Wiadomości astronomiczne z internetu

Ciekawostki i postępy w dziedzinie astronomii
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Na Hawajach zaobserwowano na niebie jednocześnie dwa rzadkie zjawiska
Autor: admin (2021-02-28)
Na Hawajach zarejestrowano niezwykłe zjawisko pogodowe - słup niebiesko-czerwonych świateł otoczony jasnym płomieniem białego światła wygląda jak element z filmu science fiction. Dowiedz się, co zostało pokazane.
Kadr został uchwycony przez kamerę teleskopową Gemini North w Gemini Observatory, znajdującym się na wulkanie tarczowym Mauna Kea. Zdjęcie zostało opublikowane przez National Research Laboratory for Optical Infrared Astronomy (NOIRLab). Są na nim widoczne specjalne rodzaje błyskawic - czerwony skrzat i niebieski strumień. Pojawiają się jako pojedyncza kolumna światła po prawej stronie kadru.
Skrzaty zwane też duszkami, albo sprite, to wyładowania elektryczne zimnej plazmy, coś w rodzaju błyskawicy w mezosferze. Mogą pojawić się podczas bardzo silnych burz na dużych wysokościach od 50 do 130 kilometrów. Osobliwością strumieni piorunów jest to, że zdają się one wyskakiwać z chmur burzowych. Taka błyskawica może osiągnąć w stratosferze wysokość 50 km .
Oba zjawiska nie trwają długo - to kwestia milisekund - więc rzadko udaje się je uchwycić na fotografii. Ponadto są zwykle zasłonięte przez chmury burzowe. Wiadomo, że aparat, który uchwycił na niebie wyjątkowe zjawisko, jest w stanie robić zdjęcie co 30 sekund.
Źródło: Gemini Observatory
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-h ... e-zjawiska
Załączniki
Na Hawajach zaobserwowano ​​na niebie jednocześnie dwa rzadkie zjawiska.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

W kosmicznym obiektywie: Nocna strona Wenus
2021-02-28. Anna Wizerkaniuk
Zdjęcie Wenus, a dokładniej nocnej strony, zostało wykonane przez sondę Parker Solar Probe podczas manewru asysty grawitacyjnej z 11 lipca ubiegłego roku. Był to trzeci z serii siedmiu przelotów blisko drugiej planety Układu Słonecznego, w celu większego zakrzywienia orbity sondy pozwalającego na coraz bliższe przeloty przy Słońcu. Podobne zdjęcia zostały wykonane podczas przelotu 20 lutego br.
Na fotografii widoczny jest największy obszar wyżynny na planecie – Aphrodite Terra (Ziemia Afrodyty), o powierzchni porównywalnej do Ameryki Południowej. Wydaje się on ciemniejszy niż reszta planety, ponieważ jest o 30°C chłodniejszy niż otaczające go tereny. Nad krawędzią Wenus jaśnieje poświata, prawdopodobnie jest to światło emitowane przez atomy tlenu w górnej warstwie atmosfery. Ciemna plama u dołu Wenus to artefakt kamery.
Jasne smugi, którymi pokryte jest całe zdjęcie to zazwyczaj efekt przelatujących naładowanych cząstek, światła słonecznego odbitego przez drobinki kosmicznego pyłu i cząstek materiału wyrzuconego z sondy. Naukowcy analizujący zdjęcie zajmują się jeszcze określeniem dokładnego źródła smug.
Gdy Parker Solar Probe fotografował Wenus, statek i planetę dzieliło 12380 kilometrów. Do uchwycenia obrazu została wykorzystana kamera WISPR, zaprojektowana do fotografowania korony i wewnętrznej heliosfery Słońca w świetle widzialnym. Jednak w przypadku zdjęcia planety, instrument pozwolił na uchwycenie zupełnie innego obrazu, niż oczekiwali naukowcy. Spodziewali się zdjęcia chmur, a otrzymali zdjęcie powierzchni. WISPR zarejestrował promieniowanie cieplne powierzchni Wenus. Uzyskane zdjęcia są podobne, do tych, które wykonała sonda Akatsuki w zakresie bliskiej podczerwieni.
Niespodziewane obserwacje spowodowały, że inżynierowie odpowiadający za Parker Solar Probe sprawdzą w laboratorium, jaka jest czułość kamery w WISPR na podczerwień. Jeśli rzeczywiście jest ona w stanie rejestrować promieniowanie termiczne, będzie można wykorzystać ją badania pyłu wokół Słońca. Negatywne wyniki testu natomiast mogą świadczyć o istnieniu nieznanego dotąd „okna” w atmosferze Wenus.
Źródło:NASA/Johns Hopkins APL/Naval Research Laboratory/Guillermo Stenborg i Brendan Gallagher
Źródła:
Parker Solar Probe Offers Stunning View of Venus
https://astronet.pl/index.php/2021/02/2 ... ona-wenus/
Załączniki
W kosmicznym obiektywie Nocna strona Wenus.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Wpływ astronomii na poglądy filozoficzne i religijne
2021-02-28. Radosław Kubiś
„Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.”
— Immanuel Kant
Gwiaździste niebo towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, jednak dopiero od niedawna posiadamy wiedzę i narzędzia pozwalające je dogłębnie badać. Jak więc dawniej ludzie wyobrażali sobie budowę kosmosu i w jaki sposób te wyobrażenia kształtowały ich poglądy? A w jaki sposób współczesne odkrycia astronomiczne wpływają na nasze miejsce we Wszechświecie?
W czasach pierwszych wielkich cywilizacji podział pomiędzy astronomią a religią w zasadzie nie istniał. Można wręcz powiedzieć, że astronomia była religią. Wiele narodów, w tym na przykład Egipcjanie, czciło słońce, jako bóstwo. Różne kultury miały zupełnie odmienne wierzenia na temat kształtu świata, wyobrażano go sobie między innymi jako sferę, dysk, a nawet prostokąt. Wspólnym punktem wierzeń większości z tych kultur było umiejscawianie siebie pośrodku wszystkiego.
Wiele cywilizacji starało się lepiej poznać ruchy planet i gwiazd. Spośród nich warto wyróżnić Babilończyków, którzy dokładnie katalogowali swoje obserwacje oraz starali się je łączyć z teoriami numerycznymi. Babilończycy uważali, że istnieje związek pomiędzy ruchami na niebie a zjawiskami na ziemi. W ten sposób narodziła się astrologia, która obecnie nie ma już niczego wspólnego z nauką.
Starożytność
Zapiski Babilończyków dały początek filozofii greckiej. Za ich pomocą Talesowi z Miletu udało się przewidzieć zaćmienie słońca 28 maja 585 r. p.n.e. Grek udowodnił w ten sposób, że ruchy na niebie nie są wybrykiem bogów, a skutkiem zjawisk, które mogą zostać zrozumiane przez człowieka. W ten sposób narodziła się filozofia, która oznacza „umiłowanie wiedzy”, a Tales z Miletu nazywany jest pierwszym greckim filozofem.
W starożytnej Grecji wielu filozofów i szkół filozoficznych tworzyło własne modele Wszechświata. Jednak spośród nich żaden nie miał takiego wpływu, jak ten przedstawiony w IV w. p.n.e. przez Arystotelesa. Przedstawił on kosmos na zasadzie kontrastu: niedoskonałej ziemi i idealnego nieba. Wszystkie ciała niebieskie miały być doskonałymi kulami, krążącymi po idealnych okręgach wokół ziemi. Ruch, według Arystotelesa, wynikał nie z oddziaływania pomiędzy ciałami, a z samej natury rzeczy. Obiekty na niebie miały inną naturę niż te na ziemi i dlatego zataczały okręgi.
Model wprowadzony przez Arystotelesa był dominujący w Europie przez niemal 18 wieków, jednak w międzyczasie został zmodyfikowany przez Ptolemeusza, który postanowił ująć go za pomocą matematyki. Natrafił jednak na problem ruchu wstecznego planet. Dla obserwatora na Ziemi planety zdają się co jakiś czas cofać na niebie. Aleksandryjczyk chciał zachować pogląd o doskonałości kosmosu, według którego planety muszą poruszać po doskonałych okręgach, dlatego wprowadził epicykle, czyli mniejsze okręgi poruszające się po większych. Z czasem odkrył, że aby obserwacje nieba zgadzały się z jego obliczeniami, musi dodawać kolejne epicykle na epicyklach.
Średniowiecze
W czasach średniowiecznych w Europie astronomia ponownie zespoliła się z religią. Średniowieczne interpretacje Biblii wskazywały na położenie ziemi w centrum stworzenia, a model Arystotelesa pokrywał się z poglądami o świętym Niebie i grzesznej ziemi. Bardzo wyraźnie widać to w „Boskiej Komedii” Dantego, gdzie Piekło znajduje się we wnętrzu ziemi, a Niebo tworzą kolejne sfery modelu geocentrycznego. Natomiast astronomia, jako nauka, zaczęła rozkwitać w krajach arabskich, między innymi z powodu Islamu, gdyż do poprawnej modlitwy muzułmanin musi znać swoje położenie względem Mekki, a astronomia stanowiła doskonałe narzędzie do nawigacji.
Nowożytność
Z czasem do Europy zaczęła napływać nauka z krajów arabskich. Również praca Ptolemeusza po raz pierwszy dotarła do Europy za pośrednictwem uczonych z bliskiego wschodu. W ten sposób w Europie odrodziła się astronomia matematyczna, a model Arystotelesa zaczął być powoli podważany. Teoria heliocentryczna Kopernika w prostszy sposób tłumaczyła ruchy planet. Jednak nawet Kopernik uległ idei doskonałości nieba i w swoim modelu umieścił planety na okręgach, przez co również on był zmuszony do użycia epicykli. Model Kopernika udoskonalił Kepler, który wprowadził orbity eliptyczne. Galileusz, podczas swoich obserwacji za pomocą teleskopu, odkrył kratery na Księżycu i plamy na Słońcu, obalając pogląd o tym, że obiekty na niebie są doskonałymi i niezmiennymi kulami. Zaobserwował również 4 księżyce Jowisza, doświadczalnie udowadniając, że nie wszystko krąży wokół Ziemi. Ostatnim gwoździem do trumny modelu Arystotelesa było prawo powszechnego ciążenia Newtona, które pokazało, że ziemią i niebem rządzą te same prawa.
„Detronizacja” człowieka
W ten sposób nastąpiła pierwsza „detronizacja” człowieka. Ziemia nie jest centrum Wszechświata, a co za tym idzie człowiek również nie. Religia i astronomia nie mogły już współistnieć na starych zasadach. Powstał nawet pogląd o tym, że nauka i wiara są swoimi przeciwieństwami. Jednak według myśli osiemnastowiecznego filozofa, Emmanuela Kanta, astronomia i religia nie powinny być przedstawiane na zasadzie tezy i antytezy, a powinny tworzyć syntezę. Nauka, w tym astronomia, dostarcza odpowiedzi na pytania o budowę świata, ale nie jest w stanie nic powiedzieć o moralności, natomiast religia nie bada praw rządzących Wszechświatem, ale stwierdza, jakie postępowania są etyczne, a jakie nie.
Wraz z udoskonalaniem teleskopów astronomowie mogli sięgać wzrokiem coraz dalej w głąb kosmosu. W XVIII w. William Herschel jako pierwszy naszkicował Drogę Mleczną. Szkic ten umiejscawiał Układ Słoneczny w pobliżu środka galaktyki, która była wtedy uważana za jedyną. Ówcześnie uważano również, że Wszechświat jest niezmienny i wieczny. Wszystko zaczęło się zmieniać na początku XX wieku, kiedy Hubble’owi udało się zmierzyć odległość do gromady spiralnej w Andromedzie, odkrywając w ten sposób, że znajduje się poza granicami Drogi Mlecznej i jest oddzielną galaktyką.
Podobnie pogląd o wieczności Wszechświata chylił się ku końcowi. W 1927 r. belgijski ksiądz i astrofizyk Georges Lemaître zaproponował hipotezę „pierwotnego atomu”, bardzo gęstego punktu, z którego narodził się kosmos. Dwa lata później Hubble doświadczalnie udowodnił rozszerzanie się Wszechświata, co stanowiło argument za hipotezą Lemaître’a, którą obecnie znamy pod nazwą Wielkiego Wybuchu.
Można więc powiedzieć o drugiej detronizacji człowieka. Okazuje się, że Wszechświat jest większy, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Cóż znaczy jedna planeta pośród setek miliardów gwiazd, które tworzą zaledwie jedną spośród setek miliardów podobnych galaktyk?
Obecnie być może stoimy na progu trzeciej detronizacji. Dzięki odkryciom egzoplanet, zwłaszcza tych podobnych do Ziemi, oraz usilnym poszukiwaniom życia pozaziemskiego, nasza planeta (a także my sami) może okazać się mniej wyjątkowa, niż przypuszczamy. Obecnie Ziemia jest jedyną znaną planetą we Wszechświecie, na której istnieje życie, a ludzkość jedynym gatunkiem zdolnym do badania otaczającej go rzeczywistości i zadawania pytań. Ale czy na pewno tak jest?
Współczesne nurty filozoficzne
Współcześnie można wyróżnić 3 główne nurty filozoficzne dotyczące naszego miejsca we Wszechświecie. Pierwszym z nich jest zasada kopernikańska, głosząca, że Ziemia nie jest wyjątkowa pod żadnym względem. Nie powinniśmy się doszukiwać niczego wyjątkowego w naszym położeniu, ani w nas samych. Idąc tropem zasady kopernikańskiej, można by dojść do wniosku, że Ziemia nie powinna być wyjątkowa również pod względem istnienia życia.
Druga koncepcja filozoficzna jest w pewnym stopniu przeciwieństwem zasady kopernikańskiej i nosi nazwę zasady antropicznej. Wychodzi ona z obserwacji, że wszystkie prawa fizyki, a także takie zmienne, jak położenie Ziemi w Układzie Słonecznym oraz istnienie Księżyca wydają się być „dostrojone” do naszego istnienia. Gdyby np. oddziaływanie grawitacyjne było słabsze, niż obserwujemy obłoki gazu, nie mogłyby się zagęszczać, przez co nie powstałyby gwiazdy i układy planetarne, w tym nasz. Zasada antropiczna ma dwie formy: słabą i silną. Słaba zasada antropiczna stwierdza jedynie, że prawa fizyki wydają się być „dostrojone”, gdyż tylko w takich warunkach moglibyśmy powstać i zadać pytanie, dlaczego prawa fizyki są takie, a nie inne. Dużo dalej idzie silna zasada antropiczna, która stwierdza, że Wszechświat został celowo tak „zaprojektowany”, abyśmy mogli w nim egzystować. Kto, lub co jest tym projektantem, pozostaje już kwestią religii.
Trzecią współczesną koncepcję filozoficzną na temat naszego miejsca we Wszechświecie można by nazwać „perspektywą kosmiczną”. Polega ona na porzuceniu jakichkolwiek podziałów na ziemię i niebo, człowieka i Wszechświat. W każdym naszym oddechu znajduje się więcej cząsteczek, niż takich oddechów pomieściłaby atmosfera. Oznacza to, ze statystycznego punktu widzenia, że w każdym naszym oddechu znajduje się przynajmniej jedna cząsteczka ostatniego oddechu Arystotelesa, Kopernika, czy Newtona. Człowiek nie stanowi izolowanego układu, ciągle wymienia materię i energię z otaczającym go światem. Jednak nie należy ograniczać się tylko do Ziemi, każdy atom żelaza w naszych ciałach, pozwalający czerwonym krwinkom transportować tlen, znajdował się kiedyś w jądrze umierającej gwiazdy, w naszej krwi dosłownie płynie gwiezdny pył. Perspektywa kosmiczna jest pełna pokory, a jednocześnie może napawać dumą bycia nie tylko obserwatorem, ale częścią kosmicznego spektaklu. Nie tylko my żyjemy we Wszechświecie, ale Wszechświat żyje w nas.
„To nasze miejsce. To nasz dom. To my. Wszyscy, których kochamy, wszyscy, o których kiedykolwiek słyszeliśmy, wszyscy, którzy kiedykolwiek istnieli, żyli właśnie na niej. […] każdy król, każdy wieśniak, każda zakochana para, każdy ojciec i każda matka, każde ufne dziecko, […] każdy święty i każdy grzesznik w dziejach naszego gatunku żyli właśnie tutaj, na tej drobince kurzu zawieszonej w strudze słonecznego światła.”
— Carl Sagan, pomysłodawca wykonania zdjęcia
Czy ta kropka, to przypadkowy kamień przemierzający przypadkową galaktykę? Albo cel, dla którego cały kosmos istnieje? A może jest to jedna z wielu zębatek, która razem z innymi tworzy wielką machinę zwaną Wszechświatem? Czy gdyby ten niebieski punt nagle zniknął, to w kosmosie nie zmieniłoby się nic, czy też zmieniłoby się wszystko?
Źródła:
physics.umd.edu „Greek cosmology”, historia.org.pl „Ziemia i niebo w wyobrażeniach średniowiecznych”, astrobites.org „Astrophysics: A Philosophical Perspective”, Neil de Grasse Tyson „Astrofizyka dla zabieganych”, Carl Sagan „Błękitna kropka: Człowiek i jego przyszłość w kosmosie”
Źródło: Camille Flammarion, L'Atmosphère: Météorologie Populaire (Paris, 1888)
Źródło: Szkic Williama Herschela przedstawiający Drogę Mleczną.

Poniższe zdjęcie zostało wykonane przez sondę Voyager I:

Zdjęcie zostało wykonane po przekroczeniu przez sondę Voyager I orbity Neptuna. Na zdjęciu widać malutką „błękitną kropkę”. Ten niebieski punkt to Ziemia. Źródło: NASA.

https://astronet.pl/index.php/2021/02/2 ... religijne/
Załączniki
Wpływ astronomii na poglądy filozoficzne i religijne.jpg
Wpływ astronomii na poglądy filozoficzne i religijne2.jpg
Wpływ astronomii na poglądy filozoficzne i religijne3.jpg
Wpływ astronomii na poglądy filozoficzne i religijne4.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Nowe badania sugerują, że supermasywne czarne dziury mogą powstawać z ciemnej materii
2021-02-28.
W niedawnych badaniach teoretycznych zaproponowano nowy mechanizm tworzenia się supermasywnych czarnych dziur z ciemnej materii.

Międzynarodowy zespół odkrył, że zamiast konwencjonalnych scenariuszy formowania się z udziałem „normalnej” materii, supermasywne czarne dziury mogą powstawać bezpośrednio z ciemnej materii w regionach o dużej gęstości w centrach galaktyk. Wynik ma kluczowe implikacje dla kosmologii we wczesnym Wszechświecie i został opublikowany w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.

To, w jaki sposób początkowo powstały supermasywne czarne dziury, jest jednym z największych problemów współczesnych badań nad ewolucją galaktyk. Supermasywne czarne dziury zaobserwowano, gdy Wszechświat miał 800 milionów lat, a sposób, w jaki mogły one rosnąć tak szybko, pozostaje niewyjaśniony.

Standardowe modele formowania się obejmują normalną materię barionową – atomy i pierwiastki tworzące gwiazdy, planety i wszystkie widoczne obiekty – zapadającą się pod wpływem grawitacji, tworzącą czarne dziury, które następnie z czasem rosną. Jednak nowa praca bada potencjalne istnienie stabilnych jąder galaktycznych zbudowanych z ciemnej materii i otoczonych przez rozrzedzone halo ciemnej materii, odkrywając, że centra tych struktur mogą stać się tak skoncentrowane, że po osiągnięciu krytycznego progu również mogą się zapaść w supermasywne czarne dziury.

Zgodnie z modelem mogłoby to nastąpić znacznie szybciej niż w innych proponowanych mechanizmach formowania się supermasywnych czarnych dziur i pozwoliłoby supermasywnym czarnym dziurom uformować się przed galaktykami we wczesnym Wszechświecie, które, wbrew obecnemu stanowi wiedzy zamieszkują.

Inną intrygującą konsekwencją nowego modelu jest to, że masa krytyczna do zapadnięcia się w czarną dziurę może nie zostać osiągnięta dla mniejszych halo ciemnej materii, na przykład tych otaczających niektóre galaktyki karłowate. Autorzy sugerują, że może to pozostawić mniejsze galaktyki karłowate z centralnym jądrem ciemnej materii zamiast oczekiwanej czarnej dziury. Takie jądro ciemnej materii mogłoby nadal naśladować grawitacyjne sygnatury konwencjonalnej centralnej czarnej dziury, podczas gdy zewnętrzne halo ciemnej materii mogłoby również wyjaśnić obserwowane krzywe rotacji galaktyk.

Autorzy mają nadzieję, że dalsze badania rzucą więcej światła na powstawanie supermasywnych czarnych dziur w najwcześniejszych dniach Wszechświata, a także na zbadanie, czy jądra nieaktywnych galaktyk, w tym nasza Droga Mleczna mogą być gospodarzami tych gęstych jąder ciemnej materii.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
RAS
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... sywne.html
Załączniki
Nowe badania sugerują, że supermasywne czarne dziury mogą powstawać z ciemnej materii.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Pierwszy indyjski lot rakietowy w 2021 roku. Na orbitę trafił brazylijski satelita obserwacyjny
2021-02-28.
Indyjska rakieta wystartowała pierwszy raz w tym roku. Z kosmodromu Satish Dhawan system nośny PSLV-DL wyniósł brazylijskiego satelitę obserwacji Ziemi – Amazonia-1 – i 18 dodatkowych ładunków.
Rakieta wystartowała 28 lutego o 10.24 czasu lokalnego. Start przebiegł pomyślnie i po około 17 minutach lotu na niską orbitę okołoziemską trafił satelita Amazonia-1. 18 dodatkowych ładunków zostało wypuszczonych przez górny stopień rakiety niecałe 2 godziny po starcie, po wykonaniu przez stopień manewru zmiany orbity.
W misji wykorzystano wariant DL rakiety PSLV, w której główny dolny stopień na paliwo stałe jest wspomagany podczas startu przez dwie boczne rakiety, również zasilane stałym paliwem.

O satelicie Amazonia-1
Amazonia-1 to pierwszy satelita teledetekcyjny zbudowany i przetestowany całkowicie w Brazylii. Statek został stworzony przez Narodowy Instytut Badań Kosmicznych (INPE) w Brazylii, bazując na opracowanej przez instytut platformie satelitarnej Multi-Mission Platform. Ma masę 290 kg i jest przeznaczony do działania przez 4 lata.
Satelita został wyposażony w instrument optyczny AWFI, który będzie rejestrował obrazy Ziemi w trzech pasmach światła widzialnego i jednym paśmie bliskiej podczerwieni. Z pozycji na orbicie heliosynchronicznej będzie w stanie wykonywać zdjęcia o rozdzielczości 64 m/px w pasie o szerokości 850 km. Satelita ma działać 4 lata i być wykorzystywany do monitoringu środowiska, gospodarki leśnej i rolnictwa.

Pozostałe ładunki
W ramach nowego indyjskiego programu sprzedaży miejsca na rakietach – NewSpace India Limited – na orbitę poleciało w tym locie 14 ładunków: 12 nanosatelitów standardu CubeSat 1U SpaceBEE amerykańskiej firmy Swarm Technologies, budującej sieć telekomunikacyjną, SAI-1 NanoConnect-2 – meksykański satelita badawczy, stworzony przez Narodowy Uniwersytet w Meksyku i SindhuNetra – indyjski satelita, testujący technologię identyfikacji statków morskich AIS.
Pozostałe 4 ładunki w tej misji zostały wysłane w ramach programu promocyjnego i są to indyjskie nanosatelity studenckie.

Podsumowanie
Był to pierwszy indyjski start rakietowy w 2021 roku. Indie liczą na bogatszy w loty kosmiczne rok w stosunku do ubiegłego. W 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa z Indii wystartowała tylko jedna misja orbitalna.
Indyjska misja była 15. udanym lotem na orbitę na świecie w tym roku.


Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: SpaceNews/ISRO

Więcej informacji:
• informacja prasowa agencji ISRO o udanej misji
• podsumowanie misji Amazonia-1 portalu SpaceNews


Na zdjęciu: Rakieta PSLV-DL startująca z misją Amazonia-1. Źródło: ISRO.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... i-satelita
Załączniki
Pierwszy indyjski lot rakietowy w 2021 roku. Na orbitę trafił brazylijski satelita obserwacyjny.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Rosja umieściła na orbicie satelitę prognozowania pogody w Arktyce
2021-02-28.
Rakieta Sojuz 2 wysłała na orbitę pierwszego satelitę arktycznej serii meteorologicznej – Arktika-M.
Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała rakieta Sojuz 2.1b. W udanym locie wysłała na eliptyczną orbitę okołoziemską satelitę meteorologicznego – Arktika-M 1. Start został przeprowadzony 28 lutego 2021 roku ze stanowiska nr 31 na kosmodromie Bajkonur. Rakieta rozpoczęła swój lot o 9.55 czasu lokalnego.
Lot przebiegł pomyślnie. Po nieco ponad 9 minutach górny stopień – Fregat – odłączył się od trzeciego stopnia rakiety – Sojuz 2. Krótko po tym stopień odpalił po raz pierwszy, by wejść z satelitą na wstępną orbitę. Po drugim odpaleniu zestaw znalazł się na eliptycznej orbicie transferowej. Ostatnie, trzecie, działanie napędu ustawiło satelitę na docelowej orbicie typu Mołnia (wysoko eliptycznej orbicie okołoziemskiej o okresie obiegu 12 h i długim czasie lotu nad północnymi obszarami globu). Dokładne parametry orbity to: 1050 na 39 726 km i inklinacja 63,3 stopni.

O ładunku
Arktika-M 1 to pierwszy z obecnie pięciu planowanych satelitów meteorologicznych, które mają dostarczać danych pogodowych z północnych regionów Rosji. Statek bazuje na innych rosyjskich satelitach meteorologicznych serii Elektro-L.
Satelita ma masę 2100 kg i został zbudowany przez biuro NPO Lawoczkin w oparciu o platformę satelitarną Nawigator. Na pokładzie satelity umieszczono spektrometr światła widzialnego i podczerwieni MSU-GS do obserwacji chmur, pary wodnej i temperatury oraz instrument GGAK-E do monitorowania pogody kosmicznej.
Na satelicie znalazł się zestaw anten do wysyłania zgromadzonych danych i na potrzeby systemu ratunkowego w ramach sieci KOSPAS-SARSAT. Satelita ma być użytkowany przez 7 lat.

Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: RussianSpaceWeb/Roskosmos

Więcej informacji;
• informacja prasowa agencji Roskosmos o udanym locie


Na zdjęciu: Rakieta Sojuz 2.1b startująca z satelitą Arktika-M. Źródło: Roskosmos.
Запуск первого космического аппарата «Арктика-М»



https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ro ... -w-arktyce
Załączniki
Rosja umieściła na orbicie satelitę prognozowania pogody w Arktyce.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Udany spacer kosmiczny związany z poszerzeniem zestawu paneli słonecznych na ISS
2021-02-28.
Astronauci Kate Rubins i Victor Glover wykonali spacer kosmiczny na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ramach wyjścia oznaczonego jako EVA-71 para rozpoczęła prace związane z poszerzeniem paneli słonecznych, które stanowią źródło zasilania kompleksu.
Astronauci rozpoczęli oficjalnie spacer 28 lutego o 12:12 czasu polskiego, kiedy przeszli na zasilanie wewnętrzne swoich skafandrów, przygotowując się do wyjścia przez śluzę Quest.

Przebieg spaceru
Po wyjściu ze śluzy, astronauci przenieśli się do sekcji szkieletowej P6 w skrajnej lewej części stacji, gdzie zamocowane są skrzydła paneli słonecznych 2B i 4B. Głównym zadaniem wyjścia była instalacja struktury montażowej przy panelach 2B.
Astronauci przymocowali do masztowej struktury obrotowej paneli 2B nowe elementy, po czym przeszli wyżej, aby rozpocząć montaż takiego samego zestawu przy maszcie paneli 4B. Tam praca została wykonana w połowie i spacer został zakończony. Zadanie w tej sekcji stacji zostanie dokończone przy kolejnym wyjściu EVA-72.

Jak będzie wyglądać poszerzenie paneli słonecznych na ISS?
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna czerpie energię elektryczną z zestawu 8 wielkich paneli słonecznych nazywanych Solar Array Wings. Panele te były dostarczane do stacji w latach 2000–2009. W szczytowym momencie dostarczały 250 kW energii elektrycznej do kompleksu.
Z czasem jednak ilość generowanej energii malała i obecnie wynosi już tylko nieco ponad 150 kW. Dlatego powstał program ISS Power Augmentation, w ramach którego postanowiono poszerzyć zdolności generowania energii elektrycznej stacji.
W 2017 roku z powodzeniem przetestowano nowe, mniejsze rozkładane panele słoneczne ROSA. Na potrzeby programu NASA zamówiła od firmy Deployable Space Systems zestaw sześciu większych paneli słonecznych IROSA za kwotę 103 milionów dolarów.
Komórki tych paneli pozyskują energię elektryczną od Słońca z efektywnością 30% – to dwa razy więcej niż efektywność bazowa paneli słonecznych stosowanych obecnie na stacji.
Nowe skrzydła będą instalowane na tych samych obrotowych masztach co obecnie istniejące panele. Zostaną zamocowane na sześciu z ośmiu skrzydeł stacji. Mimo że częściowo zacienią obecne panele to i tak moc dostarczana stacji w wyniku tej modernizacji wzrośnie o 20–30%.
Każde z nowych paneli dostarczy około 20 kW energii. Stare panele SWA po ich częściowym zasłonieniu nadal będą generować około 95 kW mocy. Kompleks może więc liczyć na 215 kW po zakończeniu prac.
Kenny Todd – manager programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od strony agencji NASA – podkreśla, że dodatkowa moc jest niezbędna z uwagi na coraz większą liczbę rozszerzeń instalowanych na stacji. Można tu wymienić choćby europejską platformę naukową Bartolomeo czy nową śluzę komercyjną Bishop Airlock, a także duże potrzeby związane z prowadzonym na stacji programem naukowym.
Przypomnijmy, że w ostatnich latach z powodzeniem zmodernizowano też system zasilania ISS. Wymieniono 48 starych akumulatorów niklowo-wodorkowych 24 nowymi bateriami litowo-jonowymi.

Podsumowanie
Astronauci wrócili po udanym spacerze do śluzy Quest o 19:16 czasu polskiego. Spacer kosmiczny trwał 7 godzin i 4 minuty. Zarówno dla Rubins jak i dla Glovera było to 3. wyjście w przestrzeń kosmiczną. Był to 235. spacer kosmiczny prowadzony w ramach prac na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Następne wyjście planowane jest na 5 marca. Wtedy w skafandry spacerowe ponownie ubierze się Kate Rubins, a towarzyszyć jej będzie Japończyk Soichi Noguchi. Zadaniem astronautów będzie dokończenie instalacji montażowej przy panelu 4B oraz upuszczenie amoniaku z systemu Early Ammonia System.


Na podstawie: NASA/NSF
Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• Blog NASA dot. Międzynarodowej Stacji Kosmicznej


Na zdjęciu: Astronauci Kate Rubins i Victor Glover - uczestnicy spaceru kosmicznego EVA-70. Źródło: NASA.
Poglądowy widok stacji z zaznaczoną sekcją paneli słonecznych (2B), której dotyczył spacer. Po prawej stronie widok, jak wyglądać będzie dostawiony panel słoneczny IROSA. Źródło: NASA.

Struktura montażowa IROSA Mod Kit montowana podczas spaceru EVA-70. Źródło: NASA.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... ych-na-iss
Załączniki
Udany spacer kosmiczny związany z poszerzeniem zestawu paneli słonecznych na ISS.jpg
Udany spacer kosmiczny związany z poszerzeniem zestawu paneli słonecznych na ISS2.jpg
Udany spacer kosmiczny związany z poszerzeniem zestawu paneli słonecznych na ISS3.jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Jak duży jest łazik Perseverance? Dużo większy, niż Wam się wydaje [FILM]
2021-02-28.
Od 10 dni na powierzchni Marsa znajduje się najbardziej zaawansowany w historii ludzkości łazik eksploracyjny. Obecnie NASA przygotowuje go do pierwszej podróży. Jak duży jest ten robot?
Chociaż Perseverance powstał na sprawdzonej konstrukcji swojego starszego brata, czyli łazika Curiosity, który przemierza Czerwoną Planetę od 9 lat, to jednak nowy łazik jest od niego nieco większy. Możecie to zobaczyć na załączonym materiale filmowym. Co ciekawe, w JPL, naukowcy z NASA wszystkie ruchy Perseverance wykonują najpierw na drugim egzemplarzu maszyny. Łazik ma więc swojego bliźniaka, który został na Ziemi. Robot jest też w dużym stopniu autonomiczny, co pozwala mu omijać mniejsze przeszkody bez pomocy inżynierów.
Perseverance ma długość 2,9 metra, szerokość 2,7 metra i wysokość 2,2 metra. Mówimy zatem o dość sporym szcześciokołowym robocie, większym od człowieka. Pierwszy łazik NASA był wielkości plecaka szkolnego, a teraz sam napęd termo-elektryczny z plutonem ma taką wielkość. Na pokładzie łazika znajduje się 21 kamer. Dron ma dodatkowe 2 moduły. Maszyna może poruszać się z prędkością do 152 metrów na godzinę.
NASA planuje w niedalekiej przyszłości zastąpić łaziki dronami. Ponownie wrócimy do urządzeń o wielkości szkolnego plecaka, ale ich możliwości będą nieporównywalnie lepsze. Obecnie trwają przygotowania do lotu helikoptera Ingenuity, który znajduje się w podbrzuszu łazika Perseverance. Urządzenie jest w pełni sprawne. Pierwszy lot może nastąpić w ciągu następnych 2 tygodni. Jeśli przebieg jego pierwszej misji będzie satysfakcjonujący, to przyszłość eksploracji planet będzie należał do takich maszyn.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
Twin of NASA’s Perseverance Mars Rover Now on the Move



https://www.geekweek.pl/news/2021-02-28 ... daje-film/
Załączniki
Jak duży jest łazik Perseverance Dużo większy, niż Wam się wydaje [FILM].jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

Tak wygląda w środku prototyp Starship i spala paliwo w trakcie swojego lotu [FILM]
2021-02-28.
SpaceX ma już zielone światło do dalszych testów kolejnego prototypu Starship o oznaczeniu SN10. W realizacji planów firmy nieco przeszkodziła fala mrozów w Teksasie, ale niebawem ponownie zobaczymy lot pojazdu.
SpaceX nie podało, kiedy odbędzie swój dziewiczy lot SN10, ale entuzjaści firmy i przemysłu kosmicznego uważają, że nastąpi to w najbliższych tygodniu. Sam Elon Musk zapowiedział na swoim profilu na Twitterze, że daje 60 procent szans na pomyślne lądowanie.
Dwa poprzednie prototypy zakończyły swoje pierwsze loty rozbijając się z wielkim impetem o płytę ośrodka testowego firmy w teksańskiej Boca Chica. Oba pojazdy miały problemy z napędem, a dokładnie z silnikami Raptor. Tym razem inżynierowie mają wykorzystać przy lądowaniu wszystkie trzy silniki, na wypadek, gdyby któryś nie podjął pracy, ale ostatecznie ostatnia faza lądowania ma odbyć się na dwóch silnikach. SN10 będzie testował osłony termiczne.
Czy ten plan powiedzie się? A może wystąpią inne nieoczekiwane awarie? Wszystko stanie się jasne za kilka dni, ale skoro sam Musk daje prawie połowę szans, to możemy przygotować się na kolejną wyglądającą spektakularnie katastrofę. Pamiętajmy jednak, że w przygotowaniu są już kolejne dwa prototypy. Po nich nastąpi już nieco większa zmiana w wyglądzie Starship.
Tymczasem zobaczcie, jak wygląda lot prototypu Starship od środka. Z zewnątrz każdy z nas miał już kilka razy możliwość przyjrzeć się kolejnym fazom lotu, ale od środka wygląda to całkiem inaczej. Ludzie z kanału C-bass Productions na YouTube przygotowali bardzo ciekawą animację, która w obrazowy sposób pokazuje umiejscowienie trzech silników Raptor i zbiorników paliwa, a także spalanie materiałów pędnych podczas całego lotu na wysokość 12 kilometrów.
Źródło: GeekWeek.pl/C-bass Productions/YouTube / Fot. C-bass Productions
Animated Starship Plumbing Diagram V2


https://www.geekweek.pl/news/2021-02-28 ... lotu-film/
Załączniki
Tak wygląda w środku prototyp Starship i spala paliwo w trakcie swojego lotu [FILM].jpg
Paweł Baran
VIP
Posty: 17352
Rejestracja: 9 lut 2019, o 13:58
 Polubił: 1 time
 Polubiane: 23 times

Re: Wiadomości astronomiczne z internetu

Post autor: Paweł Baran »

2021 BS1 – planetoida grupy Atira
2021-02-28. Krzysztof Kanawka
Na początku 2021 roku odkryto nową planetoidę grupy Atira – bardzo rzadkiej grupy planetoid, zawsze krążących bliżej Słońca niż Ziemia. Obiekt otrzymał oznaczenie 2021 BS1.
Grupa Atira to planetoidy zawsze krążące bliżej Słońca niż Ziemia (czyli wewnątrz orbity naszej planety). Jest to bardzo mała grupa planetoid – do początku 2019 roku poznaliśmy zaledwie 18 takich planetoid. W styczniu 2019 roku została odkryta inna planetoida tej grupy – 2019 AQ3 a w lipcu 2019 – obiekt o oznaczeniu 2019 LF6. W styczniu 2020 roku doniesiono o odkryciu planetoidy 2020 AV2 – orbita tego obiektu znajduje się całkowicie wewnątrz orbity Wenus. Ten obiekt zalicza się czasem do subgrupy o nazwie “Watira”. Później odkryto jeszcze 2020 HA10 i 2020 OV1.
Na początku 2021 roku program poszukiwawczy Zwicky Transient Facility odkrył obiekt o oznaczeniu 2021 BS1. Ta planetoida, o prawdopodobnej średnicy około 700 metrów, krąży wokół Słońca po orbicie od około 0,4 do około 0,8 jednostki astronomicznej. Czas obiegu wynosi około 170 dni. Orbita 2021 BS1 jest nachylona o ponad 31 stopni względem płaszczyzny ekliptyki. Tak duże nachylenia orbit są dość typowe wśród planetoid grupy Atira i sugerują dynamiczne zmiany orbit w przeszłości, zanim obiekt dotarł do obecnej orbity.
Łącznie znamy już 24 planetoidy grupy Atira. Populacja tej grupy jest szacowana na mniej niż 100 planetoid o rozmiarach rzędu kilkuset metrów.
(NASA, JPL)
https://kosmonauta.net/2021/02/2021-bs1 ... upy-atira/
Załączniki
2021 BS1 – planetoida grupy Atira.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wiadomości astronomiczne z internetu”