Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Jedna z najbardziej niezwykłych galaktyk, jakie znamy

2020-08-05.

Astronomowie odkryli galaktykę z najniższym poziomem tlenu, jaki kiedykolwiek wykryto. Pierwiastek ten jest produktem ubocznym procesów gwiazdowych - im więcej tlenu, tym starsza galaktyka. Dzięki oprogramowaniu wykorzystującemu uczenie maszynowe, namierzono galaktykę zawierającą 1,6 proc. tlenu obecnego w Słońcu.

Galaktyka oznaczona jako HSC J1631 + 4426 znajduje się 450 mln lat świetlnych od Ziemi. Rekordowy poziom tlenu sugeruje, że w galaktyce właśnie zaczęły formować się gwiazdy.

Odkrycie tak niezwykłej galaktyki było możliwe dzięki niesamowitemu oprogramowaniu, które może analizować ogromne ilości danych zbierane przez japoński teleskop Subaru. Spośród ponad 40 mln galaktyk obserwowanych przez ten teleskop, sztuczna inteligencja wybrała 27 interesujących kandydatów. Stwierdzono, że HSC J1631 + 4426 ma najniższy znany poziom tlenu.

Galaktyka jest niezwykła, ponieważ reprezentuje klasę obiektów, które zaczęły powstawać późno w historii Wszechświata. Może to dostarczyć nam nowych informacji na temat formowania się galaktyk. HSC J1631 + 4426t różni się także od galaktyk takich jak Droga Mleczna tym, że jest niezwykle lekka.

- Zaskakujące jest to, że masa gwiazdowa galaktyki HSC J1631 + 4426 jest bardzo mała - to zaledwie 0,8 mln mas Słońca. Stanowi to zaledwie około 1/100 000 Drogi Mlecznej i jest porównywalne z masą gromady gwiazd w naszej galaktyce- powiedział prof. Masami Ouchi z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii i Uniwersytetu Tokijskiego.


Galaktyki takie jak HSC J1631 + 4426 są niezwykle rzadkie. Naukowcy mają nadzieję na namierzenie innych tego typu obiektów.

Źródło: INTERIA


Galaktyka HSC J1631 + 4426 /materiały prasowe

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4649799
Załączniki
Jedna z najbardziej niezwykłych galaktyk, jakie znamy.jpg
Jedna z najbardziej niezwykłych galaktyk, jakie znamy2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Polskie projekty marsjańskich baz robią furorę w Chinach. Rząd je zrealizuje?
2020-08-05.
To niesamowite, ale Polacy odnoszą sukcesy w projektach dotyczących kolonizacji Czerwonej Planety. Najpierw ogromnym zainteresowaniem cieszyły się roboty tworzone przez naszych studentów, a teraz również projekty baz.
Nas to nie dziwi, ponieważ mamy naprawdę zdolnych młodych naukowców, którzy mogą na lepsze odmienić przyszłość ludzkości i pomóc zmienić ją w cywilizację międzyplanetarną. Na razie cieszą informacje, że oprócz polskich łazików, furorę robią również projekty pierwszych kolonii. Takie wieści dochodzą do nas od pomysłodawców konkursu Future Mars Life.
Projekt kolonii Ideacity zdobył najbardziej prestiżowy tytuł Gold Winner, tymczasem koncepcja bazy o nazwie Dome aż tytuł Winner. Ale to nie wszystko. Tak wysokie pozycje pozwoliły naszym studentom zaprezentować swoje prace na prestiżowej wystawie o tematyce eksploracji Marsa.
Obecnie w Chinach tajemnicza Czerwona Planeta jest na językach całego społeczeństwa, a to za sprawą wysłania przez rząd pierwszej samodzielnej misji łazika eksploracyjnego na ten glob. Państwo Środka na tym nie poprzestanie. W kolejnych misjach chce pobrać próbki i dostarczyć je na Ziemię do dokładniejszych badań. Tworzony jest też plan kolonizacji planety.
I tutaj z pomocą mogą przyjść nasi studenci, których prace mogą stać się rzeczywistością za sprawą właśnie chińskiego rządu, który poszukuje najbardziej przemyślanych i praktycznych koncepcji. „Cieszymy się, że naszej projekty zostały docenione nawet w Chinach, zwłaszcza, że tamtejszy sektor kosmiczny dynamicznie się rozwija. To dla nas ogromne wyróżnienie, biorąc pod uwagę ilość zgłoszeń konkursowych i ich poziom.” – powiedziała Justyna Pelc, lider zespołu Innspace.
Projekt Dome, bazuje na materiałach z pamięcią kształtu. Koncepcja wykorzystuje znaczną dzienną amplitudę temperatur na Marsie, która sięga kilkudziesięciu stopni. Pod wpływem zmian temperatury w ciągu doby części kopuły w kształcie płatków odginają się w stronę środka bazy, dając dostęp do światła naturalnego i jednocześnie tworząc kopułę, która pozwala uzyskać dodatkową przestrzeń chronioną przed promieniowaniem.
W nocy zaś płatki wracają na swoje miejsce i stają się dodatkową warstwą izolującą wnętrze bazy przed niskimi temperaturami w nocy. Po wewnętrznej stronie płatków znajdują się elastyczne panele słoneczne, dostarczające energię, a sam ruch płatków powoduje samoczynne oczyszczanie się paneli z marsjańskiego pyłu. Projekt został wybrany do grupy 300 najlepszych koncepcji.
Drugi projekt to nagrodzona 5. miejscem w konkursie Mars Colony Prize marsjańskie miasto dla 1 000 mieszkańców zwane Ideacity. Projekt Ideacity wykorzystuje koncepcję miasta idealnego. Głównymi założeniami miasta są krótkie odległości (kolonia mieści się na planie sześciokąta o boku 400 m). Bliżej centrum umiejscowiono budynki przeznaczone do codziennego funkcjonowania, natomiast zabudowania przemysłowe ulokowano na zewnętrznej części miasta. Większość zabudowy znajduje się pod ziemią, co pozwoli chronić mieszkańców przed promieniowaniem. Projekt otrzymał tytuł Gold Winner i jest jedną z 32 najlepszych koncepcji w 6 kategoriach.
Źródło: GeekWeek.pl/Innspace / Fot. innspace
https://www.geekweek.pl/news/2020-08-05 ... realizuje/
Załączniki
Polskie projekty marsjańskich baz robią furorę w Chinach. Rząd je zrealizuje.jpg
Polskie projekty marsjańskich baz robią furorę w Chinach. Rząd je zrealizuje2.jpg
Polskie projekty marsjańskich baz robią furorę w Chinach. Rząd je zrealizuje3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Bliski przelot obiektu 2020 OY4
2020-08-05. Adam Krzysztof Piech
Dwudziestego ósmego lipca niewielka planetoida 2020 OY4 minęła Ziemię w odległości 0.1 LD, czyli w przybliżeniu w odległości w jakiej znajdują się satelity geostacjonarne.
2020 OY4 jest obiektem NEO, którego orbita przecina się z orbitą Ziemi i jest obarczona dość znacznym mimośrodem. Planetoida została odkryta 26 czerwca w ramach programu zautomatyzowanego przeglądu nieba Mount Lemmon Survey, będącego częścią większego projektu Catalina Sky Survey z wykorzystaniem 150 centymetrowego teleskopu w systemie Cassegraina znajdującego się w Mount Lemmon Observatory (Arizona). Teleskop ten jest w stanie obserwować fragmenty nieba w polu około 5 stopni kwadratowych i rejestrować obrazy za pośredOrbita 2020 OY4 ma charakter eliptyczny (mimośród wynoszący 0.387), przy peryhelium wynoszącym 0.625 jednostki astronomicznej oraz aphelium wynoszącym 1.413 jednostki astronomicznej. W swoim ruchu orbitalnym zbliża się więc do Słońca na odległość mniejszą niż Wenus i oddala na tyle, że przecina orbitę Marsa. Inklinacja orbity wynosi 3,572 stopnia. Sam rozmiar obiektu to mało imponująca średnica wynosząca prawdopodobnie około trzech metrów – jest zatem mniej więcej wielkości samochodu.
Obraz obiektu udało się uzyskać także za pośrednictwem projektu teleskopu wirtualnego, sieci zautomatyzowanych teleskopów optycznych dostępnych online – obraz zarejestrowano przy użyciu 17-calowego teleskopu PlaneWave wyposażonego w kamerę SBIG STL-6303E.
nictwem kamery o rozdzielczości ponad 100 megapikseli.
2020 OY4 minął Ziemię przemieszczając się z prędkością 12.4 km/s i nie stanowił żadnego zagrożenia dla naszej planety. Kolejny bliski przelot ma mieć miejsce dopiero w 2055 roku, jednakże odległość nie powinna być wtedy mniejsza niż około 200 tysięcy kilometrów (0.5 LD).
Również 28 lipca doszło do relatywnie bliskiego przelotu innego obiektu – posiadająca 27 metrów planetoida 2020 OR4 minęła Ziemię w odległości około 1.2 LD, przemieszczając się ze stosunkowo pokaźną prędkością 22.9 km/s. Obiekt ten w swoim ruchu przecina orbity Marsa, Ziemi i Wenus, a także pas asteroid.

(SW, WTP, JPL)
Zdjęcie przedstawiające obiekt 2020 OY4, wykonane 27 lipca; asteroida znajdowała się wtedy w odległości około 250 tyś kilometrów (Gianluca Masi)

https://kosmonauta.net/2020/08/bliski-p ... -2020-oy4/
Załączniki
Bliski przelot obiektu 2020 OY4.jpg
Bliski przelot obiektu 2020 OY4.2.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku
2020-08-05. Ariel Majcher
Pierwszy tydzień w całości należący do sierpnia zacznie się pełnią Księżyca w gwiazdozbiorze Koziorożca, niedaleko pary planet Jowisz i Saturn. Natomiast do niedzieli 9 sierpnia Srebrny Glob odwiedzi kolejno planety Neptun, Mars i Uran, zmniejszając przy tym fazę prawie do ostatniej kwadry. Bliskie sąsiedztwo jasnej tarczy naturalnego satelity Ziemi sprawi, że wyłowienie dwóch ostatnich planet Układu Słonecznego nie będzie łatwe. Bez kłopotu za to da się dostrzec wschodzącą przed świtem planetę Wenus. Niestety planeta Merkury dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem za dwa tygodnie i ginie już w zorzy porannej. Na niebie wieczornym wciąż widoczna jest kometa C/2020 F3 (NEOWISE), lecz zmierza ona coraz bardziej na południe i do tego ponownie kątowo coraz bliżej Słońca, jednocześnie oddalając się od nas. To wszystko sprawia, że blask komety słabnie, zaś ona sama coraz bardziej zbliża się ku linii widnokręgu.
Opis zdarzeń astronomicznych tygodnia zacznę tym razem od tego, co się dzieje niewiele przed wschodem Słońca. Ozdobą porannego nieba jest wędrująca na pograniczu gwiazdozbiorów Byka, Oriona i Bliźniąt planeta Wenus, która jest już bliska swojej maksymalnej elongacji zachodniej. Świadczy o tym faza jej tarczy, osiągająca pod koniec tygodnia wartość 48%. Wenus oddala się od nas, przez co jej tarcza bez przerwy się kurczy i pod koniec tygodnia zmniejszy średnicę do 25″, co również jest wartością typową dla maksymalnej elongacji planety. Natomiast blask Wenus wynosi około -4,4 wielkości gwiazdowej. Wenus pojawia się na nieboskłonie przed godziną 2, a na godzinę przed wschodem Słońca wznosi się na wysokości 20°.
Jeśli akurat powietrze stanie się bardzo przejrzyste, a dodatkowo ktoś dysponuje widnokręgiem odsłaniającym horyzont prawie do zera, na początku tygodnia można próbować jeszcze upolować planetę Merkury. Pierwsza planeta od Słońca dąży do koniunkcji górnej 17 sierpnia i w drugiej części tygodnia zniknie w zorzy porannej. Ale nawet w poniedziałek, czy wtorek jej dostrzeżenie to duża sztuka, gdyż planeta na godzinę przed wschodem Słońca wznosi się na wysokość niewiele przekraczającą 2°. W próbach odszukania Merkurego na pewno pomaga jego jasność, wynosząca -1 magnitudo, lecz niskie położenie planety nad widnokręgiem w zasadzie pozwala tylko na identyfikację planety. Merkury wędruje jakieś 7° pod Polluksem z Bliźniąt i parę dwóch najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji można wykorzystać, jako wskazówkę do szukania Merkurego.
Czas przenieść się na niebo wieczorne, na którym wędruje kometa C/2020 F3 (NEOWISE). Niestety dla nas kometa oddala się od Ziemi i kieruje na południowy wschód, zbliżając się coraz bardziej do równika niebieskiego i ekliptyki. Tak się składa, że w drugiej połowie lata i jesienią nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu jest kiepskie, stąd coraz dłużej trzeba czekać na wyłonienie się komety z zorzy wieczornej, a sama kometa każdego kolejnego wieczoru melduje się nieco niżej nad horyzontem, przez co zwiększa się wpływ atmosfery na jej obraz.
Kometa wędruje przez gwiazdozbiór Warkocza Bereniki, ale porusza się obecnie z prędkością prawie 2° na dobę i pod koniec tygodnia przejdzie do sąsiedniego gwiazdozbioru Panny. W poniedziałek 3 sierpnia kometa w odległości niecałego 1° minęła znaną galaktykę spiralną M64, zwaną też Czarnym Okiem, natomiast w czwartek 6 sierpnia znajdzie się mniej więcej 15′ od gromady kulistej gwiazd M53. Obecnie kometa jest już słabsza od 5 magnitudo i do jej dostrzeżenia gołym okiem potrzebne jest bardzo ciemnie niebo (o co teraz trudno przy pełni Księżyca). Na pewno na obserwacje komety warto zabrać ze sobą lornetę, lub teleskop. Dokładną trajektorię komety wśród gwiazd do połowy sierpnia można znaleźć na mapce wygenerowanej w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
W pierwszej części tygodnia Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Koziorożca i Wodnika. W nocy z niedzieli 2 sierpnia na poniedziałek 3 sierpnia można było obserwować Księżyc w fazie kilkanaście godzin przed pełnią (99%) w sąsiedztwie dwóch największych planet Układu Słonecznego. O godzinie podanej na mapce Księżyc oddalił się od Saturna na prawie 6°, natomiast Jowisza Srebrny Glob wyprzedził Jowisza o 13°.
Jowisz z Saturnem wciąż poruszają się ruchem wstecznym, a jak wiadomo Jowisz jest bliżej nas i jego prędkość liniowa jest większa od prędkości okrążania Słońca przez Saturna, stąd dystans między planetami się zwiększa i obecnie wynosi prawie 8°. Od opozycji obu planet minęło niewiele czasu, stąd ich rozmiary kątowe i jasności nie odbiegają od wartości maksymalnych w tym sezonie obserwacyjnym. Jowisz świeci blaskiem -2,7 magnitudo, przy średnicy tarczy 47″, zaś jasność Saturna wynosi +0,1 magnitudo, przy średnicy tarczy 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w środę 5 sierpnia.
Natomiast W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 3 sierpnia, godz. 20:49 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8″, 22″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 3 sierpnia, godz. 22:12 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 3 sierpnia, godz. 23:12 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 4 sierpnia, godz. 0:59 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 4 sierpnia, godz. 1:59 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 6 sierpnia, godz. 2:44 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 5″, 101″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 7 sierpnia, godz. 22:04 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 8 sierpnia, godz. 0:28 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 8 sierpnia, godz. 1:28 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 9 sierpnia, godz. 0:46 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 9 sierpnia, godz. 22:04 – wejście Io na tarczę planety,
• 9 sierpnia, godz. 22:44 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 10 sierpnia, godz. 0:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 10 sierpnia, godz. 1:02 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.
W nocy z piątku 7 sierpnia na sobotę 8 sierpnia okazja do obserwowania całego przejścia Ganimedesa na tle jowiszowej tarczy. Niestety planeta zniknie za widnokręgiem, zanim z jej tarczy zdąży zejść cień największego z księżyców galileuszowych. Lecz jego duży i ciemny cień powinien być widoczny nawet w niezbyt dużych teleskopach, a nawet w większych lornetkach.
W nocy z 6 na 7 sierpnia oraz z 7 na 8 sierpnia Księżyc minie planetę Neptun. W tych dniach tarcza Srebrnego Globu pozostanie oświetlona w ponad 90%, stąd ostatnia planeta Układu Słonecznego raczej zginie w wytwarzanej przezeń łunie. Zwłaszcza, że w nocy z czwartku na piątek Księżyc znajdzie się niecałe 6° od Neptuna, a jasność planety wynosi +7,8 wielkości gwiazdowej. Neptun w tym sezonie obserwacyjnym kreśli swoją pętlę na niebie jakieś 3° na północny wschód od gwiazdy 4. wielkości φ Aquarii i jednocześnie 1,5 stopnia od słabszej o ponad magnitudo gwiazdy 96 Aquarii.
Ostatnie dni tygodnia Księżyc spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Ryb i Wieloryba. W nocy z piątku 7 sierpnia na sobotę 8 sierpnia oświetlona w ponad 80% księżycowa tarcza przejdzie 15° na północ od gwiazdy Deneb Kaitos, najjaśniejszej, choć oznaczanej na mapach nieba grecką literą β gwiazdy Wieloryba. Tej nocy również około 15° zabraknie Księżycowi do Marsa, a zatem Księżyc z Marsem i Denebem Kaitosem utworzy trójkąt równoramienny. Kolejnej nocy naturalny satelita Ziemi zbliży się jeszcze bardziej do Marsa. O godzinie podanej na mapce odległość między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 4°, natomiast do wschodu Słońca dystans ten zmniejszy się o kolejny stopień. Mars wciąż jest w fazie szybkiego wzrostu rozmiarów kątowych i jasności. Do niedzieli jasność planety urośnie do prawie -1,3 wielości gwiazdowej, zaś jej tarcza przekroczy średnicę 16″.
Niecałe 20° na północny wschód od Marsa swoją pętlę na niebie kreśli planeta Uran, świecąca blaskiem +5,8 magnitudo. Obecnie Uran przechodzi blisko słabszej od niego o 0,2 magnitudo gwiazdy 29 Arietis, a dystans między tymi ciałami niebieskimi niewiele przekracza 0,5 stopnia, czyli średnicę kątową Księżyca. Jednak dużo lepszymi wskazówkami do odszukania siódmej planety Układu Słonecznego są znacznie od niej jaśniejsze i widoczne nawet na miejskim niebie gwiazdy Hamal (najjaśniejsza gwiazda Barana) oraz Menkar (druga co do jasności gwiazda Wieloryba). Wspomniane gwiazdy dzieli na niebie 23°, a w tych dniach Uran jest na łączącej je linii, jakieś 10° od Hamala.
Animacja pokazuje położenie
Wenus i Merkurego w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Animacja pokazuje położenie komety C/2020 F3 (NEOWISE) w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie Jowisza, Saturna, Księżyca i Neptuna w końcu pierwszej dekady sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie Księżyca, Neptuna, Marsa i Urana w końcu pierwszej dekady sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... 2020-roku/
Załączniki
Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku.jpg
Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku2.jpg
Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku3.jpg
Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku4.jpg
Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2020 roku5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Śladami Messiera: M59
2020-08-05. Matylda Kolomyjec
O obiekcie:
Pięćdziesiąty dziewiąty obiekt katalogu Messiera to galaktyka eliptyczna, należąca do gromady w Pannie i oddalona od nas o około 60 mln lat świetlnych. W jej centrum znajduje się supermasywna czarna dziura, której masę określa się na 270 razy większą od masy Słońca – co oznacza, że jest prawie 100 razy cięższa od tej, która znajduje się w naszej Drodze Mlecznej. Centralny region M59 obraca się w przeciwnym kierunku, niż reszta galaktyki – ma przy tym zaledwie 200 lat świetlnych średnicy, co czyni go najmniejszym znanym nam regionem, który się tak zachowuje.
M59 zawiera niezwykle dużą ilość gromad gwiazd; astronomowie naliczyli ich około 2200 i choć trzy gigantyczne galaktyki katalogu Messiera – M49, M60 i M87 – zawierają więcej gromad, wciąż jest to imponująca liczba.
W 1939 w M59 została zaobserwowana supernowa, później oznaczona jako SN 1939B.
Galaktyka została odkryta 11 kwietnia 1779 roku przez Johanna Gottfrieda Koehlera. Cztery dni później, absolutnie niezależnie, Messier również odnalazł ją na niebie i dołączył do swojego katalogu jako mgławicę.
Podstawowe informacje:
Typ obiektu: Galaktyka eliptyczna
Numer w katalogu NGC: NGC 4621
Jasność: 10,6
Gwiazdozbiór: Panna
Rektascensja: 12h 42min 2,3s
Deklinacja: +11o 38′ 39″
Rozmiar kątowy: 5,4ʹ x 3,7ʹ
Jak i kiedy obserwować:
M59 znajduje się w bardzo zatłoczonym przez galaktyki regionie nocnego nieba, przez co łatwo pomylić ją z innymi. Można znaleźć między gwiazdami Vindemiatrix (ε Vir) i Denebola (β Leo). 4,5 stopnia na zachód i odrobinę na północ od gwiazdy Vindemiatrix i znajduje się para galaktyk M60 i nieco bledsza od niej NGC4647 – szukana M59 będzie niewiele dalej na zachód od nich. Najlepiej obserwować ją za pomocą teleskopu, ale również mniejsze instrumenty pozwolą zobaczyć eliptyczny kształt galaktyki. Najlepszym czasem, by szukać M59 na niebie, jest wiosna.
Zdjęcie w tle: NOAO
M59 w otoczeniu pobliskich galaktyk, zarówno z katalogu Messiera jak i spoza niego. Wikisky

IAU and Sky & Telescope, edit: Anna Wizerkaniuk
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... siera-m59/
Załączniki
Śladami MessieraM59.jpg
Śladami MessieraM59.2.jpg
Śladami MessieraM59.3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pierwszy pełnowymiarowy prototyp statku Starship wykonuje próbny lot
2020-08-05.
5 sierpnia w ośrodku testowym firmy SpaceX w Boca Chica w Teksasie swój pierwszy lot i lądowanie wykonał prototyp z pełnowymiarowymi zbiornikami paliwowymi statku Starship. Statek w pierwszym testowym locie osiągnął wysokość około 150 m.
Prototypowy egzemplarz Starship SN5 odpalił swój pojedynczy silnik Raptor 4 sierpnia o 18:57 czasu lokalnego (5 sierpnia o 1:57 w nocy czasu polskiego). Rakieta zaczęła podróżować lekko w bok, osiągnęła maksymalną wysokość (prawdopodobnie około 150 m) i zaczęła zniżać się na wyznaczone lądowisko. Po 40 sekundach lotu statek wylądował przy pomocy silnika na rozłożonych prowizorycznych nogach.
Środowy lot Starshipa był pierwszym lotem rakietowym wykonanym w ośrodku testowym Boca Chica od sierpnia 2019 r., kiedy lot na podobną wysokość wykonał znacznie mniejszy prototyp Starhopper.
W ostatnich miesiącach SpaceX budował i testował kolejne prototypy statku Starship. Można było obserwować pierwsze powstające statki Starship Mk1, SN1 i SN3, które ulegały zniszczeniu podczas testów ciśnieniowych zbiorników. Najbliżej startu był Starship SN4, który przetrwał testy ciśnieniowe i kilka prób statycznych odpaleń silnika. Niestety podczas jednego z testów silnikowych, krótko po odpaleniu doszło do eksplozji spowodowanej awarią naziemnych systemów tankowania.
Starship to górny stopień i jednocześnie statek kosmiczny superciężkiego systemu rakietowego Super Heavy - Starship, budowanego przez firmę SpaceX. Starship ma być systemem wielokrotnego użytku, wykorzystywanym do komercyjnego wynoszenia ładunków na orbitę oraz załogowych lotach poza bliskie otoczenie Ziemi.
Firma SpaceX wygrała ze swoim statkiem Starship jako jedna z trzech koncepcji przeprowadzenia załogowego lądowania człowieka na Księżycu w ramach programu Artemis. NASA przyznała firmie 135 mln dolarów na rozwój projektu Starship przeznaczonego do załogowych misji księżycowych. Statek ma głównie w przyszłości służyć jako środek transportu do załogowej kolonizacji Marsa.
Kolejne testy powinny przynieść loty pełnoskalowych prototypów Starshipa na coraz większe wysokości. Zanim to jednak się stanie Elon Musk, założyciel firmy SpaceX, powiedział, że potrzebne będą dodatkowe loty na niewielką wysokość, by udoskonalić procedury startowe. Praktycznie gotowy jest kolejny prototyp SN6, który być może do tych testów zostanie wykorzystany.
W tym samym czasie powstaje już egzemplarz SN8, który zostanie wyposażony w trzy silniki Raptor, sekcję nosową i powierzchnie aerodynamiczne, dzięki czemu będzie bliżej odpowiadał finalnej konstrukcji. Wiele wskazuje na to, że to właśnie ten statek zostanie wykorzystany do lotów testowych na wysokość 20 km.
Ośrodek testowy SpaceX w Boca Chica w Teksasie znacząco rozbudował się w tym roku. Powstaje miejsce, gdzie budowany będzie dolny stopień systemu, czyli ogromna rakieta Super Heavy oraz budowane jest dla niej stanowisko testowe. Choć harmonogram testowy jest bardzo płynny, to w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać kolejnych lotów prototypów Starshipa z tego miejsca.

Na podstawie: SpaceX/NSF
Opracował: Rafał Grabiański


Więcej informacji:
• podsumowanie testu na portalu NASASpaceflight.com


Na zdjęciu: Starship SN5 wykonujący pierwszy lot na wysokość 150 m. Źródło: SpaceX.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... probny-lot
Załączniki
Pierwszy pełnowymiarowy prototyp statku Starship wykonuje próbny lot.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Naukowcy z UJ: Chyba właśnie odkryliśmy najrozleglejsze, regularne pole magnetyczne we Wszechświecie
2020-08-05.
Pola magnetyczne występują w kosmosie zarówno w przypadku obiektów niewielkich (np. planety), jak i bywają rozciągnięte na duże obszary. Zespół naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego i CSIRO w Australii opublikował właśnie pracę, która opisuje ogromną, regularnie namagnesowaną strukturę w zwartej grupie galaktyk – Kwintecie Stefana.
Pole magnetyczne w Kosmosie nie jest niczym dziwnym: jego obecność wykrywana jest w zarówno na niewielkich, skalistych planetach, jak i w rozciągających się na miliony lat świetlnych otoczkach wokół gromad galaktyk. Jest to byt nie tylko powszechny, ale też niezmiernie ważny: choć niewidoczne gołym okiem, to właśnie pole magnetyczne w znacznym stopniu steruje ewolucją galaktyk, umożliwia – albo wręcz blokuje! - formację gwiazd, utrzymuje „w ryzach” naładowane cząstki wyrzucane w dżetach kwazarów. Nasza wiedza o polach magnetycznych, choć wciąż poszerzana, dalej jest stosunkowo uboga – w szczególności, jeśli chodzi o jego strukturę w naszej Galaktyce, czy też możliwości magnetyzacji szerokich obszarów pozornie pustej przestrzeni kosmicznej przez obiekty już namagnesowane.
Pole magnetyczne w Kosmosie może być regularne, uporządkowane lub chaotyczne. Najczęściej spotyka się je w tej ostatniej konfiguracji, pozbawione jakiejkolwiek wyróżnionej orientacji. Pole takie potrafi ciągnąć się na ogromnych obszarach, tworząc swoistą magnetyczną zupę, w której zanurzone są pojedyncze galaktyki, a nawet całe ich układy. Stosunkowo rzadsze jest pole uporządkowane: o wyróżnionym kierunku, ale nie zwrocie; powstaje, gdy pole chaotyczne ulega rozciąganiu, lub ściskaniu w wyniku oddziaływań pomiędzy galaktykami. Te pola również potrafią zajmować ogromne obszary: łukowate relikty spotykane w gromadach galaktyk nierzadko osiągają setki tysięcy kilometrów. Najrzadsze są pola całkowicie regularne: posiadają wyróżniony zarówno kierunek, jak i zwrot. Ich wytworzenie jest wyjątkowo trudne: najczęściej potrzebny jest do tego mechanizm dynama magnetohydrodynamicznego.
Ten pracuje efektywnie w niewielkiej części galaktyk, głównie spiralnych (ale też i nie wszystkich; niektóre nieregularne też to potrafią). Powstałe w wyniku jego działania pole utrzymuje się w dysku galaktycznym, a na zewnątrz wydostaje praktycznie tylko w wyniku wyciągania gazu (w który jest wmrożone) podczas oddziaływań. Ponieważ jednak struktura poza dyskiem z łatwością ulega rozrywaniu, to jedynymi strukturami regularnie namagnesowane poza galaktykami są wąskie, wyciągnięte ramiona spiralne; nawet jeśli sięgają kilkudziesięciu tysięcy lat świetlnych długości, to ich „szerokość”, czy „grubość” nie przekracza kilku tysięcy. Podobnie jest z ogonami powstałymi w wyniku „wypychania” materii przez supernowe: proces taki nie skutkuje tworzeniem się rozległych obszarów regularnie namagnesowanych poza galaktykami.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego i CSIRO w Australii opublikował właśnie pracę, która opisuje ogromną, regularnie namagnesowaną strukturę w niewielkiej, zwartej grupie galaktyk – Kwintecie Stephana. Obiekt ten uchodzi za modelowy układ w swojej klasie – galaktyki wchodzące w jego skład oddziałują ze sobą, wyciągając materię w przestrzeń wewnątrz grupy lub nawet poza samą grupę. Analiza regularnego pola magnetycznego przeprowadzona została przy użyciu metody syntezy miary rotacji (Rotation Measure Synthesis), polegającej na badaniu zmienności kąta polaryzacji w szerokim, dobrze próbkowanym obszarze widma radiowego. Zmiana kąta oznacza skręcenie płaszczyzny polaryzacji przychodzącej fali – dzieje się tak w obecności regularnego pola magnetycznego wzdłuż linii wzroku źródło-obserwator (efekt Faradaya). Obserwacje Kwintetu ujawniają, że źródła radiowe znajdujące się w obszarze grupy, lub za nią znajdują się w obszarze jednej, konsystentnej, regularnie namagnesowanej struktury. Badania sugerują, że obserwacji praktycznie nie da się wytłumaczyć, jeśli strukturę tę umieścimy wewnątrz Drogi Mlecznej; przeczyłoby to wszelkim znanym modelom naszej Galaktyki. Stąd też jedynym miejscem, gdzie może się ona znajdować, są okolice Kwintetu.
Wygląda na to, że jest to swoisty „ekran” magnetyczny, długi na co najmniej 200 tysięcy lat świetlnych, szeroki na co najmniej 130 tysięcy lat świetlnych i „głęboki” na co najmniej 65 tysięcy lat świetlnych. Jest to największa znana, regularnie namagnesowana struktura we Wszechświecie i jedyna odkryta poza pojedynczymi galaktykami, bądź ich parami. Co więcej – póki co nie ma pewności, w jaki sposób powstała. Najprawdopodobniej jest to materia wyciągnięta z jednej z galaktyk Kwintetu – ciężko jednak wyobrazić sobie, jaki musiałby być przebieg oddziaływań, żeby uzyskać byt tak rozległy przestrzennie.
Odpowiedź na te pytania może przynieść planowana już, ponowna wizyta w Kwintecie: dzięki już pozyskanym danym z innych instrumentów (w tym z interferometru LOFAR – najnowocześniejszego, paneuropejskiego radioteleskopu pracującego na falach metrowych, którego istotną część stanowią 3 polskie stacje) możliwe będzie jeszcze dokładniejsze przebadanie śladów regularnego pola i określenie jego parametrów. W szczególności – być może uda się znaleźć jego źródło, albo choćby wskazówki, czym tak naprawdę jest niespodziewanie wykryty, namagnesowany „ekran”.
Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja: A Large-scale, Regular Intergalactic Magnetic Field Associated with Stephan's Quintet?, Błażej Nikiel-Wroczyński1, Marian Soida1, George Heald2, Marek Urbanik1, The Astrophysical Journal, 2020, 898, 110
• Zwarte grupy galaktyk obserwowane z udziałem interferometru radiowego LOFAR

Opracowanie: Błażej Nikiel-Wroczyński, Elżbieta Kuligowska
Źródło: OAUJ
Na ilustracji powyżej: Kwintet Stephana w całej okazałości. Odkryty w 1877 roku, został już kiedyś zdegradowany do roli kwartetu, a potem znów awansowany. Spośród pięciu galaktyk widocznych na ilustracji, tylko cztery są jego częścią; ta widoczna na południu znajduje się około 8 razy bliżej, a piąty składnik grupy leży nieco bardziej na lewo od krawędzi mapy. Wyrysowane kontury ukazują rozległość radiowej otoczki Kwintetu; jest ona jeszcze większa, niż „ekran” i zawiera w przeważającej większości pola chaotyczne i uporządkowane, pozostałość po burzliwej historii tej niewielkiej grupy. Źródło: OAUJ/Publikacja Zespołu
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ch ... echswiecie
Załączniki
Naukowcy z UJ Chyba właśnie odkryliśmy najrozleglejsze, regularne pole magnetyczne we Wszechświecie.jpg
Naukowcy z UJ Chyba właśnie odkryliśmy najrozleglejsze, regularne pole magnetyczne we Wszechświecie2.jpg
Naukowcy z UJ Chyba właśnie odkryliśmy najrozleglejsze, regularne pole magnetyczne we Wszechświecie3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

AGH Space Systems z nagrodą specjalną Best Design Award
2020-08-05.
Hybrydowa formuła ERC 2020 to nie jedyna nowość szóstej edycji tego wydarzenia. W tym roku – po raz pierwszy w historii zawodów – przyznana została także nagroda specjalna „Best Design Award” za najlepszy projekt robotyczny łazika. Laureatami nagrody Best Design Award zostały trzy zespoły, w tym AGH Space Systems.
Inicjatorem tego wyróżnienia jest warszawska firma SENER Polska, która zaprojektowała i wykonała m.in. pępowinę marsjańską dla europejskiego łazika ExoMars. W gronie laureatów, wyłonionych na podstawie przesłanej przez zespoły dokumentacji technicznej, znalazły się: AGH Space Systems z Polski oraz STAR Dresden e.V i ERIG e.V z Niemiec. Nagrodzone drużyny będą miały okazję wziąć udział w webinarze z ekspertami międzynarodowej grupy SENER, którzy pracowali przy misjach marsjańskich NASA oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Laureatami nagrody Best Design Award zostały trzy zespoły:
AGH Space Systems, Poland – w kategorii Best Design – za najlepszy projekt robota marsjańskiego ERC
STAR Dresden e.V, Germany – w kategorii Best Docs – za wyjątkowy profesjonalizm oraz znakomite przygotowanie dokumentacji zgodnie z wytycznymi regulaminu ERC
ERIG e.V, Germany – w kategorii Best Science Design – za wykonanie dogłębnej analizy oraz interdyscyplinarne podejście do projektu
Nowa formuła zawodów ERC w jeszcze większym stopniu niż w poprzednich edycjach kładzie nacisk na autonomiczność tworzonych przez drużyny projektów. Podczas finału ERC 2020 zawodnicy będą mogli sterować polskimi robotami LEO Rover za pomocą algorytmów, komend lub manipulatora.
- Oprócz dwóch konkurencji terenowych, które w tym roku są silnie nakierowane na rozwijanie umiejętności programistycznych, przygotowujemy również pozakonkursowe zestawy zadań dla inżynierów oparte o analizy mechaniczno-elektryczne – tłumaczy Łukasz Wilczyński z Europejskiej Fundacji Kosmicznej, głównego organizatora zawodów. - Dodatkowo na wszystkich zawodników we wrześniu czekać będzie rozbudowany program szkoleń i warsztatów online. Prowadząc je w formule zdalnej, umożliwiamy udział w nich także tym członkom drużyn, którzy dotychczas z różnych przyczyn nie przyjeżdżali na finał ERC do Polski – dodaje.
Źródło: ERC
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ag ... sign-award
Załączniki
AGH Space Systems z nagrodą specjalną Best Design Award.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów
2020-08-05. Radek Kosarzycki
Realizowana przez Southwest Research Institute (SwRI) misja kosmiczna Lucy właśnie zaliczyła ważny krok na drodze do startu. Po przeglądzie integracji systemów inżynierowie otrzymali zielone światło na budowę sondy. Lucy będzie pierwszą sondą, która poleci do planetoid trojańskich Jowisza, niewielkich skał kosmicznych, które przemieszczają się po tej samej orbicie co Jowisz i skrywają w sobie wiele informacji o początkach Układu Słonecznego.
W trakcie trwającej 12 lat misji sonda Lucy odwiedzi siedem tych prymitywnych skał i zbierze o nich szczegółowe dane. Ponieważ planetoidy trojańskie są pozostałościami po pierwotnej materii, z której uformowały się zewnętrzne planety Układu Słonecznego, skrywają one wiele informacji, które pomogą nam znacznie lepiej poznać historię własnego układu planetarnego. Lucy, tak samo jak skamieniały szkielet żeński sprzed ponad 3 mln lat odkryty w 1974 r, umożliwi nam badanie naszych początków.
Przez ostatnie kilka miesięcy zespół misji Lucy skupiał się na budowaniu i testowaniu wszystkich elementów sondy, w tym także instrumentów naukowych, przyrządów elektronicznych, komunikacyjnych i nawigacyjnych. W trakcie przeglądu inżynierowie udowodnili, że wszystkie systemy i podsystemy zgodnie z harmonogramem są gotowe do montażu, testów i integracji.
Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam budować sondę w takich warunkach – mówi dr Hal Levison, główny badacz misji Lucy w SwRI – Mimo to, nasz zespół zaskoczył mnie swoją kreatywnością i determinacją do pokonania wszystkich trudności związanych z pracą w warunkach pandemii.
Lucy zbroi się do podróży
Pozytywny wynik przeglądu oznacza, że inżynierowie mogą zabrać się teraz za montowanie i testowanie sondy. Faza montażu rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu w fabryce Lockheed Martin Space Systems w Littleton w Kolorado. Ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, inżynierowie zmienili nieco harmonogram prac tak, aby komponenty, których budowa uległa opóźnieniu, mogły zostać zamontowane na końcu. Dzięki temu jak na razie start misji wciąż planowany jest na październik 2021 r.
Na przestrzeni kolejnych sześciu miesięcy Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda, Laboratorium Fizyki Stosowanej na Uniwersytecie Johna Hopkinsa oraz Uniwersytet Stanu Arizona dostarczą zestaw instrumentów, które zostaną zainstalowane na pokładzie sondy. Będą one wykorzystywane do wykonywania zdjęć i tworzenia map. Dzięki nim Lucy będzie w stanie szczegółowo badać, fotografować, tworzyć mapy i analizować tę enigmatyczną populację planetoid.
Planowana misja Lucy
Jeżeli faktycznie start się nie opóźni, to w 2025 r. po drodze do Jowisza sonda Lucy przeleci w pobliżu planetoidy Pasa Głównego 52246 Donaldjohanson. Będzie to pierwszy cel badań. W 2027 r. Lucy dotrze do obłoku L4, czyli do grupy planetoid, które poruszają się po orbicie Jowisza, ale 60 stopni przed nim. Tam sonda zbliży się kolejno do planetoid 3548 Eurybates, 15094 Polymele, 11351 Leucus oraz 21900 Orus.
Dalej będzie tylko ciekawiej. Po odwiedzeniu tych obiektów sonda powróci w okolicę Ziemi, gdzie asysta grawitacyjna zabierze ją do obłoku Trojańczyków L5 znajdującego się 60 stopni za Jowiszem. Ze względu na odległości na miejsce sonda dotrze w 2033 r. W obłoku L5 Lucy zbada planetoidę podwójną 617 Patrokles i jej satelitę Menoetius. Na pokładzie sondy znajdzie się kamera wysokiej rozdzielczości oraz spektrometry obserwujące w zakresie optycznym, bliskiej podczerwieni oraz termicznej podczerwieni.
Montaż instrumentu L'Ralph na pokładzie sondy Lucy

Na schemat wewnętrznej części Układu Słonecznego nałożono położenie planetoid. Białym kolorem oznaczono planetoidy Pasa Głównego krążące między orbitami Marsa i Jowisza. Na zielono zaznaczono planetoidy trojańskie Jowisza. To do nich skieruje się sonda Lucy.

Trajektoria lotu sondy Lucy
https://spidersweb.pl/2020/08/lucy-sond ... ntazu.html
Załączniki
Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów.jpg
Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów2.jpg
Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów3.jpg
Lucy nabiera kształtu. Sonda zbada aż siedem różnych światów4.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

W kosmosie może się wkrótce narodzić pierwszy człowiek
Autor: M@tis (2020-08-06)
Ekspansja ludzkości w Układzie Słonecznym wydaje się być nieunikniona – państwowe agencje kosmiczne i prywatne firmy ścigają się o to, która z nich jako pierwsza wyśle ludzi w kosmos celem skolonizowania innej planety lub Księżyca. Jednak zanim do tego dojdzie, naukowcy chcą się przede wszystkim upewnić, czy w warunkach kosmicznych, człowiek może się w ogóle rozmnażać. Okazuje się, że już w kolejnych latach możemy poznać odpowiedź na to pytanie.
Holenderska firma SpaceLife Origin ogłosiła bardzo śmiałe plany. Już w ciągu 6 lat narodzi się pierwszy „człowiek pozaziemski”. Przełomowy i dość kontrowersyjny eksperyment zostanie poprzedzony odpowiednimi badaniami i przygotowaniami.
SpaceLife Origin chce zapoczątkować istnienie pierwszego pokolenia kosmicznych ludzi. Założyciel firmy, Kees Mulder twierdzi, że jeśli mamy stać się gatunkiem międzyplanetarnym to musimy nauczyć się rozmnażać w kosmosie. Tylko czy to jest w ogóle możliwe?
W ramach pierwszego etapu „Missions Ark”, który rozpocznie się w 2020 roku, SpaceLife Origin wyśle na orbitę satelitę wraz z tysiącem zabezpieczonych przed radiacją kosmiczną specjalnych pojemników. Naukowcy umieszczą w nich męskie i żeńskie komórki rozrodcze. W ten sposób planuje się zadbać o przyszłość gatunku ludzkiego na wypadek globalnej katastrofy.
W 2021 roku rozpocznie się kolejna faza eksperymentu o nazwie „Missions Lotus”. SpaceLife Origin dostarczy na orbitę specjalny inkubator. Urządzenie będzie symulować warunki panujące na Ziemi. Zawarte w nich plemniki i komórki jajowe zaczną tworzyć embriony. Innymi słowy, dojdzie do zapłodnienia w kosmosie, a po kilku dniach na orbicie, inkubator powróci na Ziemię. Specjaliści nie tylko przebadają stan zarodków, ale także wykorzystają je, aby na naszej planecie narodził się pierwszy człowiek, który został poczęty w kosmosie.
W 2024 roku odbędzie się trzeci, ostatni etap o nazwie „Missions Cradle”. SpaceLife Origin na drodze eliminacji wybierze jedną kobietę, która poleci na orbitę wraz ze światowej sławy grupą lekarzy. W trakcie wielogodzinnego zabiegu, kobieta urodzi pierwsze „kosmiczne dziecko”, które po odpowiednich badaniach wraz z matką zostanie odesłane na Ziemię.
Zdaniem wielu naukowców, długotrwałe misje kosmiczne mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie człowieka. Możliwość uodpornienia się na warunki kosmiczne wydaje się raczej mało prawdopodobna i trudno teraz stwierdzić, czy człowiek narodzony w kosmosie będzie na dłuższą metę zdrowy. Jednak jeśli mamy zostać gatunkiem międzyplanetarnym, eksperymenty tego typu prędzej czy później muszą zostać przeprowadzone. Dziś rodzimy się na Ziemi, jutro będziemy rodzić się na orbicie, a w przyszłości być może nawet na innych planetach.

Źródło:123rf.com
Źródło: SpaceLife Origin
Źródło:
https://tylkonauka.pl/wiadomosc/naukowc ... kilka-lat-

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-ko ... y-czlowiek
Załączniki
W kosmosie może się wkrótce narodzić pierwszy człowiek.jpg
W kosmosie może się wkrótce narodzić pierwszy człowiek2.jpg
W kosmosie może się wkrótce narodzić pierwszy człowiek3.jpg
W kosmosie może się wkrótce narodzić pierwszy człowiek4.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”