Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Odkryto gwiazdę poruszającą się z prędkością 8% prędkości światła
2020-08-16.
W centrum naszej galaktyki setki gwiazd krąży wokół supermasywnej czarnej dziury. Większość z tych gwiazd ma na tyle duże orbity, że ich ruch jest opisany przez zasadę grawitacji Newtona i prawa ruchu Keplera. Ale kilka z nich ma tak ciasne orbity, że można je opisać jedynie za pomocą ogólnej teorii względności Einsteina. Gwiazda o najmniejszej orbicie jest znana jako S62. Przy największym zbliżeniu do czarnej dziury porusza się ona z prędkością większą niż 8% prędkości światła.
Supermasywna czarna dziura w naszej galaktyce znana jest jako Sagittarius A* (Sgr A*) i ma masę ok. 4 mln słońc, a wiemy to dzięki obserwacjom okrążających ją gwiazd. Astronomowie przez dziesięciolecia śledzili ruch tych gwiazd. Obliczając ich orbity, możemy wyznaczyć masę Sgr A*. W ostatnich latach nasze obserwacje stały się tak precyzyjne, że możemy zmierzyć więcej niż masę czarnej dziury. Możemy sprawdzić, czy nasze rozumienie czarnych dziur jest trafne.

Najbardziej znana gwiazda orbitująca wokół Sgr A* jest znana jako S2. To jasny, niebieski olbrzym, który okrąża czarną dziurę raz na 16 lat. W 2018 roku S2 zbliżyła się najbardziej do czarnej dziury, dając astronomom szansę zaobserwowania efektu względności zwanego grawitacyjnym przesunięciem ku czerwieni. Gdy podrzucisz piłkę do góry, zwalnia ona podczas wznoszenia się. Gdy skierujesz wiązkę światła w niebo, światło nie zwalnia ale grawitacja zabiera część jego energii. W rezultacie wiązka światła zostaje przesunięta ku czerwieni gdy wychodzi ze studni grawitacyjnej. Efekt ten zaobserwowano w laboratorium, ale S2 dała nam szansę zobaczenia go w świecie rzeczywistym. Faktycznie, przy największym zbliżeniu światło S2 zmieniło się na czerwone, tak jak przewidywano.

Przez lata uważano, że najbliższą gwiazdą Sgr A* jest S2, ale potem odnaleziono S62. Jak niedawno odkrył zespół naukowców, jest to gwiazda około dwa razy masywniejsza od Słońca, która okrąża czarną dziurę raz na dziesięć lat. Według ich obliczeń, przy największym zbliżeniu jej prędkość zbliża się do 8% prędkości światła. To jest tak szybko, że w grę wchodzi dylatacja czasu. Godzina na S62 trwałaby około 100 ziemskich minut.

Ze względu na bliskość Sgr A* S62 nie porusza się po orbicie keplerowskiej. Zamiast być elipsą, ma charakter spirograficzny, gdzie jej precesja wynosi około 10o w każdym cyklu. Ten rodzaj relatywistycznej precesji został po raz pierwszy zaobserwowany dla orbity Merkurego, ale tylko jako niewielki efekt.

Jesienią 2022 roku S62 po raz kolejny znajdzie się najbliżej Sgr A*. Powinno to pozwolić astronomom na przetestowanie efektów teorii względności nawet dokładniej niż dla największego zbliżenia S2.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Universe Today
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... sie-z.html
Załączniki
Odkryto gwiazdę poruszającą się z prędkością 8 prędkości światła.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku
2020-08-17. Ariel Majcher
W środę 19 sierpnia rano naszego czasu Księżyc przejdzie przez nów, a ze względu na to, że przed wschodem Słońca ekliptyka tworzy duży kąt z widnokręgiem, Srebrny Glob da się zaobserwować w poniedziałek i wtorek. Tego drugiego poranka na 25 godzin przed nowiem! Niestety po zachodzie Słońca nachylenie ekliptyki jest kiepskie, stąd po nowiu naturalny satelita Ziemi nie wzniesie się wyżej, niż jakieś 10° w niedzielę 23 sierpnia i dopiero w przyszłym tygodniu zacznie nabierać wysokości. W poniedziałek 17 sierpnia blisko cienkiego sierpa Księżyca znajdowała się dobrze widoczna na niebie porannym planeta Wenus. Po północy panują również najlepsze warunki do obserwacji planet Neptun, Mars i Uran. Wieczorem można obserwować dwie największe planety Układu Słonecznego, czyli Jowisza i Saturna, lecz obie planety wyraźnie skracają czas przebywania na nieboskłonie po zmierzchu.
Dwa pierwsze poranki tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka. W nocy z niedzieli 16 sierpnia na poniedziałek 17 sierpnia Srebrny Glob znajdował się na granicy między gwiazdozbiorami Bliźniąt i Raka, prezentując tarczę w fazie 5%. Godzinę przed wschodem Słońca Księżyc zajmował pozycję na wysokości 12° i jeśli niebo okazało się łaskawe, to bardzo ładnie widoczne było tzw. światło popielate, czyli nocna strona naszego naturalnego satelity, oświetlona światłem odbitym od Ziemi. Dobę później o tej samej porze Księżyc jeszcze bardziej zbliży się do linii horyzontu, wznosząc się na prawie 3°. Jego sierp zwęzi się wtedy do fazy niewiele przekraczającej 1%. Warto wybrać się tego ranka na obserwacje Księżyca, gdyż jest to rzadka stosunkowo okazja do dostrzeżenia bardzo cienkiego sierpa Srebrnego Globu.
W niedużej odległości towarzystwa Księżycowi dotrzyma planeta Wenus. Zwłaszcza w poranek poniedziałkowy, gdy do Księżyca zabraknie jej 20°. We wtorek Księżyc oddali się od Wenus o kolejne 13°. Wędrująca obecnie przez zachodnie obszary gwiazdozbioru Bliźniąt planeta Wenus jest już po maksymalnej elongacji i zbliża się do Słońca. Jednak tarcza Wenus nadal jest bardzo jasna, jej blask wynosi -4,3 wielkości gwiazdowej. Cały czas maleje tarcza planety, która skurczyła się do 22″. Jednocześnie rośnie faza wenusjańskiej tarczy i obecnie jest ona oceniania na 53%.
Po przeniesieniu się na niebo wieczorne Księżyc zacznie pojawiać się w piątek 21 sierpnia, wędrując przez gwiazdozbiór Panny. Jednak cały czas bardzo nisko nad linią widnokręgu. Na szczęście dla nas Srebrny Glob po nowiu znajduje się nad ekliptyką. Gdyby był pod nią, wtedy zacząłby się wyłaniać z zorzy wieczornej dopiero w weekend. W piątek 21 sierpnia godzinę po zachodzie Słońca Księżyc zajmie pozycję na wysokości 3° nad zachodnim widnokręgiem, 5° na północny zachód od Porrimy, jednej z jaśniejszych gwiazd Panny, prezentując tarczę w fazie 10%. Dobę później pogrubiony do 18% sierp Księżyca przejdzie 6° nad Spiką, najjaśniejszą gwiazdą całej konstelacji, natomiast w niedzielę 23 sierpnia Księżyc dotrze na pogranicze gwiazdozbiorów Panny i Wagi, a jego sierp urośnie do 28%.
Jeszcze bardziej na wschód, w gwiazdozbiorze Strzelca, znajdują się dwie największe planety Układu Słonecznego, czyli Jowisz i Saturn. Obie najwyższe położenie nad widnokręgiem zajmują około godziny 22, ale jest to zaledwie nieco ponad 15°. Jowisz świeci blaskiem -2,6 wielkości gwiazdowej przy tarczy o średnicy 45″. Saturn zaś osłabł do +0,3 wielkości gwiazdowej, ale jego tarcza wciąż utrzymuje średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca Saturna, tym razem wschodnia, przypada w nocy z czwartku 20 sierpnia na piątek 21 sierpnia. Natomiast W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 16 sierpnia, godz. 23:52 – wejście Io na tarczę planety,
• 17 sierpnia, godz. 0:38 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 17 sierpnia, godz. 2:08 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 17 sierpnia, godz. 2:56 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 17 sierpnia, godz. 21:00 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 18 sierpnia, godz. 0:04 – wyjście Io z cienia Jowisza, 16″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 18 sierpnia, godz. 0:48 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8″, 30″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 18 sierpnia, godz. 2:46 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 18 sierpnia, godz. 19:58 – o zachodzie Słońca Io i jej cień na tarczy Jowisza (Io w I ćwiartce, jej cień — na wschód od południka centralnego planety),
• 18 sierpnia, godz. 20:34 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 18 sierpnia, godz. 21:26 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 18 sierpnia, godz. 21:58 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 40″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 19 sierpnia, godz. 2:26 – minięcie się Europy (N) i Kalisto w odległości 8″, 193″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
• 19 sierpnia, godz. 21:46 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 19 sierpnia, godz. 23:58 – Kalisto chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 sierpnia, godz. 2:18 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 26″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 20 sierpnia, godz. 23:53 – minięcie się Europy (N) i Kalisto w odległości 14″, 183″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 21 sierpnia, godz. 19:52 – o zachodzie Słońca cień Europy na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 21 sierpnia, godz. 19:55 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 9″, 107″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 21 sierpnia, godz. 20:30 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 22 sierpnia, godz. 22:13 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 11″, 161″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
• 24 sierpnia, godz. 1:38 – wejście Io na tarczę Jowisza.
W drugiej części nocy całkiem wysoko nad widnokręgiem przebywają jeszcze trzy planety krążące wokół Słońca. Najbardziej na zachód wysunięta jest planeta Neptun, kreśląca swoją pętlę na tle gwiazdozbioru Wodnika, niecałe 3° na północny wschód od gwiazdy 4. wielkości φ Aquarii i jednocześnie niewiele ponad 1° na wschód od słabszej o ponad magnitudo gwiazdy 96 Aqr. Jasność samej planety to +7,8 wielkości gwiazdowej. Neptun zbliża się do wrześniowej opozycji i jest już widoczny przez całą najciemniejszą część nocy. Księżyc w okolicach nowiu nie przeszkodzi w obserwacjach tej planety.
W gwiazdozbiorze Ryb, przy granicy z gwiazdozbiorami Wieloryba i Barana przebywa planeta Mars, również szykująca się do opozycji, przez którą przejdzie miesiąc po Neptunie. Na razie planeta przesuwa się wciąż ruchem prostym, ale już wyhamowuje go, gdyż za kilka tygodniu zmieni kierunek ruchu na wsteczny. Wygląd tarczy Marsa zdecydowanie się poprawia: planeta osiągnęła już jasność -1,6 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy przekraczającej 18″, a więc tyle samo, jak w przypadku Saturna.
Kolejny gwiazdozbiór zodiakalny, gwiazdozbiór Barana, gości przedostatnią planetę Układu Słonecznego, czyli Urana. Uran przez opozycję przejdzie ponad dwa tygodnie po Marsie, ale już teraz porusza się ruchem wstecznym, gdyż znajduje się zdecydowanie dalej od nas i od Słońca, stąd przesuwa się ze wschodu na zachód znacznie dłużej. Uran w tym sezonie obserwacyjnym przebywa niewiele ponad 0,5 stopnia na południe od mającej prawie taką samą jasność gwiazdy 29 Arietis, stąd łatwo można pomylić oba ciała niebieskie ze sobą. A zatem przy szukaniu Urana należy pamiętać, że ten znajduje się bardziej na południe, a dodatkowo jest nieco jaśniejszy, gdyż planeta świeci blaskiem +5,7 magnitudo, zaś gwiazda – o 0,3 magnitudo słabiej.
Animacja pokazuje położenie Wenus i Księżyca w trzecim tygodniu sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie Księżyca na początku trzeciej dekady sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie Jowisza i Saturna w trzecim tygodniu sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

Mapka pokazuje położenie Neptuna, Marsa i Urana w trzecim tygodniu sierpnia 2020 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... 2020-roku/
Załączniki
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku.jpg
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku2.jpg
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku3.jpg
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku3.jpg (46.36 KiB) Przejrzano 328 razy
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku4.jpg
Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2020 roku5.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Śladami Messiera: M64 – Galaktyka Czarne Oko
2020-08-17. Matylda Kolomyjec
O obiekcie:
Sześćdziesiąty czwarty obiekt katalogu Messiera to znajdująca się w Warkoczu Bereniki galaktyka Czarne Oko. Nazywana jest również Galaktyką Złego Oka lub Śpiącą Królewną. W samym jej centrum znajduje się dysk, który obraca się w przeciwnym kierunku, niż reszta galaktyki. Jest to skutkiem połączenia się Złego Oka i innej, mniejszej galaktyki ponad miliard lat temu. Na granicy dwóch przeciwnie obracających się dysków gazu cały czas powstają nowe gwiazdy.
Jak dotąd nie odkryto w M64 ani supernowej, ani nawet cefeid, więc choć odległość Śpiącej Królewny od naszej Drogi Mlecznej określa się na około 19 milionów lat świetlnych, nie jest to pewny wynik.
Galaktyka Czarnego Oka została odkryta 23 marca 1779 roku przez angielskiego astronoma Edwarda Pigotta. W jego notatce została określona jako blada mgławica. 12 dni później Niemiec Johann Elert Bode odkrył M64 niezależnie od Pigotta. Rok później, 1 marca, galaktykę zaobserwował Charles Messier. Nazwa „czarne oko” pojawia się jednak dopiero dzięki Williamowi Herschelowi, który w ten sposób opisał wyżej wymienioną „mgławicę” w swojej notatce z 13 lutego
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: Galaktyka spiralna
• Numer w katalogu NGC: NGC 4826
• Jasność: 9,36
• Gwiazdozbiór: Warkocz Bereniki
• Rektascensja: 12h 56in 43,7s
• Deklinacja: +21º 40ʹ 58ʹʹ
• Rozmiar kątowy: 10,71ʹx 5,128ʹ
Jak i kiedy obserwować:
M64 nie jest obiektem, który łatwo znaleźć. Żeby to uczynić, należy zacząć od gwiazdy podwójnej Diadem (α Com). Około 5 stopni na północny zachód od niej znajduje się inna gwiazda podwójna, 35 Comae Berenices. Stopień na północny wchód dalej powinna być widoczna szukana M64. Można ją zobaczyć już przez lornetkę, ale dopiero teleskop pozwoli zobaczyć charakterystyczny kształt galaktyki. Najlepszym czasem na obserwacje Śpiącej Królewny są miesiące wiosenne.
Zdjęcie w tle: NASA oraz Hubble Heritage Team (AURA/STScI)

Galaktyka spiralna M64, nazywana również Czarnym Okiem lub Śpiącą Królewną NASA

Położenie galaktyki Czarne Oko na niebie IAU and Sky & Telescope magazine (Roger Sinnott & Rick Fienberg)

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... zarne-oko/
Załączniki
Śladami Messiera M64 – Galaktyka Czarne Oko.jpg
Śladami Messiera M64 – Galaktyka Czarne Oko2.jpg
Śladami Messiera M64 – Galaktyka Czarne Oko3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Efekt Dopplera w badaniu kosmosu
2020-08-17. Redakcja AstroNETu
Artykuł napisała Zuzanna Kawalec.
Żyjący w XIX wieku austriacki fizyk i matematyk Christian Doppler jako pierwszy opisał dokładnie zjawisko zwane dzisiaj, od jego nazwiska, efektem Dopplera. Polega ono na zmianie częstotliwości fali w wyniku ruchu jej źródła lub obserwatora. Efekt ten odpowiada między innymi za zmianę wysokości dźwięku przejeżdżającej obok nas karetki- zmienia się wtedy częstotliwość produkowanych przez nią fal dźwiękowych. Podobną zmianę można zaobserwować również dla światła – nie należy zapominać, że światło też jest falą, tylko elektromagnetyczną. Ale czemu tak się dzieje? Rzućmy okiem na poniższy obrazek.
Nasz obserwator, kaczka, patrzy na poruszający się w jej kierunku z pewną prędkością obiekt emitujący fale – mogą to być fale dźwiękowe lub światło. Obiekt ten „dogania” fale w kierunku, w którym się porusza, cały czas emitując nowe. Ruch obiektu sprawia, że zmniejsza się odległość między kolejnymi grzbietami fali, przez co rośnie częstotliwość fal docierających do kaczki. Natomiast, gdy źródło oddala się od obserwatora, jednocześnie „ucieka’” od wyemitowanych przez siebie fal, przez co długość między kolejnymi grzbietami zwiększa się, a częstotliwość zmniejsza.
I teraz czas na pytanie kluczowe: Jak efekt Dopplera może nam pomóc w badaniu Wszechświata? Na początku XX wieku uczony Edwin Hubble odkrył, że im dalej znajduje się od nas dana galaktyka, tym z reguły szybciej się od nas oddala, co stanowiło mocny argument za tym, że Wszechświat się rozszerza, a także miało miejsce takie coś jak Wielki Wybuch. Nie dokonałby tego, gdyby nie właśnie efekt Dopplera.
To, co widzimy na powyższej grafice, to przesunięcie widma spektroskopowego w wyniku oddalania się od nas obiektu, z którego ono pochodzi. Na górze znajduje się widmo tego obiektu uzyskane w laboratorium, kiedy on względem nas się ani nie przybliża, ani się od nas nie oddala. Poniżej natomiast widać widmo tego samego obiektu, jednak tym razem porusza się względem nas i następuje przesunięcie jego widma ku mniejszym częstotliwościom (warto zauważyć, że im większa odległość między poszczególnymi grzbietami fal, tym częstotliwość jest mniejsza). Skoro zmniejsza się częstotliwość fal, to znaczy, że obiekt od nich „ucieka” i możemy wnioskować, że się od nas oddala. Takie przesunięcie nazywamy przesunięciem ku czerwieni, natomiast przypadek, w którym następuje przesunięcie widma ku większym częstotliwościom – przesunięciem ku fioletowi, odpowiadający zbliżaniu się obserwowanego obiektu do nas, jako obserwatora.
Wracając do dokonań Edwina Hubble’a, zaobserwował on przesunięcia ku czerwieni tym większe, im dalej znajdowała się badana akurat galaktyka. Wywnioskował z tego fakt, że Wszechświat się rozszerza. Niektórzy byli bardzo sceptyczni wobec jego odkrycia, ponieważ na wykresie, na którym zamieścił swoje wyniki, nie było widać dokładnej zależności pomiędzy prędkością galaktyki i odległością od Ziemi (co widać poniżej na grafice przedstawiającej oryginalne wyniki jego obserwacji).
W późniejszych czasach zostały przeprowadzone dokładniejsze badania i zbadano galaktyki leżące ponad 200 razy dalej niż najdalsza z galaktyk badanych przed Edwina Hubble’a. Tym razem jednak zależność była dużo bardziej widoczna, co potwierdziło hipotezę Hubble’a o rozszerzaniu się Wszechświata.
Obserwacje przesunięć widm spektroskopowych możemy wykorzystywać również do odkrywania układów podwójnych. Patrząc na dwie gwiazdy, które w regularnych odstępach czasu „zbliżają” i „oddalają” się od nas, możemy wnioskować, że znajdują się one w układzie podwójnym, a o statusie ich położenia względem nas wiemy, obserwując przesunięcie ich widm.
Podobną metodą możemy odkrywać również egzoplanety. Kiedy mamy do czynienia z masywną planetą, to środek ciężkości układu gwiazda-planeta przesuwa się poza granicę gwiazdy, przez co można wykryć przesunięcia w jej widmie, spowodowane ruchem gwiazdy wokół środka masy układu. Niestety, oczywistym minusem tej metody jest fakt, że by zaobserwować wpływ planety na ruch gwiazdy, musi ona być masywna.
Za pomocą efektu Dopplera można badać również Słońce. Między innymi w tym celu powstał satelita SOHO – Solar and Heliospheric Observatory, na którego pokładzie oprócz wielu innych urządzeń służących do badania naszej gwiazdy, znajduje się MDI – Michelson Doppler Imager (Dopplerowska kamera Michelsona), która obserwuje przesunięcie jego widma, czego efekty można zobaczyć na poniższej grafice.
Niestety nie zostały naniesione na nią intuicyjne kolory, fioletowy i czerwony, jednak wystarczy spojrzeć na legendę. Ciemniejsze obszary „uciekają” od nas, natomiast jaśniejsze się do nas „zbliżają”. Wniosek? Słońce się obraca. Oczywiście świat nauki wiedział o tym na długo przed wysłaniem SOHO na orbitę, jednak obserwowanie tego ruchu czułym MDI dostarcza naukowcom dokładniejszych danych na ten temat.
Podsumowując, badanie wszechświata pod kątem efektu Dopplera, np. obserwowanie przesunięcie widm spektroskopowych może nam dostarczyć wielu cennych informacji o ruchu obiektów, z których one pochodzą i tym samym pogłębiać nasze rozumienie przestrzeni, w której żyjemy. Kto wie co jeszcze z jego pomocą uda nam się odkryć.
Źródła:
S. Hawking, Krótka historia czasu, D. Gough, Vainu Bappu Memorial Lecture: What is a Sunspot?
Wikipedia, edit: Zuzanna Kawalec

Wikipedia, edit: Zuzanna Kawalec

Pierwotny wykres Hubble’a. Wikimedia

Współczesny wykres obrazujący prawo Hubble’a. Wikimedia

RkBlog

ReaserchGate/Douglas Gough

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... u-kosmosu/
Załączniki
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu2.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu3.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu4.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu5.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu6.jpg
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu6.jpg (36.36 KiB) Przejrzano 328 razy
Efekt Dopplera w badaniu kosmosu7.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Młoda planeta wielkości pod-Neptuna rzuca światło na formowanie się i ewolucję planet
2020-08-17.
Szczegółowa charakterystyka młodej planety, nieco mniejszej od Neptuna, daje wgląd w to, jak takie planety powstają i ewoluują. Astronomowie scharakteryzowali masę, promień i nachylenie orbity planety za pomocą spektrografu HPF (Habitable-zone Planet Finder – Szukacz planet w strefie zdatnej do zamieszkania) zainstalowanego na 10-metrowym teleskopie Hobby-Eberly w Obserwatorium McDonalda w Teksasie.
Planety o średnich rozmiarach, takich między Ziemią a Neptunem, to jedne z najczęściej występujących typów planet w Galaktyce, ale nie występującym w naszym Układzie Słonecznym. Pomimo ich ogromnej liczby w Galaktyce, wiele aspektów ich powstawania i ewolucji pozostaje zagadką. Nowe obserwacje zespołu astronomów pomagają rzucić światło na ten proces.

Planeta, nazwana K2-25b, ma nieco mniejszy rozmiar niż Neptun i krąży wokół karła typu M – najliczniejszego typu gwiazd w Galaktyce. Pierwotnie została odkryta przez sondę Kepler obserwującą spadek jasności blasku gwiazdy macierzystej wywołany przez planetę przechodzącą przed jej tarczą względem obserwatora, co wywołało częściową blokadę światła gwiazdy. Planeta okrąża swoją gwiazdę w czasie 3,5 dnia. Ten układ planetarny jest członkiem gromady Hiady, pobliskiej gromady młodych gwiazd o podobnych właściwościach chemicznych, która powstała około 600 mln lat temu w odległości ok. 150 lat świetlnych od Ziemi.

K2-25b to jedna z nielicznych młodych planet krążących wokół małomasywnej gwiazdy, której masa i nachylenie orbity zostały zmierzone. Co ciekawe, chociaż planeta jest mniejsza od Neptuna, ma masę ok. 1,5 raza od niego większą. Planeta ze względu na swój wiek i rozmiar jest gęsta, w przeciwieństwie do innych młodych, krótkookresowych układów pod-Neptunów, które często mają niską gęstość i rozszerzone, parujące atmosfery.

Nachylenie orbity planety – kąt między równikiem gwiazdy a orbitą planety – niesie ze sobą cenne informacje na temat formowania się i ewolucji układów planetarnych. Jednym z najskuteczniejszych sposobów pomiaru nachylenia orbit planet jest badanie widma gwiazd – światła, które ona emituje na wielu różnych długościach fali – uzyskiwanego podczas tranzytów planet. Gdy gwiazda macierzysta rotuje podczas tranzytu planetarnego, jedna połowa dysku gwiazdy jest „przesunięta ku błękitowi” – jej widmo przesuwa się w kierunku krótszych długości fali – dla obserwatora, podczas gdy druga połowa gwiazdy jest „przesunięta ku czerwieni” – przesunięcie w kierunku dłuższych fal. Gdy planeta przechodzi przed różnymi regionami dysku gwiazdy, blokuje różnie przesunięcie światła ku błękitowi i czerwieni, powodując anomalne zmiany prędkości gwiazdy. Mierząc dokładnie te zmiany prędkości, można wywnioskować nachylenie orbity.

„Orbita K2-25b jest wyrównana z równikiem gwiazdy macierzystej, co daje wgląd w to, jak powstają układy planetarne wokół małomasywnych gwiazd. Tylko trzy inne układy planetarne krążące wokół gwiazd o małej masie miały zmierzone nachylenie orbit. Dzięki wykorzystaniu dużej, 10-metrowej apertury teleskopu Hobby-Eberly'ego i czułość HPF w bliskiej podczerwieni – gdzie gwiazdy o małej masie emitują większość swojego światła – jesteśmy podekscytowani mogąc prowadzić podobne obserwacje innych układów planetarnych karłów typu M, aby dalej badać, w jaki sposób tworzą się i ewoluują” – powiedział Suvrath Mahadevan, profesor astronomii i astrofizyki w Penn State i główny badacz spektrografu HPF.

HPF rozpoczął swoją pracę naukową pod koniec 2018 roku. Jest przeznaczony do wykrywania i charakterystyki planet w strefie zdatnej do zamieszkania – regionie wokół gwiazdy, w którym planeta może utrzymywać na swojej powierzchni wodę w stanie ciekłym – wokół pobliskich karłów typu M, ale jest również zdolny do dokonywania czułych pomiarów bliskich planet, poza ekosferą.

„Fotometria wysokiej rozdzielczości z 0,9-metrowego teleskopu WIYN, wykorzystująca innowacyjną technikę dyfuzora jest ważną częścią tego badania, która pozwoliła nam lepiej określić kształt tranzytu, a tym samym dodatkowo ograniczyć rozmiar, gęstość i skład planety. Teleskopy o mniejszej aperturze, wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, mogą stanowić platformy dla programów naukowych o dużym działaniu. Bardzo dokładna fotometria będzie potrzebna do eksploracji gwiazd i planet macierzystych w połączeniu z misjami kosmicznymi i większymi aperturami na Ziemi, a to jest ilustracja roli, jaką 0,9-m teleskop może odegrać w tych wysiłkach” – powiedział Jayadev Rajagopal, astronom z National Science Foundation NOIRLab, które obsługuje Kitt Peak National Observatory.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
PSU

Urania

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ptuna.html
Załączniki
Młoda planeta wielkości pod-Neptuna rzuca światło na formowanie się i ewolucję planet.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu
2020-08-17.
4 sierpnia w porcie w Bejrucie doszło do ogromnej eksplozji. Skala wypadku była tak duża, że miejsce katastrofy można dostrzec z orbity okołoziemskiej. Europejskie satelity Sentinel, działające w ramach programu Copernicus, wykonały zdjęcia, które obrazują ogrom zniszczeń.
Już chwilę po wybuchu w magazynie portowym świat obiegły zdjęcia, na których widać moment eksplozji. Skala zniszczeń w strefie 0 była tak ogromna, że można je było zaobserwować nawet z wysokości kilkuset kilometrów nad poziomem morza. Obrazują to między innymi zdjęcia wykonane przez znajdującego się na orbicie satelitę Sentinel-2. Takiego typu obrazy są wsparciem dla służb ratunkowych, które potrzebują jak najwięcej dokładnych i pewnych informacji o miejscu zdarzenia. Nie tylko ratownicy, ale też miejscowe władze potrzebują danych, żeby ustalić, które części miasta są nadal bezpieczne dla mieszkańców, a które należy bezwzględnie wyłączyć z użytkowania. Dużą dawkę informacji dają zdjęcia satelitarne – nie tylko pokazują rozmiar tragedii, ale także dają szereg konkretnych danych na temat zniszczeń, ewentualnych zmian w linii brzegowej czy obsunięć terenu, mogących zagrażać zdrowiu i mieniu mieszkańców.
Efekty wybuchu na obrazach Sentinel-2
Zdjęcia satelitarne sprzed i po wybuchu pokazują nie tylko skalę zniszczeń infrastruktury. Sylwia Nasiłowska, Project Manager w firmie CloudFerro, która jest operatorem platformy CREODIAS, umożliwiającej łatwy dostęp do danych satelitarnych w ramach programu Copernicus, wyjaśnia:
– Porównując zdjęcia sprzed i po wybuchu, możemy przeanalizować sytuację na miejscu zdarzenia. W pierwszym kroku porównaliśmy wizualnie dwa zdjęcia wykonane przez satelitę Sentinel-2. Pierwsze pochodzi z 24 lipca, czyli 11 dni przed eksplozją. Dostępne są jeszcze zobrazowania z dnia 3 sierpnia oraz 29 lipca, jednak występuje na nich lekkie zachmurzenie co powoduje, że analiza porównawcza może nie być wiarygodna. Kolejne wykonane zostało 4 dni po wypadku, czyli 8 sierpnia. Zestawienie obu obrazów pozwala ocenić rozmiar strat, ale nie tylko. Wykorzystując zdjęcia wykonane z użyciem bliskiej podczerwieni (False Color), możemy zaobserwować obecność roślinności zielonej, czyli tej, która przetrwała eksplozję, oznaczonej tutaj na różowo. Pozwala to ocenić najgroźniejszy w skutkach zasięg wybuchu.
Produkty Sentinel-2 False Color dostępne na platformie CREODIAS pozwalają wyodrębnić łatwo i szybko wszystko, co w normalnym świetle ma zielone liście. Dzięki temu możemy otrzymać dokładną informację na temat flory. Jest to przydatne podczas analizowania obszarów miejskich, szczególnie w suchych klimatach, gdzie roślinności jest niewiele i jest ona przedmiotem szczególnej opieki. Produkty False Color pokazują w odcieniach różowego trawniki, krzaki, żywopłoty i wszystkie drzewa.
– Podobne zmiany można zaobserwować także za pomocą znormalizowanego zróżnicowanego wskaźnika wegetacji NDVI (Normalized Difference Vegetation Index). Wskaźnik ten pozwala ocenić stan rozwojowy oraz kondycję roślinności – mówi ekspertka z CloudFerro. – Wartości powyżej 0,4, zaznaczone na zdjęciu średnim i ciemnym zielonym kolorem, obrazują elementy żywej zieleni. W sytuacji po eksplozji widzimy zmiany w roślinności, spowodowane sporymi zniszczeniami.
Dokładniejsze analizy pokazują, że obszar oddziaływania eksplozji był jeszcze większy, a efekt wybuchu był najsilniejszy w tym obszarze, w którym zniszczenia roślinności były największe. Obrazy False Color i wskaźnika NDVI korespondują ze sobą, jeśli chodzi o ocenę stanu roślinności. Pozwalają oszacować jej ilość oraz kondycję. Ocena zasięgu eksplozji za pomocą produktów satelitarnych takich jak False Color i NDVI są pośrednią metodą szacowania zniszczeń. Zdecydowanie więcej informacji dostarczają zdjęcia VHR, czyli o bardzo wysokiej rozdzielczości, nawet 0,5 metra, które pozwalają dokładnie mapować powierzchnię Ziemi.
Omawiane zdjęcia pochodzą z otwartej platformy CREODIAS.eu, zbudowanej przez firmę CloudFerro, która świadczy usługi chmury obliczeniowej i jest operatorem platformy. CREODIAS.eu jest jedną z pięciu europejskich systemów DIAS (Data and Information Access System), działających w ramach europejskiego programu obserwacji Ziemi Copernicus. Platforma ta umożliwia wyszukiwanie, generowanie, analizowanie i przetwarzanie zdjęć z europejskich satelitów. Są to zarówno zdjęcia w barwach rzeczywistych (True color), jak i wykorzystujące szereg wskaźników, umożliwiających ocenę sytuacji związanej z zielenią, wilgotnością czy składem atmosfery. Platforma CREODIAS oferuje także w modelu komercyjnym zdjęcia VHR, pozwalające na bardzo szczegółowe mapowanie terenu.

Czytaj więcej:
• CREODIAS.eu

Źródło: CloudFerro
Zdjęcia: CloudFerro
Zdjęcia sprzed wybuchu

Zdjęcia po wybuchu

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ek ... -z-kosmosu
Załączniki
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu.jpg
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu2.jpg
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu3.jpg
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu4.jpg
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu5.jpg
Eksplozja w Bejrucie widoczna z kosmosu6.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rakieta Ariane 5 wysyła trzy ładunki na orbitę
2020-08-17.
Rakieta Ariane 5 wyniosła na orbitę trzy ładunki. Był to pierwszy start z europejskiego kosmodromu od jego zamknięcia po wybuchu pandemii koronawirusa.
Start został przeprowadzony 15 sierpnia ze stanowiska ELA-3 na kosmodromie Kourou w Gujanie Francuskiej. Rakieta Ariane 5 wzbiła się w powietrze o 19:04 czasu lokalnego (0:04 czasu polskiego). Start przebiegł pomyślnie i po 29 minutach rozpoczął się proces wypuszczania trzech ładunków misji na orbicie transferowej do geostacjonarnej (GTO).
W misji wyniesiono 3 satelity o łącznej masie 9700 kg. Był to pierwszy lot rakiety Ariane 5 na orbitę GTO z trzema ładunkami. Na samym szczycie leciał satelita telekomunikacyjny firmy Intelsat Galaxy 30. Pod nim znajdował się drugi satelita serwisowy MEV 2 firmy Northrop Grumman. Ostatnim wypuszczonym satelitą był satelita telekomunikacyjny BSAT 4b japońskiego operatora BSAT.
Galaxy 30
Pierwszym wypuszczonym w misji ładunkiem był satelita telekomunikacyjny Galaxy 30 należący do operatora Intelsat. Satelita został zbudowany przez firmę Northrop Grumman na bazie platformy GEOStar-2.
Galaxy 30 rozpoczyna proces wymiany 13 satelitów flotylli firmy Intelsat działającej nad Ameryką Północną. Ten konkretny egzemplarz ma zastąpić satelitę Galaxy 13 działającego od 11 lat.
Satelita jest wyposażony w 30 transponderów pasma C do transmisji telewizyjnych w standardzie UHD. Statek będzie dysponował też urządzeniami do komunikacji szerokopasmowej w pasmach Ku i Ka. Oprócz tego na satelicie umieszczono system poprawy sygnału GPS dla lotnictwa WAAS-GEO 7. Satelita będzie działał z pozycji 125 W.

MEV 2
Drugim ładunkiemi misji był satelita Mission Extension Vehicle 2 (MEV 2) firmy Northrop Grumman. Jest to już drugi statek flotylli, która ma umożliwiać serwisowanie satelitów działających na orbicie, które są sprawne, ale wyczerpały już większość paliwa.
Firma wysłała pierwszego takiego satelitę (MEV 1) we wrześniu 2019 r. Kilka miesięcy później satelita ten zbliżył i zadokował do Intelsat 901. Zgodnie z podpisaną umową MEV 1 przedłuży czas działania satelity Intelsat 901 na orbicie geostacjonarnej o 5 lat.
MEV 2 ma polecieć do 16-letniego satelity telekomunikacyjnego Intelsat 10-02. Po zadokowaniu do niego, ma mu również przedłużyć czas działania o 5 lat. Do dokowania na orbicie geostacjonarnej powinno dojść na początku 2021 r.

BSAT 4b
Ostatnim satelitą misji był BSAT 4b, należący do japońskiego operatora telekomunikacyjnego BSAT. Satelita został zbudowany przez firmę Space Systems/Loral (SSL) na bazie ich platformy SSL-1300.
Satelita ma masę 3,5 t i jest kopią satelity BSAT 4a wysłanego w 2017 r. Statek został wyposażony w 24 transpondery pasma Ku i ma świadczyć usługi transmisji telewizyjnych UHD na pozycji 110 E.

Podsumowanie
Był to pierwszy start usprawnionej wersji rakiety Ariane 5. Jej udźwig na typową dla satelitów telekomunikacyjnych orbitę GTO podniesiono do 10 200 kg. W rakiecie zadebiutowała też ulepszona owiewka na ładunek - przystosowana do wymagań wysłania w niej Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba w 2021 r. Oprócz tego przetestowano też nowy autonomiczny system lokalizowania rakiety, który ma być używany w systemie nośnym Ariane 6. Rakieta Ariane 6 ma zadebiutować w drugiej połowie 2021 r.

Na podstawie: Arianespace/SpaceNews/SpaceflightNow
Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• informacja prasowa operatora rakiety Arianespace o udanej misji
• więcej informacji o misji (Arianespace)


Na zdjęciu: Rakieta Ariane 5 startująca z satelitami Galaxy 30, MEV 2 i BSAT 4b. Źródło: Arianespace.
Launch Sequence VA253 – Galaxy 30 / MEV-2 / BSAT-4b

Skrót ze startu. Źródło: Arianespace.



https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ra ... -na-orbite
Załączniki
Rakieta Ariane 5 wysyła trzy ładunki na orbitę.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Poznaliśmy więcej tajemnic skrywanych przez słynną Gwiazdę Polarną. „To nie jedna gwiazda”
2020-08-17.
Gwiazda Polarna to najsłynniejsza gwiazda nieba północnej półkuli. Chociaż każdy z nas widział ją w swoim życiu wiele razy, to jednak niewielu z nas zdawało sobie sprawę, że do tej pory nie wiedzieliśmy o niej za dużo.
Gwiazdę Polarną, która zawsze świeci na niebie północnym, na kartach historycznych ksiąg opisywano już 2 tysiące lat temu, jednak do tej pory nie było w pełni wiadomo, jak daleko od nas się znajduje, ani czym tak naprawdę jest. Teraz się to zmieniło.
Astronomowie z Villanova University przeprowadzili jej obserwacje za pomocą Kosmicznego Obserwatorium Gaia. Okazuje się, że jest ona oddalona od nas o 447 lat świetnych (+/- 1,6 roku świetlnego). Co ciekawe, Gwiazda Polarna to nie jedna gwiazda, lecz układ potrójny, który składa się z pulsującego nadolbrzyma Polaris Aa i dwóch mniejszych gwiazd, Polaris Ab i Polaris B. Jest najbliższą nam klasyczną cefeidą. Ma 7 razy większą masę i 100 razy większą średnicę od Słońca oraz liczy sobie 60 milionów lat.
Czym są cefeidy? To gwiazdy zmienne pulsujące, olbrzymy. To gwiazd wyjątkowo jasne, tysiąc lub nawet dziesięć tysięcy razy jaśniejsze od Słońca. Regularnie zmieniają jasność wskutek pulsacji. Te obiekty niezwykle fascynują astronomów. Teraz i Wy będziecie mieli świadomość, że patrząc na Gwiazdę Polarną, tak naprawdę widzicie trzy obiekty, które nie są zwykłymi gwiazdami.
Poznanie tajemnic Gwiazdy Polarnej jako cefeidy, pozwoli nam lepiej określić odległości do odkrywanych galaktyk oraz dokładniej zmierzyć tempo rozszerzania się Wszechświata. Może teraz wydać się to niepotrzebne, ale w przyszłości, gdy staniemy się cywilizacją kosmiczną, Gwiazda Polarna może pomóc nam w nawigacji w drodze na inne światy.
Źródło: GeekWeek.pl/Villanova University / Fot. NASA
North Star (STAR TRAILS) Time-lapse HD!



https://www.geekweek.pl/news/2020-08-17 ... a-gwiazda/
Załączniki
Poznaliśmy więcej tajemnic skrywanych przez słynną Gwiazdę Polarną. To nie jedna gwiazda.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wiemy, kiedy może nastąpić koniec Wszechświata, czyli symulacji, w której żyjemy
2020-08-17.
Może to wydać się przerażające, ale pojawia się coraz więcej dowodów na to, że żyjemy w symulowanej fikcji, a na dodatek sami niebawem zamkniemy się w kolejnej, którą stworzymy przy pomocy wirtualnej rzeczywistości.
Taka incepcja może mieć jednak swój koniec. Matt Caplan, fizyk z Illinois State University, postanowił obliczyć, kiedy nastąpi koniec Wszechświata. Takich końców może być kilka rodzajów. Astronomowie teoretyzują, że Wszechświat zatrzyma się i zacznie się kurczyć aż nastąpi kolaps, lub będzie się rozszerzał coraz szybciej i w końcu ulegnie rozerwaniu. Tymczasem Caplan skupił się na najbardziej prozaicznym zakończeniu, a mianowicie śmierci cieplnej, która będzie przebiegać w bardzo ciekawy sposób.
Chociaż brzmi to złowieszczo, tak naprawdę Wszechświat nie zniknie, tylko będzie nicością. Śmierć cieplna to wypalenie się wszelkich gwiazd, zniknięcie galaktyk, czarnych dziur i innych obiektów. Temperatura przestrzeni kosmicznej spadnie do zera absolutnego, a wraz z nią może zniknąć wszelkie życie.
Caplan uważa, że przyszłość leży w białych karłach. To one jako ostatnie będą świeciły po zakończeniu żywotów gwiazd pokroju Słońca. Po bilionach lat zaczną one stygnąć i staną się ciemniejsze, a ostatecznie zamarzną i przestaną świecić. Jednak w ich wnętrzach będą mogły zachodzić reakcje termojądrowe na skutek tzw. zjawiska tunelowego.
Będzie się to odbywało znacznie wolniej, ponieważ zjawisko to jest wyjątkowe. Otóż polega na tym, że subatomowa cząsteczka przechodzi przez swoistą barierę, która zdaje się być nie do pokonania. Caplan uważa, że to zjawisko odegra ważną rolę w pojawieniu się supernowych.
Zdaniem fizyka, będą to supernowe jakich jeszcze nie widzieliśmy. Dotychczas astronomowie nie zaobserwowali białych karłów wybuchających jako supernowe, bo Wszechświat jest zbyt młody, ale w przyszłości będzie to powszechne. Caplan obliczył, że pierwszy z czarnych karłów wybuchnie jako supernowa za 101100 lat, a ostatni za 1032000 lat, wtedy to będzie koniec powstawania iskierek energii i koniec symulacji Wszechświata.
To prawda, ciężko sobie te liczby wyobrazić, ale mówiąc najkrócej, to tak dużo lat, że nawet szkoda czasu nad tym myśleć. Mamy zatem dużo czasu na to, by odkryć największe tajemnice Wszechświata, i wcale nie musimy się z tym spieszyć.
Źródło: GeekWeek.pl/DOI.org / Fot. NASA
What is a Black Dwarf?



https://www.geekweek.pl/news/2020-08-17 ... ej-zyjemy/
Załączniki
Wiemy, kiedy może nastąpić koniec Wszechświata, czyli symulacji, w której żyjemy.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Prawdopodobnie odkryto największą strukturę uderzeniową w Układzie Słonecznym

2020-08-17.

Ganimedes to największy księżyc Jowisza i zarazem najmasywniejszy w Układzie Słonecznym - jedyny, który wytwarza własne pole magnetyczne. Naukowcy odkryli, że na jego powierzchni może być największa struktura uderzeniowa, jaką kiedykolwiek zidentyfikowano.

Astronomowie odkryli, że rynny tektoniczne nazywane także bruzdami, uważane za najstarsze obiekty geologiczne na Ganimedesie, tworzą serię koncentrycznych pierścieni o średnicy 7800 km. Wygląda to tak, jakby coś uderzyło w księżyc.

Nie potwierdzono tego przez dalsze obserwacje, ale jeżeli pierścienie faktycznie powstały w wyniku uderzenia, byłaby to największa struktura uderzeniowa w Układzie Słonecznym.

Od dawna uważano, że bruzdy Ganimedesa są wynikiem serii dużych uderzeń w trakcie młodości księżyca, kiedy jego litosfera była dość cienka. Ponowna analiza danych Ganimedesa, przeprowadzona przez planetologa Naoyuki Hiratę z Uniwersytetu w Kobe, sugeruje inną wersję zdarzeń.

Zespół Hiraty przyjrzał się zdjęciom Ganimedesa uzyskanym przez sondy kosmiczne - zarówno Voyager, jak i Galileo. Udowadniają one, że Ganimedes ma złożoną historię geologiczną. Księżyc jest podzielony na dwa rodzaje terenu - ciemny i jasny. Jasna powierzchnia jest pozbawiona kraterów, co oznacza, że jest znacznie młodsza nić ciemny teren pokryty bruzdami.


Starszy teren ma mnóstwo dziur i kraterów, które powstały na poprzednich bruzdach. Naukowcy starannie skatalogowali wszystkie bruzdy i okazało się, że wszystkie zamiast być przypadkowo rozmieszczonymi strukturami, są koncentryczne ułożone wokół jednego punktu.
Bruzdy rozciągają się na odległość 7800 km. Średnica Ganimedesa to 5268 km, więc uderzenie w powierzchnie globu faktycznie musiało być potężne.

Naukowcy nie wiedzą, co dokładnie stworzyło taką strukturę. Przeprowadzili symulacje różnych scenariuszy i odkryli, że najbardziej prawdopodobnym wariantem jest asteroida o średnicy 150 km uderzająca w księżyc z prędkością ok. 20 km/s. Prawdopodobnie miało to miejsce ok. 4 mld lat temu, kiedy Ganimedes był dość młody.

Nowe odkrycie czeka na potwierdzenie, ale być może nie będziemy musieli długo na nie czekać. Jeśli bruzdy powstały w wyniku gigantycznego uderzenia, w tym miejscu powinna wystąpić anomalia grawitacyjna, podobna do innych dużych struktur tego typu, np. Basen Biegun Południowy - Aitken na Księżycu. W 2022 r. ESA wyśle w kierunku księżyców Jowisza sondę Jupiter Icy Moon Explorer (JUICE), która zapewne pomoże rozwikłać kilka astronomicznych zagadek.


Ganimedes uchwycony przez sondę Galileo /NASA


Tu kratery są dobrze widoczne /NASA

Źródło: INTERIA


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4661630
Załączniki
Prawdopodobnie odkryto największą strukturę uderzeniową w Układzie Słonecznym.jpg
Prawdopodobnie odkryto największą strukturę uderzeniową w Układzie Słonecznym2.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”