma za zadanie pomóc nam odpowiedzieć na pytanie o to, czy na Marsie faktycznie kiedyś istniało życie.
Śmiało można powiedzieć, że Perseverance to jedna z najambitniejszych misji kiedykolwiek realizowanych przez NASA. W przeciwieństwie do poprzednich łazików, Perseverance nie tylko będzie analizował skały marsjańskie za pomocą swojego miniaturowego laboratorium, ale także przygotuje kilkadziesiąt próbek, które zapakowane pozostawi za sobą na powierzchni Marsa.
Próbki te w przyszłej dekadzie zostaną zebrane i dostarczone na Ziemię przez inny aparat bezzałogowy. Dzięki temu naukowcy na Ziemi będą mogli je zbadać za pomocą najnowocześniejszych instrumentów badawczych w najlepszych laboratoriach na Ziemi.
Cała ta operacja składająca się z łazika Perseverance, ale także i z przyszłych misji robotycznych, nosi nazwę Mars Sample Return. Jej celem jest dostarczenie nieskażonych fragmentów skał marsjańskich na Ziemię. To właśnie na Ziemi będzie można dokładnie sprawdzić czy szczególnie interesujące próbki wskazują, czy na Marsie istniało kiedyś życie, czy nie.
Jeżeli chcemy potwierdzić, że na innej niż Ziemia planecie istniało kiedykolwiek życie, raczej nie da się tego zrobić za pomocą zminiaturyzowanego laboratorium, które możemy tam wysłać. Do tego potrzeba potężnych laboratoriów ziemskich – mówi Kenneth Farley, naukowiec projektu łazika Perseverance i profesor na Caltech.
Choć łazik stanowi pierwszy element całej misji, to jest on jednym z najtrudniejszych w realizacji. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Perseverance spakuje kilkadziesiąt próbek skał marsjańskich, które kiedyś dotrą na Ziemię. To właśnie te próbki będą mogły nam powiedzieć czy na Marsie kiedykolwiek powstało życie, czy też od prawie 5 mld lat jest to tylko planeta pozbawiona jakiejkolwiek biologii.
To naprawdę unikalna, wyjątkowa okazja na pobranie próbek z konkretnego miejsa na Marsie – przekonuje Tanja Bosak, profesor geobiologii na MIT i członkini zespołu naukowców pracujących przy Perseverance.
Poszukiwanie życia na Marsie
Już w 1976 r. NASA wysłała na Marsa dwa lądowniki Viking 1 i Viking 2, których zadaniem miało być poszukiwanie oznak życia. Choć oba dowiedziały się o Czerwonej Planecie bardzo dużo, nie przekazały na Ziemię żadnych przekonujących dowodów na to, że życie kiedykolwiek tam istniało.
Takie wyniki troszeczkę ostudziły nadzieje naukowców i inżynierów w NASA. Teraz, z perspektywy czasu, wiemy, że lądowniki Viking nie miały żadnej szansy na potwierdzenie, że życie mogło tam istnieć, o ile przed kamery lądownika nie wyszedłby jakiś marsjański odpowiednik psa czy T-Rexa. Dopiero teraz wiemy (a wtedy nie wiedzieliśmy), na co w ogóle zwrócić uwagę, poszukując życia obecnego lub przeszłego na innej planecie.
Za Vikingami w kierunku Marsa poleciały sondy kosmiczne, które badały powierzchnię planety z orbity, oraz łaziki, które jeździły po powierzchni i badały skały z bliska. W ten sposób na przestrzeni lat Mars ukazał nam się na nowo. Dzięki zebranym w ten sposób danym, naukowcy dowiedzieli się, że 3,5 mld lat temu na Marsie było mnóstwo jezior, rzek i mórz, atmosfera była gęsta, a panujące tam warunki dużo bardziej niż dzisiaj przypominały Ziemię. Woda w stanie ciekłym jest jednym z najważniejszych elementów warunkujących powstanie życia na naszej planecie. Z tego tez powodu wielu naukowców zaczęło się zastanawiać czy na Marsie w takim razie także istniało życie.
Informacje uzyskane za pomocą nowszego łazika Curiosity, który od ośmiu lat przemierza krater Gale na Marsie, jeszcze bardziej zachęciły naukowców do poszukiwania życia. Instrumenty zainstalowane na pokładzie szybko ustaliły, że obecny krater Gale dawno temu wypełniony był w całości wodą – było to jedno wielkie jezioro.
W czasie kiedy to jezioro istniało, na Ziemi takie same jeziora nie tylko sprzyjały życiu, ale były go pełne. Mamy do czynienia z bardzo podobnymi środowiskami istniejącymi na dwóch planetach w tym samym czasie. Wiemy, że na jednej z tych planet, w tym środowisku było życie. Pytanie czy na drugiej też – zastanawia się Farley.
Teraz, dla nowego łazika Perseverance, NASA wybrała jedno z najbardziej obiecujących miejsc do poszukiwania śladów życia na Marsie. Krater Jezero to miejsce, które według naukowców kiedyś było jeziorem, do którego wpływała rzeka. Płynąca woda mogła dostarczać do jeziora osady i inne minerały, które mogły stanowić idealną mieszankę do powstania i istnienia przeróżnych mikroorganizmów.
Za pomocą łazika z bliska przyjrzymy się temu, co z orbity wygląda dla nas jak środowisko bardzo sprzyjające życiu. Jeżeli w tym jeziorze istniały mikroorganizmy, to miały tam wprost idealne warunki do rozwoju, szczególnie wzdłuż linii brzegowej jeziora, gdzie przynajmniej na Ziemi istnieją najlepsze warunki do rozwoju życia – mówi Ken Williford, zastępca naukowca projektu łazika Perseverace w JPL.
Będziemy borować dziury
Kiedy Perseverance znajdzie się już na dnie krateru, rozpocznie się poszukiwanie tzw. biosygnatur. Takim wskaźnikiem aktywności biologicznej mogą być skały, minerały lub struktury powstałe przy idziale organizmów żywych. Mogą to być także związki chemiczne powstałe w procesach biologicznych lub materia organiczna – związki węgla i wodoru, które stanowią podstawę całego życia na Ziemi. Odkrycie choć jednej biosygnatury tego typu byłoby ogromnym sukcesem, odkrycie wielu różnych typów biosygnaturw jednym miejscu byłoby istnym strzałem w dziesiątkę.
Łazik Perseverance - wyposażenie
Łazik wyposażony jest w siedem instrumentów, z których większość będzie służyła do poszukiwania takich śladów. Wśród nich są kamery, radar, laser i wiele innych. Oprócz nich, na pokładzie łazika znalazło się także kilka dodatkowych instrumentów. MOXIE na przykład spróbuje zamienić dwutlenek węgla z marsjańskiej atmosfery w tlen, to proces z którego kiedyś być może będą korzystali pierwsi ludzie na Marsie.
Choć najbardziej efektownym dodatkiem do łazika jest miniaturowy helikopter Ingenuity, to jednak naukowców i inżynierów najbardziej ekscytuje system pozwalający na wwiercanie się pod powierzchnię Marsa.
Element misji dotyczący zbierania próbek skał jest chyba najważniejszym elementem całej misji łazika. Robotyczne ramię będzie wysuwało się przed łazikiem i wwieracało się w powierzchnię za pomocą jednego z dziewięciu wierteł. Materia z odwiertu będzie następnie pakowana w jedną z 43 tytanowych rurek, które Perseverance zabierze ze sobą na Marsa. Po wypełnieniu rurki, zostanie ona przetransportowana do wnętrza łazika, gdzie drugie ramię robotyczne wykona dokładne zdjęcia próbki, hermetycznie ją zamknie i zachowa na później
– mówi Williford.
Decyzje o tym gdzie i kiedy będą wykonywane odwierty będą podejmowane przez całe zespoły naukowców i inżynierów. Choć oczywiście wstępne plany już istnieją, to wszystko zależy od tego, w którym fragmencie krateru Jezero ostatecznie łazik wyląduje. Dopiero po lądowaniu, będzie można dokładnie przeanalizować otoczenie i zlokalizować szczególnie interesujące miejsca. Naukowcy będą w szczególności zainteresowani węglanami, które z orbity widoczne są wzdłuż krawędzi krateru. Analogicznie, równie interesujące są stromatolity, które na Ziemi powstają w płytkich wodach kiedy cyjanobakterie wychwytują drobiny osadów i tworzą warstwowe formacje skalne. Podobne formacje na Marsie z pewnością stanowiłyby ciekawe miejsca do wykonywania odwiertów.
Każda decyzja o odwiercie poprzedzona będzie dniami lub nawet tygodniami analiz. Przy każdej decyzji tego typu, naukowcy będą musieli wziąć pod uwagę tysiące różnych czynników.
W ramach misji łazik będzie miał za zadanie zebranie co najmniej 20 próbek materii marsjańskiej, które pewnego dnia będzie można przesłać na Ziemię. Mimo to na pokładzie znajdują się 43 pojemniki na próbki, tak na wszelki wypadek.
Na próbki z Marsa jeszcze trochę poczekamy. Bardzo trochę.
Na odpowiednio zaawansowanym etapie misji naukowcy podejmą decyzję o pozostawieniu próbek na powierzchni Marsa. Być może będą one leżały w grupach po jednej czy dwie, a być może wszystkie będą leżały obok siebie na jakiejś płaskiej powierzchni. Dzięki temu, że pojemniki wykonane są z tytanu, będą w stanie wytrzymać niskie temperatury na marsie oraz ewentualne burze pyłowe, bez ryzyka utraty próbki. Inżynierowie są przekonani, że zamknięte w pojemnikach próbki będą w stanie wytrzymać nawet 20 lat bez utraty wartości naukowej.
To kluczowa informacja, bowiem na misję odzyskującą próbki z powierzchni Marsa możemy jeszcze trochę poczekać. NASA i ESA próbują w miarę możliwości przyspieszyć cały proces. Aktualne plany mówią o wysłaniu kolejnego łazika, który pobierze próbki z powierzchni i przetransportuje je do rakiety, która po starcie połączy się z sondą znajdującą się na orbicie. Dopiero ta sonda powróci na Ziemię z próbkami. To niewiarygodnie skomplikowana misja (Elon Musk na pewno zrobiłby ją w tydzień, na Twitterze), dlatego też naukowcy spodziewają się próbek nawet dopiero za dziesięć lat.
Mimo to, jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to wartość naukowa tego całego procesu będzie wprost ogromna. Kiedy już próbki dotrą na Ziemię, naukowcy podzielą je na drobne plastry, cieńsze od kartki papieru, przez które będzie można przepuścić światło. Plastry będą wtedy na tyle cienkie, że będziemy w stanie dostrzec bardzo, bardzo małe struktury o rozmiarach pojedynczych komórek. Jak na razie nie da się tego zrobić na pokładzie łazika, ale w laboratorium na Ziemi już tak – dodaje Williford.
Po dzisiejszym starcie łazik Perseverance spędzi siedem miesięcy w przestrzeni kosmicznej. Po tym czasie, w połowie lutego 2021 r. będzie musiał jeszcze bezpiecznie wylądować na powierzchni Marsa. Takie lądowanie nie należy do łatwych zadań. Jak dotąd udało się to zrealizować w zaledwie ośmiu misjach. Nic zatem dziwnego, że inżynierowie o wejściu w atmosferę mówią „siedem minut terroru”. Jeżeli jednak Perseverance wyląduje w całości i zacznie prace, to niezależnie od tego czy znajdzie tam życie czy też go nie znajdzie, powie nam ogromnie dużo o naturze życia w Układzie Słonecznym i w całym Wszechświecie.
Kluczowym pytaniem, na które wciąż nie znamy odpowiedzi jest „czy istnieje życie na innych planetach?”. Odpowiadając na to pytanie dowiemy się czy powstanie życia na Ziemi było swego rodzaju magiczną iskrą, cudem, który zdarza się niewiarygodnie rzadko, czy też jest to proces naturalny, z którym mieliśmy do czynienia na Ziemi oraz na miliardach innych planet. To może być jedna z najważniejszych informacji o wszechświecie jaką możemy zdobyć. Być może uda się odpowiedzieć na te pytania w ciągu najbliższej dekady. Żyjemy w naprawdę ekscytujących czasach.
Good luck, Perseverance!
Krater Jezero na zdjęciu z sondy Mars Reconnaissance Orbiter. Źródło: NASA
NASA Mars Perseverance Rover Sample Collection Animation

Tytanowe pojemniki na próbki tuż przed montażem do spodniej części łazika Perseverance
Mars sample return

https://spidersweb.pl/2020/07/lazik-per ... badal.html
Załączniki
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa.jpg
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa2.jpg
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa3.jpg
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa4.jpg
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa5.jpg
Perseverance będzie miał pełne ramiona robotyczne roboty. Łazik leci na Marsa6.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17356
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance?
2020-07-30. Anna Wizerkaniuk
Dzisiaj, 30 lipca z przylądka Canaveral wystartuje misja Mars 2020 Preservance, by 18 lutego 2021 r. wylądować na powierzchni Marsa. Jest to piąty łazik, który amerykańska agencja kosmiczna umieści na powierzchni Czerwonej Planety. Misja ta ma przybliżyć nas do lądowania człowieka na Marsie.
Preservance, wielkości małego samochodu osobowego, ważący 1043 kg, to największy robot, jaki NASA wysłała na Marsa. Jego głównym zadaniem będzie poszukiwanie śladów życia mikrobiologicznego, które mogło istnieć na Czerwonej Planecie, a także badanie geologii i klimatu planety. Będzie on kontynuował eksplorację Marsa rozpoczętą przez pierwszy amerykański łazik Sojourney, później prowadzoną przez Spirit, Opportunity oraz Curiosity.
Zespół naukowców zdecydował, że łazik Preservance wyląduje w szerokim na 45 kilometrów kraterze Jezero, znajdującym się na krawędzi równiny Isidis na północ od równika Marsa. Krater Jezero jest dobrym kandydatem na poszukiwanie śladów antycznego życia, ponieważ 3-4 miliardy lat temu mogła do niego wpływać rzeka, nanosząc minerały, który obecność sprzyja rozwojowi życia. Łazik sprawdzi też, czy krater może być potencjalną lokalizacją dla misji załogowych na Czerwoną Planetę.
Robot Preservance został wyposażony w siedem instrumentów naukowych:
• Mastercam-Z – system kamer, które pozwalają na wykonanie kolorowych zdjęć stereo, panoram oraz dużych zbliżeń. Dwie kamery zamontowane na maszcie umożliwiają uzyskanie obrazu 3D, podobnie jak ludzkie oczy.
• SuperCam – prócz obrazowania pozwala też na analizę składu chemicznego. Wykorzystuje do tego laser, który zmienia stan skupienia badanego materiału na plazmę, której widmo jest rejestrowane przez spektrograf.
• MEDA – Mars Environmental Dynamics Analyzer, to zestaw czujników do pomiaru temperatury, ciśnienia, wilgotności, kierunku i prędkości wiatru oraz zapylenia.
• RIMFAX – Radar Imager for Mars Subsurface Experiment będzie wykorzystany do badania struktur geologicznych pod powierzchnią planety, z dokładnością do 1 cm. Nazwa instrumentu nawiązuje do Hrímfaxi, konia z mitologii nordyckiej, który jest koniem Nótt – nocy.
• MOXIE – Mars Oxygen In-Situ Resource Utilization Experiment to instrument eksperymentalny, którego celem jest przetestowanie technologii wytwarzania tlenu z dwutlenku węgla, w który bogata jest atmosfera Marsa. (CO2 stanowi 96% wszystkich gazów w atmosferze Czerwonej Planety, natomiast tlen to zaledwie 0,13%).
• PIXL – Planetary Istrument for X-ray Lithochemistry jest zdolny do rozpoznawania składu chemicznego próbek wielkości ziarenka soli. Możliwe jest to dzięki wykorzystaniu fluorescencji rentgenowskiej.
• SHERLOC – Scanning Habitable Environments with Raman & Luminescence for Organics and Chemicals, jego głównym narzędziem jest spektroskop ramanowski wykorzystujący nadfiolet. To pierwszy tego typu spektroskop, który poleci na Czerwoną Planetę. Instrument SHERLOC został wyposażony w kamerę z bardzo dużym powiększeniem. By zobaczyć większy obszar, z mniejszym powiększeniem wykorzystywana jest pomocnicza kamera instrumentu o nazwie WATSON. Nazwy były inspirowane Sherlockiem Holmesem.
Instrumenty naukowe są wyposażone łącznie w 7 kamer. Jest to zaledwie 1/3 wszystkich. Na łaziku zamontowano ich 23, co jest obecnie rekordową liczbą kamer, w jakie został wyposażony jakikolwiek łazik. Prócz tych naukowych jest też 9 kamer tzw. inżynieryjnych, wykorzystywanych do zapewnienia bezpiecznej jazdy robota, sprawdzania stanu łazika oraz wspomaganiu zbierania próbek. Pozostałe 7 kamer będzie wykorzystane podczas wejścia w atmosferę Marsa i lądowanie.
To, co wyróżnia Preservance na tle pozostałych łazików marsjańskich, to zbieranie próbek i przygotowywanie ich do transportu na Ziemię, który według planów ma być możliwy dzięki przyszłym misjom zarówno robotycznym, jak i załogowym. Sam łazik ma ograniczoną zdolność analizy próbek, a zbadanie ich w specjalistycznych laboratoriach na Ziemi dostarczy więcej informacji o glebie i skałach na Marsie.
Szczególnie interesujące będą próbki skał, które mogły uformować się w wodzie lub uległy modyfikacji pod jej wpływem. Będą też pozyskiwane fragmenty innych skał, m.in. wulkanicznych, w celu określenia, jakie zmiany geologiczne zaszły w historii Marsa. Gdy zostanie wybrany cel do pozyskania próbki, łazik wykorzysta obrotowe wiertło pneumatyczne, by umieścić próbkę o masie ok. 15 gramów w rurce, którą następnie hermetycznie zamknie. Pojemniki będą przechowywane na pokładzie Preservance, dopóki zespół naukowców i inżynierów nadzorujących łazik nie zdecyduje się na złożenie ich w jednym z wybranych miejsc strategicznych, skąd będzie można je w przyszłości zabrać. Planowane jest zebranie ponad 30 próbek skał i regolitu.
Czas trwania podstawowej misji łazika Preservance na powierzchni Czerwonej Planety przewidziany jest na jeden rok marsjański – 687 dni ziemskich. Podczas jej zostanie też przetestowany Mars Helicopter, o którym można przeczytać w artykule Ingenuity Mars Helicopter na pokładzie łazika Perseverance.
Źródła:
Mars 2020/Perseverance, 7 Things to Know About the Mars 2020 Perseverance Rover Mission, Meet NASA's Next Mars Rover, Perseverance, Launching This Summer, What is Surface Operations?, Sample Handling
Zdjęcie w tle: NASA/JPL-Caltech

Łazik Preservance podczas pierwszej jazdy testowej. NASA/JPL-Caltech

Rozmieszczenie instrumentów naukowych na pokładzie łazika Preservance. NASA/JPL-Caltech

Animacja przedstawia strategię zbierania i składowania próbek skał i regolitu przez łazik Preservance. NASA/JPL-Caltech
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... eservance/
Załączniki
Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance.jpg
Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance2.jpg
Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance3.jpg
Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance4.jpg
Co warto wiedzieć o nowym łaziku NASA – Preservance5.gif
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”